W pojedynku otwierającym telewizyjną kartę walk gali w Las Vegas Sergio Thompson (29-3, 26 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Ricardo Alvareza (23-3-3, 14 KO), starszego brata występującego w walce wieczoru "Canelo". Po dziesięciu rundach dwóch sędziów punktowało 95-93 dla Thompsona, z kolei trzeci arbiter wypunktował pojedynek 97-91.
Thompson znakomicie wszedł w walkę i zdominował w pierwszych rundach Alvareza. W drugiej części pojedynku zaczęły wychodzić braki kondycyjne Thompsona, który pojedynek zaakceptował z kilkudniowym wyprzedzeniem, zastępując mistrza świata WBC wagi lekkiej Omara Figueroę. Thompson dwukrotnie posyłał przeciwnika na deski na przestrzeni dziesięciu rund, notując drugą wygraną po porażce z Japończykiem Takashim Miurą.
Twarz Alvareza po walce była mocno poobijana, a pod lewym okiem Meksykanina pojawiło się nieprzyjemne rozcięcie skóry.
>
W Las Vegas odbyła się w sobotę konferencja prasowa anonsująca zaplanowaną na 3 maja walkę króla rankingów P4P Floyda Mayweathera Jr (45-0, 26 KO) z Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO) o mistrzowskie pasy WBA i WBC wagi półśredniej.
Jak ogłosił Richard Schaefer z Golden Boy Promotions, w zaledwie kilka godzin od uruchomienia sprzedaży biletów na pojedynek sprzedało się blisko 15 z 16 tysięcy wejściówek. Wpływy z tego tytułu wyniosły około 12 milionów dolarów.
> Add a comment>
Na gali w węgierskim Kecskemet z zawodowymi ringami pożegnał się Zsolt Erdei (33-1, 18 KO). Były mistrz świata wag półciężkiej i junior ciężkiej w swoim ostatnim profesjonalnym pojedynku pokonał po dziesięciu rundach Szalwę Jomardaszwiliego (36-7-2, 27 KO).
Podczas tej samej gali kolejne zwycięstwo do swojego rekordu dopisał były czempion WBC kategorii junior ciężkiej Juan Carlos Gomez (54-3, 39 KO), wygrywając niejednogłośnie na punkty z Ivicą Bacurinem (17-5-1, 7 KO).
Wcześniej Patryk Litkiewicz (11-4, 5 KO) uległ jednogłośnie na punkty Lajosowi Markowi Nagy'emu (17-0, 10 KO) w walce o młodzieżowy pas WBO wagi średniej.
> Add a comment>
Floyd Mayweather Jr podczas sobotniej konferencji prasowej poświęconej jego walce z Marcosem Maidaną ogłosił, że 2 maja dojdzie do pojedynku o tymczasowy pas WBA wagi junior średniej pomiędzy Erislandy Larą (19-1-2, 12 KO) i Ishe Smithem (25-6, 11 KO). Co ciekawe, portal Boxrec podaje, że Lara i Smith skrzyżują rękawice dzień później na gali "Mayweather - Maidana" w Las Vegas.
Lara w swoim ostatnim występie wypunktował Austina Trouta. Smith przegrał na punkty z Carlosem Moliną, tracąc na jego rzecz tytuł IBF.
> Add a comment>
26 kwietnia na ring wróci były mistrz świata wagi junior półśredniej Amir Khan (28-3, 19 KO). Nazwisko rywala Brytyjczyka nie jest jeszcze znane, choć na pewno nie będzie to wymieniany przez część amerykańskich mediów Robert Guerrero.
Khan, z niewiadomych powodów, odrzucił także wynoszącą pięć milionów dolarów ofertę pojedynku z Kellem Brookiem na terenie Wielkiej Brytanii. Ostatni raz Anglik boksował w kwietniu ubiegłego roku, wygrywając nieznacznie z Julio Diazem. Przymierzany do niedawna do walki z Floydem Mayweatherem Jr pięściarz był w trakcie tej walki liczony.
