>
Dariusz Michalczewski w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym" daje wyraz temu, że jest optymistą przed trzecią walką Krzysztofa Włodarczyka (48-2-1, 34 KO) z Giacobbe Fragomenim (31-3-2, 12 KO) .
- Z dużym zainteresowaniem czekam na piątkową walkę Krzyśka Włodarczyka z Giacobbe Fragomenim w Chicago. Po tym, co "Diablo" pokazał w ostatnim pojedynku, w którym odniósł piękne zwycięstwo nad Rachimem Czakijewem, możemy być optymistami przed starciem z Włochem - napisał "Tiger".
- To, że wygrał we wspaniałym stylu ostatnią walkę, już teraz nic nie znaczy. Każda następna jest najcięższa. Znowu jesteś szarym żuczkiem, który musi ciężko zapracować na zwycięstwo. Znowu musisz pokazać wszystko, co najlepsze - zaapelował do polskiego mistrza świata Michalczewski.
- Życzę mu, by pokonał Fragomeniego i hucznie świętował zwycięstwo w Chicago - zakończył Dariusz Michalczewski.
http://www.youtube.com/watch?v=ugdas9yPTy0
Cały felieton Dariusza Michalczewskiego na przegladsportowy.pl >>
> Add a comment>
Zgodnie z danym słowem władze WBO pochyliły się nad sprawą Alexa Leapaia (30-4-3, 24 KO), który mimo iż pokonał Denisa Bojcowa w walce anonsowanej jako ostateczny eliminator wagi ciężkiej, nie uzyskał pozycji pretendenta do tytułu.
Efektem pierwszej "burzy mózgów" w World Boxing Organization jest przyznanie Samoańczykowi pierwszej pozycji w rankingu, co jednak nie jest tożsame z uzyskaniem praw obowiązkowego challengera. O tym, czy Lepai zostanie wyznaczony jako obowiązkowy rywal dla Władimira Klikczki (63-3, 51 KO), przekonać mamy się w dniu dzisiejszym.
> Add a comment>
Doświadczony Kolumbijczyk Epifanio Mendoza (34-15-1, 30 KO) będzie drugim zawodowym przeciwnikiem złotego medalisty olimpijskiego z Londynu Aleksandra Usyka (1-0, 1 KO). Boksujący w kategorii junior ciężkiej i promowany przez braci Kliczko Ukrainiec w swoim profesjonalnym debiucie, 9 listopada, zastopował dobrze znanego polskim kibicom Felipe Romero.
Epifanio Mendoza w przeszłości boksował o tytuł mistrza świata wagi półciężkiej, krzyżował rękawice z takimi zawodnikami jak Chad Dawson, Jeff Lacy, Luis Ortiz czy Rachim Czakijew.
> Add a comment>
Intensywna nauka niemieckiego nie będzie konieczna - do najbliższej walki, a być może także do kolejnych, Mateusza Masternaka (30-1, 22 KO) jako pierwszy szkoleniowiec przygotuje Piotr Wilczewski. 26-letni "Master", do październikowego pojedynku z Grigorijem Drozdem mistrz Europy w wadze junior ciężkiej, ma wyjść na ring 18 stycznia w duńskim Frederikshavn.
Przeciwnika jeszcze nie zna, ale po pierwszej w zawodowej karierze porażce, do tego przed czasem, trudno oczekiwać, że będzie nim pięściarz dużego formatu. Masternak i Wilczewski mają już za sobą pierwsze wspólne treningi, a najważniejsze tygodnie okresu przygotowawczego spędzą w niedawno oddanym do użytku ośrodku Global Boxing Gym w Dzierżoniowie.
