- Jesteś bardzo młodym człowiekiem, który staje naprzeciw bardzo doświadczonego pięściarza. Obaj jesteście niepokonani. Co możesz pokazać w walce z Foydem, czego nie pokazali jeszcze jego 44 poprzedni rywale?
Saul Alvarez: Jestem młody, ale doświadczony. Mam na koncie prawie tyle samo walk co on. Uważam, że mam wystarczająco duże doświadczenie, by wygrać tę walkę. Zrobię wszystko, co będzie możliwe. Będę boksował inteligentnie. Nie zamierzam tylko się bić i zostać zranionym. Chcę wywierać na nim presję, ale mając inteligentną strategię, by nie dać się trafić. Muszę dać najlepszą walkę w karierze, by zwyciężyć, nie zamierzam stracić tej szansy.
- Do walki pozostał tydzień. Jak poszły przygotowania?
Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiliśmy w Big Bear. To były najlepsze przygotowania w moim życiu. Jestem szczęśliwy, że walka już niebawem. Nie mogę się jej doczekać.
- Mówisz, że 14 września będzie niezapomnianym dniem. Co masz na myśli?
To będzie dzień wielkiego zwycięstwa dla Meksyku, dla mnie, dla wszystkich. 14 września opuszczę ring z podniesionymi rękoma.
- Jesteś gotowy?
Tak, jestem.
Walka Floyd Mayweather Jr (44-0, 26 KO) - Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO) o pasy WBA i WBC wagi junior średniej już w sobotę w Las Vegas. Transmisja na żywo w Orange Sport.
> Add a comment>
- Floyd, masz za sobą te wszystkie walki, między innymi z Oscarem De La Hoyą i innymi wielkimi pięściarzami. Jakie znaczenie ma dla ciebie ten pojedynek?
Floyd Mayweather Jr: On jest młodym mistrzem na fali wznoszącej. By zostać królem tego sportu, mierzy się z królem, który jest tu od 17 lat. Wiem, co to walka tego kalibru. Urodziłem się, by być tu gdzie jestem. Dla niego to będzie trudne, bo on nigdy nie był w takiej sytuacji, w tak młodym wieku. Ale zobaczymy, jak walka się potoczy.
- Byłeś myśliwym, teraz to na ciebie polują...
I dopadałem wszystkich, na których polowałem.
- Jak wyglądały będą twoje ostatnie dni przed walką?
Będę się relaksował, a gdy nadejdzie walka, wyjdę do ringu i będę sobą - Floydem Mayweatehrem. Będę sprytny, bystry i zwycięski.
Walka Floyd Mayweather Jr (44-0, 26 KO) - Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO) o pasy WBA i WBC wagi junior średniej już w sobotę w Las Vegas. Transmisja na żywo w Orange Sport.
> Add a comment>
16 listopada w USA Tomasz Adamek (49-2, 29 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym Wiaczesławem Głazkowem (15-0-1, 11 KO). Zwycięstwo ma dać Polakowi drugie miejsce w rankingu IBF i przybliżyć do konfrontacji z dominatorem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (60-3, 51 KO).
Przemysław Saleta i Krzysztof Włodarczyk, których o plany Adamka zapytał "Przegląd Sportowy", są zgodni w ocenie, że jeśli "Góral" poważnie myśli o zdobyciu mistrzowskiego pasa w królewskiej dywizji, powinien raczej celować w trofeum WBC niż dążyć do konfrontacji z "Dr Stalowym Młotem".
- Zamiast na pasach Władimira skoncentrowałbym się na tytule WBC, który niebawem powinien zwakować Witalij i niewykluczone, że Tomek tak właśnie postąpi. Każdego boksera z pierwszej dziesiątki wagi ciężkiej jest wielokrotnie łatwiej pokonać niż braci. Nie jest jednak tajemnicą, że Adamek zwraca dużą uwagę na stronę finansową każdej oferty, a to walka z Władymirem gwarantuje największą wypłatę - mówi Saleta.
