Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Z Andrzejem ciężko jest wygrać na słowa. Andrzej rzadko się ze mną kłóci, on nie argumentuje, on nie określa swojej pozycji, ja mogę sobie mówić swoje, a on i tak trenuje. Dokładnie wczoraj dowiedziałem się, że jego powrotna walka ma się odbyć już w niedługim czasie. Stanęłam przed faktem dokonanym - mówi w wywiadzie dla Polskiego Radia, żona wracającego najprawdopodobniej niebawem na ring  Andrzeja Gołoty (41-8-1, 33 KO), Mariola.

- Andrzej dzień w dzień zawozi syna do szkoły, po czym jedzie na trening. Ćwiczy nawet w soboty, a w niedziele przejeżdża 70 mil na rowerze, trudno więc powiedzieć, że podchodzi do tego pochopnie. Miał dziewięć miesięcy na to, żeby zobaczyć jak ta ręka mu działa, jak on sam się czuje. W tej chwili jego waga wynosi ok. 245 funtów (ok. 111 kg - red.), a on sam mówi, że ma nadzieje jeszcze ok 10 funtów (ok. 4,5 kg) zbić - dodała Mariola Gołota.

Żona cieszącego się wciąż dużą sympatią polskiego "ciężkiego" zapewnia, iż rywal który miałby niebawem wyjść do ringu z jej mężem nie będzie najprawdopodobniej wymagającym przeciwnikiem.

- Wiadomo, że jeśli wraca się po dwóch latach, to ta walka musi być tak zwanym "pojedynkiem na przetarcie". To na pewno nie będzie jakiś bardzo znany rywal, Andrzej musi przede wszystkim poczuć się dobrze w ringu. Jeśli mu dobrze pójdzie,  może wtedy wejść na wyższą półkę. Jeśli zda sobie jednak sprawę w pewnym momencie, że pewnej granicy nie zdoła przeskoczyć, to mam nadzieje, iż sam uświadomi sobie, że po prostu nie da rady - zakończyła żona kilkukrotnego pretendenta do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej.