28 stycznia w Houston grupa Golden Boy Promotions organizuje galę, podczas której Erik Morales (52-7, 36 KO) stanie do swojej pierwszej obrony wywalczonego we wrześniu tytułu WBC wagi junior półśredniej. Rywalem legendarnego Meksykanina będzie Danny Garcia (22-0, 14 KO), który w ostatnim zawodowym pojedynku pokonał Kendalla Holta.
Podczas tej samej gali dojdzie do innego interesującego pojedynku. Specjalista od sprawiania niespodzianek Carlos Molina (19-4-2, 6 KO) skrzyżuje rękawice z nieustępliwym Jamesem Kirklandem (30-1, 27 KO), który w listopadzie znokautował Alfredo Angulo. Molina w tym roku zaliczył remis z Erislandym Larą oraz wygraną nad Kermitem Cintronem.
>
Po szesnastu latach spędzonych na zawodowych ringach, były pretendent do mistrzowskiego tytułu wagi ciężkiej Danny Williams (44-11, 33 KO) ogłosił zakończenie swojej kariery. Brytyjczyk najbardziej znany był z sensacyjnej wygranej nad Mikem Tysonem odniesionej w lipcu 2004 roku.
Polscy kibice pamiętają także przegraną walkę Williamsa z Albertem Sosnowskim. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy profesjonalnej przygody z boksem Anglik poniósł dwie porażki przed czasem.
>
Znakomicie zapowiadająca się początkowo gala organizowana w sylwestrowy wieczór przez amerykańską telewizję Showtime została anulowana. Osoby decyzyjne w stacji nie zgodziły się, aby Gabriel Campillo zastąpił Zsolta Erdeia w głównej walce imprezy przeciwko mistrzowi świata IBF wagi półciężkiej Tavorisowi Cloudowi.
Podczas tej samej gali miało także dojść do niezwykle ciekawie zapowiadającego się starcia pomiędzy tymczasowym mistrzem WBA wagi super koguciej Guillermo Rigondeaux oraz pełnym posiadaczem tego samego tytułu Rico Ramosem. Showtime zadeklarowała chęć przełożenia oryginalnego składu gali na inny termin.
>
Dziś jest czwartek, 8 grudnia 2011.
108 lat temu Sam Langford pokonał na punkty Joe Gansa. Stawką tej walki nie był żaden tytuł mimo, że Gans był wtedy mistrzem świata kategorii lekkiej. Langford wygrywał później też z innymi mistrzami świata w różnych kategoriach wagowych, ale tylko raz walczył o tytuł remisując z Joe Walcottem w walce w której zdaniem większości powinien zwyciężyć. Langford jest uważany za najlepszego pięściarza w historii, który nigdy nie wywalczył mistrzowskiego tytułu.
80 lat temu urodził się słynny promotor - Bob Arum.
55 lat temu urodził się Mike McCallum, swojego czasu unikany przez największe gwiazdy i trochę niedoceniany pięściarz, znakomity "body-puncher".
49 lat temu Emile Griffith znokautował w 9. rundzie Jorge Fernandeza i obronił tytuł mistrza świata kategorii półśredniej.
Tego samego dnia urodził się Joe Hipp, pierwszy Indianin, który walczył o tytuł mistrza świata kategorii ciężkiej.
32 lata temu Marvin Camel zremsiował z Matem Parlovem w pojedynku o nowo utworzony pas WBC kategorii junior ciężkiej.
Tego samego dnia Pipino Cuevas znokautował w 10. rundzie Angela Espadę i obronił tytuł mistrza świata WBA kategorii półśredniej.
27 lat temu Azumah Nelson znokautował w 11. rundzie Wilfredo Gomeza i wywalczył tytuł mistrza świata WBC kategorii piórkowej.
21 lat temu Mike Tyson znokautował w pierwszej rundzie Alexa Stewarta. Była to ostatnia walka Tysona dla telewizji HBO. Larry Merchant skrytykował Tysona za to, że wybrał Stewarta jako swojego przeciwnika. Don King i Tyson zażądali od HBO zwolnienia Merchanta, a ponieważ to się nie stało, nie przedłużyli umowy i podpisali kontrakt z telewizją Showtime.
Na tej samej gali Julio Cesar Chavez znokautował w 3. rundzie Kyun Duk Ahna i obronił tytuł WBC oraz IBF kategorii lekko półśredniej.
Tego samego dnia Wilfredo Gomez, były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych, został aresztowany za posiadanie kokainy.