- Dążąc do walki z Władymirem Kliczką, Tomek musi brać pod uwagę, że o zwycięstwo byłoby mu jeszcze trudniej niż w przegranym starciu z Witalijem - wtóruje byłemu mistrzowi Europy "Diablo". - Nie oszukujmy się - na tym pojedynku o mistrzostwo świata Adamek chciałby zarobić ostatnie wielkie pieniądze w karierze. Z całego serca życzę mu zwycięstwa, ale kiepsko to widzę. Szczególnie, jeśli byłby w takiej formie jak ostatnio.
- Jeśli Tomek marzy o zostaniu mistrzem świata wagi ciężkiej, powinien unikać Władymira i poszukać szansy w federacji WBC. Gdy Witalij zrezygnuje z pasa, pięściarze tacy jak Stiverne czy Arreola będą w zasięgu Adamka - dodaje Włodarczyk.
Cały tekst przeczytasz na internetowych stronach "Przeglądu Sportowego" >>
>
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (45-2, 41 KO) z powodu zbyt długiej nieaktywności został usunięty z prestiżowego rankingu najlepszych zawodników królewskiej dywizji magazynu "The Ring".
Ukrainiec ostatni profesjonalny pojedynek stoczył 8 września ubiegłego roku, na ring wróci nie wcześniej niż w marcu.Następnym rywalem starszego z braci Kliczko najprawdopodobniej będzie oficjalny pretendent do tytułu World Boxing Council Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO).
W miejsce Witalija Kliczki na pierwszą lokatę w rankingu magazynu nazywanego "Biblią Boksu" wskoczył Aleksander Powietkin, Tomasz Adamek zajmuje czwartą pozycję na liście pretendentów.
Czołowa dziesiątka wagi ciężkiej według "The Ring": Mistrz - Władymir Kliczko, 1. Aleksander Powietkin, 2. David Haye, 3. Kubrat Pulew, 4. Tomasz Adamek, 5. Bermane Stiverne, 6. Tyson Fury, 7. Robert Helenius, 8. Chris Arreola, 9. Odlanier Solis, 10. Tony Thompson.
> Add a comment>
Zaraz po zaplanowanej na 19 października walce z Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO) niepokonany na zawodowych ringach Krzysztof Zimnoch (16-0, 11 KO) wyleci na cztery miesiące do USA, gdzie uczył się będzie boksu pod okiem Jamesa Ali Bashira, cenionego szkoleniowca z Filadelfii, od lat pełniącego rolę drugiego trenera króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki.
Treningi za Oceanem mają przygotować białostoczanina do potencjalnej walki z Arturem Szpilką (16-0, 12 KO), do której być może dojdzie w pierwszym kwartale 2014 roku.
- Krzysiek jedzie do USA posparować, rozwinąć się i zmaksymalizować swoje szanse na zwycięstwo ze Szpilką. On nie ma do Szpilki wyjść i poboksować, on ma wyjść i wygrać! - mówi współpromotor pięściarza Tomasz Babiloński.
Krzysztof Zimnoch w przeszłości miał już okazję walczyć i trenować w Stanach Zjednoczonych. Podczas zeszłorocznego pobytu w Nowym Jorku i Filadelfii sparował między innymi z wysoko notowanym w światowych rankingach Bryantem Jenningsem.
>
Bokserski świat odlicza dni do sobotniej super-walki z udziałem najlepszego pięściarza globu Floyda Mayweathera Jr (44-0, 26 KO) i niepokonanego Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO); walki, której uczestniczy zainkasują dziesiątki milionów dolarów; walki, która pod względem wygenerowanych przychodów pobić ma wszystkie historyczne rekordy. Stawką pojedynku są mistrzowskie pasy wagi junior średniej federacji WBA i WBC.
Wczoraj Mayweather i Alvarez spotkali się z kibicami podczas ceremonii oficjalnego powitania zawodników w Las Vegas. Znaleźli też czas dla przedstawicieli mediów. Ci nie omieszkali od razu powrócić do głośnej wypowiedzi Leonarda Ellerbe z Mayweather Promotions, który nazwał menadżerów "Canelo" idiotami, ponieważ, jak twierdzi, sami mieli zaproponować umowny limit wagowy dla walki, stawiając swojego zawodnika w niekorzystnym położeniu.