Po moskiewskiej przegranej z Drozdem wrocławianin planował podjęcie współpracy z niemieckim trenerem Karstenem Röwerem. Następnie proponowano mu przejście pod skrzydła Otto Ramina (obaj pracują w Berlinie z pięściarzami promującej Masternaka grupy Sauerland Event), lecz wybór padł na Wilczewskiego, który do czerwca ubiegłego roku sam boksował jako zawodowiec. Życiowy sukces osiągnął w 2011 roku, kiedy to w Helsinkach znokautował Amina Asikaninena i wywalczył tytuł mistrza Europy wagi superśredniej. W narożniku Masternaka stał już kilka razy, jako asystent dotychczasowego szkoleniowca, Andrzeja Gmitruka. W ostatnich miesiącach, obok Fiodora Łapina stał się najbardziej zapracowanym trenerem polskich pięściarzy zawodowych. Do jego podopiecznych należą m.in. Mariusz Wach, Paweł Głażewski, Kamil Łaszczyk i Patryk Szymański.
>
Andrzej Wasilewski, promotor Artura Szpilki (16-0, 12 KO), dość chłodno skomentował wyzwanie, jakie jego podopiecznemu rzucił Mariusz Wach (27-1, 15 KO). Współwłaściciel stajni KnockOut Promotions wytknął "Wikingowi" wpadkę dopingową z zeszłego roku i przypomniał, że dwumetrowiec z Krakowa dopiero co nie przyjął propozycji pojedynku na gali HBO z wysoko notowanym Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO), któremu chwilę później starcie zaproponował "Szpila".
- Ucinając wszelkie ewentualne spekulacje - nie jestem zainteresowany walką Artura Szpilki z Mariuszem Wachem! - oświadczył Wasilewski. - Przede wszystkim po paskudnej aferze dopingowej Mariusza, o której słyszał cały świat i bardzo słabej sytuacji związanej z wycofaniem się z walki z Bryantem Jenningsem, Mariusz w mojej opinii nie ma nawet legitymacji do zapraszania kogokolwiek do ringu. Niech najpierw stoczy za darmo ze trzy walki w ramach przeprosin kibiców, a potem być może będzie mógł pomyśleć o większych pojedynkach. Wach po wpadce dopingowej musi się jednak liczyć z tym, że tak jak zapewne chcieli zrobić kontrolę antydopingową w Kanadzie, tak każdy jego kolejny przeciwnik może zażądać poważnej kontroli.
- Dla mnie na dzień dzisiejszy temat walki Szpilki z Wachem nie istnieje - dodał promotor "Szpili". - W tej chwili czekamy na rozstrzygnięcie w sprawie ewentualnego starcia Artura z Jenningsem. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, a wróci temat walki z Polakiem, to zdecydowanie najciekawszym rozwiązaniem będzie walka Szpilka - Zimnoch.
- Ja ogólnie nie przepadam za walkami polsko-polskimi, ale jeśli mają się odbywać, to z całą pewnością Szpilka - Zimnoch jest walką numer jeden, na którą czekają kibice - zakończył Wasilewski.
> Add a comment>
Paul Maligaggi (32-5, 7 KO) pokazał się wczoraj kibicom na treningu otwartym przed sobotnią walką z Zabem Judah (42-8, 29 KO). Dla "Magic Mana" będzie to powrót na ring po porażce z Adrienem Bronerem.
http://www.youtube.com/watch?v=QRoCvxWfrh0
> Add a comment>
Rywal Krzysztofa Włodarczyka (48-2-1, 34 KO) od poniedziałku jest w Chicago. Trener Giacobbe Fragomeniego (31-3-2, 12 KO) zdradził "Przeglądowi Sportowemu", jakich sparingpartnerów obił Włoch szykując się do walki.
Kiedy w maju 2010 roku, w łódzkiej Atlas Arenie Krzysztof Włodarczyk znokautował Giacobbe Fragomeniego i sprzątnął mu sprzed nosa wakujący tytuł WBC w wadze junior ciężkiej, wydawało się, że o kolejnym mistrzowskim pojedynku 41-letni Włoch będzie mógł co najwyżej pomarzyć. Dziś jest o trzy lata starszy, a szczęście jednak się do niego uśmiechnęło.
