Bernd Boente, menadżer Witalija Kliczko (44-2, 40 KO) zdradził, że straszy z ukraińskich braci, planuje stoczyć w tym roku jeszcze jedną lub dwie walki. Potem w pełni skoncentruje się na wyborach mera Kijowa.
Boente jest przekonany, że dzielenie roli pięściarza i polityka ma jedynie pozytywny wpływ na Witalija. - Witalij po prostu tego potrzebuje. On się nudzi, kiedy musi się skupić tylko na jednej rzeczy - mówi Boente. - Przez wiele lat Witalij odnosił sukcesy we wszystkim, czym się zajmował. Wierzę, że będzie tak dalej.
> Add a comment>
- Wilczewski - mimo że przegrał - obnażył wiele mankamentów Arthura Abrahama. Dyspozycja motoryczna i fizyczna nie była tak jak powinna, ale Piotrek podjął tę walkę. W trakcie pojedynku te ślady, które zostawił wirus były widoczne. Piotrek zrobił to, co mógł. Uważam, że w tej dyspozycji, której był, to zaboksował dobrze. Pokazał hart ducha, wolę walki i ogromną ambicję - powiedział Andrzej Gmitruk po sobotniej walce swojego podopiecznego Piotra Wilczewskiego (30-3, 10 KO) z Arthurem Abrahamem (33-4, 27 KO).
- Wilczewski przed walką zmagał się z problemami zdrowotnymi. Co się stało?
Andrzej Gmitruk: Tej informacji nie chcieliśmy podawać przed walką, ale Piotrek boksował z wirusowym zapaleniem. Dostał zapalenia z niedzieli na poniedziałek przed walką. Leżał pod kroplówkami i zastanawialiśmy się, czy nie dzwonić do Niemiec i tej walki nie odwołać. Piotrek doleciał we wtorek do Niemiec, w środę zrobiliśmy lekki rozruch. Dyspozycja motoryczna i fizyczna nie była tak jak powinna, ale Piotrek podjął tę walkę. W trakcie pojedynku te ślady, które zostawił wirus były widoczne. Piotrek zrobił to, co mógł. Uważam, że w tej dyspozycji, której był, to zaboksował dobrze. Pokazał hart ducha, wolę walki i ogromną ambicję.Spodziewałem się, że ten wirus wszystko popsuje i będzie gorzej.
- Jakie recenzje zebrał w Niemczech?
Niemcy ocenili go znacznie lepiej niż niektórzy polscy dziennikarze. Uważali, że po pierwsze była za wysoka punktacja sędziów w stosunku do tego, co się działo w ringu. Po drugie, powiedzieli, że Wilczewski - mimo że przegrał - obnażył wiele mankamentów Abrahama. Skupiono się na tym, że pokazał olbrzymi hart ducha. Walka skończyła się brawami na stojąco i to nie tylko dla Abrahama. Sam Abraham przed walką zakładał, że Wilczewski będzie łatwym rywalem. Dyrektor sportowy Sauerland Event Hagen Doering po obejrzeniu sparingów Piotrka stwierdził, że będzie odpowiednim rywalem dla Abrahama, ale się okazało, że w wielu momentach miał kłopoty. Nawet nie przyszedł na konferencję prasową, bo okazało się, że ma rozbite lewe ucho po tych prawych sierpowych Piotrka. Myślę, że Piotrek pokazał się z dobrej strony i po jakiejś pośredniej walce dostanie konkretne propozycje.
Video. Piotr Wilczewski i Artur Abraham po gali w Kilonii >>
- A co powiedzieli organizatorzy gali?
Ocena Piotrka przez całą grupę Sauerland Event i niemiecką prasę była naprawdę dobra. Zresztą można w "Bildzie" poczytać wiele ciekawych opinii, które zresztą pojawiały się na waszych stronach. Ja osobiście jestem pełen podziwu dla chłopaka, który po tych perypetiach zdrowotnych, stanął do ringu i przeboksował 12 rund w takim tempie, z tak wymagającym rywalem, jakim bez wątpienia jest Abraham.
>
Mariusz Wach (27-0, 15 KO) złapał już oddech po zwycięstwie nad Tye'em Fieldsem. Po odpoczynku w Las Vegas pięściarz wraca do treningów i celuje w pojedynek z... Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO).
- Trochę boję się o kondycję. Wiem, jak wygląda zawodnik, który po szóstej rundzie nie ma zdrowia. Wtedy zaczyna się walka o "życie" i łapanie tlenu. Ja chcę bić się od początku do końca w jednym tempie, bez żadnych przestojów. Trenerzy podkręcają mi tempo na rozgrzewce - mówi Wach w rozmowie z Arturem Gacem z "Dziennika Polskiego".
