15 września w Las Vegas dojdzie ostatecznie do ciekawie zapowiadającej się walki w wadze ciężkiej pomiędzy Sethem Mitchellem (25-0-1, 19 KO) oraz dobrze znanym polskim kibicom Jonathonem Banksem (28-1-1, 18 KO). Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie starcie Saula Alvareza z Josesito Lopezem.
Pojedynek Mitchella z Banksem planowano na 14 lipca, jednak na początku czerwca Mitchell nabawił się kontuzji dłoni i walkę odwołano.
>
Wczoraj federacja IBF postanowiła, że kolejnego oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej wyłoni miniturniej eliminacyjny z udziałem Kubrata Pulewa (16-0, 8 KO), Odlaniera Solisa (18-1, 12 KO), Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) i Aleksandra Ustinowa (27-0, 21 KO).
Póki co chęć udziału w zawodach potwierdził jedynie obóz Solisa, który w półfinałowym pojedynku zmierzyć miałby się z Pulewem. - Jestem przekonany, że Solis jest tym facetem, który skończy z nudą w wadze ciężkiej. Jak amator pokonywał każdego, kto mu stawal na drodze, a jako zawodowiec już byłby mistrzem, gdyby nie kontuzja kolana. Teraz młodszy z Kliczków będzie ciepriał przez pecha, jakiego Odlanier miał w walce z jego młodszym bratem - mówi promotor Kubńczyka Ahmet Ohner, nawiązując do niefortunnej porażki swojego podopiecznego z Witaljem Kliczką.
- To prawda, że Pulew za czasów amatorskich pokonał Solisa w 2002 roku, ale tamten turniej odbywał się w ojczyźnie Pulewa - Bułgarii, a Solis przegrał nieznacznie. To mówi wszystko o tej walce. Mam nadzieję, że eliminatora oceniać będą neutralni sędziowie, jestem pewien, że IBF się o to zatroszczy - dodaje Ahmet Ohner.
>
Władymir Kliczko (58-3, 51 KO) nie miał w sobotę większych problemów z pokonaniem Tony'ego Thompsona i zgodnie z przewidywaniami dopisał do swojego rekordu pięćdziesiąte ósme zawodowe zwycięstwo. Zunifikowany mistrz świata wagi ciężkiej, mimo pewnej wygranej, po raz kolejny musiał zmierzyć się z krytycznymi uwagami adresowanymi w jego kierunku zarówno przez fanów jak i ekspertów.
- Komentarze są bardzo różne - nie wszystkie krytyczne. Po raz kolejny boksowałem na wyprzedanym stadionie, fani celebrowali moje zwycięstwo, pojedynek transmitowano do ponad 150 krajów na całym świecie, a walkę w niemieckiej telewizji obejrzało prawie 9 milionów ludzi. Nie wszystko wygląda tak źle - twierdzi Ukrainiec.
Kibicom coraz mniej podoba się zwłaszcza poziom sportowy prezentowany przez ostatnich rywali młodszego z braci Kliczko. - Mówiłem już kilkukrotnie, że gdyby Thompson nie był oficjalnym pretendentem to nie stanąłbym z nim do walki. Nie chciałem jednak stracić tytułu przy zielonym stoliku (...) Z kolei Mormeck bardzo mnie zawiódł. Zobaczcie na jego walkę z Haye'em, miał go w tamtym starciu na deskach, był blisko znokautowania go. Do momentu szczęśliwego ciosu Brytyjczyka, to Mormeck dominował w ringu - broni się posiadacz trzech mistrzowskich pasów w wadze ciężkiej.
- Wraz ze swoim bratem zawsze bardzo profesjonalnie podchodzimy do swoich pojedynków i swoich rywali. Reprezentacja Hiszpanii w piłce nożnej też jest krytykowana za nudny styl gry, a sądzę że wiele zespołów chciałoby grać tak jak oni (...) Nie poniosę celowo porażki tylko po to, żeby wywołać większe napięcie i emocje - zakończył Władymir Kliczko.
>
James Toney (74-7-3, 45 KO) rozpoczął przygotowania do zapowiadanej na 8 września walki z Tomaszem Adamkiem (46-2, 28 KO). "Lights Out" już prezentuje swój "taniec zwycięzcy" i zapowiada polowanie na "polarnego niedźwiedzia" [niewykluczone, że Toney należy do dość licznej grupy Amerykanów, którzy przekonani są o tym, że w Polsce żyją niedźwiedzie polarne - red.].
http://www.youtube.com/watch?v=lqGNXjZeIt4
> Add a comment>
W minioną sobotę Grzegorz Proksa (28-1, 21 KO) odzyskał tytuł mistrza Europy wagi średniej pokonując podczas gali w Sheffield Walijczyka Kerry'ego Hope'a. Polski pięściarz w wywiadzie dla Dziennika Polskiego odniósł się po raz kolejny do słów krytyki jakie spadły na niego w związku z jego - zdaniem niektórych - zbyt nonszalanckim stylem boksowania.
