Wczoraj Łukasz Maciec (17-1-1, 3 KO) wyleciał do Włoch na walkę z mistrzem Unii Europejskiej Gianlucą Branco (46-2-1, 23 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Władysławem Maciejewskim, szkoleniowcem Polaka. Transmisja z gali jutro od 23.00 w Fightklubie.
http://www.youtube.com/watch?v=yumwXqroRQI
>
20 kwietnia podczas gali w Rzeszowie swoją kolejną zawodową walkę stoczy Artur Szpilka (13-0, 10 KO). Bokserscy kibice liczą, że właśnie na Podkarpaciu dojdzie do wyczekiwanego pojedynku "Szpili" z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO), jednak Piotr Werner, współpromotor pięściarza z Wieliczki zdradził inny scenariusz.
- Rozesłaliśmy do promotorów w Stanach Zjednoczonych ofertę walki ze Szpilką, czekamy na odpowiedź. Proszę się nie obawiać, zapewniam, że będzie to rywal z wysokiej półki. Amerykanie teraz już wiedzą na co stać Artura, znają jego rekord. Na pewno nie wystawią kelnera, a jeśli już to my mamy ostatni głos w tej sprawie. Artur po takiej walce nie zasługuje na boksera, który położy się przed nim w pierwszej rundzie - mówi Werner w rozmowie z portalem nowiny24.pl.
Szpilka na początku lutego wrócił na ring po ośmiu miesiącach przerwy i znokautował w szóstej rundzie Mike'a Mollo. Do jego walki z Zimnochem miało dojść w najbliższą sobotę, ale pojedynek odwołano.
>
23 marca w Częstochowie odbędzie się kolejna gala boksu zawodowego z cyklu "Wojak Boxing Night". Głównym wydarzeniem imprezy będzie walka niepokonanego Andrzeja Wawrzyka (26-0, 13 KO) w obronie pasa WBC CIS wagi ciężkiej. Nazwisko rywala notowanego w czołówce rankingów federacji WBC i WBA zawodnika grupy KnockOut Promotions zostanie podane już wkrótce.
- Druga połowa ubiegłego roku to był dla mnie czas walki z kontuzjami, które musiałem wyleczyć. Uporałem się z tym i teraz wracam do wysokiej formy. W Częstochowie kibice zobaczą dobry boks w wadze ciężkiej! - zapowiada Wawrzyk.
Podczas częstochowskiej imprezy w ringu zaprezentują się także wysoko sklasyfikowany na światowych listach kategorii junior średniej Damian Jonak (35-0-1, 21 KO), boksujący w klasie junior ciężkiej niepokonany Izuagbe Ugonoh (8-0, 7 KO) i celujący w pas czempiona Europy wagi super średniej Łukasz Wawrzyczek (16-1-2, 2 KO).
Gospodarzem marcowej gali "Wojak Boxing Night" będzie otwarta w ubiegłym roku hala widowiskowo-sportowa na Zawodziu.
> Add a comment>
Piotr Werner, współpromotor jedynego aktualnie polskiego mistrza świata w boksie zawodowym Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO) zdradził w rozmowie z portalem nowiny24.pl, że najbliższym rywalem "Diablo" będzie najprawdopodobniej Rakim Czakijew (16-0, 12 KO) lub Roy Jones Jr (56-8, 40 KO). Dzierżący tytuł mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Włodarczyk ostatni raz boksował we wrześniu, w lutym miał się zmierzyć z Francuzem Jeanem Marciem Mormeckiem, ale pojedynek odwołano.
Czakijew jest notowany na drugim miejscu w najnowszym rankingu World Boxing Council i od dawna przejawia aspiracje walki z Włodarczykiem. Roy Jones Jr także wielokrotnie oficjalnie zgłaszał chęć, skrzyżowania rękawic z "Diablo". Legendarny Amerykanin ostatni raz walczył w czerwcu, kiedy to pokonał niejednogłośnie na punkty Pawła Głażewskiego.
> Add a comment>
26-letni Francuz Hakim Chioui (25-2-1, 19 KO) został wyznaczony przez Europejską Unię Boksu do walki z Dariuszem Sękiem (17-0-1, 6 KO) o wakujący tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi półciężkiej. Przetarg wyłaniający organizatora pojedynku odbędzie się 7 marca.
