Peter Quillin (28-0, 20 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Hassana N'Dama N'Jikama (27-1, 17 KO) i wywalczył wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi średniej. Po dwunastu rundach wszyscy sędziowie punktowali 115-107 dla Amerykanina. Francuz w czasie walki padał na deski sześciokrotnie.
Obaj pięściarze starali się boksować ciosami prostymi, jednak w pierwszych rundach to uderzenia Quillina robiły większe wrażenie na rywalu. N'Dam N'Jikam padał na deski dwukrotnie w rundzie czwartej i szóstej po czysto trafionych lewych sierpowych. W drugiej połowie walki Francuz zaczął odrabiać straty, a Amerykanin dopadł kryzys kondycyjny, jednak w ostatnich sekundach finałowej rundy lewy sierpowy Quillina pozwolił mu rzucić ponownie na matę ringu Francuza i przypieczętować wygraną. Pas WBO wcześniej należał do Dmitrija Piroga
>
Devon Alexander (24-1, 13 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Randalla Baileya (43-8, 37 KO) i wywalczył tytuł mistrza świata IBF wagi półśredniej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-111, 116-110 oraz 117-109 dla Alexandra. Obaj pięściarze na przestrzeni walki tracili punkty za przytrzymywanie rywala.
Alexander zgodnie z przewidywaniami boksował z kontry, pozostawał w ciągłym ruchu i nie dawał się zaskakiwać polującemu na nokautujące uderzenie przeciwnikowi. Bailey szedł do przodu, jednak wyprowadzał mało ciosów, a jego ataki były czytelne. Alexander zdobył tytuł w drugiej kategorii wagowej. Wcześniej dzierżył mistrzowski pas w wadze junior półśredniej.
>
Powracający po ponad półtorarocznej przerwie Daniel Jacobs (23-1, 20 KO) znokautował w pierwszej rundzie Josha Luterana (13-2, 9 KO). Boksujący w kategorii średniej Jacobs rzucił rywala na deski po kilkudziesięciu sekundach kombinacją ciosów po których Luteran nie był w stanie kontynuować pojedynku.
http://www.youtube.com/watch?v=oOd0zuaxfXM
>
Kell Brook (29-0, 19 KO) pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Hectora Davida Saldivię (41-3, 32 KO) podczas gali w Sheffield. Argentyńczyk padał na deski dwukrotnie przed przerwaniem pojedynku.
Brytyjczyk od pierwszych sekund trafiał rywala kombinacjami ciosów w różnych płaszczyznach. Pod koniec pierwszego starcia Saldivia po raz pierwszy wylądował na macie ringu po prawym podbródkowym i lewym sierpowym Anglika.
Pojedynek zakończył trafiony idealnie na szczękę kontrujący lewy prosty Brooka, który drugi raz rzucił na matę Argentyńczyka. Saldivia próbował podnieść się, ale nie był w stanie kontynuować zawodów. Brytyjczyk uzyskał w ten sposób pozycję oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi półśredniej.
{dailymotion}xuhhvt_2012-10-20-kell-brook-vs-hector-david-saldivia_sport{/dailymotion}
>
Już za kilka godzin na ringu w Barclays Arena na Brooklynie Hassan N'Dam N'Jikam (27-0, 17 KO) bronił będzie pasa WBO wagi średniej w starciu z Peterem Quillinem (27-0, 20 KO). Dla pochodzącego z Kamerunu Francuza, który jak się okazuje dobrze pamięta swoją wizytę w Polsce sprzed kilku lat, dzisiejszy występ będzie amerykańskim debiutem.
http://www.youtube.com/watch?v=A6vqsNsevjY
Bezpośrednia transmisja z gali w Brooklynie z soboty na niedzielę o godz. 02.00 w Orange Sport
> Add a comment>
W pojedynku wieczoru dzisiejszej gali na Brooklynie Erik Morales (52-8, 36 KO) po raz drugi zmierzy się z Dannym Garcią (25-0, 14 KO). Stawką potyczki będą pasy WBA i WBC wagi junior półśredniej. - Jestem zmotywowany i gotów na pojedynek - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl "El Terrible".
http://www.youtube.com/watch?v=3xii8yKcfTg
Bezpośrednia transmisja z gali w Brooklynie z soboty na niedzielę o godz. 02.00 w Orange Sport
http://www.youtube.com/watch?v=Hyefz-DNA6g
> Add a comment>
Pablo Cesar Cano (25-1-1, 19 KO ) nie zmieścił się podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed dzisiejszą galą w Nowym Jorku w limicie kategorii półśredniej i stracił jedną-trzecią swojej gaży. Meksykanin zarobi ostatecznie za pojedynek z mistrzem świata WBA Paulem Malignaggim (31-4, 7 KO) 100 tysięcy dolarów.
