Brązowy medalista olimpijski z Pekinu David Price (13-0, 11 KO) zdradził w rozmowie z angielskimi mediami, że chętnie zmierzy się w najbliższych miesiącach z Derekiem Chisorą (15-4, 9 KO). Price wygrał ostatnim siedem zawodowych pojedynków przed czasem i coraz częściej wymienia się go w kontekście walki z braćmi Kliczko.
- Chisora to niezły pięściarz, jest agresywny, potrafi przyjąć uderzenie i byłby dla mnie dobrym testem. Domyślam się, że on teraz będzie chciał odpocząć kilka miesięcy a dopiero potem myślał o ciężkich walkach. Ja jestem gotowy na pojedynek, myślę że Chisora nie zrobiłby mi krzywdy, choć pojedynek z pięściarzem wywierającym taki pressing to zawsze duże wyzwanie - mówi Price, który w maju znokautował Sama Sextona.
>
Trener i ojciec nowego króla wagi junior półśredniej Danny'ego Garcii (24-0,15 KO) - Angel, wykluczył możliwość rewanżu z Amirem Khanem (26-3, 18 KO), którego świeżo koronowany czempion magazynu "The Ring" i posiadacz pasów WBA oraz WBC zastopował dzisiejszej nocy w czwartej rundzie.
- Gdyby to była wygrana na punkty, z którą niektórzy by się nie zgadzali, moglibyśmy zrobić rewanż. Ale to byl nokaut. Rewanż nie ma sensu. Danny teraz celuje w większe rzeczy. (..) Mamy walczyć z kimś, kogo właśnie pobiliśmy? Są w życiu ciekawsze rzeczy. To już przeszłość. Musimy patrzeć w przyszłość. Khan jest skończony, już po nim, to ex-mistrz. Trzykrotny ex-mistrz - powiedział Angel Garcia, komentując słowa szkoleniowca Khana - Freddiego Roacha, pragnącego dla swojego podopiecznego drugiej szansy.
>
Komentujący dla telewizji EPIX wczorajszą walkę Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Dereckiem Chisorą (15-4, 9 KO) Dan Rafael w swoim artykule podsumowującym bój brytyjskich "złych chłopców" zadeklarował, że na razie robi sobie przerwę od słownych docinek pod adresem "Hayemakera", którego od czasu ubiegłorocznej porażki z Władimirem Kliczką, tłumaczonej przez Brytyjczyka kontuzja palca u stopy, często nazywał "Paluchem" (ang. Toe).
Pięściarski ekspert ESPN docenił postawę "Żniwiarza", który przeciw Chsiorze zaprezentował się zdecydowanie lepiej niż przeciw młodszemu z Kliczków. - Haye zapracował sobie na celebrację w ringu po tym pojedynku. Tym razem nie tylko gadał, ale i wcielił swoje słowa w czyn - zauważył Rafael, dodając, że przed Anglikiem jeszcze ciekawa sportowa przyszłość: - Nawet jeśli Haye nie dostanie walki z Witalijem i choć wyglądał tak dobrze z Chisorą, to nadal jego rewanż z Władimirem nie ma sensu, jest wiele innych walk, które mógłby stoczyć, gdyby chciał. Ma tylko 31 lat i jeszcze wiele dobrego przed nim.
Swój tekst Dan Rafael podsumował dwoma, ostatnimi póki co jak zapewnił, słownymi gierkami. - Przeciw Chisorze mieliśmy totalną dominację (org. toe-tal domination). I w tym momencie robię sobie przerwę z "paluchowymi" żartami - dziennikarz ESPN - dodając "na deser" w kolejnych akapitach: - A może jeszcze jeden? Gratulacje dla Haye'a za to zwycięstwo (org. vic-toe-ry).
> Add a comment>
Nie było zapowiadanego pressingu ze strony Derecka Chisory (15-4, 9 KO) we wczorajszej walce z Davidem Hayem (26-2, 24 KO)."Del Boy" w pojedynku, w którym powinien postawić na swoją aktywność, wyprowadzał średnio tylko 28 uderzeń na rundę.