- Ja jestem tym większym gościem, dlaczego miałbym ustępować w kwestii wagi? - odpowiedział pytaniem na pytanie reporterów Alvarez. - Chcecie wiedzieć, jak było? Oni chcieli walczyć w kategorii półśredniej! Odpowiedziałem im: "Nie ma mowy, to dla mnie już przeszłość". Potem chcieli limitu 150 funtów, odparłem, że nie. Potem 151 funtów. W końcu przystaliśmy na 152 funty. Dla ważnej walki mogę zbić 2 funty więcej. Mówimy o wadze, bo oni nazwali nas idiotami, a kłamią.
- Wykorzystaliśmy sytuację. Ten dzieciak takie rozwiązanie zasugerował już dawno temu, sam się wystawił i niech się teraz martwi - ripostował Ellerbe.
Floyd Mayweather nie wdawał się w dyskusję o wadze, podkreślił za to, że po sobotniej walce nadal będzie numerem jeden w boksie. - Canelo nie jest przyszłością, ale nadal będzie gwiazdą po porażce w sobotę. Ja takich walk nie przegrywam - oświadczył "Money" Floyd. - Szacunek dla niego, że podejmuje walkę.
Dziś w Las Vegas zaplanowano kolejny event promujący galę, tym razem Mayweather i Alvarez spotkają się na oficjalnej konferencji prasowej. Walkę w Polsce w nocy z soboty na niedzielę trasmitować będzie w Polsce Orange Sport.
>
Wczoraj w Las Vegas ruszyła wielka promocja sobotniej walki o pasy WBA i WBC wagi junior średniej pomiędzy Floydem Mayweatherem Juniorem (44-0, 26 KO) i Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). Jej pierwszym punktem był przyjazd do MGM Grand "Money" i "Canelo". Zapraszamy do obejrzenia zapisu tego wydarzenia.
>
- Stawką pojedynku z będzie druga pozycja w rankingu IBF. Jeśli wygram, zbliżę się do pojedynku z mistrzem, którym jest Władymir Kliczko - mówi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Tomasz Adamek (49-2, 29 KO), który 2 listopada zmierzy się z Wiaczesławem
- Pojedynek z Wiaczesławem Głazkowem w Stanach Zjednoczonych czeka pana 16 listopada. Czy już pora zacząć przygotowania?
Tomasz Adamek: Tak, to odpowiedni czas, aby rozpocząć treningi. Od poniedziałku jest ze mną Roger Bloodworth i możemy ruszać. Mam nadzieję, że przede mną udany obóz, że będę zdrowy, ominą mnie kontuzje i bez zakłóceń przygotuję się do walki.
- Czynione były starania, aby zmierzył się pan z Bryantem Jenningsem. Pojedynek miała transmitować stacja HBO, a skończyło się na Głazkowie i telewizji NBC. Jest czego żałować?
Każdy bokser chce jak najlepszych ofert, lecz jeśli strona Jenningsa odmówiła potyczki, to nic nie mogliśmy na to począć.
- Poszło o pieniądze?
Nie do końca, doszły inne kwestie. Cóż, tak wygląda boks zawodowy - jeśli pojawiają się sprzeczne interesy, to z walki niekiedy nic nie wychodzi. Nie chcę wnikać w te sprawy. Mogę jedynie zapewnić, że pojedynek odwołano nie z mojej winy. Trudno. Skorzystałem z drugiej możliwości i jestem z niej zadowolony.
- To prawda, że z Jenningsem może pan jeszcze walczyć, ale w pierwszej połowie 2014 roku?
Z tego co mi wiadomo, stawką pojedynku z Głazkowem będzie druga pozycja w rankingu IBF. Jeśli wygram, zbliżę się do pojedynku z mistrzem, którym jest Władymir Kliczko. Czekam więc na Głazkowa i chcę zwyciężyć.
- Na drugim miejscu listy IBF już się pan znajdował po ubiegłorocznej walce ze Steve'em Cunninghamem, ale do walki z Kubratem Pulewem nie udało się doprowadzić, bo nie zgadzały się pieniądze. Bułgar nadal jest liderem rankingu. Czy w przypadku zwycięstwa nad Głazkowem sytuacja się nie powtórzy?
