Przywitany tradycyjnie przez tłumy fanów i fotoreporterów Manny Pacquiao przybył do Los Angeles, gdzie spędzie kilka ostatnich tygodni przygotowań przed walką z Timothym Bradleyem.
>
Ola Afolabi (19-2-4, 9 KO) chciałby po raz trzeci zmierzyć się z mistrzem świata WBO wagi junior ciężkiej Marco Huckiem (34-2-1, 25 KO). Pięściarze wczoraj spotkali się w starciu rewanżowym za bój z 2009 roku, jednak sędziowie po dwunastu morderczych rundach nie potrafili jednogłośnie wskazać zwycięzcy, punktując 115-113 dla Hucka, 114-114, 114-114.
- Coż, remis mnie nie satysfakcjonuje, pozostał we mnie niedosyt. Dałem z siebie wszystko, Marco też walczył zawzięcie, myślę, że zasłużyłem sobie na trzecią walkę z Huckiem. Publiczność z pewnością chętnie by ją obejrzała - powiedział po zejściu z ringu Afolabi.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=QIHBqmh_4mI
W głównym wydarzeniu wieczoru gali w Uncasville, notowany coraz wyżej w światowych rankingach Demetrius Andrade (17-0, 12 KO) znokautował w pierwszej rundzie Rudy'ego Cisnerosa (12-4, 11 KO). Dla pięściarza z Rhode Islanda było to już drugie tegoroczne zwycięstwo.
>
Już niebawem w Polsat Sport rozpocznie się studio przed galą w Las Vegas, podczas której rozstrzygną się losy dwóch pasów mistrzowskich wagi junior średniej. W Mieście Hazardu o pas WBA zawalczą Floyd Mayweather Jr (42-0, 26 KO) i Miguel Cotto (37-2, 30 KO), zaś o trofeum WBC zaboksują Saul Alvarez (39-0-1, 29 KO) i Shane Mosley (46-7-1, 39 KO). Zapraszamy do komentowania i typowania wyników walk. Tradycyjnie wśród komentujących rozlosujemy bokserskie upominki. Bezpośrednia transmisja z gali w Las Vegas w Polsat od godz. 03.00.
>
Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) zwyciężył jednogłośnie na punkty Miguela Cotto (37-3, 30 KO) i wywalczył pas mistrza świata WBA wagi junior średniej. Po dwunastu bardzo emocjonujących rundach sędziowie punktowali 118-110 oraz dwukrotnie 117-11 dla Amerykanina.
Przewaga szybkości oraz ringowego sprytu Mayweathera już w pierwszych sekundach wyklarowała przebieg pojedynku. Amerykanin zaczął od punktowania Portorykańczyka lewym prostym, a z czasem zaczął dokładać także prawe sierpowe. Cotto próbował przedzierać się do półdystansu i uderzać seriami, jednak niemal żadne z jego ciosów nie przedzierały się przez defensywę "Money" Floyda.
W piątej i szóstej rundzie Portorykańczyk zaczął dochodzić do głosu, kiedy udanie zapędzał rywala na liny i wyprowadzał kombinacje uderzeń w różnych płaszczyznach. Skuteczność ataków Cotto była mała, jednak jego aktywność skutecznie hamowała Mayweathera.
W kilku kolejnych starciach obraz walki nie zmieniał się. Portorykańczyk odważnie szedł do przodu, a Amerykanin przyjmował jego ataki na gardę i szukał miejsca do kontrataku. Mayweather jak zwykle popisywał się świetną defensywą, jednak do jego szczęki dochodziło zdecydowanie więcej ciosów niż w poprzednich zawodowych pojedynkach. Finałowe rundy niemal nieustannie toczyły się w półdystansach, gdzie obaj pięściarze szukali mocnych ciosów sierpowych. W ostatnim starciu Amerykanin kilkukrotnie bardzo mocno trafił Cotto, jednak ten ostatecznie nie padł na deski.
Dla Mayweathera był to ostatni zawodowy występ przed odbyciem trzymiesięcznego wyroku pozbawienia wolności za przemoc fizyczną wobec matki swoich dzieci. Amerykanin zainkasuje za ten pojedynek co najmniej 32 miliony dolarów.
>
Saul Alvarez (40-0-1, 29 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Shane'a Mosleya (46-8-1, 39 KO) i obronił tym samym tytuł mistrza świata WBC wagi junior średniej. Po dwunastu przeboksowanych w szybkim tempie rundach sędziowie nie mieli problemów z werdyktem, punktując 118-110 oraz dwukrotnie 119-109 dla "Canelo".
