Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Charles Martin, były rywal Adama Kownackiego (20-1, 15 KO), ma wątpliwości, czy Polakowi uda się powrócić do gry o najwyższą stawkę po niespodziewanej porażce przed czasem z Robertem Heleniusem.

Amerykanin, który sam wcześniej przegrał z "Babyfacem" na punkty, starcie swojego pogromcy z "Nordyckim Koszmarem" oglądał na żywo spod ringu w Barclays Center.

- Nie wiem, on był nieźle rozj***ny. Za szybko wstał po pierwszym nokdaunie. Był zamroczony i padł po raz drugi. Bum, bum, bum! 1,2, 3! Znów padł na deski. Podniósł się, ale wtedy już został dobity. To nie było dla niego dobre, zebrał dużo ciosów - ocenił "Książę" Charles w rozmowie z boxingscene.com. 

- Helenius celnie kontrował. Takie ciosy robią krzywdę. Kownacki już po pierwszej rundzie powinien się cofnąć, chociaż trochę, bo Helenius to nie był jakiś przeciętniak. Kowacki zwykle wszystkich zajeżdża, ale Helenius, dobrze trafiał! - dodał Martin, który mimo przegranej z Polakiem i wcześniejszego nokautu z rąk Anthony'ego Joshuy odniósł niedawno zwycięstwo w eliminatorze IBF i znów jest krok od mistrzowskiej szansy.

Add a comment

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) znalazł się na liście zawodników, z którymi chętnie zestawiłby swojego podopiecznego Murata Gasijewa (26-1, 19 KO) trener Abel Sanchez. 

26-letni Gasijew po porażce w finale drugiej edycji turnieju WBSS w kategorii junior ciężkiej podjął decyzję o przejściu do królewskiej dywizji. Debiut "Żelaznego" Murata w nowej wadze kilka razy był jednak przekładany z powodu kontuzji.

- Chciałbym, aby Gasijew zmierzył się z Adamem Kownackim, Robertem Heleniusem lub Andym Ruizem Jr - stwierdził Sanchez w rozmowie ze Sky Sports, dodając: - Murat nie boksował jednak od dwóch lat, więc najpierw chciałbym dla niego jakiegoś pojedynku na przetarcie.

Adam Kownacki po raz ostatni wychodził do ringu 7 marca, przegrywając nieoczekiwanie w eliminatorze WBA z Robertem Helenisuem.

Add a comment

W grudniu kolejny zawodowy pojedynek może stoczyć Adam Kownacki (20-1, 15 KO). 31-letni "Baby Face" wróciłby w ten sposób na ring po marcowej porażce z rąk Roberta Heleniusa.

Datę następnego zawodowego występu pięściarz mieszkający na stałe w Nowym Jorku zdradził w rozmowie z "Super Expressem". Informacje Polakowi przekazał jego menadżer Keith Connelly.

- Rozmawiałem z menedżerem. Chyba wrócę pod koniec roku, w grudniu. Dużo straciłem w oczach kibiców porażką z Heleniusem i chcę odzyskać ich zaufanie - mówi Kownacki.

Polski pięściarz po marcowej porażce stracił niemal wszystkie wysokie pozycje rankingowe, które udało mu się wcześniej wypracować. Kownacki od lat współpracuje z Alem Haymonem, doradcą wielu bokserskich gwiazd. Jego kolejny występ prawdopodobnie będzie miał miejsce na gali z serii Premier Boxing Champions.

 

Add a comment

Notowania Adama Kownackiego (20-1, 15 KO) mocno spadły po porażce z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO). W marcu na gali w Nowym Jorku Fin nieoczekiwanie znokautował Polaka, dla którego była to pierwsza porażka w zawodowej karierze.

- Wiadomo jak to jest z takimi rankingami, ale ta sytuacja mnie boli. Trochę jest to dziwne, że tak szybko spadłem na dalekie pozycje - mówi "Baby Face" w rozmowie z TVP Sport.

- Oscar Rivas przegrał z Dillianem Whytem, ale dalej jest w czołówce. Ja przegrywam jeden pojedynek i WBC wyrzuca mnie poza piętnastkę. Coś tu jest nie tak. Trudno, takie jest życie. Trzeba dalej walczyć i wygrywać - dodaje Kownacki.

