Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO) czeka obecnie na rehabilitację po kontuzji lewej ręki, której nabawił się w ostatniej walce z Norbertem Szekeresem. Po tym okresie treningi jednak zostaną wznowione i pozostaje pytanie - z kim i gdzie Proksa zawalczy w swoim kolejnym zawodowym występie?
Menadżer boksera, Krzysztof Zbarski zdradził boxing.pl, że Proksa obiera kierunek amerykański. "Nice Super G" nie uległ pokusie powtórnego spróbowania swoich sił w walce o mistrzostwo Starego Kontynentu w pojedynku z Maxem Bursakiem, odrzucając propozycję statusu oficjalnego challengera do EBU i powróci najprawdopodobniej na gali w USA planowanej na czerwiec.
- Na dziś, kierunek to telewizja amerykańska i docelowo walka o pas mistrza świata. Planujemy start w USA w czerwcu, solidny rywal, walka powiedzmy 8-10 rund. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to po cichu liczymy na poważny pojedynek w kolejnej walce, może nawet o pas - powiedział Zbarski.
Można się domyślać, iż czerwcowy pojedynek ma szansę zawitać w telewizji ESPN, na antenie której Proksa miał 29 marca rzekomo zmierzyć się z Osumanu Adamą. Plotek tych nie dane było jednak potwierdzić, gdyż kontuzja Proksy skutecznie wykluczyła go z możliwości rywalizacji w takim terminie.
>
Victor Bisbal (21-1, 15 KO) okazał się cięższy od Magomeda Abdusalamowa (16-0, 16 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed piątkową galą w Atlantic City. Portorykańczyk wniósł na wagę 111 kilogramów, zaś Rosjanin 102,5 kilograma. Dla Abdusalamowa będzie to pierwszy występ od czasu wrześniowej wygranej nad Jameelem McClinem.
>
Richard Schaefer z grupy Golden Boy Promotions zdradził, że jest poważnie zainteresowany zorganizowaniem w najbliższym czasie walki pomiędzy Deontayem Wilderem (27-0, 27 KO) i doświadczonym Tonym Thompsonem (37-3, 25 KO). Do pojedynku mogłoby dojść w maju.
Thompson kilka tygodni temu niespodziewanie znokautował Davida Price'a podczas gali w Liverpoolu. Wilder ostatni raz boksował w styczniu.
>
Keith Thurman (19-0, 18 KO) i dobry znajomy polskich kibiców Dejan Zaveck (32-2, 18 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Nowym Jorku. Pięściarze zmierzą się w finałowym eliminatorze WBO do tytułu mistrza świata wagi półśredniej. Thurman zainkasuje za walkę 150 tysięcy dolarów, zaś Słoweniec 25 tysięcy.
>
Po ostatniej wygranej z Remigiuszem Wozem, w mediach pojawiło się wiele informacji dotyczących ewentualnych następnych rywali Dariusza Sęka (18-0-1, 7 KO). Jako jednego z głównych kandydatów wymienia się solidnego Ovilla McKenziego (21-11, 10 KO). Tarnowianin przekonuje, że jest gotowy do konfrontacji z urodzonym na Jamajce "Upsetterem".
Kamil Kierzkowski: Niedawno w dobrym stylu pokonałeś Remigiusza Woza. Jak - z perspektywy tych dni - oceniasz siebie i rywala?
Dariusz Sęk: Oceniam go na pewno dobrze. Jest wojownikiem, który nie bał się podjąć walki - mimo że nie był faworytem w tym pojedynku. Nie był jednak na tyle dobry, żeby w mi w czymś zagrozić. Walkę kontrolowałem od pierwszej do ostatniej rundy.
Organizacją zajęli się ludzie od KSW - jak się spisali?
- Ekipa KSW to pełni profesjonaliści. Wszystko na tej gali było dopięte na ostatni guzik. Dlatego też całość wyszła bardzo dobrze.
Jeden z guzików na chwilę się jednak odpiął: przy ogłaszaniu wyniku doszło do małej wpadki i zamiast Ciebie, jako zwycięzcę o mało nie podano przeciwnika. Mowa o słynnym "RRR... Dariusz Sęk!". Co wtedy pomyślałeś? W boksie zdarzają się w końcu różne przekręty...
