Mało aktywny w ostatnim roku Karo Murat (25-1-1, 15 KO) będzie kolejnym rywalem mistrza świata IBF wagi półciężkiej Tavorisa Clouda (24-0, 19 KO). Do walki pięściarzy dojdzie najprawdopodobniej w listopadzie na terenie Niemiec.
Murat od kilku miesięcy okupuje pozycję obowiązkowego pretendenta do tytułu International Boxing Federation. Cloud w tym roku stoczył tylko jeden pojedynek, pokonując po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziów Gabriela Campillo.
>
Na 15 września została ostatecznie przełożona walka pomiędzy Krzysztofem Szotem (16-3-1, 5 KO) oraz Logan McGuinnessem (17-0-1, 9 KO). Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej w kanadyjskim Ontario.
Dla Szota będzie to pierwszy występ od czerwcowej przegranej na punkty z Natem Campbellem. 24-letni Kanadyjczyk w przeszłości pokonał już jednego Polaka. W listopadzie 2008 roku znokautował Marcina Kulbę.
>
http://www.youtube.com/watch?v=xAyhKGH56a4
Były mistrz świata wagi lekkiej Brandon Rios (30-0-1, 22 KO) trenuje do zaplanowanej na 13 października walki z Mikem Alvarado (33-0, 23 KO). Dla Riosa będzie to oficjalny debiut w kategorii junior półśredniej.
>
Świeżo upieczony mistrz świata WBO wagi super średniej Arthur Abraham (35-3, 27 KO) będzie bronił po raz pierwszy wywalczonego w sobotę tytułu 15 grudnia podczas gali w Norymberdze. "Król Artur" kilkadziesiąt godzin temu pokonał Roberta Stieglitza i wywalczył mistrzowski tytuł w drugiej kategorii wagowej.
Sam pięściarz zapowiada, że w grudniu chętnie zmierzyłby się ze zwycięzcą zaplanowanej na sobotę walki pomiędzy Felixem Sturmem oraz Danielem Gealem.
>
http://www.youtube.com/watch?v=Ju7nR3-mSNM
Aktualny mistrz świata wagi piórkowej Celestino Caballero (36-4, 23 KO) sparuje w należącym do Floyda Mayweathera gymie w Las Vegas przed powrotem na ring. Panamczyk, który niedawno podpisał kontrakt z grupą TMT kolejną walkę ma stoczyć w listopadzie lub grudniu.
>
10 listopada na gali boksu w Hamburgu Mariusz Wach (27-0, 15 KO) stanie do walki o mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, krzyżując rękawice z Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). W narożniku ukraińskiego czempiona jak zwykle, od 2003 roku, stał będzie legendarny trener Emanuel Steward. Słynny szkoleniowiec o polskim "Wikingu" wypowiada się z respektem, jednak nie pozostawia żadnych wątpliwości, że celem jego podopiecznego będzie 52. wygrana przez nokaut.
- Wach będzie nie tylko największym rywalem Władimira, odkąd pracujemy razem, ale dodatkowo do ringu wchodził będzie z mentalnością niepokonanego boksera - mówi Steward. - To będzie interesujące zadanie, by ułożyć zwycięską strategię na tak dużego przeciwnika, ale to nie pierwszy raz, gdy musimy pokonać trudnego rywala i nie ostatni.
- Na tym polega boks, by mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami i pokonywać w ringu kolejne przeszkody. Chcemy ułożyć taki plan walki, by nie tylko wygrać z Wachem, ale go znokautować - dodaje trener Władimira Kliczki.
>
Władimir Kliczko (58-3, 51 KO) będzie w opinii Denisa Bojcowa zdecydowanym faworytem w zakontraktowanej na 10 listopada walce z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO) o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.
Niepokonany Rosjanin, który miał okazję sparować z "Wikingiem", wymienia jego atuty, jednak twierdzi, że Polak nie jest wystarczająco doświadczony, by pokonać "Dr Stalowego Młota".
- Jedyny plus Wacha to fakt, że jest tego samego wzrostu co Władimir. Ma ciężkie ręce i mocno bije. Brakuje mu jednak doświadczenia, żeby walczyć z Kliczką na równych warunkach - ocenia Bojcow, dodając: - Powinien być jednak zmotywowany i powinien wykorzystać swój głód zwycięstwa, by wznieść się w tej walce na wyżyny swoich możliwości.