Aktualnie najwyżej polski pięściarz klasyfikowany jest przez federację WBA. Kownacki w tym rankingu zajmuje szóstą pozycję.

 

Add a comment

Andy Ruiz Jr (33-2, 22 KO) nie jest już zainteresowany walką z Adamem Kownackim (20-1, 15 KO) - tak przynajmniej można by sądzić, patrząc na zaktualizowaną oś czasu Twittera byłego mistrza świata wagi ciężkiej. 

Dwa dni temu meksykański "Niszczyciel" właśnie za pośrednictwem Twittera odpowiedział na wyzwanie, jakie rzekomo miał mu rzucić Polak. "Zawsze i wszędzie!" - napisał Ruiz Jr, komentując kwestię pojedynku z "Babyfacem". 

Dziś jednak wpis pogromcy Anthony'ego Joshuy zniknął z mediów społecznościowych - czyżby Ruiz Jr, który szykuje się do powrotu na ring po przegranym rewanżu z Joshuą, już nie chciał boksować z Kownackim?

Add a comment

Były mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF Andy Ruiz Jr (33-2, 22 KO) jest chętny na walkę z Adamem Kownackim (20-1, 15 KO).

Meksykański "Niszczyciel" zamieścił dziś na Twitterze dwa zdjęcia - swoje i Kownackiego opatrzone opisem "Babyface rzuca wyzwanie Andy'emu Ruizowi Jr". Przy fotografiach ex-czempion zamieścił swój komentarz: "Kiedykolwiek i gdziekolwiek."

O możliwej konfrontacji Kownackiego z Ruizem Jr mówiło się jeszcze przed marcowym starciem Polaka z Robertem Heleniusem. Kownacki walkę z dwumetrowym Finem jednak nieoczekiwanie przegrał i póki co jego dalsze plany nie są znane.

Add a comment

W marcu pierwszą zawodową porażkę poniósł Adam Kownacki (20-1, 15 KO). 31-letni Polak był dużym faworytem walki z Robertem Heleniusem, ale został znokautowany w czwartej rundzie.

"Baby Face" najchętniej szybko stoczyłby rewanż z Finem, a jeśli do tego nie dojdzie, to na jego celowniku znajdą się inni pięściarze z czołówki wagi ciężkiej. Kownacki wciąż myśli m.in. o pojedynku z byłym mistrzem świata Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).

- Mówi się o tym, że Tyson Fury i Anthony Joshua negocjują walkę, ale będą musieli zapłacić dużo pieniędzy, że Wilder zgodził się poczekać na trzeci pojedynek z Furym. Jeśli Wilder chciałby stoczyć walkę w międzyczasie, pomyślałby, że ostatni pojedynek przegrałem i wziąłby walkę ze mną - analizuje Kownacki.

- Jest dużo możliwości. Myślę, że moja marka już jest. Jeśli wygram jeszcze jedną czy dwie walki, to nadal teoretycznie powinienem być w rywalizacji o mistrzostwo - dodaje pięściarz mieszkający na stałe w Nowym Jorku.

Adam Kownacki po porażce z Robertem Heleniusem stracił swoje wysokie pozycje w rankingach większości prestiżowych bokserskich organizacji. Polaka najwyżej teraz klasyfikuje federacja WBA, gdzie jest na szóstym miejscu.

Add a comment

Adam Kownacki (20-0, 15 KO) jest gotów sprawdzić się w ringu z Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO).O starciu "Babyface'a" z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej mówiło się jeszcze przed marcowym pojedynkiem Polaka z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO).

- Ta walka to z pewnością byłaby jedna z najlepszych opcji - ocenił Kownacki w rozmowie z PBC. - To byłoby coś dla kibiców. Dałem dobrą walkę z Arreolą, z Ruizem byłoby podobnie. 

Póki co polskiemu wojownikowi marzy się jednak przede wszystkim rewanż ze swoim sensacyjnym pogromcą z marca . - Bardzo bym go chciał. Chcę pokazać światu, że popełniłem błąd, który nigdy się już nie powtórzy - stwierdził Adam Kownacki.

