Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Artur Szpilka (20-1, 15 KO) ze spokojem przyjął informację o przełożeniu na przyszły rok jego walki z Amirem Mansourem (22-1-1, 16 KO). Pojedynek pierwotnie odbyć miał się 12 grudnia na gali w  San Antonio, jednak gdy okazało się, że podczas tej samej imprezy zaboksuje lokalny bohater Omar Figueroa Jr, a dodatkowo rozegrany zostanie na niej eliminator WBO w wadze ciężkiej, występ "Szpili" zniknął z rozpiski zawodów. 

- Byliśmy już dogadani ze wszystkimi szczegółami i ja i Amir Mansour, tylko brakowało kontraktów ze strony telewizji - zdradził "Szpila" w nagraniu opublikowanym na swoim kanale Youtube. - W ostatniej chwili wyszła walka miejscowego zawodnika i walka z moim udziałem została przełożona. Może to teraz będzie walka wieczoru lub przedwalka wieczoru, obydwie pójdą w telewizji, także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

- Nie znam jeszcze terminu, czy to będzie styczeń czy luty, ale czekam - dodał najwyżej notowany polski "ciężki", który w związku ze zmianą terminu startu będzie musiał zmodyfikować plan swoich przygotowań i przerwać sparingi.