Steve Cunningham (25-5, 12 KO) nie krył swojego oburzenia niekorzystnym dla niego werdyktem punktowym w walce z Tomaszem Adamkiem (48-2, 29 KO). "USS" zwrócił przy tej okazji uwagę na fakt, że porażka pozbawiła go szansy na zarobienie dużych pieniędzy w kolejnych występach.
http://www.youtube.com/watch?v=ywekZXHnGIk
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania kolejnej rozmowy z Rogerem Bloodworthem - trenerem Tomasza Adamka (48-2, 29 KO), który wczoraj pokonał niejednogłośnie na punkty Steve'a Cunninghama (25-5, 12 KO), zapewniając sobie udział w ostatecznym eliminatorze IBF wagi ciężkiej.
http://www.youtube.com/watch?v=fzsC2ohULTw
> Add a comment>
Wczorajsza wygrana walka Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) ze Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO) wzbudziła duże zainteresowanie w polskim środowisku pięściarskim. Drugą potyczkę "Górala" z "USS" obejrzał także jeden z polskich pionierów boksu zawodowego Przemysław Saleta. Były mistrz Europy wagi ciężkiej nie był jednak zachwycony postawą Adamka.
- Właśnie obejrzałem walkę Tomka Adamka. Miałem nadzieję, że Tomek przełamie Cunnighama fizycznie, ale obawiałem się, że będzie tak, jak bylo. Najlepszego Adamka w wadze ciężkiej już widzieliśmy - z Chrisem Arreolą. Teraz jest za maly, za wolny i za slaby fizycznie. Szkoda - napisał na Facebooku Przemysław Saleta.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z szefową grupy Main Events - Kathy Duvą. Podopieczni Duvy - Tomasz Adamek (48-2, 29 KO) i Steve Cunningham (25-4, 12 KO) zmierzyli się wczoraj w walce o drugą pozycję rankingu IBF wagi ciężkiej (wygrał niejednogłośną decyzją sędziów Adamek).
http://www.youtube.com/watch?v=ci0t1POPXyU
> Add a comment>
Kalle Sauerland bardzo sceptycznie odniósł się do wczorajszego występu Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) w rewanżowej walce ze Stevem Cunninghamem (25-5, 14 KO). Syn właściciela największej niemieckiej stajni bokserskiej twierdzi, że "Góral" jest bez szans w starciu eliminacyjnym do tytułu mistrza świata IBF wagi ciężkiej z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO).
- Adamek zaboksował słabo, zdecydowanie poniżej oczekiwań - skomentował na Twitterze Sauerland. Moim zdaniem Cunningham wygrał tę walkę kilkoma punktami, a Adamek nie ma szans z Pulewem - dodał.
Zwycięzca walki pomiędzy Pulewem i Adamkiem stanie się oficjalnym pretendentem dla Władymira Kliczki.
>
Artur Szpilka był mocno rozczarowany postawą Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) w zwycięskim pojedynku ze Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO). Niepokonany ciężki z Wieliczki, który sam widział we wczorajszej walce wygraną Amerykanina, był zaskoczony małą w jego opinii aktywnością "Górala".
- Moim zdaniem powinien wygrać Cunningham, jednak go oszukali. Tomek co prawda mówił, że Cunningham uciekał i nic nie robił, ale przecież Amerykanin ma właśnie taki styl. Przygotował się do tego pojedynku perfekcyjnie i punktował Tomka, przede wszystkim lewym prostym, czasem zadawał też prawą kontrę, która dobrze wchodziła - ocenił "Szpila". - Zdziwiło mnie, że Tomek zadawał tak mało ciosów, spodziewałem się, że ruszy do przodu i w końcu znokautuje Cunninghama.
- Moim zdaniem Tomek boksersko się cofa, nie robi żadnych postępów. Jest ociężały, zostaje na nogach, nie dochodzi ciosami, nie ponawia akcji. Chciałbym, aby to był ten Adamek, który był z trenerem Gmitrukiem. Według mnie Gmitruk byłby najlepszym trenerem dla Tomka - dodał Szpilka. - Z walki na walkę z Tomkiem jest coraz gorzej. Tu trzeba było iść i się bić, widać było, że Cunningham bał się wymian. Często było tak, że Tomek zapędzał Cunninghama do narożnika i Cunningham w tym narożniku zostawał. Trzeba było wtedy ponowić atak, iść dalej z akcją. Tomek fajnie scinał ring, ale nie zadawał ciosów, nie wiem dlaczego, bo kondycję raczej miał dobrą...
- Tomek miał po walce pretensje do Cunninghama, że ten uciekał, a on sam jak zachowywał się z Kliczką? Tomek boksując z cięższymi zawodnikami miał atut w postaci szybkości i uciekał przed nimi, a teraz o to samo miał pretensje do szybszego od siebie Cunninghama. Z Arreolą Tomek też uciekał i punktował, to samo robił z nim teraz Cunningham - zakończył Artur Szpilka.