Meksykanin zaczął pierwszą rundę spokojnie, jednak już w końcowych sekundach otwierającego starcia wyprowadził kilka soczystych ciosów prostych, które doszły celu. Od kolejnej rundy Alvarez zaczął systematycznie trafiać nacierającego Mosleya prawym prostym oraz kontrującym prawym podbródkowym. Po przypadkowym zderzeniu głowami w trzeciej rundzie Meksykaninowi pękł łuk brwiowy nad lewym okiem.
Od piątego starcia "Canelo" zaczął dokładać do swojego arsenału uderzenia na korpus, a Amerykanin stawał się coraz łatwiejszym celem dla obrońcy tytułu. Z czasem znakomicie zaczął funkcjonować lewy sierpowy Alvareza. W dziewiątej rundzie Mosley przeżywał trudne chwile, kiedy głęboko łapał powietrze po ciosie na wątrobę. W następnej odsłonie kolejna porcja mocnych ciosów spadła na głowę byłego czempiona trzech kategorii wagowych. W finałowych minutach obraz walki nie zmienił się. Meksykanin próbował wygrać przed czasem, jednak ostatecznie mocno porozbijany Amerykanin dotrwał do ostatniego gongu.
>
Jesse Vargas (19-0, 9 KO) pokonał jednogłośnie na punkty byłego mistrza świata wagi super średniej Steve'a Forbesa (35-11, 11 KO). Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-93, 98-92 oraz 100-90 dla młodszego z Amerykanów.
Walka nie przyniosła większych emocji. Vargas starał się wykorzystywać swoje warunki fizyczne i punktował ciosami prostymi Forbesa z bezpiecznego dla siebie dystansu. Kiedy pojedynek przenosił się do półdystansu, akcje szybko kończyły się klinczem.
Ambitny Forbes próbował prowadzić równy pojedynek ze swoim rywalem, jednak różnica warunków fizycznych okazała się zbyt dużą przeszkodą. Dla promowanego rzez Mayweather Promotions Vargasa było to już drugie tegoroczne zwycięstwo.
>
Były mistrz świata wagi półśredniej Carlos Quintana (29-3, 23 KO) znokautował w szóstej rundzie Deandre Latimore'a (23-4, 17 KO) w walce otwierającej galę w Las Vegas, Do momentu przerwania walki Portorykańczyk panował nad wydarzeniami w ringu.
Quintana systematycznie budował przewagę na kartach punktowych, wykorzystując swoje doświadczenie oraz szybkość. Amerykanin był zaskakiwany kombinacjami ciosów ze strony rywala i nie potrafił przejąć inicjatywy. W piątej rundzie pojedynek zaczął być coraz bardziej jednostronny, a w kolejnym starciu zawody zostały zakończony. Portorykańczyk trafił przeciwnika kilkoma czystymi ciosami na brodę. Kombinację uderzeń kończył lewy krzyżowy bity z odwrotnej pozycji, po którym Latimore został wyliczony do dziesięciu.
>
Weteran zawodowych ringów DeMarcus Corley (39-19-1, 23 KO) sprawił podczas gali w Belfaście ogromną niespodziankę, pokonując przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie Paula McCloskeya (23-2, 12 KO). 37-letni Amerykanin na początku walki znalazł się w odwrocie, jednak starał się odpowiadać na każdy cios, a uderzenia pięściarza z Irlandii Północnej nie robiły na nim wrażenia.
Od trzeciej rundy McCloskey boksował z rozciętym łukiem brwiowym. Faworyt gospodarzy z rundy na rundę prezentował się coraz gorzej, a w dziesiątym starciu był bliski upadku na deski po ciosie z prawej ręki Corleya. Przed ciężkim nokautem McCloskeya uratował sędzia, który przerwał zawody.
>
Robert Stieglitz (42-2, 23 KO) obronił na gali w Erfurcie po raz szósty pas WBO wagi super średniej, pewnie pokonując po jednostronnej walce Nadera Hamdana (43-10-1, 19 KO).
Walka zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosła zbyt wielu emocji, bo australijski challenger, który przybył do Niemiec w zastępstwie kontuzjowanego George'a Grovesa, nie był w stanie przeciwstawić się faworyzowanego czempionowi. Po rozegraniu dwunastu rund sędziowie punktowali 120-108, 117-111, 117-111 na korzyść Stieglitza.