- Myślę, że aż takich wielkich przekrętów w boksie jeszcze nie było [śmiech]. Zwłaszcza, że tę walkę wygrałem przed czasem. Rozbawiło mnie to jednak, zresztą sam mój przeciwnik od razu pokazał, że nie zgadza się z tym werdyktem.
Wieczór niewątpliwie obfitował w emocje. Które walki podobały Ci się najbardziej?
- Sądzę, że wszystkie walki były dobre, bo występowali w nich dobrze wyszkoleni pięściarze. Gdybym miał jednak wskazać konkretnie, to najlepszymi walkami były starcia Łaszczyk-Cieślak i Sulęcki-Świerzbiński. Walki emocjonujące i na wysokim poziomie.
Uwaga większej części widzów skupiła się zapewne na pojedynku Gołota-Saleta. Jak oceniasz ich występ?
- Ten pojedynek wbrew pozorom był bardzo dobry. Większość kibiców nie spodziewała się, że panowie w wieku 45 lat mogą pokazać się z tak dobrej strony. W tej walce było dużo mocnych ciosów, a publiczności podobają się takie walki.
Sądzisz, że powinni kończyć karierę? A może jednak jeszcze za wcześnie na taki krok?
- Moim zdaniem walka ta powinna być dla nich ostatnią w karierze. Zdrowie jest najważniejsze i na to powinni teraz patrzeć szczególnie.
Przejdźmy teraz do ostatnich wiadomości z twojego obozu. Wiele wskazuje na to, że przyszłym rywalem będzie McKenzi. Kilkakrotnie twoi przeciwnicy nie podejmowali rękawicy i rezygnowali z walki z Tobą. Sądzisz, że uda się zaciągnąć go do ringu? Jakie są szanse na to, że nie będzie tak samo jak chociażby z Hakimem Chioui'em?
- Gdy dowiedziałem się o walce z McKenzim, to bardzo się ucieszyłem. Jeśli wszystko by się udało, to nareszcie doczekałbym się przeciwnika z wysokiej półki. Do takiej walki inaczej się trenuje, jest dużo większa motywacja. Chciałbym już walczyć z takimi zawodnikami, ale wątpię, żeby ta walka doszła do skutku. Jest on aktualnie wysoko w rankingach i nie wiem czy będzie chciał walczyć o tytuł mistrza Unii Europejskiej.
Tym razem nie byłbyś na pewno zdecydowanym faworytem. Nie boisz się, że może być trochę za szybko na niego? Czego się po nim spodziewasz?
- Walki z zawodnikami z pierwszej 20-stki na świecie są na pewno dużą próbą. Czuję, że jestem gotowy na takie duże wyzwania. Chcę próbować swoich sił z najlepszymi, bo takie walki dają cenne doświadczenie. Spodziewałbym się po nim na pewno twardej walki. Jest to zawodnik mocno bijący, który dąży do półdystansu. Z drugiej strony bywa też otwarty i myślę, że któraś z moich kontr doszłaby do celu... i właśnie w takim kontrowaniu jego ataków widziałbym szanse na wygraną.
Załóżmy, że wygrywasz tytuł mistrza Unii Europejskiej (czego zresztą szczerze życzę i trzymam kciuki) - w którą stronę chciałbyś, by poszła twoja kariera? Kolejni przeciwnicy, kolejne tytuły na horyzoncie?
- Po wygraniu tytułu mistrza Unii Europejskiej... kolejnym celem, który chciałbym osiągnąć byłoby mistrzostwo Europy. Myślę, że europejski czempionat jest w moim zasięgu, a ten pas na pewno przybliżyłby mnie do walk o najwyższe trofea.
>
Czternastu polskich pięściarzy znalazło się w marcowych rankingach federacji World Boxing Council. Najwyżej stoją akcje Damiana Jonaka, który zajmuje piąte miejsce w wadze junior średniej. Siódmy w klasie półciężkiej jest leczący kontuzję dłoni Andrzej Fonfara, a to samo miejsce w kategorii junior ciężkiej okupuje mistrz Europy Mateusz Masternak.
Tradycyjnie najwięcej polskich nazwisk można odnaleźć w trzech najcięższych przedziałach wagowych. Prawa pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej wciąż zachowują Andrzej Wawrzyk oraz Tomasz Adamek. Duży skok zaliczył Artur Szpilka, który po wygranej nad Mikem Mollo awansował o czternaście pozycji.
