Jakiś czas temu Kalle Sauerland oświadczył, iż chętnie doprowadziłby do wzorowanego na "Super Six" turnieju zawodników kategorii ciężkiej. Niemiecki promotor zdaje się do tej pory nie porzucił tej idei. W wywiadzie dla rodzimych mediów przedstawił nawet nazwiska potencjalnych zawodników, którzy mogliby wziąć udział w tych zawodach.
- Moim marzeniem jest doprowadzenie do turnieju w kategorii ciężkiej, podobnego do "Super Six". Zresztą zorganizowanie "Super Six" w wadze cruiser także nie jest niemożliwe. W zmaganiach w "królewskiej dywizji" mogliby wziąć udział Marco Huck, Aleksander Powietkin, Robert Helenius oraz Dereck Chisora bądź David Haye. Dodatkowo zaprosilibyśmy dwóch pięściarzy z USA - powiedział berlińskiej prasie Sauerland.
> Add a comment>
Carl Froch (28-2, 20 KO) jest niezwykle pewny siebie przed pojedynkiem z Lucianem Bute (30-0, 24 KO) do którego dojdzie 26 maja w Nottingham.
Brytyjczyk uważa, że Bute nie mierzył się jeszcze z żadnym rywalem z najwyższej półki i jest przekonany, że odniesie w tej walce zwycięstwo.
- W jego rekordzie nie ma ani jednego wyróżniającego się nazwiska. Ciężko jest go w ogóle ocenić. Bute jest zupełnie nie sprawdzony na światowym poziomie. Dopiero ta walka go zdefiniuje - mówi Froch. - Mówienie, że nie pokonam Bute jest niedorzeczne i śmieszne. Czuję, że mogę go pokonać. Nie widzę w tym żadnego problemu. Mam doświadczenie na najwyższym poziomie.
> Add a comment>
Lennox Lewis, były niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej, uważa że jego rodak - David Haye (25-2, 23 KO), może poradzić sobie lepiej w walce ze starszym z braci - Witalijem Kliczko (44-2, 40 KO) niż w pojedynku z Władimirem.
Zdaniem Lewisa Witalij jest co prawda bardziej niewygodnym rywalem, ale gorzej porusza się po ringu, co może ułatwić zadanie "Hayemakerowi".
- David chce się zrehabilitować w pojedynku z większym bratem Kliczko, który moim zdaniem ma bardziej nietypowy styl i jest trudniejszy do boksowania, ale być może Haye poradzi sobie lepiej z bokserem, który nie porusza się najlepiej po ringu - mówi Lewis. - Myślałem, że Haye wypadnie lepiej w walce z Władimirem, ale miał kontuzję palca, a to przeszkadza w prawidłowym poruszaniu się po ringu. Gdybym był na jego miejscu, to wycofałbym się z pojedynku. Musisz być gotowy w 100%, kiedy walczysz z najlepszymi.
> Add a comment>
Mariusz Wach (26-0, 14 KO) coraz mocniej zaznacza swoją obecność w światowej wadze ciężkiej. Polskim pięściarzem przed sobotnią walką z Tye Fieldsem (49-4, 44 KO) zainteresował się nawet prestiżowy magazyn "The Ring", który poświęcił "Wikingowi" osobny artykuł w swoim internetowym odpowiedniku
- Waga ciężka nie jest nudna. Dwóch potężnych gości wychodzi przeciwko sobie do ringu i obaj chcą wygrać przez nokaut. To nie może być nudne - mówi Wach w rozmowie z "Biblią Boksu".
- Jestem perfekcjonistą, zawsze wiem, że coś zrobiłem źle i chcę to poprawić. Nie lubię oglądać swoich walk, ale trener mnie do tego zmusza. Wolę oglądać innych, szczególnie swoich rywali. Uważam, że z każdej obejrzanej walki można wyciągnąć jakieś wnioski i czegoś się nauczyć - opowiada pięśćiarz z Krakowa, który ostatnich sześć zawodowych pojedynków zakończył przed czasem.
- Z Fieldsem będę miał podobną taktykę jak Michael Grant. On znokautował go w trzeciej rundzie. W pierwszych dwóch spokojnie czekał, potem zobaczył błąd, wykorzystał go i zakończył walkę. Ja w pierwszych rundach będę unikał jego prawej ręki, a potem zobaczymy - zakończył mierzący 202 cm zawodnik grupy Global Boxing.
