Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Szpilka- Artur zdecydowanie odbiega od wizerunku, który kreują media. Dziwię mu się i dziwię się, jak odbierają go internauci. A widać to po komentarzach, które pojawiają się w sieci pod każdym materiałem o Arturze - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską doświadczony psycholog sportowy Dariusz Nowicki, który w ostatnim czasie podjął współpracę z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO) w charakterze trenera mentalnego. Odnosi się też do niedawnej wypowiedzi 23-letniego pięściarza, który zaskoczył kibiców słowami, że swojemu niedoszłemu rywalowi Krzysztofowi Zimnochowi "życzy jak najlepiej".

Michał Bugno: W jaki sposób nawiązał pan współpracę z Arturem Szpilką?
Dariusz Nowicki:
Generalnie współpracę z boksem zawodowym rozpocząłem ładnych parę lat temu przy okazji przygotowań Krzyśka Włodarczyka do walki z Giacobbe Fragomenim. "Diablo" i jego trener Fiodor Łapin, z którym mam bardzo dobry kontakt, wspólnie podjęli wtedy taką decyzję. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Artura Szpilki i wynikało to ze wspólnych rozmów oraz poszukiwania dalszej drogi rozwojowej dla tego zawodnika. Wcześniej współpracowałem też z Albertem Sosnowskim, którego Fiodor Łapin zgodził się przygotowywać do walki z Witalijem Kliczko, a także z Pawłem Kołodziejem.

- Czyli Artur Szpilka nigdy wcześniej nie korzystał z pomocy psychologa sportowego i jest to dla niego pewna nowość?
Tak, jest to dla niego nowość. W tej dziedzinie współpracuje on po raz pierwszy. Wcześniej nie czuł takiej potrzeby pomimo, że spotykaliśmy się, kiedy przyjeżdżałem do ich sali treningowej i obserwowałem treningi lub po prostu gdy spotykałem się z tam trenerem Łapinem.

- Jakie są pana wrażenia po pierwszych spotkaniach i rozmowach z Arturem w charakterze trenera mentalnego?

Bardzo pozytywne. Częściowo dziwię się wizerunkowi, który jest kreowany wokół jego osoby. Dziwię się też, jak odbierają go internauci. A widać to po komentarzach, które pojawiają się w sieci pod każdym materiałem o Arturze. Oczywiście, rozumiem, że boks zawodowy to nie tylko sport, ale też pewne show, które kreuje się wokół wydarzenia sportowego. Stąd pewne "medialne" zachowania ze strony zawodników lub promotorów. Chodzi o kreowanie dodatkowego zainteresowania wydarzeniem, które w ten sposób nabiera większego wymiaru niż tylko sportowy. Rozumiem to, ale nie zmienia to faktu, że Artur zdecydowanie odbiega od wizerunku, który kreują media.

- Sam Artur w mediach wypowiada się w niezwykle barwny sposób. W ostatnich miesiącach obrażał swojego rywala Krzysztofa Zimnocha - choć trzeba przyznać, że z wzajemnością - aż w końcu rzucił się na niego na oczach kilkudziesięciu dziennikarzy. Był pan zaskoczony, że doszło do tej sytuacji?
Nie chcę się na ten temat wypowiadać, bo jeszcze wtedy nie współpracowaliśmy z Arturem i nie znałem go na tyle blisko, żeby móc ocenić tę sytuację. Cieszę się jednak, że po tym, co się wydarzyło, wyraził wolę pracy nad sobą m.in. właśnie nad kwestią kontroli emocjonalnej.

- Niedawno w jednym z wywiadów, opublikowanym w serwisie ringpolska.pl, Szpilka zaskoczył kibiców mówiąc z pełnym spokojem, że Zimnochowi życzy jak najlepiej. Taka odmiana to efekt pracy z panem?
Myślę, że to pytanie powinien pan zadać Arturowi - na ile on wiąże to z własną dojrzałością i rozwojem, a na ile z tym, że zaczął pracować nad kontrolą emocjonalną, którą przełożył na bardzo elegancki - żeby nie powiedzieć "dżentelmeński" - sposób zachowania wobec przeciwnika.

- Biorąc pod uwagę wizerunek medialny - wydaje się, że Szpilka jest całkowitym przeciwieństwem Mariusza Wacha, który zawsze emanuje spokojem. Czy praca psychologa sportowego funkcjonuje w ten sposób, że jednego pięściarza musi on przed walką uspokajać, a z drugiego, jak np. Wach, wręcz wydobyć większą energię?
Nie będziemy wdawać się w szczegóły warsztatowe, związane z przygotowaniami zawodnika, bo obowiązuje mnie pewna wstrzemięźliwość wynikająca z kontraktu i etyki zawodowej psychologa. Informacje będą więc bardzo podstawowe. Proszę spojrzeć na to, że większość rzeczywistych mistrzów cechujących się w sportach walki powtarzalnością wyniku, to osoby, które rozwalają swoich przeciwników ze stoickim spokojem. Element pracy nad kontrolą emocji jest więc jednym z podstawowych elementów pracy - niezależnie od tego jaki temperament ma indywidualnie dany zawodnik.

Cały wywiad z Dariuszem Nowickim na sportowych stronach Wirtualnej Polski >>