- Z tym, że Robinson przewracał mnie ciosami na korpus to żartowałem. Chciałem tylko przestraszyć "Diablo", powiedzcie mu to! Tak naprawdę w czasie moich wszystkich sparingów i walk byłem na deskach tylko dwa razy, w tym raz po ciosie waszego pięściarza Andrzeja Fonfary - powiedział redakcji ringpolska.pl Derek Zugic, sparingpartner Jasona Robinsona, po sobotniej walce Amerykanina z Krzysztofem Włodarczykiem o mistrzostwo świata WBC wagi junior ciężkiej.

- Fonfara naprawdę ma czym uderzyć. Dostałem na brodę i padłem. Aż coś mi się przestawiło w karku, nie przerywałem sparingu i walczyłem tam o życie. Wiem, że Andrzej ma dwie porażki, w tym jedną w dużej telewizji, ale on wtedy był chudy i bezsilny. Teraz nabrał odpowiedniej masy, przecież to wysoki pięściarz. Mówię wam, że on może być nawet lepszy od "Diablo" - przekonywał Zugic.

Boksujący od początku swojej pięściarskiej kariery za Oceanem Andrzej Fonfara (14-2, 5 KO) ostatnią walkę stoczył w kwietniu, nokautując w czwartej rundzie Rogera Cantrella. Stawką tamtej potyczki był pas młodzieżowego mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC. Kolejny zawodowy występ 22-latek z Warszawy zaliczy najprawdopodobniej 22 października, krzyżując rękawice z Anthonym Doughtym (9-1, 8 KO).