- Nieprzychylne opinie wypowiadał jeden człowiek (komentator Grzegorz Skrzecz - przyp. red) przez nieświadomość nowoczesnych technik boksowania. Ten pan boksował z Teofilo Stevensonem, walczącym z nisko opuszczonymi rękami, i po porażce z nim widocznie nie dostał nauczki. Może to trochę złośliwa odpowiedź, ale pierwsze sto SMS-ów, które dostałem, dotyczyły jego komentarza na żenującym i przerażającym poziomie - skomentował Proksa.
Pochodzący z Węgierskiej Górki pięściarz przyznaje także, iż nie jest zbytnio zadowolony ze sposobu prowadzenia swojej kariery przez brytyjskich promotorów.
- Na razie chcę zobaczyć opcje, bo nie jestem do końca zadowolony ze sposobu, w jaki prowadzona jest moja kariera. Po obietnicach straciłem zaufanie do ludzi ze strony angielskiej. Moim marzeniem jest zawalczyć w Polsce i sam podjąłbym się organizacji. Próby nakłaniania promotorów już mnie męczą - oświadczył "Super G".
>
Tylko niespełna 8.3 milionów Niemców obejrzało w sobotni wieczór transmisję pojedynku o pasy WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO) i Tony Thompsonem (36-3, 24 KO).
Był to najsłabszy wynik, jeśli chodzi o widownię walk z udziałem braci Kliczko zarówno w 2012 jak i 2011 roku. Dla porównania starcie "Dr Stalowego Młota" z Davidem Haye przyciągnęło w Niemczech przed telewizory ponad 15 milionów widzów, a rozegrane w lutym i marcu boje Kliczków z Dereckiem Chisorą i Jeanem Markiem Mormeckiem - 12 przeszło milionów.
>
http://www.youtube.com/watch?v=AxoKig9Ifr8
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye podczas treningu otwartego przed sobotnią walką z Derekiem Chisorą. Transmisja z gali w Londynie w sobotę w Polsat Sport od 19.00.
>
Josesito Lopez (30-4, 18 KO) będzie ostatecznie kolejnym rywalem mistrza świata WBC wagi junior średniej Saula Alvareza (40-0-1, 29 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 15 września podczas gali w Las Vegas.
Lopez kilka tygodni temu niespodziewanie pokonał przed czasem Victora Ortiza, którego wcześniej anonsowano jako przeciwnika dla Meksykanina. Dla Amerykanina będzie to pierwszy w karierze występ w kategorii do 69 kilogramów.
Alvarez w tym roku pokonał już Shane'a Mosleya a na wrzesień planowano jego pojedynek z Jamesem Kirklandem lub Paulem Williamsem. Obaj pięściarze nabawili się jednak kontuzji i byli zmuszeni wycofać się z zawodów.
>
Były posiadacz mistrzowskich tytułów w pięciu kategoriach wagowych Jorge Arce (60-6-2, 46 KO) będzie kolejnym rywalem aktualnego mistrza świata WBO oraz IBF wagi super koguciej Nonito Donaire'a (29-1, 18 KO). Do walki pięściarzy ma dojść w październiku na terenie Stanów Zjednoczonych.
Arce w tym roku dwa razy wychodził do ringu, notując jedną wygraną i "no contest" w czerwcowym pojedynku z Jesusem Rojasem. Donaire w lutym pokonał Wilfredo Vazqueza Jr, z kolei z minioną sobotę uporał się z Jeffreyem Mathebulą.
>
Na 19 lipca został wyznaczony przetarg mający wyłonić organizatora walki pomiędzy mistrzem świata WBA wagi junior ciężkiej Guillermo Jonesem (38-3-2, 30 KO) oraz posiadaczem tymczasowej wersji tego samego tytułu Denisem Lebiediewem (24-1, 18 KO). World Boxing Association ustaliło, że minimalna oferta powinna wynosić 200 tysięcy dolarów.
Podział pieniędzy zalicytowanych w przetargu wyniesie 55% do 45% na korzyść pięściarza z Panamy.
>
Mistrz świata WBA oraz WBC wagi super średniej Andre Ward oraz posiadacz mistrzowskiego pasa WBC kategorii półciężkiej Chad Dawson spotkali się na pierwszej konferencji prasowej przed zaplanowaną na 8 września w Oakland walką.
>
Były tymczasowy mistrz świata wagi lekkiej Michael Katsidis (28-6, 23 KO) nabawił się kontuzji kolana i zrezygnował z udziału w walce przeciwko Darleyowi Perezowi (25-0, 19 KO). Do pojedynku pięściarzy miało dojść 10 sierpnia w USA.
Australijczyk przegrał dwa ostatnie zawodowe pojedynki i zapowiadał, że w przypadku kolejnej porażki najprawdopodobniej pożegna się z profesjonalnymi ringami.
>
Donovan George (22-2-1, 19 KO) będzie ostatecznie rywalem Adonisa Stevensona (18-1, 15 KO) w eliminatorze IBF wagi super średniej. Do walki pięściarzy dojdzie 11 sierpnia podczas gali w Montrealu.
