Już w najbliższą sobotę na gali na Brooklynie Adam Kownacki (16-0, 13 KO) zmierzy się z Iago Kiładze (26-1, 18 KO). Zdaniem Janusza Pidery Polaka czeka trudny test, jednak będzie on faworytem zbliżającego się starcia. 

"Kownacki jest zawodnikiem na wskroś ofensywnym, potrafi też przyjąć cios rywala i zamęczyć go długimi kombinacjami. Nie sądzę, by Kiładze taki napór wytrzymał, choć warto pamiętać, że dwóch ostatnich rywali skończył szybko. A Kubańczyk Pedro Rodriguez z którym rozprawił się dziesięć tygodni temu na Brooklynie w drugiej rundzie wytrzymał trzy lata lat temu z Ołeksandrem Usykiem znacznie dłużej." - pisze pięściarski ekspert w felietonie na polsatsport.pl.

"Wybór Kiładze faktycznie trochę dziwi, chyba jest coś na rzeczy w tym co mówi i pisze Przemek Garczarczyk, że być może komuś zależy na tym, by Gruzin wygrał ten pojedynek. Ale i tak stawiam na Kownackiego, choć mam świadomość, że łatwo nie będzie, bo Kiładze to naprawdę poprawny technicznie pięściarz." - ocenia Pindera.

Cały felieton Janusza Pindery na stronie polsatsportpl >>