- Ngumbu to zawodnik bardzo żywiołowy, ale w ostatnich walkach nie był już tak ruchliwy, jak jeszcze kilka lat temu - mówi Paweł Głażewski (23-2, 15 KO), analizując sobotnią walkę Doudou Ngumbu (33-5, 19 KO) z Andrzejem Fonfarą (25-3, 15 KO). Aktualny pretendent do tytułu mistrza świata WBA wagi półciężkiej z Białegostoku wygrał na punkty z Ngumbu we wrześniu 2010 roku. Fonfara zmierzy się z Francuzem za kilkadziesiąt godzin na gali w Chicago.

- To będzie interesująca walka. Ngumbu jest bardzo ruchliwy, choć uważam, że to już nie to samo, co w walce ze mną i Aleksem Kuziemskim. Jego styl jest niewygodny dla jego rywali, ponieważ pozostaje w ciągłym ruchu, ale i destrukcyjny dla jego organizmu - mówi popularny "Głaz".

- W dalszym ciągu jest to zawodnik bardzo niebezpieczny. Moim zdaniem w ostatnich walkach boksował już w trochę wolniejszym tempie, niż wcześniej. Uważam, że Andrzej będzie miał wiele okazji do zadania czystego ciosu, bo Ngumbu nie unika wymian. Presing Ngumbu może sprawić Andrzejowi problemy, jednak z drugiej strony Ngumbu przy atakach mocno się otwiera, a jak wiadomo Andrzej mocno bije. Jak Andrzej trafi, to będzie po walce - podsumowuje pięściarz grupy Babilon Promotion, który szykuje się aktualnie do pojedynku z Niemcem Jurgenem Braehmerem.