We wtorek grupa Golden Boy Promotions ma ogłosić nazwisko kolejnego rywala mistrza świata WBC wagi junior średniej Saula Alvareza (40-0-1, 29 KO). Meksykanin następny zawodowy występ zaliczy 15 września podczas gali w Las Vegas.
Co ciekawe, obóz Alvareza zaprzecza, że przeciwnikiem "Canelo" będzie nieprzewidywalny Ricardo Mayorga z Nikaragui. Nieoficjalnie mówi się, że rywalem Meksykanina może zostać ostatecznie James Kirkland.
>
{dailymotion}xs1sg2_2012-07-07-jesus-soto-karass-vs-euri-gonzalez_sport{/dailymotion}
Podczas gali w Costa Mesa notowany do niedawna w czołówce najlepszych półśrednich świata Jesus Soto Karass (26-7-3, 17 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Euri Gonzaleza (20-3-1, 14 KO). Dla Meksykanina było to drugie tegoroczne zwycięstwo.
>
Dwie przepowiednie Buelowa się spełniły: Max został mistrzem Niemiec i zdobył mistrzostwo Europy. Teraz należało pomyśleć o świecie. Było to jednak, bez stworzenia odpowiedniego światopoglądu w głowie Schmelinga, niemożliwe. Należało stworzyć mu warunki psychiczne do opanowania przez tego młodziaka globu, tak jak Bóg zapewnił mu warunki fizyczne.
Buelow lepiej od każdego trenera rozumiał, że jego zadanie nie polega tylko na wykształceniu bicepsów czy rozwinięcie szybkości, lecz w równej mierze wymaga wykształcenia zmysłu taktycznego i rozwinięciu instynktu walki. Bez wielkich przykładów, bez znakomitych wzorów dalszy postęp Schmelinga był niemożliwy lub w każdym razie - nieprawdopodobny. Buelow - jego kolegom wydawało się to śmieszną manią - szedł jeszcze dalej:
- Nie może być naprawdę wielkim mistrzem, który by wychował się na wsi. Nie ma geniuszu, który w takiej dziedzinie jak boks, mógłby wznieść się ponad przeciętny poziom, pozostając oddalonym od źródeł cywilizacji i nowoczesnego życia. Boks wbrew mniemaniu tchórzy nie polega na sile, chociaż o siłę się opiera. W światowym boksie siła nie odgrywa już tak dużej roli. Tu decyduje spryt, rozsądek, opanowanie, kultura, szybkość reakcji, pomysłowość, co tylko chcecie, tylko nie obwód mięśni.
- Teoretycznie może mieć pan rację, ale przykłady bokserów - drwali, albo powiedzmy jeszcze brutalniej - idiotów, świadczą co innego.
- Nie było wielkiego pięściarza z umysłowym przymiotami idioty. A jeśli byli, to działo się to w dawnych czasach, kiedy konkurencja w tej dziedzinie była niewielka i jednostronna. Dempsey’a nikt nie nazwie durniem, choć zapewne nie jest Spinozą czy Einsteinem...
Ale mamy w pięściarstwie typ boksera - filozofa, zawodnika studiującego architekturę, lubującego się w śpiewach gregoriańskich i pełniącego służbę oficera marynarki, który doszedł do największych zaszczytów. W moim pojęciu Tunney jest typem pięściarza przyszłości, choć nie kryję, że detronizację Dempsey’a odebrałem jak cios osobisty. Ale to już inna strona zagadnienia. Podoba się nam boks instynktowny, boks szaleńczy, a jednocześnie uznajemy wyższość pięściarstwa wyrozumowanego, przemyślanego.
>
W sobotę na gali w Clevedon Tyson Fury (19-0, 14 KO) zanotował kolejną wygraną przed czasem, stopując Vinny'ego Maddalone. Dwumetrowy Brytyjczyk przekonuje, że jest już gotów na dużo większe wyzwania, między innymi na starcie z Tomaszem Adamkiem (46-2, 28 KO).
- Jestem niepokonany, mogę powiedzieć, że jestem gotów na każdego na świecie. Kliczkowie? Dawajcie ich! Amerykanie? Dawajcie ich! - mówi Fury i dodaje: - Dajcie mi Tomasza Adamka! Jest dla mnie za mały, widzę tu moją szybką wygraną.
>
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wczorajszej walki Przemka Majewskiego (19-1, 13 KO) pokonał z Chrisem Fitzpatrickiem (15-2, 6 KO). Polak dzięki zwycięstwu nad Amerykaninem wzbogacił swój zawodowy dorobek o pas NABF wagi średniej.