Bokser przyznaje, że jego celem jest wejście na szczyt, a żeby to zrobić musi mierzyć się z najlepszymi zawodnikami. W najbliższej przyszłości czeka go pojedynek z pięściarzem z pierwszej dziesiątki rankingu. - Mógłbym się spotkać z Chrisem Arreolą. Wiadomo, jest dobry i zrobił postępy, ale ja jestem lepszy od niego - mówi z pewnością nadzieja polskiej wagi ciężkiej.
>
Artur Szpilka (10-0, 8 KO) w czerwcu będzie uczestniczył w obozie przygotowawczym Władymira Kliczki (57-3, 50 KO). Mistrz świata w boksie będzie budował formę na walkę z Tonym Thompsonem. - Dla mnie to wielka nobilitacja - mówi na łamach "Dziennika Polskiego" Szpilka.
Szpilka nie ma zamiaru być takim typem sparingpartnera, który da się wyszumieć Kliczce. - Nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale pojadę tam pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać sparing. Od początku będę szedł na niego, żeby zwyciężyć - powiedział na łamach "Dziennika Polskiego" nasz bokser.
>
19 maja na terenie USA Odlanier Solis (17-1, 12 KO) powróci na zawodowe ringi po ponad rocznej przerwie spowodowanej kontuzją doznanej w przegranej walce z Witalijem Kliczko. Rywalem Solisa będzie Konstantin Airich (23-5-2, 17 KO), który ostatnio dosyć niespodziewanie znokautował Ondrieja Palę.
Pojedynek odbędzie się w Convention Center w miejscowości Pharr w Teksasie. Obydwaj pięściarze są podopiecznymi tego samego promotora - Ahmeta Onera.
> Add a comment>
Mistrz świata WBC wagi średniej Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO) oraz leworęczny Andy Lee (28-1, 20 KO) są bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie podpisania kontraktu na wspólną walkę, do której miałoby dojść 16 czerwca. Meksykanin planował tego dnia zmierzyć się z Martinem Murrayem, jednak kłopoty z wizą Brytyjczyka pokrzyżowały plany.
- Lee to byłby dobry rywal, stworzyliby z Chavezem dobre widowisko. Julio bardzo chce walki z Martinezem. Nasz matchmaker uważa, że to byłby ciężka walka, ale do wygrania przez Julio - mówi promotor obrońcy tytułu Bob Arum.
Pojedynek z Irlandczykiem byłby dla Chaveza Jr ostatnim przetarciem przed planowaną na wrzesień walką z Sergio Martinezem.
>
Bob Arum, szef grupy Top Rank potwierdził, że były mistrz świata wagi lekkiej Brandon Rios (29-0-1, 22 KO) oraz czempion trzech kategorii wagowych Juan Manuel Marquez (53-6-1, 39 KO) spotkają się w ringu latem, jeśli wygrają swoje najbliższe zawodowe walki.
Obaj pięściarze zaboksują 14 kwietnia. Meksykanin spotka się z Sergiejem Fedczenką w Mexico City, z kolei Rios skrzyżuje rękawice z Richardem Abrilem w Las Vegas.
- To prawda, że jeśli obaj wygrają, to staną naprzeciw siebie 14 lipca w Teksasie. To byłaby wspaniała walka, ale najpierw obaj muszą udowodnić, że zasługują, aby do niej przystąpić - powiedział Arum.
>
2 czerwca podczas gali w Bydgoszczy na ring powróci jeden z najlepiej zapowiadających się pięściarzy młodego pokolenia Artur Szpilka (10-0, 8 KO). Informację na antenie stacji Polsat Sport potwierdził wczoraj trener pięściarza z Wieliczki Fiodor Łapin.
Dla zawodnika grupy 12 Round KnockOut Promotions będzie to pierwszy profesjonalny występ na polskiej ziemi od października ubiegłego roku. Pojedynek ma być zakontraktowany na dziesięć rund. Rywal "Szpili" nie jest jeszcze znany.
>
8 czerwca podczas gali w Las Vegas kolejną zawodową walkę stoczy były niekwestionowany mistrz świata wagi średniej Kelly Pavlik (38-2, 31 KO). "Duch" znokautował minionej nocy Adama Jaco już w drugiej rundzie.
Kolejny rywal pięściarza z Ohio jeszcze nie jest znany. Bob Arum, promotor pięściarza zdradził, że w przypadku udanego występu w czerwcu, jesienią Pavlik może spotkać się z Lucianem Bute lub Arthurem Abrahamem.
>
Przyjechał ze Stanów i opowiadał o sobie dziwy. Że walczył z Tuneyem bez decyzji (co prawda Tunney był wówczas nikomu nieznany), że był sparingpartnerem Dempseya, że osobiście widział wszystkie sławy amerykańskich ringów, że pokonał tuzin różnych Joe, Jack i Johnów, że przywiózł zza Oceanu nowoczesne metody treningu, którymi jest w stanie…
Sięgał chętnie do walizki i wydobywał z niej trofea. Były tam autografy mistrzów z "serdecznym uściskiem dłoni", były wspólne zdjęcia, na których Koerner wyglądał groźniej od mistrzów świata, były wreszcie wycinki z gazet, na których na próżno najzdolniejsi rysownicy usiłowali zretuszować tę potworną gębę.
