Oliver McCall (56-12, 37 KO), który 18 maja walczyć będzie w Legionowie z niepokonanym Krzysztofem Zimnochem (14-0, 11 KO), przez ostatni tydzień przebywał na obozie treningowym w Las Vegas. Przed walką Mayweather Jr - Guerrero była więc okazja do spotkania dwóch byłych championów, a dziś przyjaciół: McCalla i Evandera Holyfielda. Na zdjęciu jest również manager "Atomic Bulla", Lee Holiday.
>
Wiele ostrych zdań padło na pierwszej konferencji prasowej, która oficjalnie zapowiadała trzecią walkę mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej Marco Hucka (35-2-1, 25 KO) z Olą Afolabim (19-2-4, 9 KO). Pięściarze dopełnią swoją trylogię 8 czerwca podczas gali w Berlinie.
- Wiem już o Hucku wszystko i nie pozwolę sobie na kolejny remis. Znokautuję go, powiem nawet więcej. Po tej walce Huck będzie mógł już tylko jeździć na wózku inwalidzkim. To będzie koniec jego kariery - odgrażał się Afolabi.
- To na pewno będzie koniec kariery, ale nie mojej. Polubiłem Olę, dlatego chciałbym, żeby został moim kierowcą po tym jak już zakończy karierę, a to nastąpi 8 czerwca. Ubiegły rok nie był dla mnie najlepszy, ale teraz pokażę wszystkim coś naprawdę wyjątkowego - odpowiadał Huck.
W pierwszej walce pięściarzy Niemiec wygrał jednogłośnie na punkty, a w ubiegłorocznym rewanżu padł remis.
>
Mistrz świata WBC wagi lekkiej Adrien Broner (26-0, 22 KO) i czempion WBA kategorii półśredniej Paul Malignaggi (32-4, 7 KO) dali prawdziwy show podczas sobotniej konferencji prasowej anonsującej ich walkę zakontraktowaną na 22 czerwca. Było osobiście, a w roli głównej wystąpiła niejaka Jessica - aktualnie "bliska przyjaciółka" Bronera, a do niedawna "weekendowa ci***" Malignaggiego (uwaga: tłumaczenie bez cenzury).
http://www.youtube.com/watch?v=LCZ8JujQeBk
> Add a comment>
Pozostający od kilkunastu miesięcy nieaktywny Grzegorz Soszyński (21-1-1, 10 KO) nie przyjął propozycji walki z Pawłem Głażewskim (20-1, 5 KO). "Głaz" swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy 29 czerwca podczas gali grupy Babilon Promotion w Ostródzie.
Aktualnie promotor pięściarza z Białegostoku negocjuje z kilkoma potencjalnymi rywalami. Niewykluczone, że stawką walki z udziałem Głażewskiego będzie tytuł WBO European, który pozwoli Polakowi zyskać prawa pretendenta do tytułu mistrza świata.
>
Jose Gonzalez (22-0, 17 KO) zakończył już przygotowania do sobotniej walki z mistrzem świata WBO wagi lekkiej Rickym Burnsem (35-2, 10 KO). W zeszłym tygodniu Portorykańczyk zaprezentował swoją formę podczas otwartego treningu i kontrolnego ważenia przed pojedynkiem.
http://www.youtube.com/watch?v=8zsBxsm3UQs
>
18 maja w londyńskiej hali York Hall odbędzie się kolejna edycja popularnego na Wyspach Brytyjskich turnieju "Prizefighter". Tym razem pięściarze będą rywalizować w popularnej dla polskiego boksu kategorii junior ciężkiej.
Organizatorzy potwierdzili już pełną listę startową imprezy, o 32 tysiące funtów głównej nagrody będą rywalizować: były rywal Mateusza Masternaka - Hari Miles (7-7, 2, KO), Wadi Camacho (6-1, 4 KO), Shane McPhilbin (8-6, 5 KO), Nathan Owens (5-0-1, 2 KO), Neil Dawson (11-1, 4 KO), Tony Conquest (10-1, 4 KO), były mistrz Europy Danny McIntosh (13-4, 7 KO) i Conal Carmichael (4-0, 2 KO).
>
Niegroźna okazała się kontuzja prawej dłoni, której Floyd Mayweather Jr (44-0, 26 KO) nabawił się w trakcie sobotniej walki z Robertem Guerrero (31-2-1, 18 KO). Po ostatnim gongu Mayweather zdjął rękawice i pokazał w trakcie wywiadu telewizyjnego mocno opuchniętą rękę, jednak po dokładniejszych badaniach okazało się, że dłoń wróci do zdrowia już za kilkadziesiąt godzin.