Pojedynek Wacha z Fieldsem będzie głównym wydarzeniem sobotniej gali w Atlantic City. Podczas tej samej imprezy wystąpią także Artur Szpilka, Kamil Łaszczyk oraz Przemysław Majewski.
>
Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) i Riddick Bowe (43-1, 33 KO) mają się zmierzyć w ringu po raz trzeci. Brzmi nieprawdopodobnie, a to dopiero początek historii... Panowie mieliby się zmierzyć jesienią, być może we Wrocławiu. Nie w boksie a w amerykańskim wrestlingu lub MMA. Gołota potwierdził te informacje, choć jeszcze niedawno pukał się w głowę, gdy słyszał podobne sugestie. Oto fragment wywiadu, którego Gołota udzieli "Przeglądowi sportowemu" trzy miesiące temu:
- Pana dawny znajomy Riddick Bowe też nie ma dosyć boksu. Chce walczyć z Kliczkami, twierdzi, że obydwu by zlał. Słyszał pan tę historię?
- Tak powiedział? Cholera, temu Bowe'owi po walkach ze mną naprawdę pomieszało się w głowie.
- To może Gołota - Bowe III? I przejdziecie na emerytury.
- Zwariowałeś? - zapytał Gołota. I nasza rozmowa o Riddicku się skończyła. A jednak...
Informację o podpisaniu kontraktu na walkę ogłosił wczoraj na Dniach Marketingu Sportowego w Warszawie Michael Brill wiceprezes SMG - spółki zarządzającej kilkudziesięcioma arenami sportowymi na świecie. Wiadomość podało Radio TOK.FM. Brilla cytuje też strona wroclaw.sport.pl. - Kontrakt podpisaliśmy o godzinie trzeciej w nocy. Moim zdaniem to będzie wielkie wydarzenie. Chcielibyśmy zorganizować w Polsce kolejne wielkie show po walce Adamek - Kliczko. Naszym priorytetem jest Wrocław i tamtejsza Hala Stulecia - stwierdził wiceprezes SMG.
Gołota na antenie Orange Sportu przyznał, że dojdzie do jego trzeciej walki z Bowem. W dwóch wcześniejszych Polak bił Amerykanina, ale obie walki przegrał przez dyskwalifikację, bo zadawał ciosy poniżej pasa. - Tamte walki to klasyka, można je oglądać na okrągło - twierdzi Roger Bloodworth, który wtedy był w sztabie trenerskim Polaka. Tyle, że zdarzyło to ponad 15 lat temu. A panowie byli wtedy bokserami, a nie wrestlerami. Kiedy w 2009 roku gwiazdor wrestlingu Hulk Hogan wyzwał Gołotę na pojedynek, ten zaproszenia nie przyjął.
Wydawało się, że Polak zakończył karierę Amerykanina, który nie walczył od 1996 roku. Bowe wrócił jednak w 2004 roku, wygrał trzy walki i znowu zniknął. Gołota miał zostać emerytem po laniu, jakie w 2009 roku dostał od Tomasza Adamka. Nie został. - Andrew codziennie trenuje w gymie - mówił jesienią trener Polaka Sam Colonna. - Cholera, z tymi treningami bokserskimi nie jest tak wesoło - opowiadał Gołota. - Na początek bardzo trudno wrócić do tego reżimu. O wiele trudniej niż kilka lat temu. Powiem ci tak – jak zacząłem robić z Samem tarcze, to miałem dosyć. Kiedyś tak się nie męczyłem. No, ale mam naprawioną lewą rękę, to najważniejsze - opowiadał Gołota.