4 lata temu Arthur Abraham znokautował w 5. rundzie Wayne'a Elcocka i obronił tytuł mistrza świata IBF kategorii średniej.
Tego samego dnia Floyd Mayweather znokautował w 10. rundzie Ricky'ego Hattona i obronił tytuł mistrza świata kategorii półśredniej.
>
Obóz mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO, IBF i WBA Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) poinformował, że planowana pierwotnie na 10 grudnia walka "Dr Stalowego Młota" z Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO) odbędzie się 3 marca w Dusseldorfie. Pojedynek zakontraktowany na sobotę został odwołany ze względu na problemy zdrowotne Ukraińca.
Póki co nie jest jasne, jak na nową datę konfrontacji Kliczko - Mormeck zareaguje International Boxing Federation, której przedstawiciel jeszcze w środę powiadomił, że Kliczko w terminie do 10 marca powinien stanąć do obrony tytułu z obowiązkowym pretendentem Tony Thompsonem (36-2, 24 KO).
Zgodnie z informacją teamu Władimira Kliczki pojedynek z Mormeckiem odbyć ma się na ESPRIT Arena w Dusseldorfie, czyli na tym samym obiekcie, na którym bokserzy mieli skrzyżować rękawice w sobotę.
>
Julio Cesar Chavez Jr. (44-0-1, 31 KO) był obecny na sobotniej walce Miguela Cotto (37-2, 30 KO) z Antonio Margarito, a po tym pojedynku zapowiedział, że bardzo chętnie zmierzy się z Portorykańczykiem.
Bardzo możliwe, że do tej walki dojdzie już w kwietniu przyszłego roku.
- Kibicowałem w tej walce Antonio dlatego, że tak jak ja jest Meksykaninem. Jednocześnie nie chciałbym się z nim zmierzyć w ringu dlatego, że jest moim rodakiem - mówi Chavez Jr. - Zawsze powtarzałem, że chce walki z Cotto i powtórzę to jeszcze raz. Mam nadzieję, że do tego pojedynku dojdzie już w przyszłym roku.
> Add a comment>
Miguel Cotto (37-2, 30 KO) po sobotnim zwycięstwie nad Antonio Margarito (38-8, 27 KO) z pewnością może zaliczyć bieżący rok do bardzo udanych. Portorykańczyk wierzy jednak, że przyszły rok będzie dla niego jeszcze lepszy. Cotto zapowiedział, że nie będzie unikał walki z żadnym pięściafrzem i spodziewa się, że następne 12 miesięcy będzie najlepszym okresem w jego zawodowej karierze.
- Dziękuję moim fanom i wszystkim tym, którzy nigdy nie przestali we mnie wierzyć - powiedział Cotto. - Zawsze powtarzałem, że nikogo się nie boję, nie będę unikał żadnej walki i rok 2012 będzie dla mnie wspaniały. To będzie najlepszy okres w mojej całej karierze.
> Add a comment>
Były trzykrotny mistrz świata wagi półśredniej Antonio Margarito (38-8, 27 KO) zdradził, że pomimo dwóch poniesionych pod rząd dotkliwych porażek nie zamierza kończyć zawodowej kariery. Meksykanin ostatnie profesjonalne zwycięstwo odniósł w maju zeszłego roku.
W sobotę Margarito przegrał z Miguelem Cotto, a rok wcześniej Meksykanin został mocno pobity przez Manny'ego Pacquiao. Po sobotniej konfrontacji z Portorykańczykiem, za którą Margarito zarobił 2,5 miliona dolarów wiele osób doradzało pięściarzowi zawieszenie rękawic na kołku.
>
Jak informują pierwsze nieoficjalne raporty, sprzedaż pakietów Pay-Per-View z rewanżowego pojedynku pomiędzy Miguelem Cotto (37-2, 30 KO) oraz Antonio Margarito (38-8, 27 KO) wyniosła 600 tysięcy. Rozegrana ponad trzy lata temu pierwsza walka pięściarzy przyniosła sprzedaż PPV równą 450 tysięcy.
Wynik można uznać za sukces. Pojedynek zakończył się po dziewięciu rundach. Meksykanin nie został dopuszczony do kontynuowania zawodów z uwagi na całkowicie zapuchnięte prawe oko.
>
Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (43-2, 40 KO) robi wszystko, co w jego mocy, by toczące się rozmowy dotyczące pojedynku z ex-czempionem kategorii junior ciężkiej i ciężkiej Davidem Haye (25-1, 23 KO) zakończyły się powodzeniem.