"Money" Floyd na ring ma zamiar wrócić 14 września podczas gali w Las Vegas. Najpoważniejszym kandydatem do pojedynku z najlepiej zarabiającym sportowcem świata na dzisiaj jest mistrz świata dwóch kategorii wagowych Devon Alexander.
>
Król rankingów P4P Floyd Mayweather Jr (44-0, 26 KO) w sobotę odprawił z kwitkiem kolejnego rywala, tym razem był nim Robert Guerrero (31-2-1, 18 KO). "Money" Floyd nie zapomina, że sportowe i finansowe sukcesy zawdzięcza po części także swojemu zgranemu teamowi i rzeszy wiernych kibiców.
http://www.youtube.com/watch?v=rvWE_NhGeIw
> Add a comment>
- Trenowałem przez ostatnie trzy tygodnie na wysokościach, w kalifornijskim Big Bear. To początek moich przygotowań na Artura Szpilkę. Kontrakt na walkę mam podpisany, czekam spokojnie na Artura - mówi Mike Mollo (20-4, 12 KO), który swoją ostatnią walkę stoczył właśnie z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO). Zdaniem "Bezlitosnego" Mollo w zbliżającym się starciu innego chicagowskiego pięściarza Olivera McCalla (56-12, 37 KO) z Krzysztofem Zimnochem (14-0, 11 KO) faworytem jest "Atomic Bull", były mistrz świata wagi ciężkiej.
- Natknąłeś się w górach Big Bear na Gołowkina albo Afalobiego?
Mike Mollo: Biegaliśmy innymi ścieżkami, jakoś się minęliśmy. Chciałem się odciąć od wszystkiego, zmieniłem numer telefonu, wymazałem Facebooka i wyjechałem zacząć pierwsze treningi właśnie w Kalifornii. Jest trudno, brakuje powietrza, nie czułem nóg, ale o to właśnie chodzi. Na pewno tam jeszcze wrócę przed walką z Arturem.
- Walka zaklepana?
Podpisałem kontrakt na 16 sierpnia, na walkę z Arturem Szpilką z Chicago, więc dla mnie sprawa zamknięta. Zostałem też pięściarzem grupy Warriors Boxing, mam czas się przygotować, spokojnie przygotować na Polaka. Szpilka ma serce, to mu oddaję, ale nie wygra ze mną. Zresztą przegra dwie nasze następne walki, bo jestem pewien, że jak wygram na stadionie White Sox w sierpniu, to zrobią trzecią w Polsce. Nie ma problemu - mogę jechać. Szkoda, że niczego nie można było podpatrzeć w ostatniej walce Szpilki,
- Będziesz miał okazję zobaczyć go jeszcze raz w ringu zanim spotkacie się na Cellular Field - Artur będzie w akcji w czerwcu.
Wyjdzie na ring przed walką ze mną? Nie wiedziałem, jestem zaskoczony. Niech uważa na siebie, bo jak przegra, to mi wypłata przepadnie.
- Już 18 maja w Legionowie walka dwóch twoich znajomych z Chicago: Olivera McCalla i Krzysztofa Zimnocha. Prognoza?
Krzysztofa nie pamiętam zbyt dobrze z jego pobytu w Chicago. Olivera znają wszyscy. Zimnoch będzie musiał stoczyć walkę życia, jeśli chce wygrać z McCallem. To Oliver jest dla mnie faworytem. Chciałbym, żeby wygrał - Chicago trzyma się zawsze razem.
>
28-letni Farouk Daku (16-4, 8 KO) będzie ostatecznie rywalem Dariusza Sęka (18-0-1, 7 KO) podczas piątkowej gali "Friday Boxing Night Olsztyn" - poinformował Mateusz Borek, dziennikarz telewizji Polsat. Wcześniej zapowiadano, że Sęk w Olsztynie stoczy rewanż z Shalvą Jomardaszwilim.
Pojedynek zakontraktowano na osiem rund, dla Sęka będzie to drugi tegoroczny występ. W lutym pięściarz z Tarnowa pokonał przed czasem Remigiusza Woza, a w czerwcu ma stanąć do walki o wakujący tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi półciężkiej.
O zmianie rywala dowiedział się także boksujący w kategorii średniej Maciej Sulęcki (13-0, 3 KO), który w piątkowy wieczór skrzyżuje rękawice z Francisem Tchoffo (10-8, 3 KO). Wcześniej jako rywala Sulęckiego anonsowano groźnego Patricka Mendy.
