Timothy Bradley (30-0, 12 KO) i Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) są bardzo blisko porozumienia w sprawie bezpośredniego pojedynku, do którego miałoby dojść 14 września. Stawką pojedynku byłby należący do Amerykanina tytuł mistrza świata WBO wagi półśredniej.
Niewykluczone, że walka w Stanach Zjednoczonych będzie pokazana za pośrednictwem systemu Pay-Per-View. Dla Marqueza byłby to pierwszy pojedynek od czasu grudniowej wygranej nad Mannym Pacquiao, Bradley w marcu nieznacznie pokonał na punkty Rusłana Prowodnikowa.
>
Zdecydowana większość bokserskich ekspertów zapytanych przez magazyn "The Ring" o wynik walki Saula Alvareza (41-0-1, 30 KO) z Austinem Troutem (26-0, 14 KO) wskazuje na wygraną Meksykanina. Zwycięstwo "Canelo" typuje aż 15 z 19 przepytanych osób.
- Spodziewam się, że walka będzie dosyć wyrównana, obaj pięściarze będą mieli swoje dobre momenty, ale przewiduję, że Canelo wygra po jednogłośnej decyzji sędziów - prognozuje Paul Malignaggi, mistrz świata dwóch kategorii wagowych.
Alvarez faworytem bukmacherów >>
- Myślę, że to będzie pojedynek, w którym od początku do końca będą liczyły się przede wszystkim siła i serce do walki. Canelo powinien bić mocniej na przestrzeni całej walki, zwłaszcza lewym prostym i lewym sierpowym. Przewiduję, że walka będzie wyrównana, ale jeden nokdaun na korzyść Alvareza pomoże mu wygrać - typuje Doug Fischer z internetowego wydania magazynu "The Ring".
- To bardzo trudna walka do wytypowania. Żaden wynik mnie nie zaskoczy. Myślę, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ciągły pressing ze strony Alvareza, który będzie sporo bił na korpus. Nie jestem pewien, czy umiejętności Trouta pozwolą mu unikać tych ataków przez pełne dwanaście rund. Nie wiem też, czy Trout może liczyć w San Antonio na uczciwy werdykt sędziowski, dlatego stawiam na wygraną punktową Alvareza - przewiduje z kolei Matt Richard z portalu Fightnews.com.
>
Niewykluczone, że mocno bijący David Tua (52-4-2, 43 KO) będzie kolejnym rywalem Mariusza Wacha (27-1, 15 KO). Siejący do niedawna postrach w wadze ciężkiej Samoańczyk chciałby spotkać się w ringu z "Wikingiem" w sierpniu, walka miałaby się odbyć w Nowej Zelandii - poinformował Mariusz Kołodziej, promotor polskiego pięściarza.
Wach ostatni raz walczył w listopadzie, przegrywając na punkty z Władymirem Kliczko. Aktualnie pięściarz z Krakowa odbywa karę zawieszenia za stosowanie niedozwolonych środków podczas pojedynku z Ukraińcem. Na ring Wach będzie mógł wrócić najwcześniej w lipcu.
>
Paweł Skrzecz, drugi trener grupy Ulrich KnockOut Promotions, nie ma wątpliwości, że Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) słusznie postąpił, przyjmując propozycję walki o mistrzostwo świata WBA wagi ciężkiej z Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO). - Takiej szansy się nie odrzuca - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl srebrny medalista olimpijski z Moskwy.
http://www.youtube.com/watch?v=rLNzBsjlBI4
> Add a comment>
Podczas sobotniej gali "Wojak Boxing Night" Kamil Łaszczyk (12-0, 6 KO) skrzyżuje w Rzeszowie rękawice z kilkukrotnym mistrzem Polski amatorów - Krzysztofem Rogowskim (5-2, 2 KO). Niepokonany wrocławianin - choć jego rywal przegrał swe dwie ostatnie walki - nie zamierza jednak lekceważyć przeciwnika.
Kamil Kierzkowski: Od twojej ostatniej walki minął już ponad miesiąc - nad czym pracowaliście w tym czasie?
