Josesito Lopez (30-4, 18 KO) tarczuje podczas treningu otwartego przed walką z mistrzem świata WBC wagi junior średniej Saulem Alvarezem (40-0-1, 29 KO). Pojedynek pięściarzy będzie główną atrakcją gali organizowanej 15 września w Las Vegas.
http://www.youtube.com/watch?v=dAkOLYLm1z4
> Add a comment>
Mistrz świata WBC w bokserskiej wadze ciężkiej Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) kolejną walkę w obronie tytułu stoczy 8 września w Moskwie, a pokaże ją na swojej antenie Orange Sport. Rywalem Ukraińca będzie reprezentant Niemiec Manuel Charr (21-0, 11 KO).
Pojedynek z udziałem 40-letniego Kliczki miał się odbyć się 1 lub 8 września na obiekcie w stolicy Ukrainy, na którym odbył się mecz finałowy piłkarskich mistrzostw Europy. W obawie o stan murawy gospodarze stadionu, mogącego pomieścić 70 050 osób, nie wyrazili jednak zgody na walkę pięściarzy.
- Będzie to mój siedemnasty występ w obronie mistrzowskiego tytułu. Zapowiada się więc wielkie wydarzenie. W Moskwie mam wielu fanów i powalczę przede wszystkim dla nich - powiedział Kliczko po ustaleniu miejsca pojedynku.
Przeciwnikiem Ukraińca będzie pochodzący z Syrii reprezentant Niemiec 27-letni Manuel Charr. Nikt nie ukrywa, że Syryjczyk będzie tylko mięsem armatnim dla potężnego Ukraińca, a walkę zapewniły mu niewygórowane wymagania finansowe. Charr mimo to zapewnia, że pokona Kliczkę, a następny na jego drodze będzie David Haye, które już zdążył "postraszyć" pojawiając się na konferencji prasowej Brytyjczyka.
Na zawodowym ringu Charr wygrał wszystkie 21 walk. Kliczko ma na koncie 44 zwycięstwa (m.in. nad Tomaszem Adamkiem i Albertem Sosnowskim) oraz dwie porażki.
W sobotki wieczór przed wyjściem bokserów na ring Natalia Kliczko, żona Witalija, ma wykonać utwór Celine Dion "The Power of Love", co ma dodatkowo zmotywować starszego z braci w odniesieniu kolejnego zwycięstwa na zawodowym ringu.
>
Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) nie ma w zwyczaju lekceważyć swoich przeciwników i z pewnością nie zlekceważy także Manuela Charra (21-0, 11 KO), w walce z którym 8 września w Moskwie bronił będzie po raz kolejny pasa WBC wagi ciężkiej. Ukrainiec wie, jakie są atuty challengera, ale podkreśla, że doskonale zna także swoje silne strony.
- Charr jest bardzo silny i szybki, ale ma jeden słaby punkt - brak doświadczenia. A to bardzo ważne, by umieć przewidzieć akcje przeciwnika - ocenia Kliczko w rozmowie ze sportbox.ru i tłumaczy: - Boks zawodowy to nie tylko wymiany ciosów, to subtelna gra psychologii i fizyczności. Młodość nie zawsze jest tu plusem, zwłaszcza w wadze ciężkiej, gdzie zawodnicy często najlepiej prezentują się po 30-tce, gdy dojrzeją.
>
Władymir Kliczko (58-3, 51 KO) przybył w czwartek rano do Moskwy, gdzie w sobotę będzie dopingował swojego starszego brata Witalija w walce z Manuelem Charrem. Młodszy z ukraińskich czempionów niedługo rozpocznie przygotowania do zaplanowanego na 10 listopada pojedynku z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO) i jak sam twierdzi nie może już doczekać się pierwszych treningów.
- To będą zupełnie inne treningi, nastawione na zupełnie innego rywala. Zawsze trenuję z podwójnym zaangażowaniem, kiedy spotykam się z czymś nowym, a te przygotowania będą inne niż poprzednie, ponieważ spotkam się w ringu z zupełnie innym rywalem - mówi Kliczko.
- Walka z Wachem nie będzie łatwa. Nie chodzi tylko o jego warunki fizyczne, ale także o jego bokserskie umiejętności. Wach ma bardzo dobry lewy prosty i rozkręca się w ringu z każdą rundą. W walce nie będę mógł mu na to pozwolić - zapowiada aktualny posiadacz mistrzowskich tytułów WBA, WBO oraz IBF wagi ciężkiej.