>
Tomasz Adamek (48-2, 29 KO) dzięki niejednogłośnemu zwycięstwu na punkty nad Stevemn Cunninghamem (25-5, 12 KO) zapewnił sobie drugą pozycję w rankingu IBF wagi ciężkiej. Jak występ swojego podopiecznego ocenił Roger Bloodworth? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z trenerem "Górala".
http://www.youtube.com/watch?v=G5CWLGFkJO8
> Add a comment>
Dużo dyskusji w bokserskim środowisku wywołał werdykt wczorajszej walki o drugą pozycję w rankingu IBF wagi ciężkiej pomiędzy Tomaszem Adamkiem (48-2, 29 KO) i Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO). Po rozegraniu dwunastu zakontraktowanych rund sędziowie punktowi orzekli niejednogłośne zwycięstwo Polaka, jednak duża część komentatorów i ekspertów nie zgodził się z takim rozstrzygnięciem.
A czy Waszym zdaniem "Góral" słusznie został uznany za zwycięzcę w potyczce z "USS"? Wszystkich Czytelników zapraszamy do udziału w sondzie ringpolska.pl na Facebooku >>
>
Wcale mnie jest przesądzone, że pojedynek pomiędzy Tomaszem Adamkiem (48-2, 29 KO) i Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO) musi odbyć się poza granicami USA. - Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone, bo dopiero skończyła się walka Adamka z Cunninghamem, ale jest bardzo poważne zainteresowanie ze strony obozu Kubrata Pulewa by walka odbyła się w Stanach Zjednoczonych. Powiedzmy, ciągle nieoficjalnie, że taką szansę oceniałabym na 90 procent - powiedziała Kathy Duva, szefowa promującej "Górala" grupy Main Events.
Do tej pory mówiło się, że ta walka miałaby się odbyć w Europie - być może w Polsce - ale szefowie Bułgara chcieliby pokazać swojego zawodnika na gali w USA. Obóz polskiego pięściarza nie jest do końca przekonany, że do walki z Bułgarem dojdzie tak szybko, jak wszyscy się spodziewają czyli na przełomie marca i kwietnia 2013 roku.
- Według Rogera Bloodwortha powinienem przez dwa miesiące zapomnieć o boksowaniu czy treningach, po prostu całkowicie odpocząć po czterech walkach w ciągu 9 miesięcy - powiedział Tomasz Adamek.
Jeśli dodamy do tego informację, iż być może Pulew będzie chciał stoczyć jeszcze jedną walkę zanim stanie do pojedynku o pozycję numer 1 w rankingu IBF z Adamkiem, nie jest wykluczone iż Polak może być skuszony ofertą HBO walki z Johnathonem Banksem.
>
Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Steve Cunningham (25-5, 14 KO) liczy, że federacja IBF nie zaakceptuje werdyktu sędziowskiego jego rewanżowej walki z Tomaszem Adamkiem (48-2, 29 KO) i nakaże pięściarzom stoczenie trzeciego pojedynku. Stawką walki była druga pozycja w rankingu International Boxing Federation i możliwość stoczenia pojedynku z Kubratem Pulewem o prawo do zmierzenia się z Władymirem Kliczko.
Cunningham liczy, że Adamek nie awansuje na drugie miejsce w rankingu, a IBF nakaże powtórzenie walki eliminacyjnej o pozycję numer dwa. Taką decyzję mająca siedzibę w New Jersey federacja IBF musiałaby podjąć w ciągu najbliższego miesiąca. Ewentualna walka Adamka z Pulewem odbyłaby się najprawdopodobniej w marcu podczas gali organizowanej w Polsce.
>
Najbardziej znani amerykańscy dziennikarze zgodnie orzekli, że werdykt sobotniej walki Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) ze Stevem Cunninghamem (25-5, 14 KO) był niesprawiedliwy. Sędziowie przyznali niejednogłośne zwycięstwo na punkty Polaka, choć większość obserwatorów widziała wygraną Amerykanina.
- Cunningham został oszukany i obrabowany ze zwycięstwa. Nikt z dziennikarzy obecnych na sali nie punktował tej walki dla Adamka, nie ma możliwości, żeby on ją wygrał - powiedział Chris Mannix, dziennikarz transmitującej pojedynek w USA stacji NBC.
- Karty punktowe tej walki to absurd - skomentował krótki Al Bernstein, komentator telewizji Showtime.
- Cunningham wygrał 8-4 w rundach, być może 7-5, ale wygrał niezaprzeczalnie. Szkoda mi Steve'a - powiedział Kavin Iole z portalu Yahoo!.
- Remis w tej walce był złą decyzją, ale przegrana Cunninghama jest jeszcze gorsza. To fatalne zakończenie to bardzo dobrej walki - stwierdził Dan Rafael ze stacji ESPN.