Kamil Łaszczyk:Najwięcej czasu poświęciliśmy pracy nad lewą ręką, by działała tak, jak powinna. Bym np. nie opuszczał jej po ciosie, co zdarzało mi się już wcześniej.
- W Rzeszowie skrzyżujesz rękawice z Krzysztofem Rogowskim. Zapytam wprost: w czym jesteś od niego lepszy?
Nie chciałbym patrzeć na to w ten sposób. Nie rozpatruję w czym jestem lepszy, a w czym gorszy od mojego przeciwnika. Wychodząc do ringu zawsze myślę nad założeniami, obserwuję rywala, szukam słabych punktów. Gdy je znajduję - celuję właśnie tam i staram się je wykorzystać na tyle, by zakończyć pojedynek jako zwycięzca.
- To może inaczej: znaleźliście u niego już jakieś mocniejsze i słabsze strony?
Każdy zawodnik ma swoje mocne i słabe strony. W sobotę Krzysztof będzie starał się pokazać w ringu te najmocniejsze. Moim celem będzie znaleźć i wykorzystać te najsłabsze. Jakie? To okaże się dopiero w ringu.
- Macie już jakiś plan na walkę?
Na pewno dobrze byłoby skończyć walkę przed czasem. Nie będę jednak na siłę starał się o nokaut. Oczywiście: jeśli będzie okazja - to ją na pewno wykorzystam. Jednak - tak jak mówiłem - nic na siłę.
- W czasie swej kariery przyszło Ci walczyć zarówno w Polsce, jak i w Stanach. Gdzie boksuje Ci się lepiej?
W samym ringu nie czuję jakiejś wielkiej różnicy. Walczy mi się równie dobrze zarówno w Polsce, jak i w Stanach. Jeśli chodzi o sam doping - to chyba jest podobnie. W obu tych miejscach mam kilku życzliwych mi ludzi, którzy trzymają za mnie kciuki i dopingują podczas walki.
- Jest coś co chciałbyś powiedzieć kibicom w tych ostatnich godzinach przed walką?
Trzymajcie za mnie mocno kciuki. Liczę, że kibicując pomożecie mi wygrać. Ze swojej strony mogę zapewnić, że dam z siebie wszystko i pokażę w ringu dobry boks. Do zobaczenia na gali!
>
Andrzej Wasilewski - promotor Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO) - w rozmowie z ringpolska.pl uściślił wcześniejsze doniesienia o planowanej na 17 maja walce swojego podopiecznego z mistrzem świata WBA wagi ciężkiej Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO).
- Walka Andrzeja faktycznie została dziś anonsowana w Moskwie, prawdą jest także, iż porozumieliśmy się we wszystkich kwestiach z obozem Powietkina, ale podpisów na kontraktach jeszcze nie założyliśmy - powiedział szef grupy Ulrich KnockOut Promotions, dodając: - Nie przewiduję jednak, by miało się wydarzyć coś nieoczekiwanego i zakładam, że do walki dojdzie w ogłoszonym terminie. Gdy tylko kontrakty zostaną podpisane, poinformujemy o tym fakcie.
>
Jest już pewne, że Joe Hanks (21-0, 14 KO) nie będzie kolejnym rywalem Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) - poinformował na Twitterze korespondent fightnews.com Przemek Garczarczyk.
Obóz "Górala" do niedawna prowadził negocjacje z niepokonanym Amerykaninem, jednak strony ostatecznie nie mogły dojść do porozumienia, bo obóz Hanksa zaczął stawiać niemożliwe do spełnienia warunki. Tomasz Adamek na ring powrócić ma w czerwcu.
>
Dziś w "Galerii Rzeszów" na treningu otwartym zaprezentował się kibicom Taras Bidenko (28-5, 12 KO). Ukrainiec w sobotę na gali "Wojak Boxing Night" zmierzy się z Arturem Szpilką (13-0, 10 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=IcSAk7iAhog
Transmisja gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie 20 kwietnia (sobota): Polsat Sport i Polsat Sport HD od godz. 20.00 i w Polsat od godz. 23.00.