Zdaje się, że tym razem Pulew ma już zagwarantowane pierwsze miejsce i to może mu wystarczyć, aby zmierzyć się z Kliczką. Jeśli potwierdzi się, że z Głazkowem będę rywalizował o pozycję numer dwa, dostaniemy to, o co nam chodziło. Do zdobycia pozostanie już tylko jedna lokata. Wiem, że muszę pokonać Głazkowa, a potem zobaczymy co się wydarzy - albo będzie konieczna jeszcze jedna walka, albo będę czekał na starcie o mistrzostwo świata.
- Jakimi atutami dysponuje Głazkow?
Niedawno sparowaliśmy. To twardy chłopak, silny i nie boi się walki, co akurat mnie cieszy, bo dzięki temu pojedynek będzie dobry dla kibiców. Z taką nadzieją do niego przystąpię. To może być kolejna wojna.
- To będzie pana trzynasta walka w wadze ciężkiej i trzynasty przeciwnik. Jeden z najtrudniejszych?
Najlepszy z nich był oczywiście Witalij Kliczko i nie dałem mu rady. Stoczyłem wiele świetnych walk. Jak będzie w najbliższej? Dopiero zobaczymy.
- Zgodzi się pan jednak, że Ukrainiec znajduje się o poziom wyżej niż pańscy poprzedni przeciwnicy Travis Walker czy Dominick Guinn?
Nie można "strzelać", że dany bokser jest taki, a drugi inny. Na przykład Eddie Chambers do potyczki ze mną był przygotowany na sto procent, a w następnej walce był cieniem samego siebie. Wiem, że każdy pięściarz, który wychodzi do ringu przeciwko mnie, robi to z przekonaniem, że mnie pobije.
- Ostatnio media cytują wysoko notowanego w rankingu WBC Chrisa Arreolę, który znów dopomina się rewanżu z panem. Wasze drugie starcie rzeczywiście może dojść do skutku?
W boksie wszystko jest możliwe. Na razie jednak Arreola w sobotę pobił Setha Mitchella, natomiast ja muszę pokonać Głazkowa. Później zobaczymy. Jeśli pojawi się dobra propozycja od HBO lub ShowTime, to niczego nie można wykluczyć, ale też nie chcę gdybać, bo zwyczajnie sam jeszcze nie wiem zbyt wiele.
Więcej o boksie czytaj na stronie przegladsportowy.pl >>
> Add a comment>
Lucas Matthysse (34-2, 32 KO) i mistrz świata WBA oraz WBC wagi junior półśredniej Danny Garcia (26-0, 16 KO) po raz pierwszy mieli okazję spojrzeć sobie głęboko w oczy podczas uroczystych powitań w hotelu MGM Grand w Las Vegas. W sobotę obaj pięściarze zmierzą się w walce o supremację w limicie do 140 funtów.
>
Shawn Porter (21-0-1, 14 KO) i były mistrz świata wagi lekkiej Julio Diaz (40-8-1, 29 KO) spotkali się w Las Vegas podczas finałowej konferencji prasowej, promującej czwartkową galę grupy Golden Boy Promotions. Transmisja z imprezy w nocy z czwartku na piątek w telewizji Fightklub.
> Add a comment>
Mistrz świata trzech kategorii wagowych Adrien Broner (27-0, 22 KO) od kilku dni przebywa w Mayweather Boxing Gym, gdzie pod okiem Rogera Mayweathera rozpoczął przygotowania do swojego kolejnego zawodowego startu. We wtorek Broner zaliczył kilka luźnych sparingów, w których bardzo chciał zaimponować przyglądającemu się z boku Floydowi Mayweatherowi Jr.
>
Na cztery dni przed potencjalnie największą galą bokserską grupy Golden Boy Promotions jej założyciel Oscar De La Hoya oznajmił, że musi udać się do kliniki odwykowej leczącej od uzależnień alkoholowych i narkotykowych.