> Add a comment>
Bez trzęsienia ziemi w wadze ciężkiej, ale z małymi łomotami słownymi w lżejszej kategorii wagowej upłynęła konferencja prasowa zapowiadająca drugą edycję "Fight Night", nowej serii NBC Sports Network serwowanej kibicom pięściarstwa w Stanach Zjednoczonych. Z polskiego punktu widzenia najważniejsze oczywiście było pierwsze spotkanie pomiędzy Tomaszem Adamkiem (44-2, 28 KO) i jego rywalem, Nagy Aguilerą (17-6, 12 KO), choć najwięcej okrzyków wznosiły ekipy występujących w głównej walce wieczoru Zaba Judaha i ciągle niepokonanego, mało doświadczonego ale bardzo pewnego siebie Vernona Parisa. Adamkowi i Aguilerze pewności siebie też nie brakowało, choć pięściarz z Dominikany przyznał, że myślał, iż jego polski rywal jest "trochę mniejszy".
- Widać, że Aguilera pracował na treningach, że nie tylko o tym mówił w wywiadach prasowych. Co pokaże na ringu, to inna sprawa, choć ja naprawdę chciałbym, żeby to dla Tomka był test - skomentował posturę Nagy Aguilery trener Adamka Roger Bloodworth, kiedy rozpoczęła się konferencja prasowa w restauracji "Ainsworth" w centrum Manhattanu.
- Lubię walczyć naprawdę, wiem, że Adamek też to lubi, więc dobry show jest pewny. Liczę na moją młodość, ale też to, że wiem jak wykorzystać moje silne strony, kiedy już jestem na ringu. Oglądałem walki Adamka z Estradą, z Arreolą i z Witalijem Kliczką. Mentalnie i fizycznie jestem gotowy - najtrudniejsze czyli odchudzanie, treningi, mam już za sobą, teraz chcę tylko wyjść na ring 24 marca żeby pokazać co potrafię - powiedział pięściarz z Dominikany, mieszkający w Nowym Jorku, a trenujący w Teksasie.
- Trzeba być normalnym. Jak słyszę takie okrzyki jakie były z ekipy Judaha i Parisa, to się zastanawiam, co to komu pomoże, co to da. Pokaż o potrafisz na ringu, a nie krzycz zanim tam wejdziesz - mówi Adamek, komentując bliską przepychanki atmosferę wokół dwóch pięściarzy bijących się o miano głównego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi lekkośredniej. - Jeżeli będę tak szybki jak jestem, to ciężko mu będzie pójść ze mną na wymianę ciosów. Moje ręce są bardzo szybkie, często lubię być znikającym punktem i mam nadzieję, że teraz też tak będzie - skomentował odważne zapowiedzi Aguilery Tomek Adamek. > Add a comment>
Doświadczony Meksykanin Saul Roman (34-9, 29 KO) będzie najprawdopodobniej rywalem Damiana Jonaka (32-0-1, 1 KO) w głównym wydarzeniu zaplanowanej na 21 kwietnia gali "Wojak Boxing Night" w Zabrzu.
- Negocjacje w sprawie tej walki nie były łatwe i ciągnęły się przez długie tygodnie, ale jesteśmy bardzo blisko ich pomyślnej finalizacji - poinformował promotor Jonaka Andrzej Wasilewski. - Roman ma teraz 12 godzin na ostateczne parafowanie kontraktu. Jeśli jednak nie zgodzi się na umówione warunki, w ciągu najbliższej doby zdecydujemy się na innego rywala, z Ameryki Południowej.
31- letni Saul Roman w swoim ostatnim pojedynku boksował o "srebrny" tytuł mistrzowski federacji WBC wagi junior średniej, przegrywając w siódmej rundzie z niepokonanym Vanesem Martirosyanem. Wcześniej krzyżował rękawice z takimi gwiazdami ringów zawodowych jak Kassim Ouma, Yuri Foreman, "Yori Boy" Campas czy Sergio Martinez.
- Od dawna marzyła mi się taka walka, lubię boksować z latynoskimi pięściarzami, bo to prawdziwi twardziele, a ja uwielbiam mocne wymiany ciosów - mówi Damian Jonak, notowany aktualnie w czołówce rankingów federacji WBC, WBA i WBO.
>
Były mistrz świata wagi super koguciej Daniel Ponce De Leon (42-4, 35 KO) stoczy swoją kolejną zawodową walkę 5 maja podczas gali w Las Vegas. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie starcie Floyda Mayweathera Jr z Miguelem Cotto.
Rywal Meksykanina nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony. Ostatni występ Ponce De Leon zaliczył w styczniu, pokonując Omara Estrellę.