Sęk już w najbliższą sobotę wystąpi na gali "Polsat Boxing Night", krzyżując rękawice z Remigiuszem Wozem. Tytuł EBU-EU wcześniej należał do Oriala Kolaja.
>
Mariusz Czerkawski: Miałem przyjemność spotkać się z Andrzejem przed samą Galą - wyglądał dosyć potężnie i fit jak to mówią w Ameryce. Będzie bardzo ciekawie. Ostatnio rozmawiałem też z Przemkiem przy okazji jakiegoś programu. On też bardzo szykuje się do tej walki. Tutaj chyba nie chodzi do końca o pieniądze. Bardziej o honor, pokazanie kto wiedzie prym w wadze ciężkiej. Dla Przemka jest to wielkie wyzwanie. Andrzejowi mogę się odrobinę dziwić – chociaż jest w tym samym wieku co Przemek to wydawało się, że do boksu już nie wróci. Na pewno będzie bardzo ciekawie.
- Kto jest faworytem?
Według mnie faworytem powinien być Andrzej Gołota. Ze względu na doświadczenie i walki, które odbył pod wielka presją. Jednak Przemek może zrobić tutaj niespodziankę.
Tomasz Majewski: Z boksem niewiele mam wspólnego. Może 15, 10 lat temu to byłoby elektryzujące starcie, ale jeśli chłopaki chcą w ten pogodny sposób skończyć karierę to ja im życzę powodzenia i niech sobie wielkiej krzywdy nie zrobią.
Szymon Kołecki: Od wielu lat znam Przemka Saletę, ale nigdy nie miałem okazji poznać Andrzeja Gołoty. Trudno powiedzieć co z tego wyniknie w dzisiejszych realiach. Jeśli ta walka odbyłaby się 8 lat temu to w ciemno stawiałbym na Gołotę. Dzisiaj trudno mi powiedzieć.
- Ale ma sens ta walka, jeżeli panowie chcą się spotkać na ringu to coś się chyba wydarzy?
Uważam, że każde wydarzenie, które budzi zainteresowanie i które ludzie chcą obejrzeć ma sens. Bez względu na to w jakiej dyscyplinie i formule jest to organizowane. Jeśli ktoś to chce oglądać to znaczy, że to musi mieć sens.
Damian Janikowski: Szczerze mówiąc nie wiem. Dla mnie są to dwaj old boye, którzy trenowali i byli kiedyś w swoich dyscyplinach sportu najlepszymi zawodnikami – może nawet na świecie. Zobaczymy jakie będzie rozstrzygnięcie. Będzie się to miło i śmiesznie oglądało.
- Kto jest faworytem tego pojedynku według Pana?
Oj nie wiem… Myślę, że obustronnie remis albo jakiś knockdown lub K.O.
Monika Pyrek: Sercem i przyjaźnią jestem za Andrzejem.
- To jest pani faworyt?
Myślę, że tak. Znamy się, bo spędziliśmy parę miesięcy razem dzięki przygodzie w „Tańcu z Gwiazdami” także razem sobie kibicujemy. Ja kończę karierę, a on ją podtrzymuje i będę za niego trzymać kciuki.
- A jak ta walka może wyglądać? Przemysław Saleta trenuje do tego pojedynku od dwóch miesięcy. Tez się stara dobrze przygotować.
Myślę, że on ma przede wszystkim przewagę. Pewnie jest troszkę sprawniejszy, ale widziałam dzisiaj Andrzeja i jego forma rośnie. Jak my to mówimy jest taki wychudzony czyli widać, że pracuje.
>
Jeden z najlepszych trenerów boksu na polskim rynku, Jarosław Soroko, podzielił się z nami swoimi przewidywaniami co do wyników starć, które już w ten weekend elektryzować będą wszystkich fanów pięściarstwa w Polsce. Gołota czy Saleta? Zapraszamy do lektury.
