- Proszę pamiętać, że Krzysztof Włodarczyk w dwunastej zawodowej walce pojechał do Włoch walczyć z Vincenzo Rossitto, co wtedy było wielkim ryzykiem. Jednak w przypadku Artura sytuacja wygląda inaczej o tyle, że ta seria "szybkich kroków" następuje po sobie bardzo szybko - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu sportowego" Andrzej Wasilewski - promotor Artura Szpilki (16-0, 12 KO), który dziś w nocy zmierzy się z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO).

Kamil Wolnicki: Artur Szpilka, który dzisiaj w Nowym Jorku spotka się z Bryantem Jenningsem, jest chyba najodważniej prowadzonym pięściarzem w historii waszej grupy.
Andrzej Wasilewski: Tak, chociaż... Proszę pamiętać, że Krzysztof Włodarczyk w dwunastej zawodowej walce pojechał do Włoch walczyć z Vincenzo Rossitto, co wtedy było wielkim ryzykiem. Tamta decyzja była chyba nawet bardziej odważna. Jednak w przypadku Artura sytuacja wygląda inaczej o tyle, że ta seria „szybkich kroków” następuje po sobie bardzo szybko.

- Nie za szybko?
Nie wiem. Częściową odpowiedź dostanie po walce z Jenningsem. I nie mówię teraz nawet o wyniku tego pojedynku, ale o sposobie i stylu w jakim poprowadzi walkę Artur. Poprowadzi albo pozwoli mu poprowadzić Amerykanin. Naprawdę trudno mi powiedzieć czego się spodziewam. Amerykanin jest w zasięgu Szpilki, ale pod jednym warunkiem - że Artur będzie cierpliwy i konsekwentny. Dotąd nie była to jego mocna strona, ale chcemy wierzyć, że dojrzał. Moim zdaniem w tej walce potrzebuje rozegrać spokojną partię szachów. Mam na myśli to, aby walczył mądrze taktycznie. Próbkę tego, że potrafi pokazał w starciu z Jameelem McClinem, ale oczywiście wszyscy wiedzą, że tutaj, w Nowym Jorku, poprzeczka wisi dużo wyżej. Większa jest stawka, a otoczka bardziej gorąca. No i nie sztuka być opanowanym w pierwszej rundzie, ale także w ósmej czy dziesiątej. Gdyby wygrał to... jeszcze nie myślimy o tym co dalej. Zostały przecież tylko godziny do wejścia do ringu. Na razie świetnie znosi wszystko to, co dzieje się wokół niego. Atmosfera w drużynie jest naprawdę wyśmienita.

- Jakimi atutami dysponuje Szpilka w porównaniu z Jenningsem. I czy pana zdaniem Amerykanin nie jest trochę przereklamowany?
Szybkość, świeżość i nieszablonowość zachowania w ringu. To ostatnie może mieć znaczenie, ale uważam, że kluczem będzie przede wszystkim szybkość. Spodziewam się, że fizycznie będzie dominował Jennings, któremu nie brakuje też inteligencji ringowej. Może nie wygląda, ale jest bardzo silny fizycznie. Do tego ma szczelną obronę. A czy jest przereklamowany? Nie sądzę. Inna sprawa, że wcześniej jakoś wiele o nim nie słyszałem. Pewne jest jedno - to wschodząca gwiazda amerykańskiego boksu. Widać to po zachowaniu ludzi z telewizji HBO, którzy biegają za nim z kamerami właściwie bez przerwy. Pytanie czy to ma uzasadnienie? Przekonamy się w ringu, już za kilka godzin.

Więcej o boksie na internetowych stronach "Przeglądu Sportowego" >>

http://www.youtube.com/watch?v=BKAFfgtZBTk