Legendarny pięściarz po raz pierwszy poszedł na "odwyk" w maju 2011 roku, przyznając potem, że jest alkoholikiem, który zaczyna zażywać kokainę. Wyznał także, że ma myśli samobójcze.
We wtorek rano De La Hoya wydał oświadczenie, w którym poinformował, że nie będzie mógł obejrzeć na żywo sobotniego starcia swojego pupila Saula Alvareza (42-0-1, 30 KO) z królem rakingów P4P Floydem Mayweatherem Jr (44-0, 26 KO).
"Canelo Alvarez i ja mamy do stoczenia w ten weekend wielkie walki. On swoją w ringu, ja na odwyku. Nie będzie mnie na gali w sobotę, nie będe mógł kibicować Canelo, bo dobrowolnie zgłosiłem się do kliniki odwykowej. Wytłumaczyłem wszystko Canelo i on przyjął ze zrozumieniem, że moje zdrowie i długoterminowa terapia mają pierwszeństwo. Dziękuję za wyrozumiałość. Proszę o wsparcie i poszanowanie mojej prywatności w tym trudnym dla mnie i mojej rodziny czasie." - napisał "Golden Boy".
>
- Ta walka przy wygranej zostawia pas, nie mamy innego wyjścia. Albo z pasa zrezygnujemy albo boksujemy - mówi trener Fiodor Łapin o planowanym wstępnie na grudzień pojedynku swojego podopiecznego mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (48-2-1, 34 KO) z Giacobbe Fragomenim (31-3-2, 12 KO). Szkoleniowiec Ulrich KnockOut Promotions w rozmowie z ringpolska.pl dzieli się też swoją opinią na temat możliwej konfrontacji "Diablo" z Albertem Sosnowskim (47-6-2, 28 KO).
>
Komisja sportowa stanu Nevada podała do publicznej wiadomości gaże obsad sędziowskich trzech mistrzowskich walk sobotniej gali w Las Vegas anonsowanej pod hasłem "The One".
Kenny Bayless, arbiter ringowy głównego wydarzenia imprezy - starcia o pasy WBC i WBA kategorii junior średniej pomiędzy Floydem Mayweatherem Juniorem (44-0, 26 KO) i Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO) za swoją pracę zainkasuje 10 tysięcy dolarów. 2 tysiące mniej zarobią punktowi pojedynku - Dave Moretti, C.J. Ross i Craig Metcalfe.
Zdecydowanie niższe stawki zaproponowano sędziom pojedynku o tytuły WBA i WBC w kategorii junior półśredniej z udziałem Danny'ego Garcii (26-0, 16 KO) i Lucasa Matthysse (34-2, 32 KO). Ringowy Tony Weeks zarobi nieco ponad 3,15 tysiąca dolarów, a punktowi Robert Hoyle, Glen Trowbridge i Juergen Langos po 2,45 tysiąca.
Najsłabiej, choć wciąż dobrze, opłacaną walką będzie konfrontacja o pas IBF wagi junior średniej Ishe Smith (25-5, 11 KO) - Carlos Molina (21-5-2, 6 KO). Gaże wyniosą w tym przypadku 3,15 tysiące dolarów dla ringowego Jaya Nady i po 1,6 tysięcy dla punktowych Adalaide Byrd, Burta Clementsa i Barry'ego Druxmana.
>
Już w najbliższą sobotę w Las Vegas kolejna hitowa walka króla rankingów P4P Floyda Mayweathera Juniora (44-0, 26 KO). Tym razem w roli challengera do pięściarskiego tronu niepokonany Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO). W USA pojedynek pokaże Showtime, w Polsce - Orange Sport, a w Wielkiej Brytanii - BoxNation. Spot reklamowy brytyjskiej stacji prezentujemy poniżej.
>
Tysiąc dolarów premii otrzymają pięściarze, którzy podczas gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce stoczą najbardziej efektowną walkę wieczoru. Impreza w Kopalni Soli odbędzie się 19 października, a jej głównym wydarzeniem będzie starcie w kategorii ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Zimnochem (16-0-1, 11 KO) i olimpijczykiem Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO).