Polacy w rankingu WBC:
Waga ciężka: 10. Tomasz Adamek, 15. Andrzej Wawrzyk 22. Artur Szpilka
Waga junior ciężka: Mistrz - Krzysztof Włodarczyk, 7. Mateusz Masternak, 17. Łukasz Janik, 18. Krzysztof Głowacki, 19. Paweł Kołodziej
Waga półciężka: 7. Andrzej Fonfara, 17. Paweł Głażewski, 37. Dariusz Sęk
Waga super średnia: 22. Piotr Wilczewski
Waga średnia: 8. Przemysław Majewski
Waga junior średnia: 5. Damian Jonak
Waga półśrednia: 31. Rafał Jackiewicz
>
750 tysięcy dolarów zainkasuje Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO) za sobotni pojedynek z mistrzem świata IBF wagi półciężkiej Tavorisem Cloudem (24-0, 19 KO). Dzierżący tytuł mistrzowski od blisko czterech lat pięściarz z Florydy zarobi 550 tysięcy dolarów.
W pojedynku poprzedzającym główne wydarzenie wieczoru zmierzą się Keith Thurman (19-0, 18 KO) oraz dobrze znany polskim kibicom Dejan Zaveck (32-2, 18 KO). Współpracujący z wpływowym Alem Haymonem Amerykanin otrzyma za walkę będącą finałowym eliminatorem do tytułu mistrza świata WBO wagi półśredniej 150 tysięcy dolarów. Zaledwie 25 tysięcy dolarów wpłynie natomiast na konto Słoweńca, co świadczy o tym, że Zaveck podjął wyzwanie, nie myśląc o pieniądzach, a jedynie o sportowych ambicjach.
Zwycięzca pojedynku Zaveck - Thurman stanie się obowiązkowym rywalem dla Timothy'ego Bradleya, który za każdy z trzech ostatnich profesjonalnych występów inkasował co najmniej milion dolarów.
>
Czy Kathy Duva ustawiła walkę Adamek - Cunningham? Komu Gołota dał autograf a "mógł nie dawać"? Czy Szpilka jest gotowy na Adamka? Zapraszamy do lektury pierwszej części cyklu (być może dłuższego) "Zapytaj Garczarczyka", w którym Czytelnicy ringpolska.pl mają okazję zadać pytania amerykańskiemu korespondentowi prestiżowej witryny fightnews.com, od wielu lat śledzącemu boks w USA, Przemkowi Garczarczykowi.
Poniżej prezentujemy pierwsza partię Waszych pytań (pisownia pytań zachowana) wraz z odpowiedziami Przemka. Miłej lektury! Kolejna część "Zapytaj Garczarczyka" jutro na ringpolska.pl.
MARLON: Nie mówię na chwilę obecną, ale patrząc na całą karierę obu braci. Który z Kliczków jest dla Pana lepszym bokserem, jeśli chodzi o wszystkie aspekty: technika, obrona, siła ciosu, psychika, praca nóg i inne składowe. Czyli teoretycznie i hipotetycznie, gdyby w szczycie formy każdego z nich stoczyli walkę, kto by wygrał Pana zdaniem?
Witalij Kliczko. Dla mnie w boksie każdy brak wyszkolenia w jednym elemencie, można zastąpić czymś innym. Z wyjątkiem psychiki.
krzysi: Panie Przemku, podobno jest Pan skłócony w Andrzejem Gołotą, czy to prawda? Jeśli tak, to co wpłynęło na wasze nie najlepsze relacje?
Pewne spotkanie z pięściarzem Andrzejem po zacytowaniu dwóch zdań z tekstu dotyczącego Andrzeja, napisanego przez Douga Fischera, kolegę piszącego dla Ringu i HBO Sports, po walce z Adamkiem. Poważnie. Ja nawet nie chciałem pisać z tej walki sprawozdania. I nie napisałem.
