Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Były dzisiaj rozmowy Brownem. Oczywiście nie zastanawiając się od razu się zgodziłem - zdradził Artur Szpilka (19-1, 14 KO) w poniedziałkowym magazynie "Puncher". Pięściarz z Wieliczki już kilka tygodni temu za pośrednictwem Twittera wyzwał na pojedynek Lucasa Browne'a (22-0, 19 KO). Do walki z wysoko notowanym w światowych rankingach Australijczykiem mogłoby dojść pod koniec roku.

- Czekamy teraz na decyzję. To silny zawodnik i  byłaby to widowiskowa walka dla kibiców - skomentował "Szpila", który ocenił przy okazji swój piątkowy pojedynek, w którym pokonał przez techniczny nokaut Manuela Quezadę.

- Wyszedłem nastawiony na ciężką walkę. To nawet nie chodzi o mnie, tylko o kibiców. Oni przychodzą zobaczyć walkę. To jest jednak kolejny etap mojej kariery. Jedynie mogę powiedzieć, że teraz szykuje się fajna walka. Będziecie zadowoleni. Są tacy, którzy mówią, że kiedyś starałem się o mocniejszych rywali. To nie jest tak. Przecież ja nie mam tu ugruntowanej pozycji i nie mogę skakać. Będę mógł to robić, jak cokolwiek zademonstruję. Jak na razie nie mam nic do powiedzenia. To nie jest tak, że Szpileczka sobie przyjechał, zarabia fajne pieniądze i mu się podoba - stwierdził pięściarz z Wieliczki.

Pełna wersja artykułu na Polsatsport.pl >>