Gdyby Al Haymon był scenarzystą w Hollywood i przyniósł do producenta scenariusz wydarzeń pięściarskich ostatnich tygodni, zostałby wyśmiany, że poniosła go fantazja, że nic się tak pięknie nie układa. Życie jest jednak barwniejsze niż film, a kibice pięściarstwa chyba nie tylko w Ameryce mogą zacierać ręce czekając na 2015 rok, jakiego w tej dyscyplinie sportu nie było już od dekad.

Mistrzostwo świata wagi ciężkiej dla Deontaya Wildera, pierwszego pięściarza z USA od 2007 roku, kontrakt z olbrzymią stacją telewizyjną NBC oraz - tu zdradzam tajemnicę najbliższych dni - równie wielką CBS, to pięściarska burza jakiej w USA nie było jeszcze nigdy.

NBC: wielki boks (prawie) za darmo

NBC, jedna z trzech największych otwartych stacji telewizyjnych w USA, docierająca do do ponad 112 milionów widzów przyjęła od Ala Haymona 20 milionów dolarów za prawo pokazywania 20 gal na żywo. "Premier Boxing Champions" (PBC) to przede wszystkim pięć wieczorów w najlepszym, wieczornym czasie antenowym, dodatkowo pięć dat w sobotnie popołudnie, gdzie stacja telewizyjna spodziewa się spokojnie pobić dotychczasowy rekord oglądalności. Rekord z polskim akcentem - ponad 2,2 mln widzów oglądało w 2014 roku walkę Tomek Adamek - Steve Cunningham, przy reklamie nawet w jednej dziesiątej nie takiej, jaka towarzyszyć będzie walkom PBC.

Zaraz po ogłoszeniu umowy, rozpoczęły się spekulacje, że Al Haymon po prostu wykorzystał do reklamy kablową Showtime, by wrzucić swoich najlepszych pięściarzy na NBC. Szef Showtime, Stephen Espinoza, takie spekulacja szybko wyśmiał:

"Wszystkie walki, które zobaczymy na NBC, były ze mną konsultowane" - mówi Espinoza. - "Mieliśmy możliwość pokazywania każdej z nich na Showtime, ale doszliśmy do wniosku, że długoplanowo, zarówno dla pięściarzy, dla sportu, jak i dla Showtime, będzie lepiej jeśli zawodnicy będą rozpoznawani przez wszystkich, nie tylko pięściarskich, kibiców. Dla niektórych to może nie mieć sensu, ale to dobrze przemyślana, długoterminowa strategia. Nie można jej oceniać jeśli się nie zna naszych planów na najbliższe sześć miesięcy".

Espinoza odrzuca też ideę, że zmniejsza się wartość Showtime, skoro wielkich pięściarzy oglądać się będzie za darmo, bez płacenia 15 dolarów miesięcznie za abonament. "Chciałbym, żeby na NBC oglądało ich 5 milionów, może nawet 10 milionów. Dlaczego? Bo tych pięściarzy będę miał wkrótce ponownie na Showtime. Im więcej kibiców będzie interesowało się pięściarstwem, tym więcej będzie zainteresowanych naszymi pay-per-view oraz Showtime".

Stephen Espinoza, adwokat z zawodu (był głównym prawnikiem Golden Boy Promotions), jest pewny siebie bo już za kilka dni będzie kolejna bomba – kontrakt Al’a Haymona z olbrzymią, także docierająco do około 130 mln widzów stacją CBS. Tym samym CBS, którego własnością jest… właśnie Showtime. Też będą gale za darmo, wielki nazwiska do zobaczenia bez wyciągania wielkich pieniędzy.

Szpilka: "Mam uśmiech na twarzy, kiedy czytam te newsy"

O czym mówi Artur Szpilka? Wcale nie o przenosinach do Teksasu, ale informacji podanej podczas ogłaszania kontraktu z NBC - obowiązkowych testach antydopingowych USADA dla wszystkich występujących na galach pięściarzy.

"Zaraz wyjdzie, kto jest prawdziwym wojownikiem. Haymon wie co robi i zyska sobie dzięki temu dużo sympatyków. Przez sterydy możesz nie tylko przegrać, ale też zginąć. Myślę, że dużo zawodników zostanie zaraz zawieszonych, bo bez tego nie dadzą rady. Tylko się trzeba cieszyć, że idzie lepszy czas dla boksu. Nic, tylko zap…" - mówił w naszej internetowej rozmowie "The Pin".

Szpilka mówi o obowiązkowych testach USADA, Amerykańskiej Komisji Antydopingowej, obejmujących wyrywkowe, niezapowiedziane testy nie tylko moczu, ale także krwi. Takiemu testowi, na trzy dni przed walką z Adonisem Stevensonem o tytuł mistrza świata został poddany Andrzej Fonfara. W tym samym czasie, na dwóch róźnych piętrach hotelu w Montrealu pojawiło się po dwóch przedstawiceli USADA, a "Polski Książę" nie mógł wyjść przez ponad 2 godziny z pokoju - wszystko było cały czas pod czujnym okiem inspektorów. Nawet wizyta w toalecie. USADA działa w zgodzie z przepisami nie tylko Światowej Organizacji Antydopingwej, ale także Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego oraz standardami WADA.

Jakby tego było mało, zarówno przed, jak po każdej walce, pięściarze serii Premier Boxing Champions, poddawani będą dokładnym skanom mózgu w klinice w Cleveland, prowadzącej od lat najbardziej zaawansowane badania zmian mózgowych u zawodników sportów walki na świecie. Przebadano w niej ponad 600 pięściarzy oraz zawodników MMA, klinika ma poparcie członków Senatu USA i gwarantuje najwyższy profesjonalizm - i co najważniejsze - obiektywność. Nie będzie telefonów od promotora, żeby może coś przeoczyć, o czymś zapomnieć…

W 2015 roku, wielki boks ma szansę dotrzeć to prawie ćwierć miliarda fanów tego sportu w USA. Jeszcze rok temu, może nawet pół roku temu. wydawało się, że pięściarstwo ucieka do Tajwanu, może do Rosji. Takie stwierdzenia można już dziś włożyć między bajki, a że przed szansą stają wszyscy, nie tylko pięściarze "Made in USA" jest chyba oczywiste po przykładach Andrzeja Fonfary, Artura Szpilki, Patryka Szymańskiego, Andrzeja Wawrzyka i pewnie kilku innych. To czy ją wykorzystają, zależy tylko od nich.