Izu Ugonoh - Łukasz Rusiewicz: Będzie bardzo ciekawa walka, Rusiewicz jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, stoczył bardzo wiele sparingów z czołówką światową, co przemawia za nim, ale Izu posiada lepsze warunki fizyczne, jest zawodnikiem technicznym, potrafiącym boksować z fantazją i na niego stawiam w tym pojedynku
Krzysztof Cieślak - Kamil Łaszczyk: Ostatni miesiąc przygotowywałem Krzyśka Cieślaka do tej walki, ma szybkość, dynamikę, zmieniliśmy trochę sposób boksowania. Wiem, że tanio skóry nie sprzeda. Mogę śmiało powiedzieć, że to będzie jedna z najciekawszych walk tego wieczoru. Co Kamila Łaszczyka - przemawia za nim młodość i doświadczenie, jakie otrzymał od wspaniałego trenera Piotra Wilczewskiego, ale niech się przygotuje na twardą walkę i jeżeli wszyscy uważają go za faworyta - to niech się przygotują na niespodziankę.
Maciej Sulęcki - Robert Świerzbiński: Z Maćkiem Sulęckim pracowałem ostatnie dwa lata, uważam, że jest to zdecydowany faworyt tej walki, pomimo dużego doświadczenia Świerzbińskiego. Maciek powinien podejść z dużym poszanowaniem jego umiejętności, ale jeżeli zrealizuje cały plan, jaki jest założony, zdecydowanie wygra.
Dariusz Sęk - Remigiusz Wóz: Darek Sęk jest bezspornym faworytem tej walki. Ciężko mi jest odnieść się do jego przeciwnika, gdyż powiem szczerze - nie znam tego chłopaka. Ale znając poziom boksowania Darka Sęka i wszystkie jego atuty uważam go za najlepszego w Polsce, dlatego nie powinien mieć problemów w tej walce.
Paweł Głażewski - Bartłomiej Grafka: Paweł Głażewski jest to doświadczony zawodnik, potrafiący boksować praktycznie z każdym. Jest moim faworytem w tej walce.
Krzysztof Zimnoch - Damian Trzciński: Zdecydowanym faworytem tej walki jest według mnie Krzysztof Zimnoch. Przygotowywał się do walki ze Szpilką... - więc teraz zapewne przeciwnik, jaki mu został wyznaczony w ostatniej chwili, nie sprawi mu zbyt dużego problemu. Spodziewajmy się jednak zaciętej walki, gdyż chęć zwycięstwa ze strony przeciwnika Zimnocha i pokazanie się przed tak wielką rzeszą publiczności, może dodać tej walce pikantnego smaku.
Andrzej Gołota - Przemysław Saleta: Doświadczenie w walkach w boksie zawodowym przemawia zdecydowanie za Andrzejem Gołotą. I on też jest moim faworytem.
Albert Sosnowski w turnieju "Prizefighter": Sosnowski to doświadczony zawodnik. Trudno mi się jednak odnieść do jego formy w dniu dzisiejszym, gdyż mam tylko wiadomości z publikatorów. Ale jest to zawodnik bardzo doświadczony, na pewno tanio skóry nie sprzeda. Życzę mu powodzenia.
> Add a comment>
Już w sobotę na gali "Polsat Boxing Night" w Gdańsku Andrzej Gołota (41-7-1, 33 KO) zmierzy się z Przemysławem Saletą (43-8, 21 KO).
Optymizm w obozie "Andrew" rośnie z każdą godziną. Przygotowujący Gołotę do sobotniego startu Andrzej Gmitruk, który ostatnio przekonywał, że jego 45-letni podopieczny nie byłby bez szans w rewanżowym starciu z Tomaszem Adamkiem, w dzisiejszym "Fakcie" zapewnia, że w zasięgu Gołoty jest prawie każdy ciężki na świecie.
