Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

MolloMike Mollo (20-3-1, 12 KO), który w piątek w Chicago zmierzy się z Arturem Szpilką (12-0, 9 KO), nie zjawił się, ani na treningu dla mediów, ani też na wczorajszej konferencji prasowej. Brak udziału w pokazowym treningu tłumaczył… dziećmi, którymi musiał się zaopiekować, natomiast nieobecności na konferencji nie usprawiedliwił. Wydaje się, że jest to celowa gra Amerykanina, który chce wyprowadzić "Szpilę" z równowagi. Tymczasem Mollo twierdzi, że najważniejsze dla niego to dobrze zaprezentować się w ringu, a różnego rodzaju wcześniejsze spotkania schodzą na dalszy plan.

- Spokojnie, spotkam się ze Szpilką, gdy przyjdzie na to pora. Wiem o nim wszystko, co powinienem wiedzieć, więc nie czułem potrzeby, aby zjawiać się na konferencji. Jedynym miejscem w którym mam ochotę być jest ring. Chcę udowodnić wszystkim, że potrafię jeszcze zwyciężać. Nie obchodzi mnie co ludzie o tym myślą lub mówią. Jestem po to, by walczyć - tłumaczy się tajemniczo były rywal m.in Andrzeja Gołoty.