Tymczasem Haye, który w potyczce z Władimirem bił średnio 24 razy jednym starciu, wczoraj przeciw Chisorze podwoił ten wynik. "Żniwiarz" mocno finiszował w piątej odsłonie, w której znokautował rywala, trafiając tzw. mocnymi ciosami 17 razy przy 28 próbach. Pełne statystyki ciosów poniżej.
Wszystkie ciosy: trafione/wyprowadzone (skuteczność %)
David Haye: 63/249 (25%)
Dereck Chisora: 33/144 (23%)
Lewe proste: trafione/wyprowadzone (skuteczność %)
David Haye: 12/107 (11%)
Dereck Chisora: 12/45(27%)
Pozostałe mocne ciosy: trafione/wyprowadzone (skuteczność %)
David Haye: 51/142 (36%)
Dereck Chisora: 21/99(21%)
>
Dereck Chisora (15-4, 9 KO) z pokorą przyjął wczorajszą porażkę przez nokaut z Davidem Hayem (26-2, 24 KO). "Del Boy", który zanotował czwartą porażkę w ostatnich pięciu występach, zapowiedział jednak, że nadal myśli o mistrzowskich pasach.
- Dałem się trafić wspaniałymi ciosami, nie wiem nawet co to było, po raz pierwszy w karierze padłem na deski - przyznał Chisora po walce, dodając: - Jeszcze wrócę!
>
Francisco Palacios (21-1, 13 KO) nie może doczekać się planowanej na 22 września rewanżowej walki z mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 32 KO). Portorykańczyk głośno domaga się drugiej szansy na walkę z "Diablo" od kilkunastu miesięcy. W kwietniu ubiegłego roku "Czarodziej" przegrał z Polakiem niejednogłośnie na punkty podczas gali w Bydgoszczy.
- Jestem gotowy na ten pojedynek, trenuję od dawna. Pytacie mnie o wynik? Powiem krótko: Diablo zostanie znokautowany, tyle w tym temacie - zapowiada bardzo pewny siebie Palacios.
Od czasu pierwszej walki obaj pięściarze stoczyli po jednym zawodowym pojedynku. Palacios pokonał na punkty Amerykanina Joella Godfreya, z kolei "Diablo" znokautował Danny'ego Greena.
>
Leonard Bundu (27-0-2, 8 KO) pokonał przez techniczną decyzję w piątej rundzie Stefano Castellucciego (20-2, 10 KO) podczas gali w Udine i obronił tym samym tytuł mistrza Europy wagi półśredniej. Po niepełnych pięciu starciach wszyscy sędziowie punktowali jednomyślnie 50-44 dla obrońcy tytułu.
Urodzony w Sierra Leone reprezentant Włoch pas EBU wywalczył w listopadzie ubiegłego roku. W kolejnej walce Bundu ma się spotkać z dobrze znanym polskim kibicom Słoweńcem Dejanem Zaveckiem.
> Add a comment>
{dailymotion}xs6d56_2012-07-14-anthony-mundine-vs-bronco-mckart_sport{/dailymotion}
> Add a comment>
Telewizja Polsat Sport wyemitowała wczoraj obszerny wywiad z Tomaszem Adamkiem (46-2, 28 KO), w którym dużo miejsca poświęcono wątkom polskim. Poniżej wybrane wypowiedzi ex-czempiona wag półciężkiej i junior ciężkiej.
O krytyce ze strony Szpilki i Włodarczyka: Nie reaguję na to, to są moi koledzy. Znam ich, Krzyśka bardziej niż tego młodego Szpilkę, ale ja im życzę zawsze sukcesu. Musimy pamiętać, że polski boks raczkuje i stoi w miejscu. Nie ma tu wielkich walk, wielkich sukcesów, o czym gadamy... Jeśli chcą zdobyć w boksie wielkie laury, to muszą pojechać do USA.
O walce na PPV w Polsce ze Szpilką: Co powiedzą kibice? Adamek pobił Gołotę, pobił młodego chłopca... Ja mu życzę sukcesu, ale niech więcej robi a mniej gada, bo gadaniem jeszcze nikt walki nie wygrał.