Bercikosky: Na chwilę obecną jak wiadomo Artur Szpilka bardzo łatwo ponosi sie emocją, bywa porywczy. Dla wielu polaków jest to wada , czy jednak Pan uważa że brakuje w Polskim boksie takich "wariatów", impulsywnych, a jednak ambitnych, którzy otwarcie mówią że chcą walczyć z najlepszymi? I jak Pan uważa na chwilę obecną jakie Artur Szpilka by mial szansę z Tomaszem Adamkiem, dziś i powiedzmy za dwa lata.
Na dzień dzisiejszy Artur tylko by chciał, ale by nie mógł powalczyć z Adamkiem. Za wiele przewag po stronie Tomka, zaczynając od sprytu, umiejętności wykorzystywania błędów, których Szpila robi dużo bo jest młody. Adamek jest mistrzem w wypatrywaniu dziur w walce rywala, po jednej rundzie by wiedział o Szpili wszystko. Ambicja, osobowość jest ekstra, przyciąga kibiców. Artur musi jednak uwierzyć Fiodorowi (którego bardzo lubię), że nie czas rzucać się z motyką na słońce.
RafałK: Czy to prawda, ze Kathy Duva nie promuje już Adamka i ze nie była zadowolona z punktacji rewanżu Adamek - Cunningham?
Main Events nie reprezentuje Tomasza Adamka. Walka rewanżowa z Cunninghamem w grudniu 2012 była ostatnią w kontrakcie, więc ciekaw jestem reakcji tych wszystkich, którzy uważali, że Kathy Duva załatwiła Tomkowi zwycięstwo. Parę teorii spiskowych na tym forum właśnie się zwaliło z głośnym hukiem. Opinię czy była zadowolona czy nie pozostawiam czytelnikom.
krzysi: Jaka anegdota związaną z Andrzejem Gołotą najbardziej zapadła Panu w pamięć? Oraz jaką anegdotę z udziałem z Andrew uznaje Pan za najśmieszniejszą?
Można książkę napisać. W większości dla dorosłych. Dam dwie z tego samego roku i z tego samego wyjazdu – w 2000 roku do Chin, do Guangdongu. 1. Siedzimy przy śniadaniu w hotelu, podchodzi jakiś byczek i prosi o autograf. Andrzej podpisuje, facet odchodzi, a Andrzej się mnie pyta: Ja go chyba skądś znam. Na co ja: Poważnie?, To Marcus Rhode, będzie z tobą walczył za trzy dni. Gołota: "Mogłem mu nie dawać autografu…". 2. To samo miejsce przed konferencją prasową, jest Andrzej z rodziną, promotorzy. Dwuletni Andrzej junior bawi się piłką, która wpada mu pod niemały stół. Zanim ktokolwiek zdążył coś zrobić, Junior podnosi stolik i wyciąga piłkę. Zapada cisza, nikt nie może uwierzyć w to co zobaczył. Andrzej komentuje: "Co się dziwicie? Spróbowałby nie dźwignąć…"
VoGG666: Czy wg Pana Tomek Adamek rzeczywiście wygrał walki z Chambersem i Cunninghamem, czy uważa Pan, że przeciwnicy Tomka wygrali te walki? Który z polskich prospektów ma według Pana największe szanse na "zawojowanie" swojej kategorii wagowej i ewentualne pasy mistrzowskie? Czysto teoretycznie: Adamek vs Wach, Adamek vs Włodarczyk. Na kogo stawiałby pan w tych pojedynkach?
Wygrał walkę z Chambersem, przegrał jednym punktem ze Stevem - tak jak napisałem. W obu na Adamka - z Wachem byłoby łatwiej. Dla mnie "prospekt" to pięściarz, który ma nie więcej niż 21-22 lata i już jest zauważany na świecie. Ilu takich jest w Polsce?
undisputed1987: Jakie szanse według Pana ma szansę Tomasz Adamek na ponowne pokonanie Banksa i Areoli
Trudniejszy byłby Arreola niż Banks, ale w obu byłby faworytem.
Kuubsiu: Czy Tomasz Adamek może jeszcze stoczyć walkę w której pokaże swoje dawne dobre oblicze (przede wszystkim szybkość, z którą dominował z bokserami wagi ciężkiej) czy będziemy oglądać ociężałego wolnego Adamka? Czy Tomasz Adamek ma realne szansę na zdobycie pasa mistrza świata (oczywiście bez konieczności starcia z którymś z braci Kliczko)? Czy to szukanie dużych pieniędzy na emeryturę w imię mistrzostwa świata? Deontay Wilder (oszałamiający rekord)? Przyszły niekwestionowany mistrz świata czy przysłowiowa "z dużej chmury mały deszcz"?
