Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Arturem Szpilką (13-0, 10 KO), który w sobotę na gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie przez poddanie po pierwszej rundzie pokonał Tarasa Bidenkę (28-6, 12 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=LAwHaFvBM80
> Add a comment>
- Steve Cunningham mógł wygrać z Tysonem Furym, który nic interesującego w Nowym Jorku nie pokazał. Pośpiewał po walce, przed walką dużo krzyczał. To wszystko, nie ma przed nim żadnej przyszłości - mówi ostatni rywal Steve'a Cunninghama Tomasz Adamek (48-2, 29 KO).
- Po tym nokdaunie w drugiej rundzie pomyślałem dwie rzeczy - po pierwsze, że nie pamiętam kiedy ostatni raz Cunningham kogoś położył jednym ciosem na deski. Po drugie o tym, że jak Steve go położył, to przed Furym nie ma żadnej przyszłości w wadze ciężkiej. Cunningham naprawdę nie ma uderzenia. Cunningham (który prowadził na kartach sędziowskich - przyp: PG) niepotrzebnie pozwalał się zbliżać Tysonowi, pozwalał mu się na nim kłaść, dał się zamęczyć, bo chciał go trafić w zwarciu. Niepotrzebnie - trzeba było trzymać Tysona na dystans, spokojnie czekać na następną szansę, żeby go Fury'ego trafić. Nie ma nawet o czym dyskutować czy Fury ma szansę z elitą wagi ciężkiej. Nie ma szans. Obaj Kliczkowie położyliby go ciosem przez gardę. Tyson jest duży, ale jako pięściarz bardzo surowy, mało umie.
Zapytany o komentarz Jameela McCline'a, który podczas dzisiejszej transmisji walki Derecka Chisory z Londynu poruszył ewentualność jego walki z "Góralem", Tomek odparł: “- Wiele się wokół mnie dzieje, rozmowy toczą się prawie każdego dnia. Opcja Chisory jest jedną z wielu.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Fiodorem Łapinem, w której trener grupy Ulrich KnockOut Promotions ocenił postawę swoich podopiecznych na gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie.
http://www.youtube.com/watch?v=-952vdYG15A
> Add a comment>
Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Austina Trouta (26-1, 14 KO) podczas gali w San Antonio. Meksykanina zunifikował tym samym tytuły mistrzowskie federacji WBA i WBC wagi junior średniej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-112, 116-111 i 118-109 dla "Canelo".
Video. Saul Alvarez - Austin Trout >>
Pojedynek zaczał się spokojnie, obaj pięściarze czekali na dogodne momenty do ataków. Bardziej aktywny był Trout, ale bardziej wyraźne ciosy zadawał Alvarez. Meksykanin był bardzo czujny w defensywie, przyjmował bardzo mało uderzeń, zadając przy okazji sporadyczne bardzo mocne ciosy z prawej ręki. W pierwszej połowie walki "Canelo" był stroną atakującą, Trout próbował walczyć z defensywy, jednak na początku siódmego starcia zainkasował mocny prawy prosty, po którym po raz pierwszy w zawodowej karierze padł na deski.
Amerykanina zdołał wstać i od tego momentu, to on stał się w ringu agresorem, wykorzystując zmęczenie Meksykanina. Trout próbował spychać Alvareza do defensywy, jednak zdecydowana większość bitych przez niego kombinacji nie dochodziła do celu. Meksykanin wyprowadzała mniej ciosów, jednak w dalszym ciągu to do niego należały bardziej wymowne uderzenia. Ostatecznie po dwunastu rundach sędziowie przyznali załużone zwycięstwo Alvarezowi, który pomścił w ten sposób swojego brata Rigoberto, pokonanego przez Trouta w lutym 2011 roku.
>
Dereck Chisora (16-4, 10 KO) pokonał przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie Hectora Alfredo Avilę (20-13-1, 13 KO) podczas gali w Londynie. Dla Anglika był to powrót na ring po zeszłorocznej porażce z rąk Davida Haye'a.
{dailymotion}xz6lsi_2013-04-20-dereck-chisora-vs-hector-alfredo-avila_sport{/dailymotion}
>
Nathan Cleverly (26-0, 12 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Robina Krasniqiego (39-3, 15 KO) i obronił tytuł mistrza świata WBO wagi półciężkiej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 120-108, 120-108 i 119-109.