Gaża Amerykanina wzrosła tymczasem do 350 tysięcy dolarów. Cano nawet w przypadku wygranej nie zdobędzie także pasa mistrzowskiego federacji WBA. Transmisja z imprezy od 02.00 w Orange Sport.
>
15 grudnia podczas gali w Meksyku najprawdopodobniej dojdzie do walki pomiędzy jednym z najlepszych pięściarzy globu bez podziału na kategorie wagowe Nonito Donairem (30-1, 19 KO) oraz mistrzem świata pięciu kategorii wagowych Jorge Arce (61-6-2, 46 KO). Oficjalnie potwierdzenie tej informacji ma nastąpić w poniedziałek.
Donaire w sobotę znokautował Toshiakiego Nishiokę i obronił pas WBO wagi super koguciej. Przymiarki do jego walki z Meksykaninem trwają już od kilku miesięcy.
>
Niepokonany na zawodowych ringach Kubańczyk Julio Acosta (5-0-1, 3 KO) będzie rywalem boksującego w kategorii super średniej Andrzeja Sołdry (5-0, 4 KO) podczas gali organizowanej 17 listopada w warszawskim hotelu Hilton. Główną atrakcją imprezy będzie występ notowanego na dziesiątej pozycji rankingu WBO wagi junior ciężkiej Krzysztofa Głowackiego (17-0, 11 K).
Reprezentujący barwy Babilon Promotion Andrzej Sołdra w swoim ostatnim pojedynku pokonał przed czasem niezwyciężonego wcześniej Brytyjczyka Ricky Dennisa Powa.
> Add a comment>
Promująca Tomasza Adamka (47-2, 29 KO) grupa Main Events ogłosiła konkurs na nazwę rewanżowej walki "Górala" ze Stevem Cunninghamem (25-4, 12 KO). Do starcia Adamka z Cunninghamem dojdzie 22 grudnia na gali w miejscowości Bethlehem w stanie Pensylwania.
Swoje konkursowe propozycje można zamieszczać do najbliższego poniedziałku do godz. 06.00 polskiego czasu na stronie tablicy Facebook Main Events. Zwycięzca konkursu otrzyma bokserskie rękawice z autografami Tomasza Adamka i Steve'a Cunninghama.
> Add a comment>
Wiele dzieje się ostatnio na szczycie wagi średniej - w ciągu minionych kilku tygodni rozstrzygały się losy pasów WBA, WBC i IBF. Dziś w nocy na gali w Brooklynie o trofeum WBO zaboksują niepokonani Hassan N'Dam N'Jikam (27-0, 17 KO) i Peter Quillin (27-0, 20 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=ZM5tlnU2lyA
Bezpośrednia transmisja z gali w Brooklynie z soboty na niedzielę o godz. 02.00 w Orange Sport
> Add a comment>
- Nie sądzę, żeby było coś, co Tomek Adamek robi źle na tyle, że możnaby to wskazać i powiedzieć: „To wykorzystamy”. Ja na razie tego nie widzę. Adamek jest czwarty na świecie w wadze ciężkiej. To jest fakt i kolejny z powodów, dla których chcę z nim walczyć. Bo jak wygram, to ja będę czwarty na świecie i wszyscy wreszcie zobaczą ile jestem warty– mówi Steve Cunningham (25-4, 12 KO), stary znajomy polskiego „Górala” Tomasza Adamka (47-2, 29 KO) przed walką, którą obaj pięściarze stoczą 22 grudnia w Bethlehem w stanie Pensylwania.
- Za kilkanaście godzin twój syn, dziesięcioletni Steve Cunningham Junior zadebiutuje w ringu. Jesteś tym bardziej zdenerwowany, niż kiedy cztery lata temu wychodziłeś walczyć z Tomkiem Adamkiem?
Steve Cunningham: Chyba nie, ale odczucia są trochę podobne. Mój chłopak od zawsze jest na sali razem ze mną, i od zawsze coś próbował robić na ringu. Jestem bardzo ciekaw jak mu pójdzie w debiucie po tym wszystkim, co wie o boksie ode mnie, ale jestem spokojny o wynik. Jak miałem walczyć cztery lata temu z Adamkiem, też byłem ciekaw jak mi pójdzie, też byłem spokojny bo plan na niego mieliśmy wtedy jasny.