Wszystko dlatego, że sprawy w swoje ręce wzięli promotorzy z włoskiej grupy OPI 2000. W ciągu trzech lat ich pięściarz nie rywalizował z ani jednym pięściarzem ze światowej czołówki, a do uzyskania statusu obowiązkowego pretendenta WBC wystarczyło mu pokonanie (na raty, najpierw padł remis) 46-letniego Silvio Branco.
W piątek Fragomeni będzie mógł po raz drugi zostać mistrzem świata WBC (pas w wadze cruiser posiadał już w latach 2008-2009). Przed trzecią konfrontacją z Włodarczykiem (w 2009 roku był remis) jest skazywany na pożarcie, ale podobno zrobił wszystko, aby ostatniej szansy nie wypuścić z rąk.
W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" trener Maurizio Zenoni zdradził, że do sparingpartnerów jego podopiecznego należeli 33-letni cruiser Salvatore Erittu, były zawodowy mistrz Włoch (bilans 23-1) oraz 25-letni półciężki Nicola Ciriani (8-0). Łącznie Fragomeni przygotowywał się przez trzy miesiące, m.in. na dużej wysokości (ponad 1000 m.n.p.m.) w Lagosanto (region Emilia-Romania). Do Chicago dotarł w poniedziałek wieczorem.
>
http://www.youtube.com/watch?v=aMRJ5mZYbvE
http://www.youtube.com/watch?v=gBYYcbthpfc
> Add a comment>
36-letni Francuz Zine Eddine Benmakhlouf (17-3-1, 8 KO) będzie rywalem byłego mistrza świata czterech kategorii wagowych Roya Jonesa Jr (56-8, 40 KO) podczas gali, która odbędzie się 21 grudnia w Moskwie. Dla 44-letniego Amerykanina będzie to pierwszy zawodowy występ od czasu zeszłorocznej walki z Pawłem Głażewskim.
Benmakhlouf nie boksował od marca ubiegłego roku, ostatnią porażkę Francuz poniósł pięć lat temu, przegrywając z Gergorym Tonym. Pojedynek został zakontraktowany na dwanaście rund, stawką będzie mało znaczący pas federacji WBU.
> Add a comment>
Wiele wskazuje na to, że pojedynek między Manuelem Charrem (25-1, 15 KO) a legendarnym Jamesem Toney’em (76-9-3, 46 KO) dojdzie do skutku. Pięściarze mieliby skrzyżować rękawice 20 grudnia w Hamburgu.
Informacja o starciu od kilku dni widnieje na stronie serwisu BoxRec, a i sam „Diamon Boy” przekonuje, iż walka jest niemal pewna.
- Jeśli tylko Toney się teraz nie wycofa, to dojdzie do tej walki – twierdzi urodzony w Bejrucie pięściarz.
- Zwyciężę m.in. dla moich fanów w Polsce. Słyszę od nich wiele ciepłych słów. Kocham Polskę i moim marzeniem jest zawalczyć w waszym kraju w przyszłym roku – dodaje Charr w rozmowie z naszą redakcją.
> Add a comment>
W tym roku mistrz świata WBA wagi średniej Giennadij Gołowkin (28-0, 25 KO) zaliczył cztery udane obrony swojego mistrzowskiego pasa, pokonując m.in. Gabriela Rosado i Curtisa Stevensa. W kolejnych miesiącach Kazach zamierza utrzymać wysokie tempo startów, rozpoczynając 1 lutego w Monako od pojedynku z Osumanu Adamą (22-3, 16 KO).
Drugi przyszłoroczny występ Gołowkina zaplanowany został na 26 kwietnia. Walka najprawdopodobniej odbędzie się w Nowym Jorku, a rywalem ma być Rosjanin Matt Korobow (21-0, 12 KO).
