Prawdopodobnie nie dojdzie do skutku planowana na 25 lutego w Birmingham walka Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Dominikiem Breazealem (17-1, 15 KO). Wczoraj pojawiła się informacja, że Amerykanin może ostatecznie na tej samej gali skrzyżować rękawice z Izuagbe Ugonohem (17-0, 14 KO), zaś "Szpilka" miałby stanąć naprzeciw  Amira Mansoura (22-2-1, 16 KO) lub Geralda Washingtona (18-0-1, 12 KO).

Problem z zakontraktowaniem starcia Szpilki z Breazealem tkwić ma w tym, że obaj pięściarze w swoich ostatnich występach zanotowali porażki, co uniemożliwia zestawienie ich w parę na gali telewizji FOX. Co ciekawe, Mansour swój poprzedni pojedynek także przegrał.

Swoje trzy grosze do spraw związanych z galą w USA dorzucił na Twitterze dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek, który napisał: "Patrzę na to zamieszanie z matchmakingiem gali w Alabamie. Że dwóch z porażką nie może, że świeża krew. Rozwiązanie: Artur Szpilka vs Izuagbe Ugonoh."

Propozycja Borka szybko doczekała się komentarza ze strony "Szpili". "Ja jestem za, tylko taka walka np NY albo Chicago" - stwierdził pięściarz z Wieliczki, dodając: "Albo np PBN.". "Za drogi jesteś." - odpisał Szpilce Borek.