Premia została ufundowana przez grupy organizujące galę - Babilon Promotion i Ulrich KnockOut Promotions. Od maja grupa należąca do Tomasza Babilońskiego zaczęła regularnie nagradzać zawodników, którzy dostarczają kibicom największych emocji podczas poszczególnych imprez. Dotychczasowe premie wynosiły 1000 zł.
> Add a comment>
Mistrz świata WBA wagi średniej Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO) rozpoczął przygotowania do zaplanowanej na 2 listopada walki z Curtisem Stevensem (25-3, 18 KO). Kazach tradycyjnie trenuje w kalifornijskim Big Bear pod okiem Abela Sancheza.
>
14 września w Las Vegas Saul Alvarez (42-0-1, 30 KO) spróbuje pokonać niezwyciężonego króla rankingów P4P Floyda Mayweathera Jr (44-0, 26 KO). Wcześniej nie udało się to 44 innym pięściarzom i zdaniem większości ekspertów "Canelo" dołączy do długiej listy ofiar genialnego "Moeney" Floyda.
Sam Mayweather tajemnicę swojego sukcesu tłumaczy między innymi... brakiem konkretnej taktyki na każdą z walk. - Każdy z moich przeciwników wchodzi do ringu z jakimś planem na pojedynek, ja takiego nie mam. Mój plan to być sobą i robić swoje, walczyć runda po rundzie. Jeśli nokaut przyjdzie, to dobrze, jeśli nie - biorę wygraną na punkty. Ludzie zapamiętują wygranych! - mówi Amerykanin.
W Polsce bezpośrednią transmisję z bokserskiego wieczoru w Las Vegas przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę telewizja Orange Sport.
>
Wiaczesław Głazkow (15-0-1, 11 KO) może się okazać jednym z najtrudniejszych rywali Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) w wadze ciężkiej. Walka odbędzie się 16 listopada w USA. Znamy się ze sparingów, to twardy chłopak. Spodziewam się walki na pełnym dystansie - tak wiadomość o starciu z Głazkowem skomentował polski pięściarz. Kibice nie powinni wybrzydzać - gdy stało się jasne, że rywalem Adamka nie zostanie Bryant Jennings, jesiennego występu "Górala" nie pokaże HBO, a po raz kolejny NBC, można było się spodziewać słabszego przeciwnika. Zapowiada się trudna przeprawa, bo na papierze 28-letni Głazkow wydaje się dużo mocniejszy niż Travis Walker czy Dominick Guinn.
Przygotowując się do zwycięskiego starcia z tym ostatnim bokserem, Polak korzystał z usług Ukraińca na sparingach. Głazkow wystąpił na tej samej gali. 3 sierpnia w Uncasville w niespełna dwie rundy rozprawił się z Byronem Polleyem. Na zawodowym ringu potykał się już z mocniejszymi rywalami niż Amerykanin, w pokonanym polu zostawiając min. Denisa Bachtowa, Konstantina Airicha oraz Tora Hamera i remisując (według obserwatorów lepszy był przeciwnik) z Malikiem Scottem.
Jak na wagę ciężką Głazkow nie ma rewelacyjnych warunków fizycznych (190 cm wzrostu). Jego cios raczej nie razi jak piorun, ale narzucane tempo walki trudno wytrzymać. Przekonało się o tym siedmiu rywali, którzy poddawali się w przerwach między rundami. Bokser o pseudonimie "Car" marzy o mistrzowskich tytułach. Podobnie jak Adamek, związał się z grupą promotorską Main Events. - Ameryka to mekka boksu i jeśli chcesz być nie tylko mistrzem, ale znanym mistrzem, powinieneś boksować właśnie tutaj. Zrobię wszystko, żeby pasy wagi ciężkiej pozostały w posiadaniu Ukraińców - mówił rodak braci Kliczków. W niedzielę miał wylecieć do Austrii, aby sparować z Władymirem szykującym się na starcie z Aleksadrem Powietkinem, ale nie wiadomo, czy wieści o walce z Adamkiem nie zmieniły jego planów.