> Add a comment>
Dereck Chisora (15-4, 9 KO) po raz pierwszy miał dzisiaj okazję spotkać się z byłym rywalem Krzysztofa Włodarczyka - Hectorem Avilą (20-12-1, 13 KO) przed sobotnią galą w Londynie. Dla Anglika będzie to pierwszy zawodowy występ od czasu lipcowej porażki z Davidem Hayem.
http://www.youtube.com/watch?v=zxCCwEcs9xg
>
- Teraz pozostaje już tylko trenować i szykować się do przejęcia tytułu mistrza świata - mówi Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) po oficjalnej wiadomości o potwierdzeniu jego walki o pas WBA wagi ciężkiej z Aleksandrem Powietkinem (25-0, 16 KO). Najważniejszy w zawodowej karierze pięściarza grupy Ulrich KnockOut Promotions pojedynek odbędzie się 17 maja w Moskwie.
- Bardzo ucieszyłem się, kiedy usłyszałem, że Rosjanie potwierdzili moją walkę z Powietkinem. Przygotowania rozpoczęliśmy już jakiś czas temu, a od poniedziałku zaczniemy sparingi. Czekałem na duże walki i wielkie nazwiska, cieszę się, że to nadeszło tak szybko - mówi Wawrzyk.
Andrzej Wawrzyk: materiały video, informacje, wywiady >>
- Zrobię wszystko, żeby zostać mistrzem świata. Na razie pracowaliśmy nad techniką z Krzysztofem Włodarczykiem, przed nami sparingi i szlifowanie planu taktycznego. Wierzę w swoje możliwości i wierzę, że mogę wygrać tę walkę - kończy pięściarz z Krakowa, który ma szansę zostać pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej.
>
Mistrz świata WBO Nathan Cleverly (25-0, 12 KO) i Robin Krasniqi (39-2, 15 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Londynie, podczas której zaboksują także m.in. Dereck Chisora oraz Enzo Maccarinelli. Transmisja w Polsat Sport Extra w sobotę od 19.30.
http://www.youtube.com/watch?v=IwAn1T4lXno
>
17 maja na wielkiej gali boksu w Moskwie Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) jako piąty polski pięściarz zawodowy w historii stanie do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Rywalem Polaka będzie czempion federacji WBA Aleksander Powietkin (25-0, 17 KO).
- To będzie kolejne historyczne wydarzenie w polskim boksie! - cieszy się na majowy pojedynek promotor Wawrzyka Andrzej Wasilewski. - Walka z udziałem Andrzeja będzie częścią wielkiego show współorganizowanego przez słynnego Dona Kinga w stolicy Rosji, gdzie boks od lat stoi na najwyższym poziomie. Na tej samej gali rozegrany zostanie także mistrzowski pojedynek w wadze junior ciężkiej Denisa Lebiediewa z Guillermo Jonesem. Jestem jednak przekonany, że Andrzej poradzi sobie psychicznie z tą atmosferą i da z siebie wszystko.
- Mistrzowska szansa Andrzeja jest owocem naszej sportowej polityki, dzięki której od lat prowadzimy do walk o pasy naszych podopiecznych. Andrzej był notowany w ostatnim rankingu WBA na siódmej pozycji i wiedzieliśmy, że prędzej czy później będzie okazja zaboskowania o mistrzostwo świata - mówi szef grupy Ulrich KnockOut Promotions i zapewnia, że Wawrzyk nie czekał bezczynnie na wieści z Rosji.
- Andrzej nie ostygł całkowicie po zwycięskiej walce na marcowej gali w Częstochowie i płynnie wszedł już wiele dni temu w okres przygotowawczy do potencjalnej konfrontacji z Powietkinem. Prowadziliśmy negocjacje z Rosjanami, a Andrzej pod okiem trenera Fiodora Łapina w spokoju budował formę, by być gotowy w przypadku ogłoszenia walki. Walka ostatecznie została ogłoszona i Andrzej będzie na nią gotowy! - kończy Andrzej Wasilewski.
http://www.youtube.com/watch?v=YHxi4btJl3c
>
Dzisiaj na konferencji prasowej w Moskwie obóz Aleksandra Powietkina (25-0, 17 KO) oficjalnie potwierdził pojedynek z Andrzejem Wawrzykiem (27-0, 13 KO). Do walki dojdzie 17 maja, a stawką będzie należący do Rosjanina tytuł mistrza świata WBA wagi ciężkiej.