Tomek jest przekonany, że tak. Następne 6-8 miesięcy pokaże jak będzie. Adamek na emeryturę już zarobił. Nie znam PRAWDZIWEGO sportowca, który osiągnąłby cokolwiek walcząc tylko dla pieniędzy. Czyli musi chcieć wygrywać tytuły, by te pieniądze zarobić. Narażę się, ale uważam, że Wilder jest bardzo dobrze prowadzony, jego ekipa nie daje się podpuścić wiedząc o jego brakach. Ale w tym roku ma już zacząć walczyć z tymi, co oddają...
kaka222: Panie Przemku, czy widzi pan w Michale Chudeckim i Patryku Szymańskim przyszłych mistrzów? Czy widział pan ich treningi z Bashirem i jak one wyglądały wg pana. Jaką drogą powinien kroczyć Grzegorz Proksa?
Michał i Patryk: Nie ma takiej możliwości by ktoś o zdrowych zmysłach prorokował coś zawodnikom z kilkoma walkami na koncie, Nie ma takiej możliwości. Poczekajmy przynajmniej rok z ocenami. Nie jestem fanem prowadzenia Proksy ani jego promowania. Sportowo jest w fatalnej sytuacji, bo jest pomiędzy wagami - na jedną musi zbijać zbyt dużo wagi, na drugą sama szybkość to za mało. Potrzebuje radykalnej zmiany albo popadnie w przeciętność i będzie szkoda talentu.
BobbyBacala: Znając Andrzeja Gołotę, czy wie Pan jak on ocenia sens dalszego boksowania? Czy potrafi w miarę racjonalnie ocenić jaką formę obecnie prezentuje? Typ na ewentualną walkę Broner - Gamboa?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie poznaliśmy w walce z Przemkiem. I po niej. Gamboa jest, jak wielu pięściarzy, których rozpuściła przeprowadzka z Kuby do USA, cieniem zawodnika, którym był. Łatwa wygrana Bronera..
>
Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Michałem Chudeckim (4-0, 2 KO) i Patrykiem Szymańskim (5-0, 2 KO), którego niepokonani pięściarze Global Boxing udzielili Radiu RAMPA. Chudecki wystąpi podczas gali ESPN 8 marca w Atlantic City. Szymański do ringu wyjdzie w Lincoln 15 marca.
http://www.youtube.com/watch?v=NOBDZpN-B6U
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Arturem Szpilką (13-0, 10 KO). Niepokonany ciężki grupy Ulrich KnockOut Promotions na ring powróci 20 kwietnia podczas gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie.
http://www.youtube.com/watch?v=NaNKVDtqbeM
Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>
>
Niekwestionowany mistrz świata wagi super średniej Andre Ward (26-0, 14 KO) powrócił do treningów po kontuzji barku. Ward miał boksować w styczniu z Kelly Pavlikiem, jednak pojedynek odwołano. Pavlik kilka tygodni później podjął decyzję o zakończeniu bokserskiej kariery. Nie wiadomo kiedy Ward wróci na ring.
http://www.youtube.com/watch?v=GRIffe6xhes
>
Mistrz Europy wagi półciężkiej Jurgen Braehmer (39-2, 30 KO) i wspinający się do góry światowych rankingów wagi junior średniej Jack Culcay (14-0, 10 KO) będą głównymi gwiazdami zaplanowanej na 27 kwietnia gali organizowanej przez grupę Sauerland w Hamburgu. Rywale obu pięściarzy nie zostali jeszcze oficjalnie potwierdzeni.
Braehmer w lutym zadebiutował w barwach grupy Sauerlanda, pokonując na punkty Eduarda Gutknechta. Culcay ostatni raz boksował w grudniu.
>
Bardzo emocjonujące będą ostatnie dwie kolejki rozgrywek grupowych w "polskiej" grupie A ligi WSB. Udział w fazie play-off zagwarantowały sobie co prawda już ekipy Azerbaijan Baku Fires i Mexico Guerreros, jednak o pozostałe dwa miejsce premiowane awansem walczą nadal trzy ekipy - Hussars Poland, Argentina Condors i Russia Boxing Team. Wszystko rozegra się w piątek i sobotę w Petersburgu, gdzie Rosjanie dzień po dniu zmierzą się z drużynami z Polski i Argentyny.