O polskich talentach - Szpilka, Masternak, Proksa, Sęk: Mateusz ma talent, Proksa też, ale jeśli patrzysz i kumasz tę dyscyplinę, to oni stoją w miejscu, nie rozwijają się. Tak samo było ze mną - 5 lat temu walczyłem inaczej niż teraz.(...) Styl amerykański jest stylem bezpiecznym, dlatego mamy pięściarzy, którzy walczą w wieku 45 lat, bo nie przyjmujesz mocnych ciosów.
Walka z Wachem: Po co mam pobić kolejnego Polaka? Pobiłem jednego i powiedziałem, że już nigdy więcej.
>
Podczas sobotniego studia Polsat Sport przed walką Chisora - Haye Paweł Wójcik poruszył temat ewentualnej walki Artura Szpilki (12-0, 9 KO) z Tomaszem Adamkiem (46-2, 28 KO). Promujący "Szpilę" Andrzej Wasilewski z rezerwą odniósł się do koncepcji szybkiej organizacji takiego pojedynku.
- Myślę, że jeszcze za to za wcześnie, bo ci pięściarze są w zupełnie innym miejscu swoich karier - stwierdził szef grupy KnockOut Promotions.
W podobnym tonie sprawę skomentował Szpilka, który podkreślił, że na razie chce się skoncentrować na budowaniu swojej pozycji rankingowej, dodając jednak, że w przyszłości chętnie spotkałby się z "Góralem", np. na gali organizowanej na stadionie krakowskiej Wisły. - W tej chwili takie nakręcanie to jeszcze taka dziecinada - zaznaczył "Szpila".
>
Danny Garcia (24-0,15 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Amira Khana (26-3, 18 KO), unifikując pasy mistrzowskie WBC oraz WBA wagi junior półśredniej. Przed przerwaniem walki Brytyjczyk lądował na deskach trzykrotnie.
Khan zaczął pojedynek pomyślnie, doskakując z kombinacjami szybkich ciosów i unikając wszelkich kontrataków. Garcia drugie starcie skończył z rozbitym nosem oraz rozciętym prawym łukiem brwiowym. Pod koniec trzeciej rundy filadelfijczyk odrodził się i upolował Khana lewym sierpowym po którym Anglik padł na deski.
Brytyjczyk z trudem podniósł się z maty ringu, jednak przed nokautem uratował go gong, który zabrzmiał kilkanaście sekund później. Na początku czwartej odsłony Khan drugi raz wylądował na ziemi po zainkasowaniu prawego sierpowego. Brytyjczyk ponownie zdołał wstać z desek, ale przyjmował całe serie potężnych uderzeń. Wydawało się, że Khan przetrwał kryzys i odzyskuje grunt pod nogami, jednak pod koniec czwartej rundy Brytyjczyk trzeci raz wylądował na macie po kolejnym lewym sierpowym. Sędzia Kenny Bayless nie dopuścił go do dalszej rywalizacji.
Danny Garcia zdobył w ten sposób także wakujący pas magazynu The Ring limitu wagowego do 140 funtów.
>
Wrześniowy rywal mistrza świata WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczki (44-2, 40 KO) - Manuel Charr (21-0, 11 KO) - "wtargnął" nieoczekiwanie na konferencję prasową po walce Davida Haye'a (26-2, 24 KO) z Dereckiem Chisorą (15-4, 9 KO), by rzucić wyzwanie zwycięskiemu "Hayemakerowi".
- Obiecuję wam, zniszczę we wrześniu Witalija Kliczkę i po tej walce możemy już spisywać kontrakt na nasz pojedynek. Zmierzę się z tobą! - oświadczył boksujący w barwach Niemiec Syryjczyk, zwracając się do zdezorientowanego Haye'a, który najwyraźniej nie miał nawet pojęcia, kim jest niespodziewany gość, dopóki ten nie powtórzył, że we wrześniu będzie boksował z "Dr Żelazną Pięścią".