Zobacz fotorelację z walki Majewski - Fitzpatrick >>
>
Najlepszy obecnie polski bokser zawodowy Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) w wywiadzie dla portalu Eurosport.pl zaprzeczył jakoby w grudniu mógł zmierzyć się z zunifikowanym mistrzem świata "królewskiej dywizji" Władymirem Kliczką (58-3, 51 KO). Były mistrz świata kategorii półciężkiej i cruiser poinformował, iż do kolejnej walki o tytuł czempiona wagi ciężkiej będzie gotowy najprawdopodobniej dopiero w połowie przyszłego roku.
- Nie mam zamiaru w tym roku walczyć o mistrzostwo świata. Zresztą, nikt z mojego sztabu mi na to nie pozwoli. Mam ustalony plan pracy z moim trenerem Rogerem Bloodworthem i menedżerem Ziggym Rozalskim. Na pojedynek o pas będę gotowy w 2013 roku, myślę, że latem. Muszę dużo pracować, aby dobrze zaprezentować się w ringu. Jeśli patrzyłbym tylko na kasę, to oczywiście walczyłbym w grudniu z Kliczką. Ja jednak nie jestem pazerny na pieniądze. Chcę pokazać najlepszy boks i walczyć z klasą o zwycięstwo. Mam swój honor i nie będę wychodził do ringu, gdy nie jestem pewny sukcesu - powiedział Adamek, dodając: - Słyszałem, że z obozu Kliczki ktoś jest zainteresowany walką ze mną. Nie dziwię się, że szukają rywali, którzy mogliby przynieść im duże zainteresowanie telewizji. Prawdopodobnie w poniedziałek będę wiedział, z kim zmierzę się w kolejnej walce.
Swój kolejny zawodowy pojedynek popularny "Góral" stoczy we wrześniu Jego rywalem będzie najprawdopodobniej James Toney.
>
Zdobywca mistrzowskich tytułów w czterech kategoriach wagowych Nonito Donaire (29-1, 18 KO) myśli o przenosinach do kolejnego przedziału wagowego. Filipińczyk, który aktualnie posiada pasy WBO oraz IBF klasy super koguciej chciałby na początku przyszłego roku zadebiutować w wadze piórkowej.
Pod koniec roku Donaire chciałby zmierzyć się z Toshiakim Nishioką lub Abner Mares. Jego pierwszym celem w wadze piórkowej ma być Orlando Salido.
>
Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Grzegorzem Proksą (28-1, 21 KO), który wczoraj we wspaniałym stylu pokonał Kerry Hope'a (17-4, 1 KO), odzyskując tytuł mistrza Europy wagi średniej.
http://www.youtube.com/watch?v=lp-wL6Gd1Zw
> Add a comment>
O trzynaście pozycji awansował w rankingu wagi średniej portalu Boxrec.com świeżo upieczony mistrz Europy Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) po wczorajszej wygranej nad Kerrym Hopem (17-4, 1 KO). Polak zajmował do wczoraj 24 miejsce, dziś jest już 11. "Super G" wyprzedza m.in. Irlandczyka Andy'ego Lee, Meksykanina Marco Antonio Rubio oraz Anglika Matthew Macklina.
Na czele rankingu Boxrec.com jest od dłuższego czasu Sergio Martinez. Za jego plecami znajdują się Julio Cesar Chavez Jr, Daniel Geale oraz Felix Sturm.
>
Billi Facundo Godoy (26-0, 13 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jorge Sebastiana Heilanda (19-3-2, 9 KO) w pojedynku, którego stawką był status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata WBC wagi średniej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-111, 115-111 oraz 114-112 dla Godoya.
Heiland znalazł się na deskach już w pierwszej rundzie. W siódmej odsłonie liczony był z kolei Godoy. Pas mistrzowski federacji WBC aktualnie dzierży Julio Cesar Chavez Jr, jednak 15 września czeka go pojedynek z Sergio Martinezem.
>
Mistrz świata federacji IBF, WBA oraz WBO wagi ciężkiej Władymir Kliczko (57-3, 50 KO) wyjawił, że planuje na wiosnę przyszłego roku stoczyć pojedynek z Tysonem Furym (19-0, 14 KO). Wysoko notowany w światowych rankingach Brytyjczyk wczoraj łatwo pokonał Vinny'ego Maddalone i zanotował swoje drugie tegoroczne zwycięstwo.