>
James Kirkland, mistrz świata czterech kategorii wagowych Erik Morales, Danny Garcia oraz Carlos Molina podczas ostatniej konferencji prasowej przed galą w Houston.
>
Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) podpisał kontrakt na walkę z Riddickiem Bowe (43-1, 33 KO). Słynny pięściarz już dwa razy mierzył się z Amerykaninem, ale za każdym razem był dyskwalifikowany za ciosy poniżej pasa, mimo że prowadził na punkty. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w rozmowie z Orange Sport, że "Andrew" wyjawił mu, dlaczego tak się wówczas zachował.
Kwaśniewski zdradził, że kiedyś spotkał się z Gołotą i zapytał go, dlaczego tak postąpił podczas pamiętnych walk. - Andrzej nieco się zacinając odpowiedział mi: "Panie prezydencie jeżeli mam być szczery, to on mnie wkur..." - mówił Aleksander Kwaśniewski.
>
Andrzej Gołota (41-8-1, 33 KO) podpisał kontrakt na walkę z Riddickiem Bowe (43-1, 33 KO) - podało radio Tok FM. Oznacza to, że popularny "Andrew" wróci wkrótce na ring i zmierzy się z "Big Daddym" po raz trzeci.
- O godz. 3 nad ranem zakończyliśmy negocjacje w sprawie trzeciego starcia Gołota-Bowe - powiedział na X Dniach Marketingu Sportowego w Warszawie Michael Brill z SMG, spółki zarządzającej kilkudziesięcioma arenami sportowymi na świecie; w Polsce współpracującej z nowym stadionem we Wrocławiu. Na razie nie wiadomo jednak, czy to tam i kiedy miałaby się odbyć walka.
Andrzej Gołota w przeszłości dwukrotnie krzyżował rękawice z Riddickiem Bowe, w 1996 roku. Polak był dwukrotnie bliski zwycięstwa, ale za każdym razem był dyskwalifikowany, ponieważ uderzał rywala poniżej pasa.
Ciekawostką jest fakt, że konfrontacja Gołoty z Bowem ma odbyć się w formule MMA lub, jak precyzuje Tok FM na zasadach "wrestlingu".
>
Wyrazy ubolewania i przeprosiny z obietnicą poprawy wysłali zbuntowani poznańscy pięściarze do Polskiego Związku Bokserskiego. Nic to nie dało. Na Memoriał Feliksa Stamma nie jadą. - Bo trener kadry zagroził dymisją, jeśli ich odwieszą - mówi prezes PKB Poznań Zdzisław Nowak. - A cała Polska na nią czeka! - dodaje.
Sześciu bokserów opuściło zgrupowanie reprezentacji Polski w Ostrołęce przed Turniejem im. Feliksa Stamma, gdyż byli niezadowoleni z zasad, na których odbywają się treningi i przygotowania. Wybuchła afera. Pięściarzy zdyskwalifikowano i wykluczono z udziału w memoriale, występ w którym był warunkiem startu w kwalifikacjach olimpijskich w Stambule.
Po tych sankcjach zbuntowani pięściarze zmiękli. Wysłali do Polskiego Związku Bokserskiego pisma z przeprosinami i obietnicą, że podobne bunty już nigdy się nie zdarzą. Trener poznańskiego klubu Michał Nowak, który opuścił zgrupowanie wraz z zawodnikami, z kolei wydał oświadczenie, w którym m.in. czytamy: "Oświadczam, że nie buntowałem i nie namawiałem kadrowiczów do wyjazdu z obozu kadry narodowej w Ostrołęce 12-23.03.2012. Moje zachowanie nie było spowodowane jakimkolwiek oddziaływaniem osób trzecich, a słowa w sprawozdaniu trenerów kadry - Wiesława Rudkowskiego i Czesława Ptaka, jak i w piśmie trenera z Ostrołęki - Mieczysława Mierzejewskiego, są zwykłym kłamstwem i oszczerstwem w stosunku do mojej osoby. Nikogo nie chciałem obrazić, ani skrzywdzić moim zachowaniem. Po prostu walczę o dobro zawodników, którzy reprezentują nasz kraj, o ich honor i nie zgadzam się z obecną sytuacją, która panuje w reprezentacji narodowej."