Zwycięzca pojedynku stanie się obowiązkowym pretendentem do walki z królem "królewskiej" kategorii Władymirem Kliczko. Wawrzyk będzie piątym Polakiem, który spróbuje wywalczyć bokserski tytuł wszechwag.
http://www.youtube.com/watch?v=22wMqRQZ2IE
>
Andrzej Fonfara jest najwyżej notowanym polskim pięściarzem w kwietniowym rankingu federacji WBO. Mieszkający w Chicago 25-latek jest czwarty w gronie najlepszych zawodników wagi półciężkiej według World Boxing Organization.
Wysokie pozycje w kategorii junior ciężkiej utrzymali Mateusz Masternak i Krzysztof Głowacki - odpowiednio piąte i szóste miejsce. Trzynasty w wadze ciężkiej dalej jest Tomasz Adamek, a szóstą lokatę w klasie junior średniej utrzymał Damian Jonak. O jedno oczko awansowali w kategorii średniej Grzegorz Proksa (13 miejsce) i Przemysław Majewski (11 miejsce). Na ósmą pozycję w wadze piórkowej przesunął się Kamil Łaszczyk.
> Add a comment>
- Walka z Arturem Szpilką to mój główny cel na ten rok. Mam nadzieję, że do niej dojdzie - mówi Krzysztof Zimnoch (14-0-1, 11 KO) w rozmowie z Polsatsport.pl. "Szpila" w sobotę w Rzeszowie zmierzy się z Ukraińcem Tarasem Bidenko.
- Tam każdy może wygrać, ale wydaje mi się, że Szpilka jednak zwycięży. Chciałbym, żeby tak się stało. To jest boks, waga ciężka, więc nie można wykluczyć żadnego rozwiązania. Wydaje mi się jednak, że Szpilka wygra - mówi Zimnoch potwierdzając, że Ukrainiec to trudny rywal.
- Zagrożenie stwarza ciosami zarówno z lewej jak i prawej ręki. Bije lewy hak na dół, lewy hak na wątrobę, chociaż u mańkuta wiadomo, że ciężko jest wyprowadzić taki cios. No, chyba że przy linach. Ciężko powiedzieć, kto wygra. Dla mnie oczywiście na pewno lepiej by było, gdyby Szpilka wygrał. Niech wygra tę walkę. Tylko tyle chciałbym mu przekazać. Nic więcej nie mam do powiedzenia - kończy Zimnoch.
Zimnoch na razie musi myśleć o innym przeciwniku. 18 maja w Legionowie walczyć będzie z "Atomowym Bykiem" - 47-letnim byłym mistrzem świata Oliverem McCallem, który ma na koncie 57 zwycięstw i 12 porażek. Bilans Zimnocha to 14 wygranych i 1 remis.
- Na pewno ciężko będzie wygrać tę walkę przed czasem. Zresztą nigdy się nie nastawiam przed wyjściem na ring, żeby zwyciężyć przez nokaut, bo to przeważnie źle się kończy. Muszę uważać na jego prawą rękę, bo bije mocno. Przecież nokautował najlepszych pięściarzy świata, chociażby Lennoksa Lewisa. Oczywiście było to dawno temu, ale na pewno coś mu zostało w tej prawej ręce - tłumaczy Zimnoch.
Cały artykuł na polsatsport.pl >>
I dodaje z uśmiechem: - Atomowy Byk brzmi groźnie... Nie ma co się oszukiwać. Wiadomo, że każdego przeciwnika człowiek się obawia i szuka najlepszych rozwiązań. Jeśli jest się profesjonalistą, myśli się o rywalu 24 godziny na dobę, bo tylko w ten sposób można liczyć na efekty. Ale tak naprawdę to wierzę, że będzie dobrze i wygram z McCallem.
>
Wczoraj do Rzeszowa dotarł Taras Bidenko (28-5, 12 KO), który w sobotę na gali "Wojak Boxing Night" zmierzy się w dziesięciorundowej walce w kategorii ciężkiej z Arturem Szpilką (13-0, 10 KO). Doświadczony Ukrainiec był pewny swego przed konfrontacją z 24-letnim Polakiem.