- Andrzej z dnia na dzień spisuje się coraz lepiej i może jeszcze namieszać w wadze ciężkiej - mówi Gmitruk. - Poza Kliczkami, ze względu na gabaryty, pozostała grupa jest do pokonania, nawet dla ludzi powyżej 45 roku. Gołota ma jeszcze szanse powalczyć z bokserami ze światowej czołówki (...) Andrzej czuje się coraz lepiej i jest na dobrej drodze do wielkich walk.
http://www.youtube.com/watch?v=aEkPvT80LeI
Więcej do przeczytania na sport.fakt.pl >>
>
Pod okiem trenerów Jarosława Soroko i Zbigniewa Raubo zakończył przygotowania do sobotniej walki z Kamilem Łaszczykiem (11-0, 6 KO) na gali "Gołota vs Saleta" Krzysztof Cieślak (18-4, 5 KO). Prezentujemy krótką migawkę z tarczy "Skorpiona" z trenerem Raubo (w sobotę w walce z Łaszczykiem Cieślakowi sekundował będzie trener Soroko).
http://www.youtube.com/watch?v=DFHcNLfSB1Q
> Add a comment>
Fani Eddiego Chambersa (36-3, 18 KO) czekają na jego kolejny występ aż od 16 czerwca 2012 roku, kiedy to uległ na punkty Tomaszowi Adamkowi. Jak przekonuje jednak popularny amerykański "Fast", ich cierpliwość powinna wkrótce zostać nagrodzona. Pięściarz wyjdzie znów do ringu najprawdopodobniej już maju lub czerwcu.
Kamil Kierzkowski: Niedługo minie rok od twojej ostatniej walki... Kiedy znów będziemy mogli zobaczyć Cię między linami?
Eddie Chambers: Nie jestem zadowolony z tak długiej przerwy, pewnie nikt by nie był. Mam szczerą nadzieję, że zawalczę już w maju, najpóźniej w czerwcu.
Śledziłem twoją "twitterową wojnę" z Marco Huckiem. Sądzisz, że walka z nim - tyle, że już nie wirtualna, a realna - jest prawdopodobna? Jeśli jego obóz złożyłby Ci dobrą ofertę - zawalczyłbyś z nim?
- Jeśli dostałbym prawdziwą propozycję walki z Huckiem, przyjąłbym ją pewnie bez wahania. Oczywiście jeśli zdecydowałby się wyjechać poza swoje "bezpieczne" Niemcy. Zwyczajnie się tam ukrywa, akceptując tym samym te wszystkie absurdalne decyzje sędziów.
Z pewnością za tę walkę byłoby w stanie zapłacić wielu, wielu fanów boksu na całym świecie. Życzę więc tego pojedynku na dobrą sprawę zarówno Tobie, jak i sobie. Dzięki za poświęcony czas.
- Nie ma sprawy. Pozdrawiam wszystkich polskich fanów boksu. Zawsze ceniłem w was to, z jaką pasją podchodzicie do tej dyscypliny.
>
- Nie jest prawdą to, że ponoć nie lubię już boksu. Boks przecież tak naprawdę uratował mi życie. Gdybym nie wyjechał w porę do Ameryki, mogło być różnie - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Andrzej Gołota (41-7-1, 33 KO) , przed swoją, zbliżającą się walką z Przemysławem Saletą (43-8, 21 KO).
Typuj wynik walki Gołota - Saleta za darmo >>
- Nigdy nie przypuszczałem, że w wieku 45 lat będę jeszcze boksował. To czyste wariactwo. Gdy George Foreman nokautował Michaela Moorera i odbierał mu mistrzowskie pasy, był w moim wieku. Oglądałem ten pojedynek i pomyślałem, że w moim przypadku nie jest to możliwe. Widać też jestem wariatem - tak sobotnią walkę komentuje w swoim stylu Gołota.
Pięściarze zmierzą się w Gdańsku a pojedynek zaplanowano na dziesięć rund. Dla obu bokserów może to być już ostatnia walka i pożegnanie z kibicami, choć Gołota nie jest pewny takiego scenariusza. "Andrew" przyznaje, że jego dobra forma pozwala mu myśleć o kolejnych pojedynkach.
- Wciąż myślę o rewanżu z Tomaszem Adamkiem, szczególnie teraz, gdy wreszcie skutecznie wyremontowałem rękę z którą miałem problemy od kilkunastu lat - przyznaje Gołota. - Sobotnia walka z Saletą będzie dobrym testem, by poznać odpowiedź na pytanie, czy zmiany są wystarczające by jeszcze poważnie myśleć o boksie - dodaje pięściarz.