Aktualnie Hussars mają 13 punktów, Condors - 12, a Russia Boxing Team - 7, przy czym Polacy i Argentyńczycy mogą maksymalnie poprawić swój dorobek o 3 punkty, zaś Rosjanie aż o 6. Warto zaznaczyć, że za wygraną w stosunku 5:0 lub 4:1 zwycięzcy otrzymują 3 punkty, a pokonani - 0, wygraną w stosunku 3:2 punktuje się w tabeli 2:1, zaś w przypadku remisu obie drużyny otrzymują po 2 punkty.
Gdyby po zakończeniu rywalizacji w grupie Polacy, Rosjanie i Argentyńczycy mieli po 13 punktów, do play-offów nie awansują podopieczni Huberta Migaczewa, którzy mieliby wówczas najgorszy bilans bezpośrednich spotkań z rywalami.
Tabela grupy A przed ostatnimi dwoma meczami
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z notowanym na siódmym miejscu rankingu WBA wagi ciężkiej Andrzejem Wawrzykiem (26-0, 13 KO), który 23 marca na rozgrywanej pod honorowym patronatem miasta Częstochowy gali "Wojak Boxing Night" powróci na ring po dziewięciomiesięcznej przerwie.
http://www.youtube.com/watch?v=WB-_7smRSBs
Andrzej Wawrzyk: serwis specjalny ringpolska.pl >>
>
Walka Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą rozbudziła apetyty polskich kibiców na kolejne starcia pomiędzy pięściarzami znad Wisły. Na dziś w bokserskim światku są tylko dwie pary, które mogą wygenerować zainteresowanie: Artur Szpilka (13-0, 10 KO) - Krzysztof Zimnoch (14-0-1, 11 KO) i Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) - Mateusz Masternak (29-0, 21 KO).
Numerem jeden w tym zestawieniu jest oczywiście starcie w kategorii ciężkiej, które urosło do megahitu, mimo że jeszcze trzy miesiące temu nikt by nie postawił złamanego grosza na to, że Szpilka - Zimnoch zainteresuje kogoś więcej poza wiernymi fanami boksu. Zimnoch w czerwcu miał walczyć z niedawnym rywalem "Szpili" - Mikem Mollo, ale ostatecznie z Amerykaninem zaboksuje po raz drugi Szpilka. Ich starcie ma być głównym daniem wieczoru bokserskiego, który ma się odbyć 16 sierpnia w Chicago na baseballowym stadionie Cellular Field. Galę na żywo pokaże stacja ESPN.
- Wszystko mamy dograne na 99 proc. Szefowie ESPN są zachwyceni pierwszą walką Mollo - Szpilka. Twierdzą, że Artur nie ma wprawdzie papierów na to, by zostać mistrzem świata, ale jego walki niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, który świetnie się sprzedaje. Nie zamierzam dyskutować z pierwszą częścią zdania, mam oczywiście inny pogląd, z drugą zgadzam się w całości - mówi Andrzej Wasilewski.
- Na pewno kogoś Zimnochowi znajdziemy. Realny termin starcia ze Szpilką to jesień, najpewniej październik lub listopad tego roku - zapowiada Wasilewski, któremu w sierpniu kończy się umowa z Zimnochem.
- To nie będzie miało znaczenia. Jeśli nie my, to na pewno Polsat zorganizuje ten pojedynek i to będzie PPV. Emocje wokół tego starcia są tak duże, że grzechem byłoby tego nie wykorzystać - dodaje Wasilewski.
Szef grupy KnockOut całkowicie wyklucza za to pojedynek promowanego przez niego mistrza świata WBC w wadze juniorciężkiej Krzysztofa Włodarczyka z mistrzem Europy Mateuszem Masternakiem. - Masternak jest nieelegancki. Udziela obraźliwych wywiadów na temat Krzyśka. Niech zatem boksuje sobie w Niemczech (promuje go grupa Sauerlanda). Dla nas nie jest partnerem - twardo mówi Wasilewski.