>
W pojedynku wieczoru gali w Erfurcie Marco Huck (34-2-1, 25 KO) zremisował z Olą Afolabim (19-2-4, 9 KO) i obronił pas WBO wagi junior ciężkiej. Po dwunastu rundach ringowej wojny sędziowie punktowali 115-113 dla Hucka, 114-114, 114-114, choć w przekroju całego pojedynku minimalnie lepsze wrażenie pozostawił po sobie Afolabi.
Walka rozpoczęła się od przewagi dobrze operującym lewym prostym i bijącego w różnych płaszczyznach Wyspiarza. Huck w tym czasie ograniczał się do obrony za podwójną gardą i sporadycznych ataków sygnalizowanymi uderzeniami, których jednak Afolabi najczęściej udanie unikał dzięki dużej elastyczności i dobrej pracy nóg.
Czwarta odsłona przyniosła więcej otwartego boksu i soczystych wymian z obu stron, przy czym Afolabi bił precyzyjniej, a uderzenia Hucka zdawały się mieć większą siłę. Po piątej ponownie udanej odsłonie dla Brytyjczyka w szóstym, siódmym i ósmym starciu nieznacznie górował dzięki swoim szaleńczym atakom i większej niż wcześniej aktywności "Kapitan Hak". Pod koniec dziewiątej rundy Huck trafił Afolabego kilkoma potężnymi ciosami i przez chwilę wydawać się mogło, że może wygrać walkę przed czasem. Afolabi szybko jednak wrócił do gry, zapisując na swoim koncie dziesiąte starcie.
Mistrzowskie rundy, a zwłaszcza ostatnia, bardziej przypominały już uliczną bójkę niż szermierkę na pięści. Obaj krańcowo już zmęczeni zawodnicy rzucili na szalę wszystkie swoje siły. W jedenastej górą była precyzja Afolabiego, zaś w dwunastej fizyczna siła i szalona ambicja Hucka. Ostatecznie głosami sędziów Marco Huck obronił dzięki remisowi należące do niego trofeum WBO.
>
Już o godz. 18.30 w Polsat Sport rozpocznie się studio przed galą w Erfurcie, podczas której rozegrane zostaną dwa niezwykle ciekawie zapowiadające się pojedynki. W walce o mistrzostwo Europy wagi ciężkiej zmierzą się Kubrat Pulew (15-0, 7 KO) i Alexander Dimitrenko (32-1, 21 KO), a w kategorii junior ciężkiej o pas WBO zaboksują Marco Huck (34-2, 25 KO) i Ola Afolabi (19-2-3, 9 KO). Zapraszamy do komentowania i typowania wyników walk. Tradycyjnie wśród komentujących rozlosujemy bokserskie upominki. Nagrodzeni w poprzedniej "Strefie kibica" to todorow i arpxp (prosimy o przesłanie na adres redakcja(at)ringpolska.pl swoich danych adresowych wraz z numerem telefonu).
Video. Pulew trenuje do walki z Dimitrenką >>Video. Trener Pulewa przed walką z Dimitrenką >>
Video. Marco Huck przed walką z Olą Afoalbim >> > Add a comment
>
Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) potwierdził, że na pewno w swojej kolejnej walce zmierzy się ze słynnym weteranem światowych ringów Glenem Johnsonem (51-16, 35 KO).
- Ta walka odbędzie się na 100 procent, do ustalenia pozostała już tylko data - powiedział na antenie Polsat Sport "Polski Książę". - Nie mogę póki co zdradzić kiedy to będzie, ale informacja oficjalna pojawi się już niebawem.
Fonfara przekonywał, że nie obawia się starcia z rutynowanym pogromcą między innymi Roya Jonesa Jr i Antonio Tarvera. - Będę do tej walki przygotowany na 100 procent, trzeba czasem podjąć ryzyko. Trenuję do tego pojedynku już od dwóch tygodni, zostało mi jeszcze około dziesięciu, na pewno dam z siebie wszystko, wyjdę na ring i zwyciężę - stwierdził notowany wysoko w światowych rankingach wagi półciężkiej Andrzej Fonfara.
>
W pojedynku o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej Kubrat Pulew (16-0, 8 KO) znokautował w jedenastej rundzie Aleksandra Dimitrenkę (32-2, 21 KO).
Walka rozpoczęła się po myśli Dimitrenki, który odważnie wchodził do półdystansu, skutecznie trafiając pasywnego i nastawionego na kontry Pulewa. Po trzeciej, wyrównanej, rundzie do głosu zaczął dochodzić jednak Bułgar, dobrze bijąc zwłaszcza soczyste prawe, które z biegiem czasu robiły na dwumetrowym Ukraińcu coraz większe wrażenie.