George otrzymał szansę po tym jak zgodnie z oczekiwaniami z udziału w pojedynku eliminacyjnym zrezygnował Andre Dirrell. Obóz Amerykanina uznał, że ich pięściarz ma zbyt mało czasu na odpowiednie przygotowanie do walki.
>
Organizacja IBF zarządziła turniej w kategorii ciężkiej, który ma wyłonić nowego oficjalnego pretendenta do mistrzowskiego tytułu należącego do Władimira Kliczki (58-3, 51 KO). Zdecydowano, że w rozgrywkach składających się z dwóch półfinałów oraz finałowego „eliminatora” powinno wziąć udział czterech najwyżej notowanych pięściarzy w rankingu "królewskiej" kategorii.
W pierwszym półfinale rękawice skrzyżować mają aktualny mistrz Europy Kubrat Pulew (16-0, 8 KO i złoty medalista olimpijski z Aten Odlanier Solis (18-1, 12 KO), zaś w drugim Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) i mierzący 202 centymetry Aleksander Ustinow (27-0, 21 KO).
Póki co jedynie obóz Solisa potwierdził chęć wzięcia udziału w turnieju. Reszta pięściarzy nie zdążyła się jeszcze oficjalnie wypowiedzieć.
>
- Haye przewiduje nokaut w trzeciej rundzie? Będzie musiał zmienić plany, bo ja znokautuję go w siódmej rundzie - powiedział Derek Chisora (15-3, 9 KO) podczas dzisiejszej telekonferencji przed sobotnią walką z Davidem Hayem (25-2, 23 KO). "Del Boy" twierdzi, że "Hayemaker" nie będzie w stanie wytrzymać siły jego uderzeń i padnie na deski po pierwszych ciosach sierpowych.
- Haye nie umie radzić sobie z pressingiem. Pamiętacie jego walkę z Fragomenim? On walczył tam o życie, a Fragomeni nie ma kompletnie ciosu. Haye to zawodnik z wagi junior ciężkiej, ja będę jak Fragomeni, tylko że ja biję jak z wagi ciężkiej. Haye będzie w sobotę oglądał gwiazdy - zapewnia Chisora.
- Haye nie pojawił się na telekonferencji z mediami, on zawsze musi robić wokół siebie zamieszanie. Haye lubi być w centrum uwagi, ale to dobrze, bo cały świat będzie patrzył jak w sobotę padnie na deski - odgraża się pięściarz urodzony w Zimbabwe.
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye (25-2, 23 KO) zaspał na telekonferencję dla zagranicznych dziennikarzy przed sobotnią walką z Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO). Pod nieobecność "Hayemakera", jego najbliższy rywal samodzielnie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
- Wow, zasnąłem i nie obudziłem się przed telekonferencją. Mam nadzieję, że nie przegapiałem żadnych ciekawych rzeczy, które wypłynęły z ust Chisory - skomentował ironicznie na jednym z portali społecznościowych Haye.
- To nieprofesjonalne, Haye miał być obecny. On nie traktuje poważnie dziennikarzy, ale w sobotę będzie musiał poważnie potraktować moje pięści - odpowiedział Chisora.
>
Niemiecki "Bild", powołując się na swoje źródła, podaje, że zaplanowana na 8 września walka z Manuelem Charrem (21-0, 11 KO) będzie przedostatnią w karierze czempiona WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczki (44-2, 40 KO). Potem zdaniem niemieckiego dziennika "Dr Żelazna Pięść" ma wyjść do ringu jeszcze tylko raz - z Davidem Haye (25-2, 23 KO) i po tym starciu przejść na sportową emeryturę.
"Bild" sugeruje, że o zwakowane przez Ukraińca trofeum zawalczyć mają najwyżej sklasyfikowany zawodnik w rankingu WBC i posiadacz tytułów WBO, WBA i IBF Władimir Kliczko (58-3, 51 KO). Gdyby młodszy brat Witalija wyszedł zwycięsko z tej konfrontacji, zostałby bezdyskusyjnym królem wagi ciężkiej.
>
- On dokona wielkich rzeczy w boksie, to naprawdę utalentowany pięściarz, dużo lepszy niż myślałem - powiedział Kerry Hope (17-4, 1 KO) na temat mistrza Europy wagi średniej Grzegorza Proksy (28-1, 21 KO). Walijczyk w sobotę przegrał z Polakiem po jednostronnej walce i stracił prymat na Starym Kontynencie.
- Nie mam żadnych usprawiedliwień, lepszy pięściarz po prostu wygrał. Nie mogłem nic zrobić, chociaż starałem się ze wszystkich sił. Proksa wybijał mnie z rytmu, ja nie mogłem trafiać go kombinacjami. Walka nie ułożyła się dla mnie dobrze - wspomina Hope.
- Proksa to bardzo dobry pięściarz, myślę że to nie ostatni pas jaki zdobywa w boksie. On był innym pięściarzem niż w pierwszej walce, ja też wypadłem dużo słabiej niż wtedy. Teraz muszę wrócić na salę treningową i pomyśleć nad swoimi błędami - kończy Walijczyk, który pasem mistrza Europy nacieszył się zaledwie cztery miesiące.
>