> Add a comment>
Wczoraj otwarto próbkę B z badania antydopingowego przeprowadzonego po listopadowej walce Mariusza Wacha (27-1, 15 KO) z Władymirem Kliczko (59-3, 51 KO). Być może już dzisiaj polski pięściarz pozna wynik testu.
W próbce A wykryto u Wacha sterydy anaboliczne. Niemiecka federacja bokserska zawiesiła "Wikinga" na dwanaście miesięcy i nałożyła karę finansową. Jeśli wynik próbki B pokryje się z wcześniejszymi rezultatami, to Wach na ring będzie mógł wrócić najwcześniej w grudniu.
>
http://www.youtube.com/watch?v=fv8rMVieYxY
Transmisja z walki Łukasz Maciec - Gianluca Branco w piątek od 23.00 w Fightklubie.
>
Główna walka wieczoru na ESPN2, mistrza świata IBO Andrzeja Fonfary (23-2, 13 KO) z Kanadyjczykiem Nicholsonem Poulardem (19-3, 9 KO) w dniu 22 marca w UIC Pavilion w Chicago, została odwołana z powodu odnowienia sie kontuzji prawej dłoni polskiego pięściarza.
Kontuzja, której nabawił się "Polski Książę" jeszcze przed pęknięciem kości w walce z Tommy Karpency niestety dała o sobie po raz kolejny znać podczas ostatnich treningów Fonfary..
- Mamy opinie trzech lekarzy-specjalistów od urazów dłoni. W prawej ręce Andrzeja jest odprysk kości i jeśli powiodą się nie-chirurgiczne zabiegi, Andrzej będzie mógł wrócić do treningów za cztery tygodnie. Jeśli konieczna będzie operacja, przerwa może potrwać nawet pół roku. Najważniejsze jest dla nas zdrowie Andrzeja. Niczego nie będziemy robić na siłę, Andrzej wróci na ring gotowy w 100 procentach do obrony pasa IBO i kolejnych walk w wadze półciężkiej - powiedział Max Fonfara z teamu polskiego pięściarza, komentując rezygnację z pojedynku ze starszym bratem byłego mistrza świata, Jeana Pascala.
> Add a comment>
Ekipa Hussars Poland w meczu 9. kolejki ligi WSB zmierzą się na wyjeździe z drużyną Algeria Desert Hawks. Podopieczni Huberta Migaczewa wybierają się do Afryki po pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. W składzie znaleźli się Dawid Michelus, Damian Wrzesiński, Dawid Pac, Siergiej Kuzmin i Yan Sudzilouski.
W pierwszej walce wieczoru w limicie wagowym do 54kg Dawid Michelus (1-1) zmierzy się z Mohamedem Flissi (1-1). Dla Michelusa będzie to drugi pojedynek w kategorii koguciej, pierwszy, zwycięski zanotował podczas meczu z Mexico Guerreros, a jego przeciwnikiem był wówczas Aaaron Alameda Lopez, którego Polak wypunktował. Tym razem naprzeciw naszego utalentowanego boksera stanie Flissi, który w pierwszym meczu pomiędzy tymi ekipami przegrał walkę z Mateuszem Mazikiem.
Po dobrych występach w międzynarodowym turnieju w Debreczynie i zwycięstwach w dwóch zawodach z cyklu Grand Prix Polski, do drużyny Hussars Poland dołączył Damian Wrzesiński (0-0), który zadebiutuje na ringu bez kasku i koszulki, na dystansie pięciu rund w limicie wagowym do 61kg. Jego przeciwnikiem w pierwszej walce, będzie uczestnik igrzysk olimpijskich w Londynie, doświadczony na ringach WSB (stoczył osiem walk), Algierczyk Abdelkader Chadi (4-3-1 TKO 1). Czy Polak sprosta tak dużemu wyzwaniu w swoim debiucie? Krok szkoleniowca Huberta Migaczewa jest jak najbardziej słuszny, a czy skuteczny dowiemy się w niedzielę.