>
- To zbyt wyrównana walka, by typować zwycięzcę - mówi o sobotnim pojedynku Grzegorza Proksy (28-1, 21 KO) z mistrzem świata WBA wagi średniej Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) posiadacz pasa super-czempiona World Boxing Association Felix Sturm. Zdaniem niemieckiego pięściarza zarówno Polak jak i Kazach mają swoje mocne strony.
- Ciężko przewidzieć, jak będzie wyglądała ta walka. Proksa będzie pierwszym prawdziwym testem dla Gołowkina. Polak jest leworęczny, młody, głodny sukcesu i zmotywowany. Ciężko się z nim boksuje. Gołowkin ma natomiast przewagę w doświadczeniu, zwłaszcza z ringów amatorskich. Teraz chce zaistnieć w światowym boksie i będzie to jego pierwszy pojedynek na antenie HBO - ocenia Sturm.
Starcie Grzegorza Proksy z Gienadijem Gołowkinem będzie główną atrakcją gali boksu zaplanowanej na 1 września w miejscowości Verona w stanie Nowy Jork.
>
W piątek 24 sierpnia około godz. 22.00 w tragicznym wypadku zginął Mateusz Kotoński - młody i utalentowany zawodnik Fenixa Warszawa. Rodzinie, przyjaciołom i kolegom klubowym Mateusza redakcja ringpolska.pl składa wyrazy współczucia.
>
Już tylko sześć dni pozostało do walki Grzegorza Proksy (27-0, 15 KO) z Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) o tytuł mistrza świata wagi średniej federacji WBA. "Super G", który wczoraj przyleciał do USA, przekonuje, że psychicznie jest już gotów na wielką próbę.
- Na aklimatyzację potrzebne będą trzy dni, mam nadzieję, że pomoże w tym cała otoczka pojedynku - mówi bokser z Węgierskiej Górki. - Sam na sobie wywieram teraz presję, bo wreszcie boksuję o to, o czym zawsze marzyłem.
Proksa twierdzi, że nie przejmuje się kolejnymi prasowymi meldunkami o wybornej formie i wielkiej sile ciosu Gołowkina oraz pytaniami do Kazacha o to, z kim zmierzy się po zwycięstwie w sobotę.
- Podobnie było przed moją walką z Sylvestrem, tak też wyglądała ostatnia telekonferencja, nie chciało mi się tego słuchać, więc się rozłączyłem. Jestem nastawiony na zwycięstwo, dla mnie nie ma innej opcji - mówi pewny siebie "Super G". - Nie zastanawiam się nad tym, w jakiej jest formie Gołowkin, dla mnie ważna jest moja forma. Nie liczę na żadną taryfę ulgową, bo nigdy jej nie miałem.
- Wierzcie mi, że ja też mam czym uderzyć i Gołowkin może się lekko zdziwić. Jestem pełen wiary w siebie i swoje umiejętności, chcę zdobyć tytuł mistrza świata, to jest dla mnie bardzo ważne, byłoby czymś niesamowitym spełnić swoje marzenia - kończy Grzegorz Proksa.
> Add a comment>
30 listopada 1976 roku. Niepokonany na zawodowych ringach Tyrone Everett (na zdjęciu po prawej), wschodząca gwiazda zawodowych ringów i największa nadzieja filadelfijskiego boksu, staje w ringu naprzeciw Alfredo Escalery (na zdjęciu po lewej) – mistrza świata WBC kategorii super piórkowej, wielkiego showmana, fana salsy i zaklinacza węży amatora. Pojedynek nie miał wyraźnego faworyta. Everett uchodził za pięściarza o nieprzeciętnym talencie, ale cały czas nieprzetestowanego przez rywali z najwyższej półki, a Escalera mógł się w tamtym czasie pochwalić już sześcioma udanymi obronami tytułu. Oczekiwano emocjonującego, wyrównanego i zaciętego pojedynku. Rzeczywistość nie sprostała jednak oczekiwaniom – walka była jednostronna, Everett dominował w ringu od pierwszego gongu, a zdaniem wszystkich dziennikarzy obecnych w hali Spectrum, wygrał co najmniej 10 z 15 rund. Sędziowie przyznali jednak zwycięstwo jego przeciwnikowi.
