"Ring Bulletin" jest inicjatorem nowego projektu, którego ideą jest przywrócenie pamięci wielkich, zasłużonych postaci polskiego pięściarstwa (pięściarzy, trenerów, działaczy, sędziów, promotorów, dziennikarzy...) oraz sukcesów, jakie odnosili na światowych ringach - zarówno w boksie amatorskim, jak i zawodowym.
Więcej informacji w najnowszym, 18. numerze bezpłatnego miesięcznika "Ring Bulletin", który jeszcze w tym tygodniu będzie do ściągnięcia na stronie colma1908.pl >>
>
6 lipca boksujący w wadze ciężkiej David Price (15-1, 13 KO) stanie przed szansą zrewanżowania się Tony Thompsonowi (37-3, 25 KO) za bolesną porażkę przez nokaut z lutego tego roku. W przygotowaniach do wielkiego rewanżu dwumetrowcowi z Liverpoolu pomaga były król wagi ciężkiej Lennox Lewis.
Legendarny Brytyjczyk twierdzi, że jego rodakowi brakuje nieco ringowej agresji, przez co czasem oddaje między linami inicjatywę swoim przeciwnikom. - David to dobry człowiek, może nawet za dobry. Muszę zaszczepić w nim trochę złej natury. Musi pokazać w ringu więcej złości, bo jego rywale chcą mu urwać głowę. Chcą mu zrobić krzywdę, a on nie może im na to pozwolić. Musi odpowiadać ciosem za cios i być trochę zły - twierdzi Lennox Lewis, który sam w przeszłości dwukrotnie musiał odbudowywać swoją karierę po nieoczekiwanych przegranych przed czasem.
> Add a comment>
- Nigdy nie mówię źle o swoich rywalach przed walkami, po prostu wychodzę do ringu i robię swoje - mówi w rozmowie z ringpolska.pl Brian Minto (37-5, 24 KO), który 15 czerwca podczas gali "Wojak Boxing Night" skrzyżuje rękawice z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO). Amerykanin rozpoczął już sparingi przed pojedynkiem z Polakiem, który będzie dopiero jego drugim leworęcznym przeciwnikiem na zawodowych ringach.
- Z jednej strony mogę powiedzieć, że nigdy nie przegrałem z mańkutem, jednak do tej pory stoczyłem tylko jedną walkę z pięściarzem leworęcznym. Mój styl do ciągła presja, dlatego nie robi mi to różnicy z jakiej pozycji boksuje rywal. Trzeba będzie kilka rzeczy dopasować pod zawodnika leworęcznego, ale nie zamierzam zbyt dużo zmieniać. Ja narzucę mu swój styl, a to on będzie musiał się martwić - zapowiada "Bestia" z Pensylwanii.
Minto w ubiegłym roku przebywał w Warszawie, gdzie miał okazję przez kilka tygodni sparować z Krzysztofem Włodarczykiem i Pawłem Kołodziejem. Amerykanin dobrze wspomina swoją wyprawę nad Wisłę, ale największe atuty zamierza pokazać dopiero w Bydgoszczy.
- W sparingu nigdy nie pokazujesz wszystkiego, walka to zupełnie co innego. Masz wtedy inną motywację i inną koncentrację. Na sparingach na pewno nie widzieliście tego co Brian Minto ma najlepsze. Szanuję Artura i cieszę się, że dał mi szansę, ale będę musiał go znokautować. Podejrzewam, że polscy sędziowie nie dadzą mi innego wyboru, bo na kartach punktowych z góry będę skazany na porażkę. Wierzę, że moje doświadczenie pozwoli, aby zakończyć tę walkę przed czasem - podsumowuje Minto.
Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy dostępne są na stronach eventim.pl i ebilet.pl.
http://www.youtube.com/watch?v=VVnxkmrOXe4
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi ciężkiej, znany polskim kibicom przede wszystkim z dwóch ringowych wojen z Andrzejem Gołotą, Riddick Bowe (43-1, 33 KO) stoczy 3 sierpnia w angielskim Leicester pokazowy pojedynek z Markiem Potterem (21-5, 14 KO).
44-letni Amerykanin ostatni zawodowy występ zaliczył w grudniu 2008 roku. Niedawno Bowe przymierzany był do pojedynku na zasadach wrestlingu z Andrzejem Gołotą oraz występów na arenach muay thai, ale oba wydarzenia ostatecznie nie doszły do skutku. 37-letni Potter, były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej na Wyspach nie boksuje od 2003 roku.