- Jaki?
Miałem go znokautować. Taki był plan. Byłem pewien, że mi się to uda. Gdybym mądrzej zawalczył, parę razy pomyślał w ringu, zamiast iść do przodu, pewnie by tak było. Żeby nie było niedomówień – sam się nie mogłem nadziwić po walce, że trzy razy byłem na deskach. Byłem po werdykcie i jej przebiegu bardziej zaskoczony tym co się stało, niż rozczarowany, bo nie miałem sobie nic do zarzucenia pięściarsko. Dla mnie w tej walce, nawet pomimo tych trzech razy na deskach, powinien być co najmniej remis. Trzy razy wstawałem i walczyłem dalej.
- Wtedy byłeś faworytem walki z Adamkiem. Teraz na pewno nie będziesz bo nie masz doświadczenia w tej kategorii wagowej, jego sukcesów. Bukmacherzy w Polsce stawiają na 3-1 dla Adamka.
Ja prawie nigdy nie jestem faworytem w moich walkach, cztery lata temu to był jeden z wyjątków. Nie byłem przecież faworytem w walkach z Huckiem czy Włodarczykiem i to mi zupełnie nie przeszkadzało wygrywać. To ciekawe, że Adamek jest tak zdecydowanym faworytem – zwłaszcza po tym, jak równa była nasza pierwsza walka.
- Kiedy rozmawiałem z Tomkiem Adamkiem, powiedział, że niczego z tamtej walki nie wykorzystasz przeciwko niemu, bo on jest zupełnie innym bokserem niż w 2008 roku, więc cokolwiek pamiętasz, na nic się nie przyda. Zgadzasz się z tym? Może dlatego bukmacherzy dają mu znacznie więcej szans na zwycięstwo.
Na pewno ma wiele racji. Musiał się zmienić przechodząc do wagi ciężkiej, nie miał wyboru, a karierą pokierował znakomicie. Ale co to ma za znaczenie w moim podejściu do grudniowej walki? Nic. Bardzo szybko, razem z moim teamem doszliśmy do wniosku, że trzeba brać propozycję „Main Events”, a fakt, że nie był to może układ idealny, bo mam tylko jeden pojedynek w ciężkiej, niczego nie zmienił. Tak samo jak fakt, że Adamek będzie miał w tej walce jakieś 225 funtów, a ja pewnie dwadzieścia mniej. Całe życie sparowałem przeciwko cięższym i większym niż Adamek, byłem z nimi na obozach treningowych. Było ich tylu, że wszystkich nawet nie dam rady wymienić: Kliczko, Witherspoon, Thompson, Byrd, McCall...
- Czy oglądając walki Tomka jest coś, co przykuło twoją uwagę, jakiś mankament jego elementu pięściarskiego, który będziesz chciał 22 grudnia wykorzystać?
Nie sądzę, żeby było coś, co Adamek robi źle na tyle, że możnaby to wskazać i powiedzieć: „To wykorzystamy”. Ja na razie tego nie widzę. Adamek jest czwarty na świecie w wadze ciężkiej. To jest fakt, i kolejny z powodów, dla których chcę z nim walczyć. Bo jak wygram, to ja będę czwarty na świecie i wszyscy wreszcie zobaczą ile jest wart Steve Cunningham.
- Zrobiła się mała wojna Adamek kontra Filadelfia czyli Eddie Chambers i Steve Cunnigham. Będziesz miał przyjacielskie pogadanki z kumplem Eddie o tym, jak bić się z Polakiem?
Eddie Chambers to jeden z moich najbliższych przyjaciół, rozmawiamy prawie codziennie. Ale wątpię, żebym go pytał jak walczyć, co zobaczył, kiedy był z nim na ringu. Nie będzie jednego sposobu na walkę, jak na przykład trzymanie go na dystans, bo mam dłuższe ręce. To nie wystarczy, trzeba będzie robić różne rzeczy, zmieniać tempo, sposób walki. Nawet najlepsze rady przyjaciół-bokserów niewiele dadzą - to będzie walka tylko między mną i Adamkiem. Ja chcę wyrównać zaległe rachunki i zabrać mu jego pozycję w rankingach. Za wszelką cenę, wszelkimi sposobami.
