Piotr Werner, współpromotor Artura Szpilki (16-1, 12 KO) zdradził w rozmowie z ringpolska.pl, że rywalem pięściarza z Wieliczki na czerwcowej gali w Rzeszowie miał być Nagy Aguilera (19-8, 13 KO). Pomimo że "Szpila" od dawna przekonywał, że 27-latek z Dominikany byłby dla niego idealnym przeciwnikiem w pierwszym występie po styczniowej porażce z Bryantem Jenningsem, do starcia z byłym rywalem Tomasza Adamka ostatecznie nie dojdzie.

- Artur Szpilka poinformował dzisiaj, że "nie dogadał się z promotorami" i nie wystąpi na gali w Rzeszowie. W czym dokładnie tkwił problem?
Piotr Werner: Uważam, że sformułowanie "nie dogadał się" jest nietrafne. Nasz kontrakt precyzyjnie określa oczekiwania jakie Artur może stawiać przed każdą walką. W tym przypadku oczekiwania Artura znacząco przekraczały nasze możliwości i ustalenia kontraktowe, dlatego jego występ został odłożony o kilka miesięcy, które na pewno wykorzysta na solidny trening i poprawienie bokserskich błędów.

- Z kim Artur miał boksować w Rzeszowie?
Z Nagym Aguilerą, tak jak chciał.

- Skoro kontrakt precyzyjnie określa wszystkie warunki, to dlaczego Artur miał wyższe oczekiwania?
Kontrakt przewiduje, że gdy występują pewne przesłanki, pięściarz może z nami negocjować. Naszym zdaniem w tym przypadku nie było takich przesłanek, a oczekiwania Artura, który wraca do boksu po porażce, i jeszcze nie odrobił tego, co stracił, przekraczały nasze możliwości.

- Niektórzy mogą ten incydent odebrać jako konflikt Artura z promotorami...
Moje kontakty z Arturem są bardzo dobre i nie sądzę, aby ta sytuacja coś zmieniła. Artur nie jest człowiekiem, który szuka konfliktów. Rozmawialiśmy jak dwaj dorośli mężczyźni, którzy wzajemnie się szanują.

- Czy wiadomo kto zastąpi Artura w Rzeszowie?
Na dzisiaj nie możemy jeszcze powiedzieć nic pewnego. Myślę, że w czwartek będziemy wiedzieli na ten temat dużo więcej, a walka wieczoru, którą planujemy, na pewno będzie miała podobny ładunek emocjonalny i sportowy co występ Artura Szpilki. W czwartek być może potwierdzimy już nawet dwie główne walki gali w Rzeszowie.