- Chcę walczyć często, co trzy miesiące. Chcę walczyć z doświadczonymi rywalami, bo sam teraz potrzebuję doświadczenia. Jeszcze dwa lub trzy pojedynki i będę gotowy na Władymira - mówi Fury.
- Dobrze byłoby do końca roku stoczyć kilka walk z pięściarzami, którzy boksuj dużo dłużej niż ja. Adamek byłby dobrym rywalem, dobrze by było go pokonać przed walką z Kliczko. Chciałbym pobić jeszcze kogoś innego z europejskiej czołówki jak Bojcow. Wtedy będę miał pewność, że to czas spróbować sił z Kliczko - zapowiada Anglik.
- Fury to bardzo dobry pięściarz, on rozwija się w bardzo szybkim tempie. To jeden z niewielu Anglików, którzy mało mówią a dużo robią. Lubię takich pięściarzy i już wstępnie myślałem o stoczeniu walki z Furym na wiosnę przyszłego roku - opowiada młodszy z braci Kliczko.
>
Złamanym nosem Kell Brook (28-0, 18 KO) okupił wczorajsze zwycięstwo nad Carsonem Jonesem (34-9-2, 24 KO). Brytyjczyk wygrał jednogłośnie na punkty, jednak kończył pojedynek z mocno zakrwawioną twarzą.
- Nos jest złamany i to miało wpływ na mój występ. Po sześciu rundach czułem się zmęczony i nie czułem nóg. To na pewno cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości - ocenia Brook.
- Wrócę na ring silniejszy i bardziej świadomy tego co się tam może stać. Jestem dalej niepokonany i jedna walka dzieli mnie od zdobycia mistrzostwa świata. Kolejne pojedynki będą tylko trudniejsze, więc ja muszę być jeszcze lepszy - podsumowuje Anglik.
Na ring Brook wróci najprawdopodobniej w październiku. Federacja IBF nakazała, aby rywalem Brytyjczyka był Argentyńczyk Hector David Saldivia (41-2, 32 KO).
> Add a comment>
Niepokonany Brytyjski ciężki Tyson Fury (19-0, 14 KO) celuje w Tomasza Adamka (46-2, 28 KO). Dwumetrowiec z Manchesteru wczoraj łatwo pokonał w pięciu rundach byłego rywala "Górala" - Vinny'ego Maddalone. Po walce promotor Fury'ego - Mick Hennessy oświadczył, że jego podopieczny chętnie zmierzyłby się z polskim ex-czempionem dwóch kategorii wagowych.
- Ta walka byłaby dużym wydarzeniem zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Stanach. Chciałbym jej dla Tysona - powiedział Hennessy.
Tomasz Adamek po raz kolejny wyjdzie na ring 8 września w Newark. Na chwilę obecną nazwisko przeciwnika Polaka nie zostało oficjalnie potwierdzone, choć coraz częściej mówi się w tym kontekście o Jamesie Toneyu.
> Add a comment>
"Władymir Kliczko bardzo chciałby, żeby jego następna walka odbyła się w Stanach Zjednoczonych. Chris Arreola, o czym pisałem ostatnio, nie będzie gotowy. Ale Tomasz Adamek będzie i dlaczego nie można ich obu pokazać 22 grudnia w USA przed setkami milionów na otwartej stacji NBC?" - pisze jeden z najbardziej uznanych bokserskich komentatorów w USA, Chris Mannix już godziny po tym, jak Władymir Kliczko (58-3, 51 KO) bez większych problemów obronił w Szwajcarii tytuł mistrza świata, nokautując w szóstej rundzie Amerykanina Tony Thompsona. Poproszona o komentarz promotorka Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) - Kathy Duva z Main Events - nie wyklucza takiego rozwiązania. "Nawet jeśli nie dogadamy się z Berndem Boente, promotorem braci Kliczków na walkę z Władymirem, rywal 22 grudnia dla Tomka na pewno będzie światowej klasy".
"We wrześniu minionego roku, Witali bił go od gongu do gongu, dając byłemu mistrzowi świata w dwóch kategoriach wagowych poważne baty, zanim sędzia ringowy zlitował się i zatrzymał walkę. Od tego czasu, Adamek powoli odbudował swoją karierę, wygrywając dwie kolejne walki, pokonując w pokazywanych an NBC Sports Network walkach byłego pretendenta do tytułu, Eddie Chambersa. Adamek to chyba najbardziej znany pięściarz wagi ciężkiej w USA, znany także poza jego granicami, taki, który potrafi ściągać ponad 8 tysięcy widzów do hali w New Jersey" - pisze Mannix, który był także komentatorem walki Władymira Kliczko w Bernie.