> Add a comment>
Na sobotniej gali w Atlantic City niepokonany Kamil Łaszczyk (7-0, 5 KO) zmierzy się z Tevinem Farmerem (4-2-1, 1 KO) w walce o pas WBO Youth wagi super piórkowej. Podczas wczorajszego treningu otwartego w Global Boxing młody zawodnik Mariusza Kołodzieja był w znakomitym nastroju. - Wygram, nie ma innej opcji! - mówił.
http://www.youtube.com/watch?v=0OZs2OLH7AA
> Add a comment>
5 maja w Erfurcie Marco Huck (34-2, 25 KO) będzie bronił tytułu mistrza świata WBO kategorii junior ciężkiej w walce z Olą Afolabim (19-2-3, 9 KO).
Niemiec spodziewa się ciężkiej przeprawy w tym pojedynku.
- Zaraz po tym jak wywalczyłem tytuł z Victorem Ramirezem, musiałem bronić go w walce z Afolabim. To nie był dla mnie łatwy pojedynek, Afolabi od tego czasu wygrał swoje wszystkie walki i wydaje mi się, że od czasu naszego pojedynku stał się lepszym pięściarzem. Jestem przygotowany na to, że 5 maja czeka mnie ciężka przeprawa.
- Przed walką z Powietkinem ważył około 95 kg. Teraz musi zrzucić 5 kg - mówi Uli Wegner, trener Hucka- Jest to dla niego coś nowego. Ma sporo mięśni i nie będzie mu łatwo osiągnąć limit kategorii junior ciężkiej, ale uda się nam to podczas ciężkich przygotwania.
> Add a comment>
Ishe Smith, znany polskim kibicom z wygranej walki z naszym Pawłem Wolakiem, był obecny na sali treningowej podczas przygotowań Floyda Mayweathera Jr. (42-0, 26 KO) do walki z Miguelem Cotto (37-2, 30 KO).
Amerykanin sparuje z Omarem Henry, który jest nazywany klonem Cotto i bardzo często pomaga w przygotowaniach pięściarzom mierzącym się z Portorykańczykiem. Smith zdradził, że Mayweather prawie znokautował Henry'ego.
- Byłem właśnie w gymie Mayweathera i muszę przyznać, że już teraz jest w świetnej formie. Bez wątpliwości będzie gotowy do walki z Cotto. Zniszczył w ringu swojego sparingpartnera, Henry był na skraju nokautu, ale on jest zwykłym kelnerem, wszyscy bokserzy z tego gymu to wiedzą - mówi Smith. - Do pojedynku zostało 6 tygodniu, a Mayweather wygląda tak jakby miał walczyć w ten weekend. Ciężko sobie wyobrazić, co będzie prezentował w następnym miesiącu. Nie wierzę, że ktokolwiek od kategorii średniej do półśredniej jest w stanie pokonać Mayweathera, uwzględniając Sergio Martineza.
> Add a comment>
Dziś po raz pierwszy twarzą w twarz podczas konferencji prasowej anonsującej sobotnią walkę stanęli Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) i Nagy Aguilera (17-6, 12 KO). Dla "Górala" potyczka z zawodnikiem z Dominikany będzie pierwszym występem od czasu wrześniowej porażki z Witalijem Kliczką.
>
Platforma n zakupiła prawa do transmisji rozgrywek elitarnej ligi zawodowej WBS. nSport HD rozpocznie nadawanie World Series od Boxing począwszy od półfinałowego spotkania pomiędzy Dolce&Gabbana Milano Thunder i Baku Fires zaplanowanego na najbliższą sobotę 24 marca, godz. 16.00. Barwy drużyny z Włoch reprezentuje boksujący w wadze ciężkiej Michał Olaś.
- Tak jak obiecaliśmy naszym Użytkownikom, sobotnia walka Grzegorza Proksy była początkiem naszego większego zaangażowania w sporty walki. Finałowa faza rozgrywek WSB to kolejny etap naszych konsekwentnych starań zaoferowania naszym Użytkownikom rozrywki najlepszej jakości - powiedział Grzegorz Płaza, dyrektor programowy w ITI Neovision, będącej właścicielem platformy n.
> Add a comment>