Wszystko się zgadzało, wszystko było w porządku, ale w powietrzu unosiła się afera. Ludzie wietrzyli w przybyszu oszusta, nie chcieli wierzyć w karierę, która dojrzewała poza ich oczyma. Wielka legenda, która otaczała wszystkie sprawy amerykańskiego pochodzenia, nie bardzo zgadzała się z wyglądem tego, przekraczającego już trzydziestkę, marynarza. Zdecydowano, że jest to bujda, którą trzeba zdekonspirować. Trzeba tylko dać jegomościowi szansę do kompromitacji. Trzeba urządzić mecz! Mecz się odbył. Staremu wilkowi morskiemu przeciwstawiono młodego, wybijającego się pięściarza Rudi Wagnera. W trzeciej rundzie Rothenburg musiał ogłosić nokaut. Wagner dostał krótki sierp w podbródek - i tyle było całej walki.
Hamburska publiczność szalała. Ten jeden, dość zresztą przypadkowy, nokaut był potrzebny by uwierzyć w amerykańską legendę Samsona Kornera. Ten przerażający facet stał się w ciągu godziny uwielbianym bokserem, ten mieszaniec niewprawnie władający językiem niemieckim- sportowym bohaterem Rzeszy.
Ulubieńca numer dwa też stworzyła dość przypadkowa walka. Hein Domgoergen z Kolonii spotkał się z Westfalczykiem Steffenem. Obaj byli bez renomy. Obaj dopiero dorabiali się sławy.
- Tak, tłukliśmy się, że buty były pełne krwi… > Add a comment
>
Dzisiejszej nocy na gali w Chicago Grzegorz Soszyński (21-1, 10) pokonał Rayco Saundersa (22-15, 9 KO) w pojedynku o pas IBF North America wagi półciężkiej. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.
Zobacz fotoreportaż z walki Grzegorz Soszyński - Rayco Saunders >>
>
Bardzo wysokie tempo startów narzucił sobie Mateusz Masternak (26-0, 20 KO) od czasu podpisania kontraktu z niemiecką grupą Sauerland Event. Boksujący w kategorii junior ciężkiej "Master" wczoraj zaliczył już swoją drugą tegoroczną wygraną, a po raz kolejny do ringu wyjdzie w maju.
Podopieczny Andrzeja Gmitruka zaboksuje 5 maja na gali w Erfurcie lub dwa tygodnie później w Kopenhadze. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie wówczas rywalem polskiego pięściarza, który notowany jest obecnie w czołówkach niemal wszystkich prestiżowych rankingów.
>
http://www.youtube.com/watch?v=P0aBRY1IAlk
Video. Piotr Wilczewski po porażce z Arthurem Abrahemem >>
>
Arthur Abraham (34-3, 27 KO) nie pojawił się wczoraj na konferencji prasowej podsumowującej jego wczorajszą wygraną walkę z Piotrem Wilczewskim (30-3, 10 KO). Posiadający ormiańskie korzenie pięściarz został przewieziony do szpitala ponieważ odczuwał ból w prawym uchu.
- Arthur został wysłany do doktora, ponieważ nie mamy stuprocentowej pewności czy przypadkiem nie została uszkodzona błona bębenkowa w jego prawym uchu. Po pojedynku odczuwał on ból i dyskomfort. Jego zdrowie jest dla nas ważniejsze niż udział w konferencji prasowej - poinformował trener pięściarza, Uli Wegner.
- W walce z Wilczewskim najważniejsze było odniesienie zwycięstwa. Każdy widział, że Abraham ma wielki potencjał, mógł znokautować swojego przeciwnika. Niemniej by sięgnąć po mistrzostwo świata musi dać z siebie jeszcze więcej, a w szczególności lepiej pracować lewym prostym - dodał rutynowany szkoleniowiec.
>
http://www.youtube.com/watch?v=YE0Mr4G3UFA
Pozostałe części walki Abraham - Wilczewski >>
> Add a comment>
Piotr Wilczewski (30-3, 10 KO) nie dał rady pokonać wczoraj faworyzowanego Arthura Abrahama (34-3, 27 KO) w pojedynku o pas WBO European wagi super średniej. "Wilka" od pierwszej do ostatniej sekundy walki wspierała zgromadzona na widowni hali Sparkassen Arena w Kiel liczna grupa kibiców z Polski.
http://www.youtube.com/watch?v=Pov5nyZsKiA
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=DT-tpPGKhiE
Video. Piotr Wilczewski po porażce z Arthurem Abrahamem >>
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Piotrem Wilczewskim (30-3, 10 KO), który w pojedynku o pas WBO European wagi super średniej uległ w sobotę na punkty Arthurowi Abrahamowi (34-3, 27 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=hBO9XDm9W_Q
> Add a comment>