Add a comment

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) nie załamuje rąk po sensacyjnej porażce z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO). Polski pięściarz jest przekonany, że wkrótce odzyska utraconą pozycję. 

- Wcześniej byłem notowany w czołowej piątce rankingów. Nagle jednak przegrałem, i to z underdogiem. Helenius po prostu trafił mnie dobrym uderzeniem - stwierdził "Babyface" w rozmowie z PBC. - Dla mnie to była nowa sytuacja, być zamroczonym, ale nauczyłem się, jak odzyskać siły.

- Zamiast się na chwilę cofnąć albo pokrążyć w kółko, to ruszyłem do przodu i chciałem pójść z nim na wymianę. Tamten cios mnie zranił. To była dla mnie dobra nauczka - przyznał Kownacki, dodając: - To, co się wydarzyło, było błędem. Nadal jestem jednym z najlepszych ciężkich na świecie i udowodnię to w następnej walce!

Add a comment

Keith Trimble, od sześciu lat trenujący Adama Kownackiego, analizuje przyczyny sensacyjnej porażki Polaka z Robertem Heleniusem. Miesiąc temu w Nowym Jorku nasz zawodnik - wcześniej niepokonany w 20 walkach i zaliczany do czołowej dziesiątki wagi ciężkiej – uległ Finowi przez TKO w 4. rundzie. Dlaczego "Babyface" przegrał, ile powinien ważyć i jak jego trener zapatruje się na rewanż z Heleniusem?

Jaka jest teraz najkorzystniejsza opcja dla Adama Kownackiego po przegranej z Robertem Heleniusem? Rewanż z Finem czy starcie z kimś innym?
Keith Trimble: Wciąż nie mieliśmy okazji, aby usiąść do rozmowy z Adamem, bo wszyscy w tym trudnym czasie musimy uważać na inne sprawy. Nie miałbym jednak nic przeciwko rewanżowi z Heleniusem, jak i jakiejkolwiek innej walce. Nazwisko najbliższego rywala nie ma dla mnie teraz większego znaczenia. Jest jak jest – dla większości ludzi jesteś tak dobry, jak twoja ostatnia walka. Adam wygrywał pojedynek, ale został trafiony, zdarzyła się nieszczęśliwa sprawa. Nie miałbym żadnego problemu z rewanżem.

Gdzie leżą przyczyny marcowego niepowodzenia?
Adam narzucił na siebie zbyt dużą presję. Chciał po prostu pozbyć się tego gościa. Walka z Heleniusem była dużym wydarzeniem. Okazało się, że Adama wspiera wielu ludzi, a on starał się dla nich aż za bardzo... Poszedł na przeciwnika, otworzył się. Helenius wyprowadził dobry, krótki cios i Adam dał się złapać. Nigdy przedtem nie był tak zraniony i nie wiedział, jak zareagować. Mógł chwycić Heleniusa i sklinczować, ale jemu włączył się tryb przetrwania. Poczuł, że jest wojownikiem i że wyjdzie z tej bitwy z tarczą. Nadal więc starał się zadawać ciosy. A wszyscy wiemy, że gdy jesteś wstrząśnięty, taka postawa sprzyja tylko inkasowaniu kolejnych mocnych uderzeń.

Jak twarda jest szczęka Adama? Wszyscy zaczęli się zastanawiać, co z jego odpornością na ciosy.
Parę osób już mnie o to pytało. Ludzie myślą, że walka z Chrisem Arreolą dużo zabrała Adamowi. Nie. To młody i zdrowy chłopak, który jest w dobrej formie, choć może nie ma sylwetki atlety. Kibice powinni zdać sobie sprawę z tego, że widzą jedynie walkę. W pojedynku z Arreolą padło mnóstwo ciosów z obu stron, wiele doszło do celu. Jednak prawda jest taka, że więcej szkód pięściarze mogą nabawić się podczas sparingów. W sześć lub siedem tygodni okresu przygotowawczego robi się od 90 do 120 rund treningowych. Czy podczas sparingu Adam nigdy nie był trafiany mocnymi ciosami? Oczywiście, że był. Ale nigdy nie doszło do momentu, w którym dałoby się stwierdzić, że poniósł ogromną szkodę. 

Pełna treść rozmowy w "Przeglądzie Sportowym" >>

Add a comment