Tom Cushman z Daily News napisał następnego dnia: „Everetta okradziono tak bezczelnie, że dziwię się, że nie zabrali też jego spodenek, butów i wszystkiego innego co ma”. Za kulisami mówiono, że Lou Tressa, jednego z dwóch sędziów, którzy wskazali Escalerę jako zwycięzcę, „można kupić za filiżankę kawy”. Harold Lederman, ekspert telewizji HBO powiedział kiedyś, że werdykt w tej walce, był najgorszą decyzją sędziowską jaką kiedykolwiek widział. Sam Everett dosadnie skwitował przebieg tego pojedynku jednym zdaniem, które chyba nie wymaga tłumaczenia: "I made Escalera suck my dick!".
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Fiodorem Łapinem, trenerem mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1, 33 KO), który 22 września we wrocławskiej Hali Stulecia zmierzy się w rewanżowym pojedynku z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO). Szkoleniowiec "Diablo" jest zdania, że drugie polsko-portorykańskie starcie będzie dużo ciekawszym widowiskiem od pierwszej walki. - Nie sądzę, by obaj po raz drugi zaboksowali na takim samym poziomie - mówi Łapin.
http://www.youtube.com/watch?v=YEGKUHpa8C8
Bilety na wrocławską galę z udziałem Włodarczyka i Palaciosa nabyć można w kasach Hali Stulecia oraz na stronach internetowych ebilet.pl i ticketpro.pl.
> Add a comment>
Niepokanany na zawodowych ringach Maciej Sulęcki, podobnie jak większość bokserskich ekspertów, jest zdania, że zaplanowana na 10 listopada na gali boksu w Hamburgu walka z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO) będzie dla Mariusza Wacha (27-0, 15 KO) niesłychanie trudnym wyzwaniem. Podopieczny Andrzeja Gmitruka, pod opieką którego Wach zaczynał swoją przygodę z zawodowym boksem, uważa, że niewątpliwym atutem "Wikinga" w starciu z faworyzowanym Ukraińcem będą jego gabaryty.
- Zastanawia mnie postawa Władimira, bo z zawodnikiem tak dużym jak Wachu się jeszcze nie spotkał. Mariusz stoi przed życiową szansą, nie ma nic do stracenia i jestem pewien, że zagryzie zęby i będzie boksował najlepiej jak potrafi, jednak myślę, że Władimir jest dziś nieosiągalny dla kogokolwiek oprócz swojego brata - twierdzi Sulęcki i dodaje:
- Będzie bardzo bardzo ciężko, jednak będę mocno kibicował Mariuszowi i wierzę w niego. Mam nadzieję, że znajdzie się w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu i wygra tę walkę.
>
Platforma "n" poinformowała na swojej oficjalnej stronie internetowej, iż abonenci którzy zechcą wykupić możliwość obejrzenia transmisji zaplanowanego na 8 września pojedynku pomiędzy Tomaszem Adamkiem a Travisem Walkerem będą musieli zapłacić za tę usługę 40 bądź 49 zł. Poniżej cały komunikat ze strony n.pl:
- W sobotę 8 września fanów pięściarstwa zelektryzuje pojedynek Tomasza Adamka z Travisem Walkerem o mistrzostwo Ameryki Północnej federacji IBF w wadze ciężkiej. Walka wieczoru Adamek – Walker oraz ciekawie zapowiadające się starcia z udziałem Bryanta Jenningsa, Adama Kownackiego czy Steve'a Cunninghama dostępne będą dzięki systemowi Pay Per View. Gala z Newark w stanie New Jersey dostępna będzie na kanale 109 w sobotę 8 września od godziny 21:00.
Kibice w Polsce bacznie śledzą walki z udziałem Tomasza Adamka. Popularny „Góral” wygrał 46 walk z czego aż 28 przez nokaut. Przegrał tylko dwukrotnie. Pojedynki z udziałem Adamka, które odbywały się w Stanach Zjednoczonych dla kibiców w Polsce były późno w nocy. Tym razem organizatorzy wyszli naprzeciw oczekiwaniom kibiców znad Wisły. Gala z walką wieczoru Adamek – Walker rozpocznie się w Newark w stanie New Jersey popołudniu. Dzięki temu w Polsce występ „Górala” można będzie zobaczyć w godzinach wieczornych – już od 21:00!
Walkę można zamawiać od soboty 25 sierpnia poprzez ICA, Telefoniczne Centrum Abonenta lub dekoder podłączony do Internetu. Zamawiający musi posiadać dekoder PVR.Cena dla zamówień złożonych od soboty 25 sierpnia do piątku 7 września do godz. 12:00 – 40 zł. Po tym terminie 49 zł.