> Add a comment>
Notowany w ścisłej czołówce prestiżowych rankingów wagi junior ciężkiej Paweł Kołodziej (30-0, 17 KO) wróci na ring najprawdopodobniej 20 kwietnia podczas gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie. Pięściarz z Krynicy ostatni pojedynek stoczył w marcu ubiegłego roku, w grudniu miał wystąpić w finałowym eliminatorze do tytułu mistrza świata federacji IBF, jednak na trzy tygodnie przed wyjściem do ringu został powstrzymany przez bolesną kontuzję kostki.
- W tym tygodniu po raz pierwszy rozpocząłem cykl z dwoma treningami dziennie, na razie dopiero się rozkręcam, ale najważniejsze, że jestem zdrowy - mówi zawodnik grupy Ulrich KnockOut Promotions.
- Chcę wrócić na ring w Rzeszowie i przygotowuję się na ten termin. Myślę, że to będzie walka zakontraktowana na osiem rund z solidnym rywalem, który łatwo się nie przewróci i pozwoli mi przeboksować trochę rund - zapowiada Kołodziej.
>
45 lat kończy dziś Przemysław Saleta - pierwszy polski mistrz Europy w boksie zawodowym, jeden z prekursorów profesjonalnego pięściarstwa nad Wisłą, mistrz świata w kickboxingu.
Urodziny, 34-te, obchodzą dziś też inny były czempion Starego Kontynentu w królewskiej dywizji i pretendent do pasa WBC - Albert Sosnowski oraz trener polskiej kadry amatorskiej i drużyny Hussars Poland - Hubert Migaczew.
Wszystkim jubilatom życzymy wszelkiej pomyślności na, wokół a także z dala od bokserskiego ringu.
http://www.youtube.com/watch?v=guQChDWGEdo
> Add a comment>
Krzysztof Diablo Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) o walce z Witalijem Kliczką (45-2, 41 KO): - Nie ukrywam, że swoje robią też pieniądze, jakie mógłbym zarobić. Byłbym perfekcyjnie przygotowany. Witalij jest duży i silny, ja ważyłbym pewnie około 98 kilogramów. Potrzebuję około trzech i pół miesiąca ostrego treningu.
- Wie pan o czym pogadamy?
Krzysztof Włodarczyk: Domyślam się (śmiech).
- Będzie pan bił Witalija Kliczkę?
Nie wiem, naprawdę nie wiem, bo nie znam żadnych szczegółów. Gdyby jednak doszło do tego pojedynku, to pokażę się z lepszej strony niż Tomek Adamek. Nie będę tak bezsilny i coś wymyślę. Oczywiście możliwe, że Tomek nie miał wtedy najlepszego dnia, a z kolei Witalij był naprawdę świetnie przygotowany. Natomiast jeśli chodzi o mnie, szczerze przyznam, że bardzo chciałbym takiej walki. Nie ukrywam, że swoje robią też pieniądze, jakie mógłbym zarobić. Byłbym perfekcyjnie przygotowany. Witalij jest duży i silny, ja ważyłbym pewnie około 98 kilogramów. Potrzebuję około trzech i pół miesiąca ostrego treningu. Później mogę wchodzić do ringu.
- Załóżmy, że faktycznie doszłoby do takiej walki. Jakie atuty chciałby pan przeciwstawić Ukraińcowi?
Kliczko to olbrzymi zasięg rąk, naprawdę ma te łapska bardzo długie. Do tego jest silny. Zresztą, nie ma co za dużo gadać - dla mnie to bokser kompletny. Trzeba dać z siebie maksimum, a nawet więcej. Nie da się łatwo boksować i czekać aż zwichnie kostkę lub czy się potknie. Dobrze walczył Derreck Chisora. Wiadomo, jest wyższy ode mnie, ale ciągle się ruszał. I ja też tak bym chciał. Musiałbym być bardziej ruchliwy niż zwykle. Próbowałbym go zaskakiwać. Wiem, jak trudno się przedostać przez ręce Witalija, lecz poszukałbym sposobu, żeby dostać się do jego szczęki.
- Pan wyobraża sobie takie ewentualne starcie jako jednorazowy wyskok do wagi ciężkiej czy raczej wycieczkę na stałe?