>
Za niecałe 16 tysięcy dolarów został wystawiony na aukcji pas mistrzowski IBF wagi junior półśredniej należący w latach 1984-85 do jednego z najlepszych pięściarzy ostatnich kilkudziesięciu lat Aarona Pryora. Amerykanin na bokserską emeryturę przeszedł w 1990 roku. Link do aukcji znajduje się tutaj.
>
http://www.youtube.com/watch?v=38yuy_3nvg0
Tony Bellew (17-1, 11 KO) oraz słynący z mocnego uderzenia Edison Miranda (35-7, 30 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Londynie. Dla Anglika będzie to drugi występ od czasu minimalnej porażki punktowej z Nathanem Cleverlym.
>
Już w najbliższą sobotę na gali w Moskwie niepokonany na zawodowych ringach Manuel Charr (21-0, 11 KO) stanie w szranki z czempionem WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO). Skazywany przez ekspertów i kibiców na sromotną porażkę Syryjczyk nie traci pewności siebie i przekonuje, że ze stolicy Rosji wyjedzie jako zwycięzca.
Jesse Owens, wielokrotny medalista olimpijski, powiedział kiedyś: "By odnieść sukces, potrzebujesz tej jednej szansy". To jest ta moja życiowa szansa i wykorzystam ją w pełni - twierdzi Charr, a poproszony o komentarz do głosów swoich krytyków, którzy nie wróżą mu powodzenie w sobotni wieczór, odpowiada: - Wielu ludzi nie powiedziałoby nigdy, że nie mając promotora ani menadżera, dojdę tak blisko celu, jak jestem teraz. Byłem u Sauerlanda, w Universum, u Sturma, ale oni zawsze stawiali na złego konia. Ale w końcu ten Arab wygrał. Zawsze osiągam swój cel, a teraz moim celem jest mistrzostwo świata!
Dla Manuela Charra konfrontacja z Witalijem Kliczką będzie zdecydowanie najtrudniejszą próbą w zawodowej karierze. Do tej pory największe nazwiska w rekordzie challengera WBC to Owen Beck i Danny Williams.
>
http://www.youtube.com/watch?v=q9-BwAJftUk
W minioną sobotę podczas imprezy "Pożegnanie Lata" w Sokółce odbyła się bokserska walka pokazowa, w której zmierzyli się dwaj niepokonani zawodnicy wagi półciężkiej - Marciej Miszkiń (14-0, 4 KO) oraz Remigiusz Wóz (5-0, 1 KO). Pojedynek zakończył się na pełnym dystansie czterech rund bez oficjalnego werdyktu. Miszkiń kolejną zawodową walkę stoczy najprawdopodobniej w październiku.
> Add a comment>
Boxingscene.com podsumował dziś sobotnią walkę Grzegorza Proksy (28-2, 21 KO) z Gienadijem Gołowkinem (24-0, 21 KO). Popularny amerykański serwis bokserski chwali Polaka za odwagę, ale jednocześnie podkreśla, że nie był on równorzędnym rywalem dla czempiona WBA wagi średniej.
- Ciosy niektórych pięściarzy po prostu brzmią inaczej. Ich rywale wyraźnie odczuwają te uderzenia, a widz wręcz czuje ich echo. Gołowkin to ten typ zawodnika. Do pierwszego gongu zastanawiano się, czy może Proksa nie jest zbyt nisko oceniany. Proksa dysponuje wyjątkową szybkością i miał być w stanie trafiać Gołowkina. Okazało się, że Gołowkin jest nawet lepszy niż się spodziewano. Proksa trafiał. Gołowkin jednak szedł do przodu. W sobotę dostaliśmy odpowiedź na pytanie o jego szczękę i zobaczyliśmy, jak niszczący może być dla kogoś, kto jest na tyle nierozsądny, by polegać w walce z nim tylko na swoim refleksie, lekceważąc podstawowe zasady obrony. Proksa to nie jest zły bokser i raczej nie jest skończony. Po prostu nie jest na poziomie Gołowkina. Zasłużył na pochwały, za to że wstawał z desek i podejmował walkę, ale czasem gdy ciężarówka się rozpędzi, zmiata wszystko z drogi - czytamy w tekście Cliffa Rolda na boxingscene.com.