>
W piątek do Polski przyleci były mistrz świata wagi ciężkiej Oliver McCall (56-12, 38 KO), który 18 maja podczas gali w Legionowie skrzyżuje rękawice z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO). Amerykanin będzie bardzo zajęty w pierwszych godzinach spędzonych nad Wisłą.
- McCall przyleci do Polski o 11.00, odpocznie kilka godzin, wsiądzie do helikoptera i poleci na galę do Olsztyna, aby pokazać się kibicom i promować galę w Legionowie. Zaplanowaliśmy kilka atrakcji z jego udziałem - zapowiada Tomasz Babiloński, współpromotor Zimnocha.
Towarzyszyć McCallowi będzie jego syn Elijah McCall (11-2, 10 KO), który także wystąpi podczas legionowskiej imprezy, a jego rywalem będzie Marcin Rekowski (8-0, 7 KO). Bilety na galę "Skok Wołomin Boxing Show" w Legionowie dostępne są na portalu ebilet.pl >>
> Add a comment>
Tego samego wieczoru dwie bokserskie gwiazdy - Floyd Mayweather Jr i Władymir Kliczko - potwierdziły najwyższą klasę. Ich zwycięstwa ani przez moment nie były zagrożone. Najbliższe walki znowu mogą stoczyć tego samego dnia.
Więcej wątpliwości co do rezultatu można było żywić przed pojedynkiem Floyda Mayweathera Jr z Robertem Guerrero. Niektórzy prorokowali, że słynący z agresywnego stylu walki mańkut z Kalifornii przysporzy mistrzowi największych problemów od 2007 roku, kiedy najlepszy pięściarz świata bez podziału na kategorie wagowe pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Oscara de la Hoyę. Nic z tych rzeczy. W dwóch początkowych rundach różnica klas nie była jeszcze widoczna, ale już od trzeciej uwidoczniła się przewaga szybkości mistrza świata wagi półśredniej WBC. Nie dopuścił do fizycznej walki, unikał półdystansu, a tym bardziej klinczu, którym "Duch" męczył poprzednich przeciwników.
Choć po ubiegłorocznej konfrontacji z Miguelem Cotto mogło się wydawać, że 36-letni Mayweather traci nieco ze swoich atutów, w sobotniej potyczce w Las Vegas prezentował się znakomicie. Imponował pracą nóg - dzięki której nie dał się zepchnąć 30-letniemu rywalowi na liny i uciekał na środek ringu - świetną jak zawsze defensywą, refleksem i precyzyjnymi kontrami. Obłędnych wymian ciosów nie było. Brak "mordobicia" w pojedynkach Mayweathera niejednego rozczarowuje, ale to taki rodzaj pięściarza - w innym wypadku jego bilans walk wyglądałby gorzej niż imponujące 44 zwycięstwa i ani jednej porażki.
Najbliżej zwycięstwa przed czasem "Money" (za walkę zarobił przynajmniej 40 milionów dolarów) był w ósmej rundzie, kiedy Guerrero wyglądał już na mocno rozbitego. W końcówce Floyd nie forsował jednak tempa. Po dwunastu odsłonach wszyscy sędziowie punktowali 117:111. Oznacza to, że rywal wygrał trzy rundy, choć zdaniem wielu oceniający i tak byli dla niego łaskawi. Mayweather potwierdził, że rywale z wagi półśredniej lub też mogący do niej przejść z kategorii junior półśredniej w najbliższym czasie raczej mu nie zagrożą.
Kibice chętnie obejrzeliby go w konfrontacji z 22-letnim Saulem Alvarezem, mistrzem świata WBC wagi junior średniej. Teoretycznie mogłoby do niej dojść już 14 września w Las Vegas. Podobno finansowe wymagania z 50/50 do 60/40 na korzyść Floyda obniżył także Manny Pacquiao. Jego walki transmituje jednak HBO, a w sobotę Mayweather zrealizował dopiero 1/6 kontraktu z ShowTime.
W Mannheim jeszcze mniej kłopotów Władymirowi Kliczce sprawił Francesco Pianeta. Włoski pretendent przebłyski miał jedynie w drugiej i trzeciej rundzie, ale w żadnej z nich i tak nie zasłużył na wynik 10:9. Ukraiński mistrz świata federacji WBA, IBF, WBO i IBO wagi ciężkiej robił to, co potrafi najlepiej - wytrenowanym do perfekcji lewym prostym niczym linijką mierzył dzielący go od rywala dystans, a akcje kończył "stalowym młotem" z prawej ręki.
