Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

Adam Kownacki przyznał, że przed rewanżową walką z Robertem Heleniusem 9 października w Las Vegas przestrzega diety i unika słodyczy, ale nie obchodzi go ile będzie ważył w trakcie pojedynku. – Mam to głęboko w nosie. Chcę wejść do ringu i zrobić swoją robotę – powiedział pięściarz wagi ciężkiej w rozmowie Marcinem Cholewińskim.

Jak spędzasz ostatnie dni przed wylotem do Las Vegas?
Adam Kownacki: Staram się skupić na walce i przeprowadzam ostatnie treningi. Muszę odpowiednio nastawić się mentalnie. Ciężka praca już została wykonana, więc pozostaje dobre nastawienie mentalne.

Byłeś na piłkarskich derbach Nowego Jorku. Starasz się trochę odciąć od boksu?
Nie, trzeba myśleć o walce cały czas. Jednak przydaje się trochę wolnego czasu. Dobrze znam się z napastnikiem New York Red Bulls Patrykiem Klimalą, trzymam za niego kciuki i wykorzystałem okazję, aby dopingować go na żywo.

Na jednym z portali społecznościowych zamieściłeś flimik z pączkami. Na słodycze czas dopiero po walce?
Dokładnie. Bardzo pilnuję teraz diety. W mojej okolicy funkcjonuje lokalna piekarnią. Otrzymałem z niej paczkę ze słodyczami, ale dopiero po walce będę mógł tego skosztować.

Pełna treść artykułu na tvpsport.pl >>