>
Diego De La Hoya, kuzyn słynnego "Złotego Chłopca", który zdobywał mistrzowskie tytuły w sześciu kategoriach wagowych zadebiutuje w gronie zawodowców w grudniu. 19-latek podpisał profesjonalny 5-letni kontrakt z grupą Golden Boy Promotions.
Diego De La Hoya będzie walczył na zawodowych ringach pod meksykańską flagą, którą reprezentował także za czasów amatorskich. Nastolatek rozpoczął swoją bokserską edukację już w wieku sześciu lat, tocząc ponad 250 amatorskich walk.
>
15 czerwca na gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy dojdzie do ciekawej konfrontacji w kategorii junior ciężkiej. W walce zakontraktowanej na sześć rund Łukasz Janik (25-1, 14 KO) skrzyżuje rękawice z Łukaszem Rusiewiczem (13-14, 6 KO).
27-letni Janik na zawodowych ringach przegrał do tej pory tylko raz. Bilans 4 lata starszego Rusiewicza nie jest tak imponujący, ale w swojej karierze mierzył się on z wieloma zawodnikami ścisłej światowej czołówki, w tym m.in. Herbie Hidem, Olą Afolabim, Troyem Rossem czy najbliższym przeciwnikiem czempiona WBC Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka - Rachimem Czakijewem.
Główną atrakcją bydgoskiej gali będzie dziesięciorundowy pojedynek w królewskiej dywizji pomiędzy Arturem Szpilką (14-0, 11 KO) i Brianem Minto (37-5, 24 KO).
Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy dostępne są na stronach eventim.pl i ebilet.pl.
> Add a comment>
21 czerwca w Moskwie Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) bronił będzie pasa WBC wagi junior ciężkiej w walce ze złotym medalistą olimpijskim z Pekinu Rakimem Czakijewem (16-0, 12 KO). Ten tydzień jest ostatnim, który "Diablo" przed pojedynkiem spędzi w Warszawie - w niedzielę wyrusza na obóz do Wisły.
http://www.youtube.com/watch?v=CB9Bk_cGyWA
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk: serwis specjalny ringpolska.pl >>
http://www.youtube.com/watch?v=1fMF1LHZ0k8
> Add a comment>
Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO), który 17 maja triumfalnie powrócił na ring po półtorarocznej przerwie, odbierając pas WBA wagi junior ciężkiej Denisowi Lebidiewowi, nie chce zbyt długo odpoczywać od boksu i już bierze na celownik Marco Hucka i bracki Kliczko.
- Moje wyzwanie dla Hucka wciąż jest aktualne, ale myślę, że nie dojdzie do tej walki, bo Huck się mnie boi. Dlatego koncentruję się na braciach Kliczko - powiedział w rozmowie z panamskimi mediami podopieczny Dona Kinga.
- Chcę walki z Kliczkami i chce jej mój promotor. Kibice czekają, aż ktoś wreszcie przerwie panowanie Kliczków, a ja jestem pewien, że mogę tego dokonać. Jestem gotów, by dokonać czegoś historycznego, chcę przejść do wagi ciężkiej i pobić obu braci Kliczko - dodaje Guillermo Jones.
>
24 sierpnia na ring wróci były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Arthur Abraham (36-4, 28 KO), który w marcu przegrał przez techniczny nokaut z Robertem Stieglitzem. Jeszcze niedawno mówiło się, że latem dojdzie do kolejnego pojedynku pomiędzy tymi pięściarzami, jednak obóz Stieglitza ma inne plany.
Aktualny mistrz świata WBO wagi super średniej podpisał kontrakt na cztery walki z telewizją SAT1, co wyklucza w najbliższym czasie pojedynek z Abrahamem, którego występy od lat pokazuje konkurencyjna stacja ARD. Stieglitz na ring ma wrócić jesienią.
>
Sześciokrotny mistrz Polski amatorów Rafał Kaczor jest bliski podpisania zawodowego kontraktu z grupą Babilon Promotion. Profesjonalny debiut olimpijczyka z Pekinu planowany jest wstępnie na 29 czerwca, kiedy to odbędzie się gala "SKOK Wołomin Boxing Show" w Ostródzie.
- Podpisy jeszcze nie zostały złożone, ale ustaliliśmy wszystkie najważniejsze kwestie. Od samego początku chcę prowadzić karierę Rafała odważnie, bez sztucznego nabijania rekordu. Niewykluczone, że w debiucie spotka się z innym debiutantem z polskiego podwórka, który też negocjuje z nami kontrakt. Takie walki będą szybką weryfikacją możliwości i ambicji poszczególnych pięściarzy - powiedział w rozmowie z ringpolska.pl Tomasz Babiloński.
