Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Andrzej Gołota przesuwa datę powrotu na ring. - Z walki pod koniec listopada nic nie wyjdzie. Nie chcę zapewniać, ale wiele wskazuje, że zaboksuję początkiem grudnia - zapowiada najpopularniejszy polski bokser.

Sprawa Gołoty jako żywo zaczyna przypominać losy kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy: wiadomo, że obaj wrócą do uprawiania swoich dyscyplin, ale daty ich powrotów wciąż są bliżej nieokreślone. - Jestem dopiero na początku sparingów. Poza tym, wie pan, w moim wieku ciężko coś precyzyjnie powiedzieć - tłumaczy "Andrew", dla którego motywacją do powrotu między liny jest pomszczenie porażki sprzed ponad dwóch lat poniesionej w walce z Tomaszem Adamkiem.

Nazwisko najbliższego rywala Gołoty nadal jest wielką niewiadomą, ale 43-latek snuje ambitny plan stoczenia kilku pojedynków. Przy okazji jak bumerang wraca temat bratobójczego rewanżu z Adamkiem. "Góral", po porażce z Witalijem Kliczką, znów musi mozolnie wspinać się do walki o mistrzostwo świata. Dlatego mówienie o daniu Gołocie szansy na wyrównanie porachunków nie musi być wyłącznie kurtuazyjnym stwierdzeniem.