W kategorii średniej Dawid Pac (0-1) zmierzy się z reprezentantem Algierii Ilyasem Abbadim (2-1). Polak do tej pory stoczył jeden pojedynek, a jego przeciwnikiem był Mikalai Vesialou, z który Pac przegrał wyraźnie na punkty. Tym razem naprzeciw Paca stanie uczestnik igrzysk olimpijskich w Londynie, który na ringach WSB stoczył trzy walki z czego dwie ostatnie wygrał.
W kategorii wagowej do 85kg naszą drużynę reprezentować będzie Białorusin, lider naszej ekipy Siergiej Kuzmin (3-1). Niepokonany w tym sezonie Kuzmin spotka się z Nabile Kasselem (1-2), który legitymuje się dwoma porażkami i zwycięstwem w ostatniej kolejce w lidze WSB.
W ostatniej walce wieczoru Białorusin Yan Sudzilouski (0-3) w kategorii ciężkiej zmierzy się z debiutantem w tych rozgrywkach Kamelem Rahmanim (0-0), mistrzem All Africa Games i medalistą mistrzostw Afryki. Dla boksera ekipy Hussars Poland, będzie to doskonała walka na przełamanie złej passy trzech porażek z rzędu.
Rozkład walk:
54kg: Mohamed Flissi - Dawid Michelus
61kg: Abdelkader Chadi - Damian Wrzesiński
73kg: Ilyas Abbadi - Dawid Pac
85kg: Nabil Kassel - Siergiej Kuzmin
+91kg: Kamel Rahmani - Yan Sudzilouski
>
9 marca na gali w Brooklynie legendarny Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO) zmierzy się z mistrzem świata IBF wagi półciężkiej Tavorisem Cloudem (24-0, 19 KO). "Kat" do marcowej konfrontacji szykuje się w swojej rodzinnej Filadelfii.
http://www.youtube.com/watch?v=o90mJLUSaJk
> Add a comment>
Już w najbliższą sobotę Dariusz Sęk (17-0-1, 6 KO) skrzyżuje rękawice z Remigiuszem Wozem (5-0, 1 KO). Choć faworytem wydaje się być 26-letni tarnowianin, sam przekonuje jednak, że nigdy nie lekceważy żadnego z przeciwników i pokaże się w ringu z jak najlepszej strony.
Kamil Kierzkowski: Większość fanów boksu nie może już się doczekać sobotniej gali. Nie ma co ukrywać, zainteresowanie galą jest ogromne, wydarzenia będzie śledzić chyba cała bokserska Polska. Nie przytłacza Cię ten szum medialny, nie tremuje Cię to?
Dariusz Sęk: Nie, na pewno mnie to nie tremuje. Jeśli już, to bardzo mobilizuje, by wypaść jak najlepiej. Wiem, że dużo znajomych będzie oglądało moją walkę i nie chcę ich zawieść.
Twój przeciwnik, choć niepokonany, ma mniej doświadczenia w zawodowym boksie. Wielu przypisuje Ci rolę faworyta w tym spotkaniu. Nie przełożyło się to na brak motywacji na sali treningowej?
- Postanowiłem sobie już dawno temu, że nigdy nie zlekceważę żadnego przeciwnika. Z pewnością tak będzie i tym razem. Oczywiście - ludzie mogą widzieć we mnie faworyta, bo mam większe doświadczenie zarówno w boksie amatorskim jak i zawodowym. Jestem jednak bardzo zmotywowany do pokazania się tak wielkiej publiczności z jak najlepszej strony. Motywacji mi nie zabraknie i udowodnię to już w sobotę.
Jak - na tej ostatniej prostej - oceniasz swoją dyspozycję?
- Moją dyspozycję, formę - zweryfikuje ring. Czuję jednak, że dobrze przepracowałem cały ten okres przygotowań. Stoczyłem dużo rund sparingowych, nie nabawiłem się żadnej kontuzji. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pokonać kolejnego przeciwnika na mojej drodze.
Gdyby była taka szansa, zmieniłbyś coś?
- Miałem wszystko, żeby się dobrze przygotować: chęci do pracy i dobre warunki treningowe. Nic bym więc nie zmienił.
Co wiesz o swoim przeciwniku? Jakieś mocne-słabe strony?