Głównym wydarzeniem gali w Ostródzie będzie pojedynek Pawła Głażeskiego w Francuzem Mehdi Amarem o tytuł WBO Europe wagi półciężkiej.
>
Były mistrz świata wagi ciężkiej Oleg Maskajew będzie mocno kibicował Aleksandrowi Powietkinowi (26-0, 18 KO) w październikowym boju o pasy IBF, WBA i WBO królewskiej dywizji z Władimirem Kliczką (60-3, 51 KO). Rosyjski ex-czempion uważa, że jego rodak w konfrontacji z "Dr Stalowym Młotem" powinien postawić na boks szybki i ofensywny.
- Radziłbym Powietkinowi popracować nad szybkością, bo może to być jego przewaga. Musi ciągle iść do przodu, nie zwracając uwagi na przednią rękę Kliczki. Musi uważać na kombinacje Władimira, prawy prosty, lewy sierp, być uważny w obronie - mówi "Big O" w wywiadzie dla portalu sportbox.ru. - Moim zdaniem kluczem do zwycięstwa będzie tu zadanie przeciwnikowi bólu, Sasza musi się nauczyć go zadawać, musi złamać Władimira psychicznie, wyprowadzić go z równowagi. Tylko tak może pokonać Kliczkę. W przeciwnym wypadku Władimir wyjdzie na ring i zrobi to w swoim stylu, jak facet z pistoletem, który konsekwentnie strzela, aż w końcu trafi. Jeśli Sasza wyjdzie między liny z dobrym nastawieniem psychicznym, odniesie sukces.
W sprawie walki Kliczko - Powietkin toczą się obecnie intensywne negocjacje, które powinny zakończyć się przed 1 czerwca. Najprawdopodobniej rozegrana zostanie ona 5 października w Moskwie.
>
Złoty medalista olimpijski z Aten Odlanier Solis (19-1, 12 KO) wystartuje w pucharze świata organizowanym przez World Boxing Council. Turniej ma rozpocząć się latem na terenie Meksyku w czterech kategoriach wagowych.
Zwycięzcy zawodów staną się oficjalnymi pretendentami do tytułu mistrza świata federacji WBC. W turnieju wagi ciężkiej mają wystartować także m.in. Eric Molina (20-2, 14 KO), który niedawno pokonał Tony'ego Grano, Magomed Abdusalamow (18-0, 18 KO) i Juan Carlos Gomez (51-3, 38 KO).
>
Dzisiaj o 22.30 w telewizji Sportklub ukaże się pierwsza część reportażu "Fenomen Tysona", w którym osoby z bokserskiego świata postarają się wytłumaczyć sukces najmłodszego mistrza świata w historii zawodowego boksu - Mike'a Tysona.
http://www.youtube.com/watch?v=nqMdG6VJIK8
>
W przyszłym tygodniu Paweł Głażewski (20-1, 5 KO) rozpocznie sparingi przed zaplanowaną na 29 czerwca walką z Mehdim Amarem (24-4, 15 KO). Aktualnie zawodnik grupy Babilon Promotion trenuje w Białymstoku, ale już za kilka dni przeniesie swój obóz do Dzierżoniowa, gdzie będzie przygotowywać się także kilku innych pięściarzy szykujących się do występu na gali w Ostródzie.
- W Dzierżoniowie będzie na pewno także Kamil Łaszczyk, Tomasz Duszak i Kamil Szeremeta. Kiedy zaczną się sparingi i dojedzie do nas kilku pięściarzy, to zrobi się naprawdę tłoczno - mówi "Głaz", który w walce z Amarem będzie miał okazję wywalczył pas WBO Europe wagi półciężkiej.
- Cieszę się ze stawki tego pojedynku. Moje nazwisko na jakiś czas zniknęło z pierwszych piętnastek rankingów, a po zdobyciu tego pasa zyskam prawa pretendenta do tytułu mistrza świata WBO. Posiadający ten pas Nathan Cleverly to pięściarz z którym chciałbym się zmierzyć. Czas mocniej ruszyć do przodu i zacząć atakować najważniejsze tytuły - zapowiada białostoczanin.
- Po zdobyciu pasa WBO Europe, być może jesienią nadarzy się okazja, aby wywalczyć pas WBO Inter-Continental. Teraz nasza grupa dostała szansę pokazania się na antenach Polsatu, co daje dodatkową motywację. Mój rywal jest trochę wyższy ode mnie, przeważnie w ringu cofa się, ale przy linach lubi wdać się w wymianę. Ma swoje ulubione akcje, które już zauważyłem. Wiem, że jak każdy z Francji będzie ciężki do przewrócenia i znakomicie przygotowany, dlatego trzeba będzie być bardzo czujnym. Myśląc o poważnych tytułach na pewno nie mogę mieć problemów z takimi przeciwnikami - kończy Głażewski.