- Każdy bokser czy młody czy stary chce zdobyć mistrzostwo świata, zobaczymy, kto chce tego bardziej - powiedział po przybyciu do Polski 9 lat starszy od "Szpili" Bidenko.
- Widziałem kilka walk Szpilki, potrafi się dobrze bić, ale też łatwo go trafić - ocenił ukraiński pięściarz, który dziś zaprezentuje się rzeszowskim kibicom na otwartym treningu.
Transmisja gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie 20 kwietnia (sobota): Polsat Sport i Polsat Sport HD od godz. 20.00 i w Polsat od godz. 23.00.
http://www.youtube.com/watch?v=2GUb09iNwCQ
> Add a comment>
Podczas sobotniej gali Global Boxing Promotions w North Bergen, Patryk Szymański (7-0, 2 KO) zanotował kolejne zwycięstwo w zawodowej karierze. 19-letni pięściarz - choć był liczony w trzeciej rundzie - pokonał jednogłośną decyzją sędziów Davida Romana Curiela (3-1-1, 1 KO).
Kamil Kierzkowski: To nie była chyba najłatwiejsza z twoich walk. Sporo działo się między linami. Jakbyś streścił krótko przebieg pojedynku?
Patryk Szymański: Zgadza się, była to bardzo ciężka walka. Szczerze mówiąc - nie jestem zadowolony ze swojej postawy w ringu. Curiel za wszelką cenę próbował wyprowadzić mnie z równowagi już na samym ważeniu. Podczas walki niepotrzebnie dałem się porwać emocjom i w trzeciej rundzie na chwilę straciłem kontrolę nad pojedynkiem. Jest to dla mnie nauczka na przyszłość. Popełniłem błąd, którego na szczęście nie przypłaciłem przegraną.
- W trzeciej rundzie byłeś liczony - i to chyba po raz pierwszy w karierze...
Nie uważam, by to liczenie było słuszne. Nie odczułem w tamtym momencie żadnego ciosu, nie rozumiem tej decyzji sędziego.
- Zwyciężyłeś jednogłośnie na punkty, choć w ringu było dość dużo zamieszania: miałeś jakieś wątpliwości co do wyniku?
Poza trzecią rundą wygrałem wszystkie starcia, więc o werdykt mogłem być spokojny. Myśl o porażce nie przeszła mi nawet przez głowę.
- Wygrana punktowa była o tyle trudniejsza, że po drodze odjęto Ci punkt za klinczowanie. Gdybyś miał na to spojrzeć z perspektywy obserwatora - sądzisz, że podjął dobrą decyzję?
Starając się spojrzeć na to obiektywnie - trzeba przyznać, że walka była bardzo nieczysta z obu stron. Odjęto mi punkt. Jeśli mi się to należało - to w ten sam sposób powinien z pewnością być ukarany również mój przeciwnik.
- Curiel okazał się godnym przeciwnikiem. Jest coś, co imponowało Ci w jego boksowaniu? Coś, co szczególnie przeszkadzało Ci w trakcie walki?
Od początku wiedzieliśmy z trenerami, że Curiel to wymagający rywal. Przede wszystkim właśnie dlatego, że walczy bardzo nieczysto - w ten sposób zresztą wygrywał swoje poprzednie pojedynki
>
Najprawdopodobniej 29 czerwca w Ostródzie swoją kolejną zawodową walkę stoczy wielokrotny mistrz Polski w boksie amatorskim Łukasz Maszczyk (4-0, 3 KO). Niewykluczone, że po raz drugi w zawodowej karierze "Angel" spotka się w ringu z rodakiem - zwycięzcą pojedynku pomiędzy Krzysztofem Cieślakiem (18-5, 5 KO) i Arielem Krasnopolskim (2-2, 0 KO).
28-letni zawodnik grupy DEM'a Promotion w zawodowym debiucie pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie innego Polaka - Piotra Filipowskiego. Do walki Cieślaka z Krasnopolskim dojdzie 18 maja podczas gali w Legionowie. Maszczyk ostatni raz boksował przed trzema tygodniami w Częstochowie.
>