- Mój człowiek Cunningham wygrał, cały świat to widział, dwóch sędziów nie zakłamie tego co działo się w ringu i co widział cały świat - podsumował Andre Ward, niekwestionowany mistrz świata wagi super średniej.
>
Jak wynika ze statystyk ciosów przygotowanych przez firmę Compubox, podczas rozegranej w sobotę rewanżowej walki pomiędzy Tomaszem Adamkiem (48-2, 29 KO) i Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO), Amerykanin popisał się lepszą skutecznością ogólną. Z kolei popularny "Góral" doprowadził do celu większą liczbę mocnych uderzeń, tak zwanych "power punches".
Ostatecznie po rozegraniu dwunastu zakontraktowanych rund sędziowie orzekli niejednogłośne zwycięstwo Tomasza Adamka.
Ciosy ogółem: trafione/wyprowadzone (skuteczność)
Tomasz Adamek: 169/513 (33%)
Steve Cunningham: 209/515 (41%)
Ciosy proste przednią ręką - jabs: trafione/wyprowadzone (skuteczność)
Tomasz Adamek: 49/246 (20%)
Steve Cunningham: 129/348 (37%)
Pozostałe mocne ciosy - power punches: trafione/wyprowadzone (skuteczność)
Tomasz Adamek: 120/267 (45%)
Steve Cunningham: 80/167 (48%)
>
Steve Cunningham po raz drugi w swojej karierze przegrał niejednogłośnie na punkty pojedynek z Tomaszem Adamkiem. Tym razem jednak większość obserwatorów nie ma większych wątpliwości, że Amerykanin zasłużył na zwycięstwo. Po kontrowersyjnym werdykcie sędziowskim popularny "USS" nie krył swojego rozgoryczenia.
- Co mogę powiedzieć, co mogę zrobić? Prawdziwy mężczyzna płacze, prawdziwy mężczyzna wylewa łzy. Nie można każdego znokautować. Zrobiliśmy to co do nas należało w ringu. Zasmuca mnie to. Jestem byłym dwukrotnym mistrzem świata. Nie jestem Bernardem Hopkinsem, potrzebuję tych zwycięstw. Nie można mnie tak oszukiwać. To naprawdę smutne. To nonsens. Co mogłem jeszcze więcej zrobić? - powiedział rozemocjonowany Cunningham.
> Add a comment>
Michael Collins - redaktor branżowego portalu Eastsideboxing.com, podobnie jak zdecydowana większość pięściarskich ekspertów, nie może do końca pogodzić się z werdyktem zakończonej przed chwilą walki pomiędzy Tomaszem Adamkiem (48-2, 29 KO) i Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO), w której sędziowie orzekli niejednogłośne punktowe zwycięstwo Polaka. Zdaniem Collinsa "Góral", ważąc ponad 100 kg, traci wiele ze swych bokserskich atutów.
- Cunningham miał kontrolę nad tym, co dzieje się w ringu przez większość pojedynku. Skutecznie lokował ciosy z prawej ręki i niwelował poczynania Adamka. To był znakomity pokaz umiejętnego wyprowadzania uderzeń i klinczowania (...) Adamek co prawda próbował, ale wydaje się, że ekstra kilogramy które od pewnego czasu wnosi na wagę mocno go spowolniły. "Góral" prezentował się lepiej bez bezużytecznej dodatkowej tkanki tłuszczowej i mięśni - napisał Collins, dodając: - Nie widzę większych szans aby Adamek poradził sobie w pojedynku eliminacyjnym z Pulewem chociaż przy takim punktowaniu jak dziś, może pokonać zarówno Bułgara jak i braci Kliczko.
> Add a comment>
Relacjonujący na twitterze walkę Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) ze Stevem Cunninghamem (25-5, 12 KO) dziennikarze stacji ESPN nie pozostawili suchej nitki na sędziach punktowych pojedynku w Bethlehem, którzy po dwunastu rundach przyznali zwycięstwo Polakowi.
- Nie wiem, co więcej mógł zrobić Cunningham oprócz nokautu. Okropna decyzja, NBC ucina transmisję, żadnych wywiadów, żałosne zakończenie - grzmiał znany pięściarski ekspert Dan Rafael, a kilka chwil później dopisał: - Drodzy beznadziejni sędziowie, znaleźliście sposób na zrujnowanie powrotu boksu na antenę NBC po latach przerwy. Mam nadzieję, że będziecie mieli okropne święta!
W podobnym tonie ocenił werdykt sędziowski Igor Guryashkin. - To nie był napad w biały dzień, ale popołudniu. W żadnych okolicznościach Adamek nie miał prawa tego wygrać. Jedyny sposób, w jaki tę walkę można było punktować 115-112 dla Adamka to zamknąć oczy i rzucać monetę po każdej rundzie - napisał.
>