>
Nie o tym, co można złowić w wodach jeziora Michigan, ale pięściarzach. Tych którzy zarzucają wędkę i czekają aż ktoś się złapie na ich przynętę. A wszystko przy okazji prób ściągnięcia do Polski takich nazwisk jak Evander Holyfield czy Antonio Tarver…
Nie tak dawno temu, Andrzej Wasilewski wywołał niemałą burzę stwierdzając, że Polska nie jest w stanie udźwignąć wielkich nazwisk, wielkich pięściarskich gal. Że właśnie dlatego, jego pięściarze szukają szans poza granicami rodzinnego kraju, a kibice muszą po prostu przyjąć to do swojej wiadomości. Czy im się to podoba, czy nie. Od razu został odsądzony od czci i wiary, że pluje na swoje gniazdo, że nie docenia polskich fanów, itd, itp. Wasilewski szuka miejsca dla swoich pięściarzy, miejsc, gdzie będą dobrzy rywale i tak samo dobre pieniądze. Oczywiście ryzyko też pójdzie w górę, ale przynajmniej dla mnie, z tego właśnie powodu, ciekawsze od podróży Artura Szpilki na konferencję prasową do USA, będzie to, z kim spotka się już jej zakończeniu.
Wszystko dlatego, że Andrzej Wasilewski ma w 100 procentach rację. Pojedyncze gale, bardziej na zasadzie ciekawostkowej - jak Przemek Saleta kontra Andrzej Gołota - mają szansę się sprzedać. To znaczy sprzedać tak, że główni aktorzy zarobią ponad 100 tysięcy dolarów. Takich walk, gotowych do “udźwignięcia” przez polską telewizję w sytemie PPV (bo innej możliwości nie ma), jest jeszcze najwyżej parę. Tomek Adamek – Mariusz Wach, Tomek Adamek - Krzysiek Włodarczyk, Artur Szpilka - Krzysiek Zimnoch/Tomasz Adamek, może też, choć to raczej wątpliwe, Włodarczyk - Mateusz Masternak. Na tym wyliczankę można zakończyć.
Nieprzypadkowo, każde z wymienionych nazwisk, to nazwiska polskie. Przez ostatnie parę dni rozmawiałem z ludźmi Antonio Tarvera oraz Evandera Holyfielda. I właśnie dlatego tekst jest zatytułowany “wędkarze”. Ekipa Tarvera, kiedy usłyszała propozycję Tomasza Babilońskiego (na polskie warunki rewelacyjną), zaczęła zarzucać wędkę: że to mało, że cztery razy tyle dostał James Toney za ostatnią walkę w Australii. Argument się skończył, kiedy panowie z Las Vegas przekonali się, że ja wiem, ile dostał James Toney, a nie ile opowiada, że przywiózł. Różnica, bez wchodzenia w szczegóły, wynosiła jakieś…200 tysięcy dolarów. Od tego czasu, polska propozycja została podwyższona, ale nie o tyle, by Babiloński przez następne dwadzieścia lat spłacał długi. Tarver zarzucił wędkę w trzech innych krajach, a teraz czeka kto się na przynętę tego, że był kiedyś mistrzem, chwyci.
Z Holyfieldem jest jeszcze ciekawiej. Długi wobec urzędu podatkowego rosną, ale Real Deal ciągle odrzuca propozycje walk – nawet takie, które opiewają na ćwierć miliona lub więcej. Ćwierć miliona dolarów oczywiście. Czyli sumy na polskim rynku nierealne. Dla polskiego rynku pięściarskiego wyjściem nie jest tylko pay-per-view i pomoc jedynej stacji telewizyjnej, która godzi się wykładać pieniądze na boks – czyli Polsatu. John Wirt, który przyjechał do Polski z Royem Jonesem Juniorem, parę rzeczy w życiu widział, będąc przez ponad dekadę adwokatem Dona Kinga, czy teraz negocjując kontrakt pomiędzy Włądymirem Kliczką i Aleksandrem Powietkinem. Parę rzeczy widział, ale takiej liczby promocji jakie robi Polsat dla swoich gal, jeszcze nigdy. Tylko, że jeśli polski kibic chce wielkich nazwisk, to sam Polsat nie wystarczy, Potrzeba wielkiego strategicznego sponsora - najlepiej dwóch - który zobaczy na przykład te ponad dwa miliony widzów, które oglądały Olivera McCalla i Krzyśka Zimnocha. Innej drogi do wielkich nazwisk, nazwisk łączonych z walkami o tytuły, na polskich ringach po prostu nie ma.