{dailymotion}xz6jxk_2013-04-20-nathan-cleverly-vs-robin-krasniqi_sport{/dailymotion}
>
W głównej walce wieczoru gali "Wojak Boxing Night" w Rzeszowie, Artur Szpilka (14-0, 11 KO) pokonał przez techniczny nokaut po pierwszej rundzie Tarasa Bidenkę (28-6, 12 KO)
W pierwszej rundzie "Szpila" od razu zepchnął Ukraińca do defensywy i kilka razy trafił bezpośrednimi uderzeniami z lewej ręki. 24-latek umiejętnie skracał dystans, ale Bidenko cały czas trzymał wysoką uniesioną gardę. Niespodziewanie po pierwszej rundzie Ukrainiec poddał się z powodu kontuzji kolana.
>
Powracający na ring po trzynastu miesiącach przerwy Paweł Kołodziej (31-0, 17 KO) pokonał byłego mistrza świata wagi półciężkiej Richarda Halla (30-13, 28 KO). Sędziowie po ośmiu rundach punktowali 80-71, 80-71 i 80-68 dla zawodnika grupy Ulrich KnockOut Promotions.
Pięściarz z Krynicy już na początku osiągnął w ringu przewagę, wywierał presję na Jamajczyku i atakował go ciosami prostymi. Kołodziej często rozpoczynał akcje od bezpośrednich uderzeń z prawej ręki, które trafiały między rękawice Halla. W czwartej rundzie po całej kombinacji czysto trafionych ciosów Jamajczyk padł na deski.
Były czempion zdołał jednak wstać i choć w kolejnych minutach inkasował mnóstwo soczystych ciosów, to wytrwał do końcowego gongu. Kołodziej kilkukrotnie zamykał Halla w narożniku i zasypywał go całą serią ciosów, jednak Jamajczyk nie chciał po raz drugi przewrócić się na deski. Pojedynek prowadzony był w szybkim tempie, a po Kołodzieju nie było widać długiego rozbratu z ringiem.
>
Tyson Fury (21-0, 15 KO) znokautował w siódmej rundzie Steve'a Cunninghama (25-6, 12 KO) podczas gali w Nowym Jorku. Pojedynek lepiej zaczął się dla Amerykanina, który niespodziewanie w drugiej rundzie rzucił Brytyjczyka na deski po potężnym uderzeniu z prawej rękawicy.
W kolejnej rundzie Fury wrócił do siebie, ale czwarte starcie Cunningham ponownie rozpoczął od bardzo mocnego ciosu prawą ręką. W tym samym starciu Anglik stracił także punkt za przytrzymywanie rywala. Od tego momentu w ringu pojedynek toczył się już tylko w półdystansie.
Brytyjczyk mocno naciskał na Amerykanina, korzystał z przewagi siły fizycznej, przypierał przeciwnika do lin i starał się wyprowadzać całe kombinacje mocnych ciosów sierpowych. W siódmej rundzie zmęczony już Cunningham dał się zaskoczyć całą kombinacją, będąc blisko lin. Amerykanin najpierw zainkasował prawy podbródkowy, potem dwa lewe proste, a na koniec Fury dołożył prawy sierpowy, który ściął Cunninghama z nóg. "USS" został wyliczony do dziesięciu, a Anglik wywalczył drugie miejsce w rankingu IBF wagi ciężkiej.
>
Łukasz Maciec (18-2-1, 4 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Jussiego Koivulę (13-1, 3 KO) podczas gali w Tampere.
Dla pięściarza z Lublina był to powrót na ring po przegranym pojedynku o tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi półśredniej z Gianlucą Branco.
>
Kamil Łaszczyk (13-0, 6 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Krzysztofa Rogowskiego (5-2, 2 KO). Po sześciu intensywnych rundach wszyscy trzej sędziowie punktowali 60-53 dla pięściarza grupy Global Boxing.
Rogowski od pierwszej rundy starał się wywierać presję na Łaszczyku, jednak tylko na początku podopieczny Dariusza Snarskiego zaskoczył kilka razy rywala. Już pod koniec pierwszego starcia pięściarz grupy Global Boxing zaczął skutecznie kontrować, skutecznie przepuszczał ciosy Rogowskiego i celnie odpowiadał.
W ostatniej odsłonie Rogowski kilka razy mocno zachwiał się na nogach, a po serii uderzeńÂ na korpus był nawet liczony. Wydawało się, że Łaszczyk jest o krok od wygranej przed czasem, jednak ostatecznie starszy z Polaków dotrwał do końcowego gongu.