>
Pablo Cesar Cano (25-1-1, 19 KO) nie zrobił limitu wagi półśredniej przed dzisiejszą walką na gali w Brooklynie z czempionem WBA Paulem Malignaggim (31-4, 7 KO). Pojedynek ostatecznie dojdzie do skutku, jednak bez względu na jego wynik pas pozostanie w rekach Malignaggiego.
http://www.youtube.com/watch?v=N0r9PD0-oMs
Bezpośrednia transmisja z gali w Brooklynie z soboty na niedzielę o godz. 02.00 w Orange Sport
> Add a comment>
Devon Alexander (23-1, 13 KO) oraz Randall Bailey (43-7, 37 KO) zmieścili się w limicie wagi półśredniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed dzisiejszą walką o tytuł mistrza świata IBF. Dla Baileya będzie to pierwsza obrona pasa wywalczonego w czerwcu.
http://www.youtube.com/watch?v=O5FqV0crHMg
>
Orial Kolaj (10-5, 7 KO) pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Tomasa Adamka (19-7-1, 7 KO) i obronił tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi półciężkiej. Pojedynek był główną atrakcją gali w Rzymie.
Dla Albańczyka była to pierwsza udana obrona trofeum wywalczonego w czerwcu. Obaj pięściarze w przeszłości przegrywali z Pawłem Głażewskim. W kolejnej walce Kolaj spotka się prawdopodobnie z Dustinem Dirksem.
>
Danny Garcia (25-0, 14 KO) oraz Erik Morales (52-8, 36 KO) zmieścili się w limicie wagi junior półśredniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed sobotnią galą w Nowym Jorku. Stawką pojedynku będą tytuły mistrza świata organizacji WBA i WBC.
http://www.youtube.com/watch?v=Hyefz-DNA6g
Bezpośrednia transmisja z gali w Brooklynie z soboty na niedzielę o godz. 02.00 w Orange Sport
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Ricky Hatton (45-2, 32 KO) zapowiedział, że zamierza odejść na emeryturę w momencie ponownego zdobycia mistrzowskiego tytułu. Brytyjczyk 24 listopada podczas gali w Manchesterze wraca na ring po ponad trzyletnim rozbracie z zawodowym sportem.
- Nie chcę, aby ludzie kojarzyli mój koniec z nokautem z rąk Pacquiao. Chcę, żeby ludzie pamiętali jak zdobywam mistrzostwo świata i odchodzę. Jak ponownie wygram mistrzowski tytuł, to na dobre odejdę z boksu - zapowiada Hatton.
- Aktualnie brakuje mi 4,5 kilograma to limitu kategorii półśredniej. Pozostało mi jeszcze sześć tygodni treningów, więc nie będę miał żadnych problemów z wagą. Jeśli jednak będę nie będę czuł się dobrze w ringu i nie wrócę do dawnej formy, to odejdę już po tej walce - mówi Brytyjczyk, który zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi półśredniej Wiaczesławem Senczenką (32-1, 21 KO).
>
W piątek w Los Angeles odbyło się przyjęcie z okazji 50. urodzin Evandera Holyfielda (44-10-2, 29 KO), który w tym tygodniu zdążył już ogłosić zakończenie zawodowej kariery i jednocześnie powrót na ring. Amerykanin podczas imprezy został uhonorowany specjalnym bokserskim tortem.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy i obejrzenia migawek z treningu Pablo Cesara Cano (25-1-1, 19 KO), który dziś na gali w Brooklynie zmierzy się z Paulem Malignaggim (31-4, 7 KO) w walce o pas WBA wagi półśredniej.
http://www.youtube.com/watch?v=TecFgSZGeoI
Bezpośrednia transmisja z gali w Brooklynie z soboty na niedzielę o godz. 02.00 w Orange Sport
>
Orlando Cruz (19-2-1, 9 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Jorge Pazosa (20-5, 13 KO) podczas gali w Kissimmee i obronił pas WBO Latino wagi piórkowej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 118-110, 118-110 i 117-111 dla Portorykańczyka.
Boksujący z odwrotnej pozycji Cruz od początku pojedynku lepiej poruszał się po ringu, był trudniejszy do trafienia i skuteczniej atakował. Dla 31-letniego pięściarza, który zasłynął w tym miesiącu z tego, że został pierwszym zdeklarowanym gejem w zawodowym boksie, była to druga tegoroczna wygrana.
>