>
Czempion WBO kategorii półciężkiej Nathan Cleverly (26-0, 12 KO) to kolejny pięściarz wymieniany przez brytyjskie media jako kandydat do walki z Carlem Frochem (31-2, 22 KO), który od czasu sobotniej wygranej na Mikkelem Kesslerem (46-3, 35 KO) jest posiadaczem mistrzowskich pasów IBF i WBA wagi super średniej. Cleverly podobno poważnie bierze pod uwagę ewentualne starcie z "Kobrą" z Nottingham.
W kontekście kolejnego ringowego występu Frocha nadal często pada także nazwisko Andre Warda (26-0, 14 KO), choć równie dużo mówi się o trzeciej konfrontacji Wyspiarza z Kesslerem.
>
29 czerwca podczas gali w Nowym Jorku kolejną zawodową walkę stoczy boksujący w kategorii ciężkiej Adam Kownacki (5-0, 5 KO). Dla 24-latka z Łomży będzie to drugi występ po blisko trzyletnim rozbracie z ringiem.
W kwietniu Kownacki pokonał przed czasem Calberta Lewisa, jego czerwcowy rywal nie jest jeszcze znany.
>
Oleg Maskajew (38-7, 28 KO), który wczoraj po raz drugi wyszedł na ring po trzyletniej przerwie, pokonując Jasona Gaverna, nie zamierza jeszcze żegnać się z boksem.
44-letni Rosjanin w drodze po punktową wygraną po raz kolejny padł co prawda na deski, jednak jak zapewnia, jego słabsza niż można było oczekiwać postawa, wynikała z krótkiego obozu przygotowawczego i problemów zdrowotnych. Ex-czempion WBC wagi ciężkiej między liny powrócić chce we wrześniu.
- Nie chcę zbyt długo odpoczywać, chcę wyjść na ring w dobrej formie, chcę odbyć obóz treningowy i sparować z kilkoma zawodnikami, nie z jednym - stwierdził w wywiadzie dla allboxing.ru Maskajew.
>
Mistrz świata IBF wagi super średniej Carl Froch (31-2, 22 KO) zdradził w rozmowie z brytyjską telewizją Sky Sports, że na zawodowym ringu czekają go jeszcze maksymalnie cztery pojedynki. Brytyjczyk w sobotę zrewanżował się Mikkelowi Kesslerowi za porażkę sprzed trzech lat, a na ring wróci jesienią.
- Jeszcze dwie, trzy, maksymalnie cztery walki na najwyższym poziomie i zakończę swoją przygodę z boksem. Mam 35 lat, wciąż czuję się dobrze, nie mam problemów ze zdrowiem i chcę, żeby tak pozostało. Nie chcę doczekać momentu w którym nie będę w stanie się obronić w ringu i zostanę przez kogoś ciężko znokautowany - zapowiedział Froch, który od czasu porażki z Andre Wardem w finale turnieju "Super Six" pokonał także Luciana Bute oraz Yusafa Macka.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z trenerem Fiodorem Łapinem, którego podopieczny Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) 21 czerwca w Moskwie bronił będzie pasa WBC wagi junior ciężkiej w starciu ze złotym medalistą olimpijskim z Pekinu Rachimem Czakijewem (16-0, 12 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=Bo08TDV0rSA
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk: serwis specjalny ringpolska.pl >>
http://www.youtube.com/watch?v=Q-628jCnV6M
> Add a comment>
Pedrag Radosevic (27-0, 9 KO) będzie prawdopodobnie kolejnym rywalem byłego mistrza świata wagi średniej Felixa Sturma (37-3-2, 16 KO). Do walki pięściarzy ma dojść 6 lipca podczas gali w Dortmundzie, a zwycięzca stanie się oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata federacji IBF.
Sturm w ostatnim pojedynku przegrał na punkty z Samem Solimanem, ale wynik został unieważniony ze względu na wykrycie niedozwolonych środków w organizmie Australijczyka. Soliman wciąż próbuje oczyścić się z zarzutów, ale federacja IBF na niedawno zakończonej konwencji pozwoliła Sturmowi zachować pierwsze miejsce w rankingu i nie uznała jego porażki z pięściarzem z Antypodów.
> Add a comment>