> Add a comment>
Ostatnio dość głośno o starciu Mariusza Wacha (27-1, 15 KO) z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO), do którego jak się ostatecznie okazało nie dojdzie. W tym samym czasie „Szpila” rzuca wyzwanie, aby Jennings bił się z nim zamiast z Wachem, doszło do wymiany zdań na portalach internetowych i póki co sprawa ucichła.
Podczas dzisiejszej rozmowy Mariusz otwarcie powiedział, że może stanąć do walki z Arturem Szpilką (16-0, 12 KO) w lutym na gali Polsat Boxing Night, ponieważ ta data jest optymalną dla obu pięściarzy.
- Jestem na tak. Chętnie zawalczę z Wachem na otwarciu hali w Krakowie, teraz jednak skupiam się na walce z Jenningsem. Jeśli HBO się na nią zgodzi, to biorę ją - skomentował wyzwanie "Wikinga" Szpilka.
http://www.youtube.com/watch?v=rjEiK1jQDXg
> Add a comment>
Już w najbliższy piątek walka Krzysztofa Włodarczyka (48-2-1, 34 KO) z Giacobbe Fragomenim (31-3-2, 12 KO) o pas WBC wagi junior ciężkiej. "Diablo" w przeszłości pokonał Fragomeniego przed czasem, ale przekonuje, że o lekceważeniu rywala nie może być mowy.
http://www.youtube.com/watch?v=ugdas9yPTy0
> Add a comment>
Osumanu Adama (22-3, 16 KO) będzie kolejnym rywalem mistrza świata WBA wagi średniej Giennadija Gołowkina (28-0, 25 KO). Do walki dojdzie 1 lutego w Monako.Adama nigdy w karierze nie przegrał walki przed czasem, w tym roku zanotował dwa zwycięstwa, pokonując m.in. Grady Brewera.
32-latek z Ghany był przymierzany do starcia z Gołowkinem już kilka miesięcy temu, jednak wtedy zastąpił go Japończyk Nobuhiro Ishida. Bardzo prawdopodobne, że podczas tej samej imprezy dojdzie do pojedynku o tymczasowy tytuł mistrza świata WBA wagi junior ciężkiej pomiędzy Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO) i Ilungą Makabu (15-1, 14 KO).
> Add a comment>
Liborio Solis (16-3-1, 7 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Daiki Kamedę (29-4, 18 KO) podczas gali w Osace. Stawką pojedynku miały być pasy WBA i IBF wagi supr muszej, jednak Wenezuelczyk na ważeniu nie zmieścił się we właściwym limicie i pomimo wygranej nie będzie mistrzem świata. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 114-112, 114-112 i 113-115.
{dailymotion}x17y4w9_2013-12-03-daiki-kameda-vs-liborio-solis-no-audio_sport{/dailymotion}
> Add a comment>
W piątek podczas gali w Białobrzegach odbudowujący swoją pozycję Krzysztof Cieślak (20-5, 6 KO) stoczy czwarty tegoroczny pojedynek. Tym razem rywalem 28-latka na dystansie ośmiu rund będzie Sebastien Cornu (13-9-3, 6 KO).
- Spodziewam się trudnego pojedynku, Cornu to wymagający pięściarz, moim zdaniem trochę niedoceniany, a przecież walczył z dobrymi europejskimi zawodnikami. Jest mańkutem, jest zadziorny i to na pewno nie będzie łatwa walka - mówi Cieślak w rozmowie z telewizją Orange Sport.
- Latem ubiegłego roku miałem poważny wypadek motocyklowy. Szybko doszedłem wtedy do siebie, może nawet trochę za szybko wróciłem na ring, ostatnio czułem się dobrze, ale teraz przy zmianie pogody odczuwam skutki tamtych pęknięć i złamań. Wierzę jednak w siebie i wierzę, że to ja zejdę z ringu jako zwycięzca - mówi popularny "Skorpion", który w dwóch ostatnich zawodowych występach pokonywał Ariela Krasnopolskiego i Łukasza Maszczyka.
> Add a comment>