- Aaa, Manuel Charr... - uśmiechnął się Anglik, ściskając dłoń "Diamentowego Chłopaka", który usłyszał jeszcze od Haye'a życzenia powodzenia w starciu z Kliczką, po czym został odprowadzony przez pracownika ochrony.
http://www.youtube.com/watch?v=btNABbbM7vQ
>
15 września w Las Vegas na ring powróci były mistrz świata wagi junior półśredniej Marcos Maidana (31-3, 28 KO), który na dystansie dziesięciu rund skrzyżuje rękawice z twardym Meksykaninem Jesusem Soto Karassem (26-7-3, 17 KO). Pojedynek będzie częścią gali, gdzie Saul Alvarez zmierzy się z Josesito Lopezem.
Maidana w lutym przegrał na punkty z Devonem Alexandrem. W lipcu 28-latek miał boksować z Keithem Thurmanem, ale zrezygnował z tego pojedynku.
>
Boksujący w kategorii średniej Fernando Guerrero (24-1, 18 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jose Medinę (17-11-1, 7 KO) podczas gali w Las Vegas. Po dziesięciu jednostronnych rundach sędziowie punktowali 100-89, 100-89 oraz 99-90 dla pięściarza z Dominikany.
Guerrero wykorzystywał swoją przewagę szybkości i przez większość rund punktował twardego Meksykanina z bezpiecznego dla siebie dystansu. Byłą to trzecia wygrana 25-latka od czasu niespodziewanej porażki z Gradym Brewerem.
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Anthony Mundine (44-4, 26 KO) udanie zadebiutował na amerykańskich ringach, pokonując przez techniczny nokaut w siódmej rundzie byłego czempiona wagi junior średniej Bronco McKarta (54-10-1, 32 KO). Do momentu przerwania walka Australijczyk wyraźnie górował nad 41-letnim Amerykaninem.
Stawką pojedynku był pas IBF North America wagi średniej. W siódmej rundzie McKart dwukrotnie lądował na deskach.
>
Cornelius White (20-1, 16 KO) pokonał jednogłośnie na punkty przymierzanego do walki o mistrzostwo świata Dmitrija Suchockiego (18-2, 13 KO) podczas gali w Las Vegas. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 120-108, 119-109 oraz 118-110 dla Amerykanina.
Stawką walki był pas IBF International wagi półciężkiej. Suchocki jedyną dotychczasową porażkę zaliczył przeciwko Jurgenowi Braehmerowi. W przeszłości Rosjanina pokonywał przed czasem m.in. Aleksego Kuziemskiego.
>
Znany z tego, że nie darzy przesadną sympatią Davida Haye'a (26-2, 24 KO), bokserski ekspert telewizji ESPN Dan Rafael, z uznaniem wyraził się dziś o "Hayemakerze", który na gali w Londynie w pięciu rundach zastopował Derecka Chisorę (15-4, 9 KO).
- Szacunek dla Davida Haye za efektowne zwycięstwo. Oddajcie mu honory, na które sobie zasłużył. Dobra, dobra wygrana - skomplementował Rafael Londyńczyka, którego w przeszłości obdarowywał różnymi złośliwymi pseudonimami i jeszcze dziś rozpoczynając komentarz do pojedynku "Hayemakera" z "Del Boyem" pozwolił sobie na żart słowny, mówiąc, że liczy, iż zawodnicy stoczą zacięty bój (ang. "toe-to-toe", czyli dosłownie "paluch w paluch").
>
Przez ostatnie tygodnie na każdym z oficjalnych spotkań oddzielała ich metalowa krata. Dziś wieczorem, gdy na ringu Londynie staną wreszcie naprzeciw siebie oko w oko, kraty już nie będzie - dwaj "źli chłopcy" brytyjskiej wagi ciężkiej - David Haye (25-2, 23 KO) i Dereck Chisora (15-3, 9 KO). Czy "Del Boy" znajdzie receptę na potwornie szybkie i mocne prawe proste "Hayemakera"? Czy szybkość i zwinność Haye'a wystarczy, by poradzić sobie z nieustanną presją ze strony 16 kg cięższego "Del Boya"? Zapraszamy do komentowania i typowania wyniku walki Haye - Chisora! Początek studia przed pojedynkiem w Polsat Sport o godz. 18.00.
>