> Add a comment>
10 listopada w Hamburgu Mariusz Wach (27-0, 15 KO) zmierzy się w walce o pasy WBA, IBF i WBO z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). "Wiking" w rozmowie z ringpolska.pl przyznaje, że na taki pojedynek czekał całą swoją karierę.
http://www.youtube.com/watch?v=5-SmCl7eRG0
> Add a comment>
Dobrą postawą w czerwcowym turnieju "Prizefighter" Albert Sosnowski (47-5-2, 28 KO) dowiódł, że nie powiedział w boksie jeszcze ostatniego słowa. Były mistrz Europy wagi ciężkiej wraz z innymi podopiecznymi Fiodora Łapina zaliczył niedawno ciężki obóz kondycyjny w Zakopanem i teraz ze spokojem czeka na kolejny występ.
- Ten obóz był mi bardzo potrzebny, zrobiłem zalążek formy i teraz zaczynam budować właściwą dyspozycję, by być gotów w razie informacji o walce przejść od razu do sparingów - mówi pięściarz z Warszawy i zdradza, że nie brakuje chętnych do skrzyżowania z nim rękawic.
- Oferty przychodzą z różnych stron świata, widać, że moje nazwisko nadal jest rozpoznawalne. Jeśli nadejdzie jakaś szczególnie atrakcyjna propozycja na pewno z niej skorzystamy, bez względu na to, czy będzie to w Anglii, Niemczech czy gdziekolwiek indziej na świecie. Mam obiecane, że na ring wrócę jesienią. Nie wiem jeszcze z kim, gdzie i kiedy, ale mam nadzieję na jakiś ciekawy pojedynek. Liczę, że go wygram i powrócę do rankingów europejskich - dodaje Sosnowski.
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye (26-2, 24 KO) ze spokojem przyjmuje deklaracje Manuela Charra (21-0, 11 KO) o chęci walki z Brytyjczykiem po ewentualnej wygranej nad Witalijem Kliczko. Brytyjczyk przypomniał Charrowi, że w przypadku zwycięstwa z Ukraińcem, kolejne walki także będzie musiał toczyć z braćmi Kliczko.
- Charr to ciekawy człowiek, ale czasami nie wie co mówi. Jego szanse na wygraną z Witalijem są praktycznie zerowe. On chce walczyć ze mną, ale zapomina, że jak wygra to będzie niewolnikiem Kliczki. Kilka kolejnych walk będzie toczył z Witalijem albo Władymirem. On żyje w świecie fantazji - mówi "Hayemaker", który w lipcu wrócił na ring, nokautując Dereka Chisorę.
>
James Kirkland (31-3, 28 KO) wyjawił powody dla których chce się rozstać z promującą go dotychczas grupą Golden Boy Promotions oraz ekipą trenerską. Amerykanin twierdzi, że przed marcowym pojedynkiem z Carlosem Moliną podano mu dwie tabletki, które miały negatywny wpływ na jego późniejszy występ. Kirkland przegrywał na punkty, ale zwyciężył ostatecznie przez dyskwalifikację poprzez błąd narożnika Moliny,
- Sądziłem, że moja drużyna jest za mną i chce dla mniej najlepiej, ale myliłem się. Przed walką podano mi dwie czarne tabletki. Wcześniej tego nie zażywałem, więc myślałem, że to ma mi pomóc. Było zupełnie odwrotnie - opowiada Kirkland.
- Czułem się jak po jakimś środku odurzającym, nie miałem szybkości, straciłem siłę, nie byłem w stanie go kontrować, a do tego uszkodziłem sobie bark. Nie jestem w stanie zaufać ponownie tym samym ludziom - podsumował Amerykanin.
> Add a comment>
Yusaf Mack (31-4-2, 17 KO) miał być kolejnym rywalem mistrza świata IBF wagi super średniej Carla Frocha (29-2, 21 KO), jednak Amerykanin w ostatnim czasie nabawił się kontuzji. Obóz Anglika ogłosi nazwisko nowego przeciwnika we wtorek.
Froch na ring wróci 17 listopada podczas gali w rodzinnym Nottingham. W maju "Kobra" znokautował niezwyciężonego wcześniej Luciana Bute.
>