Być może 24 kwietnia w Chicago pierwszą walkę po podpisaniu kontraktu z Alem Haymonem stoczy Artur Szpilka (17-1, 12 KO). "Szpila", który wraca obecnie do pełni formy po drugim zabiegu na lekko kontuzjowanym barku, zapewnia jednak, że jeśli będzie trzeba poczeka z powrotem na ring kilka tygodni dłużej. - Nie interesuje mnie, żeby zacząć szybko i byle jak - wyjaśnia bokser z Wieliczki.

http://www.youtube.com/watch?v=HjChw27wWUQ