Niewykluczone, że mający na koncie współpracę z wieloma mistrzami świata Ronnie Shields niedługo zostanie trenerem Artura Szpilki (17-1, 12 KO), który w przyszłym roku zamierza przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych. 25-letni "Szpila" miałby trenować z Shieldsem w Teksasie, gdzie swoje umiejętności na co dzień szkoli m.in. aktualny mistrz świata wagi junior średniej Erislandy Lara.

Amerykański szkoleniowiec w przeszłości miał okazję współpracować z wieloma mistrzami świata, w tym m.in. Mike'm Tysonem, Evanderem Holyfieldem, Pernellem Whitakerem, a przez krótki okres trenował także Tomasza Adamka.

- Wybór Shieldsa był konsultowany z Fiodorem Łapinem, z którym wiele sobie wyjaśniliśmy. Źle się zachowałem w tamtej sytuacji, ale mam nadzieję, że zawsze do walk w Polsce będę przygotowywał się z trenerem Łapinem. Chciałbym też, żeby raz na jakiś czas przyjeżdżał do Teksasu i zabierał ze sobą jakiś zawodników z Polski, aby mieli okazję tam potrenować i posparować - mówi Szpilka, który w listopadzie zanotował największy sukces w karierze, pokonując na punkty Tomasza Adamka.

Na razie nie wiadomo, kiedy pięściarz z Wieliczki wróci na ring. Do niedawna mówiło się, że Szpilka może pojawić się w styczniu lub lutym na jednej z gal organizowanych w Polsce, jednak niewykluczone, że kolejny pojedynek "Szpila" stoczy już w USA.