>
36-letni Ghenadie Delisandru (18-14-1, 6 KO) będzie rywalem młodzieżowego mistrza świata WBO wagi super piórkowej Kamila Łaszczyka (9-0, 5 KO) podczas gali "Wojak Boxing Night", która odbędzie się 22 września we Wrocławiu. Stawką pojedynku zakontraktowanego na dziesięć rund będzie pas WBC Baltic. Dla Łaszczyka będzie to czwarty tegoroczny występ. Ostatni pojedynek zawodnik grupy Global Boxing stoczył w czerwcu podczas gali w Rzeszowie.
Nazwisko swojego przeciwnika poznał także stawiający pierwsze kroki na zawodowych ringach Łukasz Maszczyk (1-0, 1 KO). Rywalem wielokrotnego mistrza Polski amatorów podczas wrocławskiej imprezy będzie Białorusin Andrei Nurchiński (8-6, 6 KO).
>
Redakcja ringpolska.pl wspólnie z siecią Multikino zaprasza do udziału w kolejnej odsłonie konkursu, w którym do wygrania są cztery podwójne zaproszenia na walkę Tomasz Adamek - Travis Walker transmitowaną na żywo 8 września w sieciach kin Multikino. Tym razem nagrodami są podwójne zaproszenia do kin w Rumii, Wrocławiu, Włocławku, Zabrzu i Łodzi. Więcej szczegółów na Facebooku >>
Lista kin Multikono, w których obejrzeć można walkę Adamek - Walker: Multikino Bydgoszcz, Elbląg, Gdańsk, Gdynia, Koszalin, Kielce, Kraków, Poznań 51, Poznań Malta, Radom, Rumia, Rybnik, Słupsk, Sopot, Szczecin, Warszawa Targówek, Warszawa Ursynów, Warszawa Wola, Warszawa Złote Tarasy, Multikino Włocławek, Wrocław Arkady, Wrocław Pasaż, Zabrze oraz Silver Screen Łódź. Bilety: multikino.pl
>
- Travis Walker wygrywa walki przez nokaut, bo to najlepiej na ringu potrafi robić. Wiemy, że Adamka też będzie chciał znokautować bo nie ma innego wybory żeby go pokonać - mówi Roger Bloodworth, trener Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) przed walką o pas IBF North America z Travisem Walkerem (39-7, 31). Swoją jubileuszową - dziesiątą - walkę w wadze ciężkiej, Polak stoczy w najbliższą sobotę, 8 września w Prudential Center. Adamka na ringu zobaczymy w USA o wcześniejszej niż zwykle godzinie, około piątej południu czasu Wschodniego Wybrzeża.
- Dlaczego Travis Walker może być innym, trudniejszym rywalem dla Adamka niż dwóch innych tegorocznych przeciwników?
Roger Bloodworth: Travis to potężny facet i wyjdzie na ring po to, żeby walczyć. Dodajmy do tego ciężką prawą rękę - jak trafi, może zrobić krzywdę. Wierzy w siebie, bo ostatnią walkę wygrał przez nokaut , ma cały obóz treningowy za sobą, co wcześniej mu się nie zdarzało – to wystarczy, żeby powiedzieć, że to nie będzie łatwy rywal.
- Po ostatniej walce z Eddie Chambersem nie brakowało krytyków twierdzących, że Adamek stracił na szybkości, że nie jest tak szybkim ciężkim jak w przeszłości. To tylko dlatego, że walczył z "Szybkim" Eddie? Co powiesz kibicom, którzy twierdzą, że Adamek walczy nudniej niż kiedyś?
Eddie jest szybki, tak jak jego ksywka. Do tego fakt, że nie byliśmy przygotowani na to, że Chambers będzie bił się z odwrotnej pozycji - doskakiwał z ciosami do Tomka, kiedy ten czuł się zbyt pewnie. Ale to nie była trudna walka, nie miał po niej nawet zadrapań, sińców. Trudno walczyć z kimś, kto po prostu walczyć nie chce. Dlatego, z tych wszystkich powodów, walka Adamka z Chambersem wyglądała tak, jak wyglądała. Czy walczy nudniej? Jakby Tomek tak się bił jak niższych kategoriach wagowych, to pewnie by skończył karierę już dawno, a nie miał ciągle szanse walczyć o tytuł w ciężkiej. Kto tego nie rozumie, kto wymaga od Adamka w kategorii ciężkiej takich walk jak z Briggsem czy Cunninghamem, powinien zacząć oglądać inny sport.
