Charles Martin (25-1-1, 23 KO) jest zdeterminowany, by pokonać Adama Kownackiego (17-0, 14 KO). Były czempion IBF wagi ciężkiej zapowiada, że wygrana nad Polakiem przybliży go do powrotu na mistrzowski tron.
- Nie lekceważę Kownackiego, ale chcę odzyskać pas. Kolejne walki to zadanie dla mojego menadżera. On się tym zajmie, ja jestem pięściarzem i robię swoje. Mogę jednak obiecać, że wrócę po pas i go zdobędę! Chcę udowodnić wszystkim hejterom, że są w błędzie, kropka. Teraz do każdej walki będę podchodził w pełni skoncentrowany, bo przez brak koncentracji poniosłem jedyną porażkę - mówi pięściarz z Saint Louis, którego jedynym pogromcą jest do tej pory Anthony Joshua.
W Martina mocno wierzy też jego trener Henry Tillman. Złoty medalista olimpijski z 1984 roku twierdzi, że "Książę Charles" bardzo zmienił swoje nastawienie do sportu.
- Spodziewam się świetnego występu ze strony Charlesa, on teraz przykłada się do swojej roboty, dobrze je, śpi, wypoczywa przed treningiem. Naprawdę dobrze się z nim pracuje, on szybko się uczy. Charles dojrzał jako zawodnik nie wypowiada się źle o rywalu, wie że Kownacki jest niezwyciężony w 17 walkach i pracuje ciężko, by teraz go pokonać - mówi Tillman.
Pojedynek Adama Kownackiego z Charlesem Martinem odbędzie się 8 września na gali telewizji Showitime na Brooklynie.