- Widziałem kilka walk Remigiusza i myślę, że jest to zawodnik niezły. Nie widzę jednak w jego stylu boksowania czegoś, czym mógłby mnie zaskoczyć. Aczkolwiek - jest to zawodnik niepokonany i na pewno będzie chciał ze mną wygrać, w końcu to dla niego duża szansa.
Wydarzeniem wieczoru będzie starcie Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą. Jaki będzie przebieg walki? Szybki nokaut, a może wygrana na punkty?
- Moim zdaniem walka zakończy się punktową wygraną Gołoty. Przeważy doświadczenie Andrzeja, dużą rolę odegra jego balans tułowia, poruszanie się w ringu. Myślę, że będzie trudnym przeciwnikiem do trafienia.
Co do reszty pojedynków - który ciekawi Cię najbardziej?
- Najbardziej ciekawi mnie starcie Maćka Sulęckiego z Robertem Świerzbińskim. Jest to dwóch zawodników o podobnym doświadczeniu. Roberta znam jeszcze z ringów amatorskich. Z Maćkiem trenujemy razem w tej samej grupie i myślę, że tę walkę zdecydowanie wygra. Będę trzymał za niego kciuki.
W weekend startuje również turniej Prizefighter, w którym weźmie udział Albert Sosnowski. Jak oceniasz jego szanse?
- Prizefighter to mocny turniej z dobrymi zawodnikami. Sosnowski ma oczywiście szanse na zwycięstwo. To waga ciężka, w której w końcu wszystko może się wydarzyć. Pytanie tylko jak do tego trenował i czy będzie dobrze przygotowany kondycyjnie. To jednak pokaże już czas.
Na kilkadziesiąt godzin przed walką - czy jest coś, co chciałbyś powiedzieć swym fanom?
- Oczywiście chciałbym zachęcić wszystkich do oglądania mojej walki. Trzymajcie za mnie kciuki, a postaram się was nie zawieść i pokazać dobry boks.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z notowanym w czołówce rankingów WBC i WBO wagi średniej Przemysławem Majewskim (20-1, 13 KO), który w sobotę w Atlantic City zmierzy się z Jamaalem Davisem (14-8-1, 6 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=ErHPv6VEzsU
> Add a comment>
Marian Kmita, dyrektor Polsatu Sport w krytycznych słowach odniósł się w najnowszym felietonie dla "Polska The Times" do decyzji Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) o wycofaniu się z walki z Kubratem Pulewem.Wygląda na to, że współpraca "Górala" z telewizją Polsat, która nie pokazywała ostatnich dwóch walk pięściarza z Gilowic, została zakończona na dobre.
"Saleta wykazał się piękną postawą i bez względu na wynik walki z Gołotą pozostanie na wskroś szlachetną postacią.I nawet kontrowersyjne poglądy Salety na temat dopingu w sporcie nie zmienią postrzegania tego człowieka, który w świecie pełnym przemocy, gwałtu, zakłamania i cynizmu ratuje dziecko z takim poświęceniem. Taką mam nadzieję.
Typuj wynik walki Gołota - Saleta za darmo >>
Nie mam już takiej nadziei, że wkrótce Tomasz Adamek zawalczy o coś ważnego w kategoriach sportowych. Wycofanie się z walki z Bułgarem Pulevem to jeszcze nie grzech. Ale publiczne ogłaszanie, że otrzymał w Polsce bardziej intratną finansowo propozycję i dlatego kolejną walkę stoczy w kraju, to oficjalne pożegnanie ze sportowymi ambicjami. Widać, głowa obita solidnie w pojedynku z Witalijem Kliczką rozumuje tak - ważne dudki dzisiaj, nie sport jutro.
Co gorsza, pachnie mi to marzeniem o wielkich apanażach z ewentualnej rewanżowej walki z Gołotą, który potwierdza, że chciałby jeszcze raz dopaść Adamka w ringu. Żeby tak się stało, Gołota musi w sobotę zdecydowanie pokonać w Gdańsku Saletę. Nie będzie to łatwe, nawet z rywalem mającym jedną nerkę."
Czytaj cały felieton Mariana Kmity >>
>