"O czym warto wiedzieć: Main Events, promotor Adamka, zablokowało na 22 grudnia datę na NBC, co gwarantuje, że walka będzie możliwa do oglądania przez ponad 100 milionów domostw - coś czego w Ameryce nie było od ponad dekady. Wiadomo, że Main Events chce, żeby 22 grudnia wyszedł na ring Tomasz Adamek, będziemy więc słyszeć nazwiska typowych rywali - Chris Arreola, Odlanier Solis. Ale jest jedno nazwisko, które może zmieść ich z powierzchni ziemi - Władymir Kliczko. Pomyślcie o tym - niekwestionowany mistrz świata wagi ciężkiej (gdyby nie jedno mistrzostwo starszego brata, miałby wszystkie pasy) - walczy przed całą Ameryką. Dla Adamka byłaby to kolejna szansa na walkę o tytuł mistrzowski i na olbrzymie pieniądze. Byłoby to czymś wspaniałym także dla Władymira, dałaby popularność w USA której tak bardzo pragnie, a ponieważ walka odbyłaby się po południu, mógłby zarobić góry złota, sprzedając prawa do europejskiej transmisji RTL, mogącej pokazywać jego walkę z Adamkiem w najlepszym czasie antenowym. To dobry układ także dla Main Events, które wyprzedałoby Prudential Center i zarobiło trochę gotówki za sprzedaż praw telewizyjnych.
Jest tylko jeden problem - KMG, grupa promocyjna Kliczków. A w szczególności jej menedżer, Bernd Boente. Boente ma bokserskim biznesie wielu krytyków. Dla wielu, zrobienie z nim biznesu to jak wyjęcie kręgosłupa bez znieczulenia. To sprytny biznesmen, który potrafi wyciągną każdy grosz z walk braci Kliczko, sprzedając reklamy nawet na konferencje prasowe, otwarte treningi czy ważenie. Jeśli chodzi o Kliczków, Boente wierzy w minimalną ingerencję innych promotorów. Według niego to bracia są mistrzami czyli nie potrzebują nikogo innego. W wielu przypadkach ma rację. Przypomnijmy, jak Boente chciał otworzyć nową halę na Brooklynie, Barclays Center w październiku właśnie walką Władymira, ale Golden Boy Promotions, mający wieloletni kontrakt na organizację tam pojedynków, chciałoby być współpromotorem. Boente powiedział , że nie ma mowy i Władymir w Barclays Center nie powalczy. Tym razem na jego drodze stanął inny znakomity biznesmen – Richard Schaeffer, dyrektor wykonawczy Golden Boy Promotions.
Bez Kathy Duva, szefowej Main Events, nie byłoby boksu na NBC. Duva negocjowała pierwszy kontrakt ze stacją i przez ostatnie pół roku organizuje gale, które mają dobrą oglądalność na NBC Sports Network. Nie trzeba też dodawać, że promuje Adamka, który w New Jersey ma więcej fanów niż Kliczko. Jeśli Boente nie będzie chciał współpromotora, rozmowy się skończą zanim na dobre się zaczną - bo inaczej być nie może. W idealnym świecie, porozumienie można by na pewno osiągnąć. Walka Adamek - Kliczko byłaby olbrzymim wydarzeniem - na bezpłatnej, dostępnej dla wszystkich stacji telewizyjnej, ściągając przed telewizory nawet przypadkowych fanów boksu – takiej walki nikt w USA od dawna nie pamięta…" - kończy Mannix.
Poproszona o komentarz do propozycji Mannixa promotorka "Górala" Kathy Duva, szefowa Main Events, nie wyklucza takiego rozwiązania: - Nawet jeśli nie dogadamy się z Berndem Boente, promotorem braci Kliczków, na walkę z Władymirem, rywal 22 grudnia dla Tomka na pewno będzie światowej klasy. Ale oczywiście Tomek kontra Władymir to byłby ideał…
>
W głównym wydarzeniu bokserskiej gali w Atlantic City Przemek Majewski (19-1, 13 KO) pokonał przez techniczny nokaut Chrisa Fitzpatricka (15-2, 6 KO), zdobywając pas NABF (mistrzostwo Ameryki Północnej federacji WBC) wagi średniej.
Walka toczona pod dyktando reprezentującego barwy Global Boxing Promotions Polaka została zastopowana po piątej rundzie ze względu na głębokie rozcięcie lewego łuku brwiowego Amerykanina.
>