- Czy Adamek jest bardziej przygotowany na takich rywali jak Walker niż Chambers? Nie chcę nazwać Walkera tylko pięściarzem bazującym na sile, a Chambersa tylko na technice, ale różnica w stylach jest olbrzymia.
Na kogo jest Adamek bardziej gotowy, przekonamy się w sobotni wieczór… Walker jest na pewno łatwiejszy do rozszyfrowania niż Eddie, ale ma potworne przeświadczenie, że jego prawa ręka jest tak silna, że będzie mógł znokautować Tomka. Na pewno walka będzie inna niż szachy Tomka i Eddiego.
- Jeśli już nawet fachowcy i pięściarze z którymi rozmawiałem niekoniecznie zgadzają się z przewidywaniami Walkera, że znokautuje Adamka, to każdy podkreślał, że Travis ma instynkt zabójcy. Naruszonego rywala nokautuje, albo kładzie na deski.
Wystarczy popatrzeć na liczbę jego nokautów, żeby się z tym zgodzić. Jak w ostatniej walce w Australii, kiedy najpierw naruszył Meehana , a później go skończył. Tak wygrywa walki, to najlepiej umie robić. Przez nokaut.
- Co nowego w ringu spodziewasz się po Tomku? Więcej "stylu Mayweathera Juniora"?
Tomek to nie Floyd Mayweather Junior ale jest teraz znacznie bardziej rozluźniony w defensywie, trenowaliśmy parę nowych rzeczy, Tomek pewnie pokaże parę z nich na ringu. Niekoniecznie w defensywie zresztą. Ale co to będzie, nie powiem.
Tomasz Adamek - Travis Walker! 8 września 2012 roku, Prudential Center w Newark, NJ. Bilety w cenach: $55, $105, $180 do nabycia już teraz w Millennium Photo, 204 N. Wood Ave, Linden NJ lub Bratek Deli, 75 River Dr, Garfield NJ oraz pod numerem telefonu 908 925 5540.
> Add a comment>
- W sobotę walczy pan z Travisem Walkerem, około siedemnastej czasu amerykańskiego. Pamięta pan kiedy ostatnio wchodził do ringu tak wcześnie?
Tomasz Adamek: Nie pamiętam, naprawdę nie wiem. Nie zdarzyło mi się to nawet kiedy zaczynałem zawodową karierę. Oczywiście, jako amator występowałem w porannych i popołudniowych sesjach, ale jako zawodowiec nigdy. To jednak nie ma żadnego znaczenia. Dzień, w którym walczysz, polega głównie na czekaniu i teraz tak sobie myślę, że im szybciej wejdę do ringu, tym lepiej.
- Plan dnia jednak trochę się zmieni.
Tylko tyle, że obiad zjem trochę wcześniej, pewnie około trzynastej. Dwie godziny później wsiadam w samochód i jadę do hali Prudential Center w Newark. A później już do roboty.
- Walkera ma pan dokładnie rozpracowanego?
Tak, miałem przecież osiem tygodni przygotowań. Mój trener Roger Bloodworth pokazywał mi przez cały ten czas jak uderzać i co robić w ringu, żeby go pobić. Będzie dobrze. Wiem na co muszę uważać. To przecież waga ciężka, trafia cię taki gość w głowę i naprawdę może mocno zaboleć. On większość pojedynków wygrywał przed czasem, więc ma czym bić. Silny jest, to na pewno można o nim powiedzieć, więc muszę być skupiony przez cały czas. Jeśli zrealizuję swój plan, będę spokojny o końcowy wynik.
- Kiedy ogłosiliście, że będzie pan walczył właśnie z Amerykaninem, trochę się panu dostało, że to nie jest w tej chwili najlepszy rywal.