Takie tsunami potrafiła wytrzymać głowa Mariusza Wacha. Szczęka Pianety okazała się o wiele mniej odporna. Padał na deski w czwartej, piątej i szóstej rundzie - najpierw po prawym prostym, a następnie dwa razy po lewym sierpowym. Za trzecim razem też się podniósł, lecz narażanie go na dalsze bombardowanie Kliczki pozbawione było sensu. Dobrze wiedział o tym sędzia ringowy, przerywając jednostronny pojedynek.
Po kilku minutach Ukrainiec z mikrofonem w ręku pozdrawiał rodaków z okazji Paschy tradycyjnym Christos Woskries i również tradycyjnie zaznaczył, że przeciwnik wcale nie był taki słaby. Mówiąc, że Pianeta jeszcze zostanie mistrzem świata, raczej grubo przesadził. Na ring Kliczko wróci 7 lub 14 września w Moskwie, o ile 17 maja Aleksander Powietkin upora się tam z Andrzejem Wawrzykiem.
- Polak nie jest tak doświadczony jak Powietkin, ale młodzi sportowcy zawsze robią wszystko, aby wygrać. Aleksandrowi życzę zwycięstwa. Walka mistrzów olimpijskich z 1996 i 2004 roku bez wątpienia byłaby ciekawa - stwierdził Kliczko. Za starcie z Rosjaninem ma zarobić przynajmniej 15 milionów dolarów.
>
3 sierpnia, a nie jak wcześniej zapowiadano 22 czerwca swoją pierwszą tegoroczną walkę stoczy były mistrz świata wagi średniej Julio Cesar Chavez Jr (46-1-1, 32 KO). Występ syna meksykańskiej legendy ma być głównym wydarzeniem gali organizowanej w Meksyku. Rywalem 27-latka będzie Brian Vera (23-6, 14 KO).
Dla Chaveza Jr będzie to pierwszy zawodowy start od wrześniowej porażki z Sergio Martinezem. W organizmie Meksykanina wykryto przy okazji tej walki obecność marihuany, za co pięściarz stracił bokserską licencję na dziewięć miesięcy.
>
W minionym tygodniu pierwsze od blisko roku zawodowe zwycięstwo zanotował Kevin Johnson (29-3-1, 14 KO). Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej pokonał podczas gali w Melbourne Solomona Haumono (20-2-2, 18 KO) przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie.
{dailymotion}kV77iPda5TEMqx41Pul{/dailymotion}
>
W najbliższy piątek na gali "Friday Boxing Night" w Olsztynie Przemysław Opalach (12-1, 11 KO) skrzyżuje rękawice z Karamą Nyilawilą (15-9-2, 8 KO) w walce o tytuł IBF International wagi średniej. Jeśli chciałbyś na żywo obejrzeć jego bokserskie zmagania, wystarczy wziąć udział w naszym konkursie. Założyciel olszyńskich "Wilków" przekaże 2 bilety na galę osobom, które pomogą mu w znalezieniu ringowego pseudonimu. Propozycje należy kierować na nasz adres e-mail: redakcja(at)ringpolska.pl. Nazwiska zwycięzców podamy jutro. Na "Friday Boxing Night" oprócz Przemysława Opalacha wystąpią także między innymi Dariusz Sęk (18-0, 7 KO) i Maciej Sulęcki (13-0, 3 KO).
Od redakcji: Nazwiska zwycięzców we wczorajszym konkursie "Zimnoch vs McCall" i kolejna odsłona tego konkursu jutro na ringpolska.pl.
>
Dziewieć walk Floyda Mayweathera Juniora pokazywanych na HBO zarobiło łącznie ponad 540 milionów dolarów. Rozpoczęta wczoraj w nocy w MGM Grand w Las Vegas, 30-miesięczna umowa Showtime gwarantuje Mayweatherowi Juniorowi przynajmniej 200 milionów za sześć walk, więc Showtime oraz CBS postawiły na bezprecedensową promocje, by także im coś z tego interesu zostało. Trzeba było zrobić wszystko co możliwe, bo Mayweather Promotions zgarnia dokładnie 90 procent wszystkich dochodów z walk Moneya. Łącznie z biletami, sprzedażą napojów, koszulek, a nawet miejsc parkingowych. "Money", wchodząc do szatni po walce z Guerrero, dostał potwierdzenie, że na jego konto wpłynęło gwarantowane 32 miliony dolarów. Na - jak się szacuje - dodatkowe 18 milionów będzie musiał poczekać parę tygodni. Jakoś wytrzyma.