- Staram się iść na maksymalną ilość ustępstw w negocjacjach z Hayem i mam tu na myśli nie tylko jego gażę, ale i takie szczegóły jak wybór rodzaju rękawic, mimo że wybór rękawic zwyczajowo należy do mistrza. Dla mnie ten pojedynk jest naprawdę ważny - przekonuje "Dr Żelazna Pięść" i dodaje: - Myślę, że odpowiedź na pytanie, czy dojdzie do walki z Hayem, będzie znana w najbliższym czasie.
David Haye w swoim ostatnim pojedynku przegrał na punkty z młodszym z braci Kliczko - Władimirem. Niedługo potem ogłosił zakończenie kariery sportowej.
>
Zgodnie z decyzją federacji IBF w swojej kolejnej walce Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) zmierzyć się musi z obowiązkowym pretendentem do mistrzowskiego tytułu Tony Thompsonem (36-2, 24 KO). Pojedynek powinien zostać rozegrany do 10 marca 2012 roku.
Tym samym stało się jasne, że swojej mistrzowskiej szansy nie doczeka się w najbliższym czasie Jean Marc Mormeck, który z "Dr Stalowym Młotem" miał skrzyżować rękawice 10 grudnia, jednak starcie zostało odwołane z powodu zdrowotnych problemów Ukraińca.
Władimir Kliczko, w którego posiadaniu oprócz pasa IBF są także mistrzowskie trofea federacji WBO i WBA , mierzył się już w przeszłości z Tony Thompsonem. Uważny za najlepszego ciężkiego globu pięściarz z Ukrainy, w lipcu 2008 roku, zastopował Amerykanina w jedenastej rundzie.
>
Niepokonany na zawodowych ringach Artur Szpilka (9-0, 7 KO) wraca do formy po operacji lewej dłoni, której zmuszony był poddać się w ubiegłym miesiącu. Notowany na 33. pozycji rankingu WBC wagi ciężkiej bokser 12 round KnockOut Promotions przekonuje, że rehabilitacja ręki przebiega pomyślnie i o jej sile już wkrótce przekonają się kolejni przeciwnicy.
- Doktor Śmigielski stanął na wysokości zadania, z ręką jest świetnie - jest dopiero trzy tygodnie od operacji, a już mogę zginać [palce] tak, jak nie mogłem zginać przed operacją, także coś niesamowitego, a przecież mam jeszcze obrzęk. Myślę, że jak wrócę do pełnej formy z tą ręką, gdzie wcześniej miałem obawy przed zadawaniem mocnych ciosów i wszystko będzie zgrane, to biedny los tych moich rywali! - mówi "Szpila". - Brakowało mi wcześniej tej pewności, by z pełną siłą uderzyć, ale teraz jest już taka możliwość, więc będę się starał jak najczęściej bić tą lewą ręką. Nie będę się już obawiał, że jak uderzę, to coś się stanie.
Pięściarz z Wieliczki dodaje, że wyniósł sporą naukę z niezbyt udanej ostatniej walki, z Davidem Saulsberrym. - Ja się nie zmieniam, jak będzie okazja, to zawsze będę się starał urwać głowę, ale już nie na hura-bura, tylko pod kontrolą także naprawdę będzie dobrze! - twierdzi ważący obecnie 108 kg Szpilka, który powróci na ring w lutym pojedynkiem w Las Vegas.
Już wkrótce na ringpolska.pl video-wywiad z Arturem Szpilką. Serdecznie zapraszamy!
>
- Byłem przekonany, że walka zakończy się przed czasem - powiedział Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) podczas piątkowej konferencji prasowej, podsumowując swój zwycięski pojedynek o pas WBC wagi junior ciężkiej z Danny Greenem (31-5, 27 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=-KnOWo27r9M
Video. Wywiad z "Diablo" po wygranej z Greenem >>
Video. "Diablo" nokautuje Greena >>
>
Jean Marc Mormeck (36-4, 22 KO) zdradził w rozmowie z witryną sportbox.ru, że o dowołaniu sobotniej walki z czempionem WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) poinformowano go w ostatniej chwili, już po przybyciu do Dusseldorfu na poniedziałkową konferencję prasową.
- O odwołaniu pojedynku dowiedziałem się na godzinę przed konferencją, gdy byłem w hotelu. (...) Jeszcze w niedzielę rozmawiałem z teamem Kliczki przez telefon i wszystko było w porządku, więc w poniedziałek rano poleciałem do Dusseldorfu - wyjawił Francuz, który liczy teraz na to, że nie podzieli losu Derecka Chisory, któremu rok temu po wycofaniu się Kliczki z walki obiecywano bój w innym terminie, ale obietnice te do dziś nie zostały spełnione.