Jest w czołówce rankingów, chce walczyć o pozycję numer dwa. Dostał szansę i będzie gotowy do pojedynku ze mną na sto procent. Na pewno nic nie przyjdzie mi łatwo. Federacja zgodziła się na taki pojedynek, więc o czym tu więcej mówić? Proszę mnie tylko nie pytać czy spodziewam się dwunastu rund czy nokautu, bo ja zawsze nastawiam się na pełen dystans. Muszę być szybki i często trafiać. Tylko wtedy można liczyć na wygraną, ale o nokaucie naprawdę nie myślę.
- Zapłaciłby pan 40 złotych za możliwość oglądania takiej walki? Tyle transmisja kosztuje w pay per view.
Gdyby coś mnie interesowało, to pewnie nie żałowałbym pieniędzy. Nie chcę jednak o tym mówić, bo to nie ja dyktuję ceny. Skupiam się na ciężkiej bokserskiej robocie podczas przygotowań i później, już w ringu.
- Nie było żadnych problemów podczas przygotowań?
A skąd! Zdrowy jestem, czuję się świetnie. Chcę pokazać w sobotnią noc...
- ... w sobotnie popołudnie.
Dokładnie, ale tak jak mówię - nie ma dla mnie różnicy. Chcę więc pokazać w sobotnie popołudnie to, co wypracowałem przez osiem ostatnich tygodni.
Ale naprawdę czuję się bardzo dobrze. Utrzymuję ciało w treningu, nie robię większych przerw, jestem aktywny. Jest lepiej niż w czasach kiedy walczyłem w lżejszych kategoriach i musiałem zbijać wagę. Wtedy to dopiero byłem zmęczony! Teraz zdrowie dopisuje. Nie czuję upływającego czasu, nie miałem kontuzji. Czasem zaboli mnie ręka czy noga, ale to przecież akurat normalne u sportowców. Mój organizm jest gotowy do ciężkiej pracy przez cały czas. > Add a comment
>
22-letni Kamil Szeremeta podpisał zawodowy kontrakt z grupą Babilon Promotion. Dwukrotny mistrz Polski amatorów zadebiutuje jako profesjonalista 30 września podczas gali w Nowym Dworze Mazowieckim.
Ostatnią amatorską imprezą Szeremety były organizowane przez PZB Grand Prix w Grudziądzu. Pięściarz z Białegostoku trenowany będzie przez Piotra Pożyczkę. Głównym wydarzeniem gali w Nowym Dworze Mazowieckim będzie rewanż Ismaila Tebojewa z Danielem Urbańskim.
>
Słynny Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO) zdradził, że zamierza wrócić na ring jeszcze przed końcem roku. Dla byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych będzie to najprawdopodobniej pożegnalna walka.
- Cały czas czegoś mi brakuje. Nie czuję przegrany po ostatniej walce, chciałbym stoczyć jeszcze jeden pojedynek z młodszym pięściarzem i pokazać, że stary lis wciąż może pokonać każdego - zapowiada Hopkins, który w kwietniu tego roku przegrał niejednogłośnie na punkty z Chadem Dawsonem. W maju zeszłego roku Filadelfijczyk pokonał Jeana Pascala, zostając najstarszym zawodowym mistrzem świata w historii boksu.
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Zsolt Erdei (33-0, 18 KO) doznał złamania dwóch żeber w czasie sesji sparingowej przed zaplanowaną na 29 września walką z Isaaciem Chilembą (19-1-1, 9 KO). Węgier wycofał się z walki i poważnie rozważa zakończenie sportowej kariery.
Erdei ostatni zawodowy pojedynek stoczył w czerwcu ubiegłego roku. W grudniu Węgier miał skrzyżować rękawice z Tavorisem Cloudem, ale pojedynek także został odwołany z powodu kłopotów zdrowotnych Erdeia. Obóz Chilemby rozpoczął poszukiwania nowego rywala.
>
Floyd Mayweather, ojciec mistrza świata pięciu kategorii wagowych będzie trenerem Andre Dirrella (20-1, 14 KO). Występujący w kategorii super średniej Amerykanin na ring ma powrócić 17 listopada walką z Brianem Magee, jednak nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone.
Dirrell ostatni pojedynek stoczył w grudniu, nokautując w efektowny sposób Darylla Cunninghama. Kilka tygodni temu pięściarz podpisał kontrakt z nowo utworzoną grupą TMT Promotions.
>