Adam Kownacki (16-0, 13 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Artura Szpilkę (20-3, 15 KO) na gali Premier Boxing Champions w Nowym Jorku.

Pojedynek przebiegał zgodnie z oczekiwaniami - Kownacki szedł do przodu, wywierając presję, z kolei Szpilka boksował z kontry i próbował unikać wymian. Pierwsze dwie rundy były wyrównane, obaj pięściarze mieli w nich swoje dobre momenty. Kownacki był bardzo konsekwentny między linami, cały czas naciskał na "Szpilę" i to zaczęło przynosić efekty w trzeciej odsłonie. "Baby Face" trafił kilkoma mocnymi ciosami z prawej ręki i zamykał rywala na linach, wyprowadzając serie ciosów.

W czwartej rundzie Kownacki kontynuował swój atak, a po kilku celnych ciosach z prawej ręki posłał Szpilkę na deski. Pięściarz z Wieliczki nie dał się wyliczyć, ale nie był w stanie się bronić i po kolejnej udanej akcji Kownackiego walka została przerwana.

Dla "Szpili" był to powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Deontayem Wilderem. "Baby Face" odniósł w ten sposób największy sukces w zawodowej karierze.