>
W pojedynku kategorii junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (19-0, 12 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Taylora Mabikę (9-2, 4 KO). Po ośmiu ciekawych rundach sędziowie wypunktowali wysokie zwycięstwo zawodnika promowanego przez grupy Ulrich KnockOut Promotions i Babilon Promotion. (78-73, 78-73 i 80-72)
Pięściarz z Wałcza rozpoczął walkę spokojnie, próbując wciągnąć rywala z Gabonu w wymiany. W drugiej rundzie po skutecznej kontrze Polaka z prawej ręki Mabika padł na deski. W kolejnych odsłonach zawodnik z Afryki próbował w dalszym ciągu atakować, jednak cały czas nadziewał się na skuteczne kontrataku "Głowki".
Obraz walki nie ulegał zmianie, Głowacki kontrolował tempo, polując na kontry z obu rąk, jednak mocno zbudowany Mabika wykazał się sporą odpornością na ciosy. Pięściarz z Gabonu próbował atakować do ostatnich sekund, ale jego ciosy zatrzymywały się w większości na gardzie Polaka. W ostatniej odsłonie Głowacki trafił kilkoma seriami, ale nie był w stanie po raz drugi rzucić przeciwnika na matę. Kolejny pojedynek "Głowka" stoczy 18 sierpnia podczas gali w Międzyzdrojach.
>
Debiutujący w kategorii junior średniej Krzysztof Kopytek (5-0, 2 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Asena Vasileva (13-27, 4 KO). Po czterech rundach wszyscy sędziowie punktowali 40-36 dla Polaka.
Kopytek kontrolował pojedynek przez pełne cztery starcia, jednak miał problemy z wyczuciem właściwego dystansu i rzadko trafiał kombinacjami. Sporo niższy od Polaka Bułgar myślał w ringu głównie o przetrwaniu do finałowego gongu, co jeszcze bardziej utrudniło zadanie pięściarzowi z Jaworzna. Kopytek wygrał wszystkie rundy, choć po zejściu z ringu nie był zadowolony ze swojego występu.
>
Przemysław Runowski (2-0, 0 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Radoslava Miteva (3-9-1, 1 KO). Boksujący w kategorii półśredniej pięściarz grupy Ulrich KnockOut Promotions po raz drugi w przeciągu kilku tygodni przeboksował pełen dystans i podobnie jak w pierwszej walce, zbyt często szukał rozwiązania walki przed czasem.
"Kosiarz" czekał na momenty w których Bułgar otworzy się i zacznie zadawać ciosy, jednak ten spokojnie wyczekiwał na ataki Polaka. Mitev kilkukrotnie celnie skontrował Runowskiego ciosami sierpowymi, jednak jego uderzenia nie robiły wrażenia na Polaku. Runowski na przestrzeni walki był zdecydowanie bardziej aktywny, trafiał mocno przeciwnika w każdej rundzie, jednak ten w momentach zagrożenia klinczował. Na ring Runowski ma powrócić w czerwcu.
>
Na gali w Nowym Jorku kolejne szybkie zawodowe zwycięstwo zanotował na swoim koncie Hughie Fury (2-0, 2 KO) - kuzyn Tysona Fury.
18-letni pięściarz w drugim zawodowym występie zastopował już pierwszej rundzie Alexa Rozmana (1-1, 1 KO). Mistrz świata juniorów wagi super ciężkiej jako profi zadebiutował 22 marca, pokonując w drugim starciu Davida Withoma. Brytyjczyk po raz kolejny wyjdzie między liny 11 maja.
>
Powracający na ring po blisko trzyletniej przerwie Adam Kownacki (5-0, 5 KO) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Calberta Lewisa (0-3) podczas gali w Nowym Jorku. Pojedynek zakończył się po kilku mocnych uderzeniach Polaka z prawej ręki.
W kolejnych miesiącach boksujący w wadze ciężkiej Kownacki ma częściej pokazywać się na ringu Polakom mieszkającym na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
>
W pojedynku wagi ciężkiej debiutujący na zawodowych ringach Tomasz Duszak (1-0, 1 KO) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Pawla Neczyporenko (1-6-1, 1 KO) podczas gali w Rzeszowie. Pięściarz z Poznania zaraz po pierwszym gongu ruszył mocno do przodu, trafił prawym prostym i zamroczył rywala, który przez kolejne kilkadziesiąt sekund był już w stanie tylko się bronić.
Neczyporenko lądował na deskach dwukrotnie, pierwszy raz w wyniku kumulacji ciosów na szczękę, później po celnych uderzeniach na korpus. Gdy rywal Polaka był bliski trzeciej wizyty na deskach, sędzia zdecydował się przerwać zawody.
>