Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mollo RobinsonPierwszego lutego na hali University of Illinois, tuż przy centrum Chicago, Artur Szpilka (12-0, 9 KO) walczyć będzie z reprezentującym "Wietrzne Miasto" Mike Mollo (20-3, 12 KO). Pięściarzy różni wiele, ale jest też wiele podobieństw, niekoniecznie pięściarskich - na przykład to, że jeden i drugi spędzili czas za kratkami za bijatyki, obaj mają wybuchowe charaktery. Na ringu UIC będą decydowały tylko sportowe umiejętności, a "Mercilles" ("Bezlitosny"), bo taki pseudonim nosi Mike Mollo uważa, że już teraz jest gotowy walczyć z 23-letnim Polakiem. Z Mollo i jego sparingpartnerem, byłem rywalem Krzysztofa Włodarczyka w walce o tytuł WBC Jasonem Robinsonem, rozmawiam po skończonym treningu...

- Mike, tylko trzy tygodnie do walki z Arturem - wszystko idzie zgodnie z planem?
Mike Mollo:
Lepiej. Mógłbym walczyć dzisiaj. Wagowo jestem może o pięć funtów od limitu, który sobie wyznaczyłem. Walnij mnie w brzuch to się przekonasz... Trenuję trzy razy dziennie, tak było wczoraj, a dziś widziałeś - miałem dziesięć rund z Jasonem, który nigdy nie stoi w miejscu. To jest idealny przeciwnik, żeby przygotowywać się na Szpilkę. Mam szczęście, że jest tak blisko, w Chicago.

- Jason, bez zdradzania tajemnic – jak radzi sobie Mike? Jak oceniasz Artura?
Mike ma wszystko, żeby wygrać tę walkę. Nie można być dobrym sparingpartnerem, nie widząc rywala, którego ma się imitować, więc obejrzałem wszystko,  co o Szpilce jest dostępne w sieci. Niektóre rzeczy u Polaka są wręcz idealne do wykorzystania przez zawodnika takiego jak Mollo. Musi tylko zachować zimną głowę, ale nad tym też pracujemy w ringu. Nie dano mi zwycięstwa w walce z Włodarczykiem, więc pomagam Mike pobić jego kolegę z zespołu. 

- Czy Robinson jest dobrym Szpilką?
MM: Nie wiem, może jest lepszy? Na pewno szybszy, bardziej ruchliwy. Zrobiliśmy już chyba z 50 rund sparingowych i tak naprawdę teraz tylko z Danellem (Nicholsonem, trenerem Mollo), robimy takie doszlifowanie pewnych elementów. Nie nastawiam się na nokaut, ale jak będzie szansa, to ją wykorzystam. W walkach, które  miałem z Polakami jest 1:1.  Znokautowałem Binkowskiego, przegrałem na punkty z Gołotą. Trzeba przełamać remis. Szpilka będzie musiał zapracować na każdy centymetr ringu, bo ja cały czas będę na nim siedział, wywierał presję. Niech nie liczy, że do Chicago przyjeżdża na wakacje.