Nie wiem, wszystko zależałoby od tego, jak potoczyłby się taki pojedynek. Wiadomo, że w wadze ciężkiej walczysz z koniem i trzeba zasuwać. Gdybym nie dał d... jak choćby Jean-Marc Mormeck, który liczył tylko na to, że nie dostanie mocno i czekał na wypłatę, to dlaczego nie zostać? A nie jestem takim zawodnikiem jak Francuz. Jeśli coś sobie ubzduram, robię wszystko, żeby osiągnąć cel.
- Nie szkoda mistrzostwa w wadze junior ciężkiej?
Szkoda, pewnie że tak. Nie oszukujmy się jednak, lata lecą i trzeba odłożyć jakiś grosz. Ciągle słyszę o różnych walkach, a nic się nie dzieje i czas ucieka. Nie jestem żółwiem z Galapagos, nie żyję ponad dwieście lat. Potrzebuję funduszy do życia. Marzę o drugim dziecku. Z jednej strony boksuję w ringu, z drugiej "boksuję się" z żoną, żeby powalczyć o drugiego syna. To moje marzenie. Syna albo córkę. Będę wtedy spełniony.
- Wielu panu zarzuci, że chodzi tylko o wypłatę.
Bo to ważny czynnik. Liczę, że mógłbym zarobić dwa i pół, może trzy miliony złotych. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo - jak mówię - rozmawiamy czysto teoretycznie. Ale jeśli tak jest, czy gdzie indziej mógłbym zarobić takie pieniądze? Poza tym, jeśli wejdę do ringu z Kliczką, przyrzekam, że zrobię wszystko, by wygrać. Wszystko! Nie wyjdę tylko po pieniądze. Chcę zarabiać, jednak chcę też wygrywać.
- Podobno są też inne opcje, ale w wadze junior ciężkiej. Mam na myśli możliwe pojedynki z Rahimem Czakijewem lub Royem Jonesem juniorem.
Ciekawe, lecz wracamy do tego, o czym mówiliśmy wcześniej, czyli pieniędzy. Nie chcę boksować o pietruszkę. Liczę na wielkie wyzwania. Nie jestem z tych, którzy wchodzą do ringu i myślą, że jakoś to będzie. Nie, nie, nie! Koledzy z klubu już mnie tu podpuszczają i trochę żartują, ale też wiedzą, jaki ze mnie zawzięty skurczybyk i wiedzą, że nie dam się łatwo ograbić ze zwycięstw.
- Spróbujmy wrócić na ziemię. Gdyby rzeczywiście miał pan w perspektywie szansę na pojedynek z Kliczką, najpierw chciałby pan walki na przetarcie?
Tak, to odpowiedni scenariusz. Dobrze byłoby spróbować się z kimś, kto ma co najmniej 195 centymetrów wzrostu.
>
Rafał Jackiewicz (42-10-2, 21 KO) potwierdził w rozmowie z ringpolska.pl, że przystąpi do zaplanowanej na 6 kwietnia walki o mistrzostwo Europy wagi półśredniej z Leonardem Bundu (28-0-2, 9 KO). Wcześniej "Wojownik" z Mińska Mazowieckiego zapowiadał, że może zrezygnować z pojedynku o pas EBU w Rzymie na rzecz występu przed polską publicznością.
- Porozumiałem się we wszystkich ważnych dla mnie kwestiach i teraz plan jest prosty: Jadę, wygrywam i przyjeżdżam z pasem. Niedługo zaczynam sparingi na których będzie mi pomagał m.in. Anthony Ukeh - mówi pięściarz grupy Ulrich KnockOut Promotions, który w listopadzie zremisował z Rickiem Goddingiem. W przeszłości Jackiewicz posiadał już tytuł mistrza Europy, jednak zrzekł się go na rzecz pojedynku o mistrzostwo świata.
>
4 maja na gali w Las Vegas Floyd Mayweather Jr (43-0, 26 KO) zmierzy się z Robertem Guerrero (31-1-1, 18 KO) w walce o pas WBC wagi półśredniej. Pięściarze mają już ze sobą pierwsze starcie, do którego doszło na planie filmowym.
http://www.youtube.com/watch?v=Fih0CAIKBXo
Floyd Mayweather Jr: serwis specjalny ringpolska.pl >>
> Add a comment>