- Nie chcę bić piany, ale pierwsze wskaźniki sprzedaży PPV są dla nas bardzo zadowalające - powiedział szef Showtime Sports Stephen Espinoza. Czy takie, jak największe walki Floyda, dopiero się przekonamy, ale zarówno gigant CBS, jak należące do niego Showtime zrobiły wszystko, by tak się stało. Showtime przeznaczyło na promocję walki 100 godzin antenowych: dwa filmy dokumentalne, pięcioodcinkowy "All Access" oraz przekazy na żywo ze wszystkiego, co działo się wokół walki w Las Vegas. Żeby przekonać wszystkich, że warto wydać 70 dolarów na pay-per-view, przed walkami Alvarez - Trout (20 kwietnia) oraz Judah - Garcia (27 kwietnia), telewidzowie w USA mogli oglądać wcześniejsze walki Mayweathera oraz Guerrero.
CBS, jedna z czterech (obok NBC, FOX oraz ABC) stacji w Stanach, która przyklepała umowę z Maywaetherem, też pokazała co potrafi. Walkę reklamowało ponad 250 stacji radiowych na terenie USA, wspomagając wydarzenie ponad trzema tysiącami olbrzymich bilboardów. CBS nie trafiło do odbiorców filmem dokumentalnym "Mayweather", bo oglądało go zaledwie 1.7 mln widzów. To była najgorsza oglądalność jakiegokolwiek program CBS w kwietniu, ale Espinoza i tak był zadowolony, mówiąc, że dokument trafił "do nowej grupy wiekowej, powiększył nasz zasięg".
Do ataku medialnego na widza dołączyło także Golden Boy Promotions. Oprócz piwa "Corona", które zainstalowało reklamy w ponad dwóch tysiącach punktów sprzedaży, a ponad 3800 sklepów z częściami samochodowymi O'Reilly Auto Parts rozdawało przy sprzedaży kuponu na PPV. Ci, którzy nie chcieli wyłożyć 70 dolarów za pay-per-view mogli pójść do jednego z 400 kin, żeby tam zobaczyć walkę Mayweathera z Guerrero. Na wprowadzaniu w życie powiedzenia "żeby włożyć trzeba wyjąć", robiąc interesy z Maywetherem jeszcze nikt nie stracił.
>
17 maja w Moskwie Andrzej Wawrzyk (27-0, 13 KO) skrzyżuje rękawice z mistrzem świata WBA wagi ciężkiej Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO). Podczas wyprawy do Moskwy Wawrzyka wspierał będzie aż do momentu wejścia między liny Artur Szpilka (14-0, 11 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy ze "Szpilą", który już przygotowuje swojemu przyjacielowi rozwiązania techniczne na bój z rosyjskim czempionem.
http://www.youtube.com/watch?v=LevRh1vh8a8
> Add a comment>
Na początek września planowana jest walka o bezdyskusyjne mistrzostwo świata WBA wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (60-3, 51 KO) i Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO). To czy do niej dojdzie, zależy od wyniku zakontraktowanej na 17 maja w Moskwie potyczki Powietkina z Andrzejem Wawrzykiem (27-0, 13 KO). "Dr Stalowy Młot" na wynik rosyjsko-polskiej konfrontacji czekał będzie z zaciekawieniem, bo w przypadku wiktorii Powietkina, we wrześniu za starcie z nim zainkasuje 17 milionów dolarów.
- Napewno dobrze przygotuję się do tej walki, o ile do niej dojdzie, bo najpierw Powietkin musi wygrać swoją walkę. Bez jego wygranej nie będzie naszego pojedynku. Myślę, że walka dwóch olimpijskich mistrzów będzie interesująca - powiedział wczoraj pokonaniu Francesco Pianety Kliczko, dodając: - Mogę tylko życzyć Powiektinowi udanej walki i wygranej.
> Add a comment>
- Wiele osób sądziło, że Guerrero sprawi mi duże kłopoty, ale tak się nie stało, trzymaliśmy się planu taktycznego - mówił zadowolony król rankingów P4P Floyd Mayweather Jr (44-0, 26 KO) po wczorajszym zwycięstwie nad Robertem Guerrero (31-2-1, 18 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=PEnN4voenY0
> Add a comment>