W siódmej rundzie do gry powrócił Dimitrenko udanie lokujący uderzenia na korpusie rywala, jednak tuż przed gongiem sam zainkasował potężny prawy. Począwszy od ósmej rundy zaczęła zarysowywać się coraz wyraźniejsza przewaga Pulewa, który zdecydowanie przełamuje fizycznie i psychicznie słabnącego z każdą minutą oponenta i włącza swój niezawodny we wcześniejszych pojedynkach lewy prosty.
Koniec walki przyszedł w jedenastej rundzie, gdy pozbawiony już wiary w zwycięstwo i potwornie zmęczony Dimitrenko padł na deski po lewym prostym Pulewa i dał się wyliczyć sędziemu ringowemu. Kubrat Pulew nowym mistrzem Europy wagi ciężkiej!
>
Boksujący w kategorii ciężkiej Edmund Gerber (20-0, 13 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Maurice'a Harrisa (25-15-2, 11 KO). Po rozegraniu ośmiu rund sędziowie punktowali 79-73, 79-73, 78-74 na korzyść 23-letniego Niemca.
Pojedynek miał dość jednostronny przebieg i nie zachwycił zgromadzonych na gali w Erfurcie kibiców, jednak potyczka z dobrze operującym lewym prostym i uważnym w defensywie rutynowanym Harrisem z pewnością był cennym doświadczeniem dla mierzącego wysoko Gerbera.
>
Tomasz Hutkowski nie ma żadnych wątpliwości, kto zwycięży w dzisiejszej super-walce pomiędzy Floydem Mayweatherem Juniorem (42-0, 26 KO) i Miguelem Cotto (37-2, 30 KO). - Porażka Floyda byłaby ogromną sensacją - mówi "Tommy".
http://www.youtube.com/watch?v=d0MhAEj2b2g
Bezpośrednia transmisja z gali w Las Vegas w Polsat od godz. 03.00.
>
Samspon Lewkowicz wygrał przetarg na organizację pojedynku pomiędzy mistrzem świata WBA wagi piórkowej Celestino Caballero (36-4, 23 KO) oraz Miguelem Garcią (28-0, 24 KO). Zwycięska oferta wyniosła 440 tysięcy dolarów. Promująca Garcię grupa Top Rank zalicytowała 402 tysiące dolarów.
Lewkowicz planuje zorganizować pojedynek 28 lipca na terenie Panamy, w Las Vegas lub Los Angeles. Dla Garcii będzie to pierwsza w zawodowej karierze okazja na wywalczenie mistrzowskiego pasa.
>
W pojedynku w wadze półciężkiej rozegranym na gali w Erfurcie niepokonany na zawodowych ringach Dustin Dirks (24-0, 18 KO) znokautował w czwartej rundzie rutynowanego Tomasa Ulricha (32-7, 22 KO).
Pojedynek początkowo miał dość wyrównany przebieg - ex-czempion Starego Kontynentu górował aktywnością nad młodszym rywalem, który jednak konsekwentnie nacierał, wykorzystując szczelną gardę i przewagę siły fizycznej. Pod koniec drugiej rundy Ulrich niemal równo z gongiem zainkasował potężny prawy, po którym zszedł do narożnika na miękkich nogach. Trzecie starcie to już kompletna dominacja Dirksa i coraz słabsza postawa systematycznie trafianego Ulricha, który do czwartej rundy wyszedł z mocno rozbitym nosem i łukiem brwiowym. Dustin Dirks swoje zwycięstwo przypieczętował w połowie czwartej odsłony nokautującym lewym na wątrobę.
Dla 37-letniego Thomasa Ulricha dzisiejsza porażka była czwartą poniesioną w ostatnich pięciu występach.
>
19 maja na gali grupy Sauerland Event w Kopenhadze po raz kolejny wyjdzie do ringu Mateusz Masternak (26-0, 20 KO). Goszczący dziś w studio Polsatu "Master" zdradził, że wciąż czeka na nazwisko oponenta.
- Zawodnicy, którzy się liczą w świecie, nie chcą przyjechać do mnie na walkę z tak krótkim wyprzedzeniem, natomiast zawodników słabszych sami nie chcemy, bo nie zamierzamy już schodzić poniżej określonego poziomu - tłumaczy notowany w czołówce rankingów wagi junior ciężkiej Masternak, dodając: - Wiem tyle, że mam być w dobrej formie i na tym się skupiam. Jeśli będę w formie, nikt mnie nie zaskoczy.
>