Póki co największe triumfy Ukrainiec święcił w boksie amatorskim. W 2007 roku został wicemistrzem świata, a rok później wywalczył olimpijski brąz. Walcząc w kasku pokonał między innymi Davida Price'a, a uznawał wyższość takich pięściarzy jak Odlalnier Solis, Roberto Cammarelle i Kubrat Pulew. Ten ostatni pięściarz otwiera ranking federacji IBF i jeśli Głazkowowi udałoby się pokonać Adamka, może dojść do spotkania po latach. Ukrainiec i Polak mają bowiem walczyć o 2. miejsce na liście. Na tej pozycji "Góral" już się znajdował, ale po zwycięstwie nad Steve'em Cunninghamem z powodów finansowych do walki z Bułgarem nie doszło.
>
Diego De La Hoya, kuzyn słynnego "Złotego Chłopca" już w najbliższy czwartek podczas gali w Las Vegas zadebiutuje w gronie zawodowców. 19-latek ma na koncie ponad 250 amatorskich walk, na profesjonalnych ringach będzie na początku rywalizował w kategorii piórkowej. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie rewanż Shawna Portera (21-0-1, 14 KO) z Julio Diazem (40-8-1, 29 KO) Transmisja w nocy w czwartku na piątek w telewizji Fightklub.
>
19 października boks zawodowy ponownie zagości w pięknych wnętrzach zabytkowej Kopalni Soli w Wieliczce. Po raz pierwszy jednak impreza organizowana będzie pod szyldem "Wojak Boxing Night", wspólnymi siłami Tomasza Babilońskiego, Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera.
- Szykujemy kilka niespodzianek, nie tylko pod względem sportowym, ale także samego widowiska. Ta gala zawsze jest wyjątkowa, ale w tym roku chcemy zaskoczyć czymś jeszcze mocniej. Na razie nie chcę jednak zdradzać szczegółów. To nie jest nasz pierwszy event robiony wspólnie z marką Wojak. Wiemy, że imprezy firmowane przez nich mają swoje standardy i na pewno kibice nie zawiodą się oglądając galę w Wieliczce - mówi Babiloński.
- Cieszymy się na tę imprezę, łączymy siły z Tomkiem Babilońskim. To Tomek wykreował unikalny pomysł gal w Wieliczce, teraz, pracując razem możemy sprawić, że zawody będą jeszcze lepsze, zwłaszcza, że wspiera nas producent piwa Wojak, największy mecenas boksu w Polsce. Dlatego mogę zapewnić kibiców, że zarówno wartość sportowa jak i oprawa oraz produkcja telewizyjna gali będą stały na wysokim poziomie - dodaje Wasilewski.
Głównym wydarzeniem bokserskiego wieczoru w Wieliczce będzie konfrontacja niepokonanego ciężkiego Krzysztofa Zimnocha (16-0-1, 11 KO) z olimpijczykiem Arturem Binkowskim (16-3-3, 11 KO).
- Czuję się faworytem tego pojedynku, ale Binkowski, decydując się na walkę ze mną, na pewno widzi gdzieś szansę, by mnie pokonać - mówi pewny siebie Zimnoch, który w sierpniu łatwo wypunktował Mateusza Malujdę.
Oprócz starcia w wadze ciężkiej kibice i widzowie Polsatu obejrzeć będą mogli 19 października jeszcze kilka innych bardzo ciekawych pojedynków.
- Karta walka walk zapowiada się bardzo interesująco. W Wieliczce wystąpi także notowany w czołówce rankingów wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki. Walką numer trzy na będzie występ młodego Michała Cieślaka, który boksuje bardzo widowiskowo i tym razem zmierzy się z doświadczonym Łukaszem Rusiewiczem. Na pewno ciekawie też zapowiada się pojedynek starego lisa Rafała Jackiewicza z młodym wilkiem Michałem Żeromińskim - opowiada Babiloński. - W pojedynku wieczoru emocji na pewno nie zabraknie, bo Binkowski to zawodnik z charakterem i zapewnia, że na treningach z siebie wszystko. Wierzę w wygraną Krzyśka, ale z pewnością nie będzie to dla niego spacerek.
>