- Jeśli tak się stanie, oznaczać to będzie, że Kliczko boi się mnie bardziej niż kogokolwiek innego - oświadczył Mormeck zapytany, czy nie obawia się, że już nigdy nie przyjdzie mu się zmierzyć z ukraińskim mistrzem.
>
Nie dojdzie do skutku planowana na sobotę walka mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO, IBF i WBA Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) z Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO). Ukrainiec w weekend trafił do szpitala, skarżąc się na silne bóle nerek, które jak się okazało wywołane były przez kamienie nerkowe. Jak przekonuje brat "Dr Stalowego Młota" Witalij Kliczko, nie było szans na uratowanie sobotniej gali.
- To było coś niespodziewanego. Władimir nigdy nie przypuszczał, że może spotkać go coś takiego. Mały kamień, wielkości 3-4 mm, został z powodzeniem usuniety metodą endoskopową. Niestety pojawiły się komplikacje w postaci zapalenia nerek, co wymagało sięgnięcia po duże dawki antybiotyków. Walka w takim przypadku byłaby bardzo ryzykowna. (...) Władimir powiedział, że nigdy nie czuł takiego bólu, mimo że ból w naszym sporcie nie jest mu obcy - mówi starszy z Kliczków, zapewniając jednak, że jego brat wraca już do formy. - Wszystko to jednak już przesłość i pozostało tylko kilka dni terapii.
Nie jest wykluczone, że do starcia Kliczki z Mormeckiem dojdzie w późniejszym terminie, pada w tym kontekście data 3 marca.
> Add a comment>
Koki Kameda (27-1, 17 KO) znokautował w czwartej rundzie Mario Maciasa (23-8, 11 KO) i obronił tytuł regularny pas WBA wagi koguciej na gali rozgrywanej w Osace. Meksykanin lądował na deskach w pierwszej, trzeciej oraz czwartej odsłonie pojedynku zanim zawody zostały ostatecznie przerwane. Posiadaczem pełnego mistrzowskiego tytułu WBA jest Anselmo Moreno.
Podczas tej samej gali kolejnej zawodowe zwycięstwo odniósł także Tomoki Kameda (22-0, 14 KO), który znokautował w siódmej rundzie Eduardo Garcię (21-7-1, 9 KO). Japończyk od początku walki wykorzystywał swoją przewagę siły fizycznej, aby ostatecznie zmusić Meksykanina do poddania się.
>
Mistrz świata w trzech kategoriach wagowych Miguel Cotto (37-2, 30 KO) twierdzi, że gdyby w najbliższym czasie stoczył drugą walkę z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO), to zrewanżowałby się Filipińczykowi za przegraną poniesioną ponad dwa lata temu. W miniony weekend Portorykańczyk zrewanżował się już Antonio Margarito, jednemu ze swoich wcześniejszych pogromców.
- Nie mam wątpliwości, że teraz wygrałbym z Pacquiao. Z właściwymi ludźmi dookoła i odpowiednim przygotowaniem zrobiłbym to, jeśli tylko dostałbym taką szansę - powiedział Cotto.
Manny Pacquiao na ring ma wrócić 9 czerwca.
>
BJ Flores (26-1-1, 16 KO) stoczy swoją kolejną zawodową walkę 28 stycznia na terenie Stanów Zjednoczonych. Jego rywal nie jest jeszcze znany, jednak sam pięściarz przyznaje, że nie będzie to pojedynek o żaden znaczący tytuł.
W lipcu Amerykanin wrócił na ring po zeszłorocznej porażce z Dannym Greenem. Wcześniej Flores podpisał także kontrakt z Donem Kingiem, który obiecał mu walkę o mistrzowski pas najpóźniej do końca 2012 roku.
>
Trwają rozmowy w sprawie zakontraktowania walki pomiędzy Joanem Guzmanem (31-0-1, 18 KO) oraz Victorem Cayo (27-2, 19 KO), dwoma najlepszymi pięściarzami wagi junior półśredniej pochodzącymi z Dominikany. Guzman, który w listopadzie wrócił na ring po blisko rocznej przerwie w przeszłości zdobywał światowe tytuły w dwóch kategoriach wagowych.
Cayo w tym roku zaliczył dwa zawodowe występy, w tym jedną porażkę z Lamontem Petersonem w eliminatorze do pasa IBF. Do pojedynku z Guzmanem miałoby dojść w pierwszym kwartale przyszłego roku.
>