Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Boksujący w kategorii super średniej Andrzej Sołdra (11-2-1, 5 KO) ma nadzieję, że już wkrótce będzie mógł rozpocząć rehabilitację po złamaniu kości strzałkowej w czasie kwietniowego pojedynku z Jewgienijem Machtejenko. 29-letni pięściarz z Nowego Sącza do bokserskich treningów będzie mógł wrócić dopiero na przełomie lipca i sierpnia.

Co się z tobą działo po gali w Legionowie?
Andrzej Sołdra: Przeszedłem operację, a teraz czekam na kolejne kroki ze strony lekarzy. Za dwa tygodnie jadę na konsultację, która określi, czy noga się prawidłowo zrosła. Jeśli badania wyjdą pozytywnie, to będę mógł rozpocząć rehabilitację.

Jak poważna jest to kontuzja?
Doznałem złamania kości strzałkowej. Mam teraz w nodze siedem śrub podtrzymujących i poruszam się o kulach. Lekarz powiedział, że nogę będę mógł w pełni obciążać dwanaście tygodni po operacji.

Kiedy jest nadzieja na powrót do treningów?
Być może wrócę do treningów pod koniec lipca, ale wszystko będzie zależało od przebiegu rehabilitacji. Do tej pory miałem w swoim życiu jedno złamanie, więc ciężko przewidywać jak szybko mój organizm wróci do pełnej sprawności.

Myślisz o tym co się stało w Legionowie?
Trudno o tym nie myśleć, zawiodłem wszystkich, za co przepraszam. Nie byłem w ringu sobą.

Machtejenko bił aż tak mocno, czy po prostu nie pasował ci boksersko?
Przede wszystkim to ja sam sobie w tej walce nie pasowałem. Machtejenko to silny pięściarz, ale to moje błędy zadecydowały o tym, że walka tak się potoczyła. To jest też nauczka, że nie powinienem boksować powyżej kategorii super średniej. Nie jestem na tyle silny fizycznie, żeby wchodzić do ringu z półciężkimi.

W ubiegłym roku dałeś niesamowitą walkę na gali Polsat Boxing Night, w tym roku ta impreza chyba cię ominie.
Powrót do boksu na takiej gali, to byłoby marzenie, ale teraz wszystko zależy od przebiegu rehabilitacji.  Być może będę gotowy fizycznie na koniec września, ale nie wiem, czy organizatorzy będą na mnie czekali z ustaleniem karty walk. Mam teraz sporo przemyśleń, bardzo ciągnie mnie do boksu, bo chcę jak najszybciej zmazać plamę z Legionowa.