> Add a comment>
15 marca podczas gali "Wojak Boxing Night" w hotelu Arłamów swoją pierwszą walkę po podpisaniu zawodowego kontraktu z grupą KnockOut Promotions stoczy Ewa Piątkowska (2-0, 2 KO). Rywalem "Tygrysicy" będzie Antonela Begonja (0-1, 0 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Fiodorem Łapinem, który kilka tygodni temu rozpoczął treningi z Ewą Piątkowską.
http://www.youtube.com/watch?v=lxA6GP90v0g
> Add a comment>
W piątek w Kalifornii odbyła się kolejna gala ESPN z cyklu "Friday Night Fights". W głównym wydarzeniu wieczoru Rustam Nugajew (27-6-1, 17 KO) pokonał przez techniczny nokaut po czwartej rundzie Marvina Quintero (25-5, 21 KO). Meksykanin poddał się w wyniku złamania ręki.
http://www.youtube.com/watch?v=bmQoHepDmp8
> Add a comment>
- Angulo mnie nie lubi, widać to w jego oczach. Ja też nie widzę żadnego powodu, żeby go lubić - mówi były mistrz świata wagi junior średniej Saul Alvarez (42-1-1, 30 KO) przed dzisiejszą walką z Alfredo Angulo (22-3, 18 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice na dystansie dwunastu rund podczas dzisiejszej gali w Las Vegas.
- Nie wiem czemu Angulo nie lubi mnie, może zazdrości mi tego, co osiągnąłem tak szybko. Nie lubimy się i to sprawi, że walka na pewno będzie miała dodatkowe emocje. Obaj mamy meksykański temperament, obaj jesteśmy wojownikami. Walki dwóch Meksykanów nigdy nie są nudne, ta też na pewno taka nie będzie - zapowiada "Canelo".
- Z Maywaeatherem zszedłem z ringu w roli przegranego. Nie chcę już nigdy więcej czuć się tak jak wtedy. Od Angulo rozpocznie się moja droga powrotna na szczyt - podsumowuje 23-letni Alvarez.
http://www.youtube.com/watch?v=Oi7rMwixYgU
> Add a comment>
W głównym wydarzeniu gali w Giżycku, Baker Barakat (38-15-4, 26 KO) skrzyżuje 5 kwietnia rękawice z Przemysławem Opalachem (14-2, 13 KO). Mieszkający w Niemczech Syryjczyk zdradził w rozmowie z redakcją ringpolska.pl, iż – mimo szacunku do rywala – jest pewny, że wyjedzie z Polski bogatszy o tytuł WBC Baltic Silver.
- Opalach ma dobry rekord, pokazywał się już na galach w USA. W dodatku ostatnio odniósł dość głośne i cenne zwycięstwo w Ghanie, na terytorium rywala. Oglądałem jego walki i myślę, że znam jego dobre i słabe strony. Na pierwsze będę uważał, drugie bezlitośnie wykorzystam, bo na pewno nie mam zamiaru schodzić z ringu jako przegrany - zdradził 32-letni Syryjczyk.
- Wygram, zabieram pas WBC Baltic Silver ze sobą i wracam do siebie. No… może chwilę po tym jednak odczekam, bo wiem, że Mazury są bardzo piękne – podsumował Barakat, który w przeszłości spotkał się między linami m.in. z George’em Grovesem, obecnym pretendentem do światowego czempionatu federacji IBF i WBA w kategorii superśredniej.
> Add a comment>
- To jest pytanie za milion dolarów - jaką wersję Adamka i Głazkowa zobaczymy 15 marca? Adamek jest najgroźniejszy, kiedy ma plecy przyparte do muru, Głazkow jeszcze nigdy nie stał przed tak wielką szansą, nie miał walki o taką stawkę, ale jest potwornie głodny sukcesu. Wie, co by oznaczało pokonanie Adamka. Z drugiej strony - nigdy nie walczył w dwunastorundowym pojedynku. Może właśnie dlatego zdania są podzielone, choć myślę, że w powszechnej opinii, to Adamek jest faworytem” - mówi Jolene Mizzone, wiceprezydent Main Events, a zarazem ceniona "matchmaker" na tydzień przed walką Polaka z Ukraińcem o drugą pozycję w rankingu International Boxing Federation.
- Zapominając o polityce, promotorach, układach - jak dobry jest Głazkow? Pierwsza dziesiątka, dwudziestka rankingów wagi ciężkiej?
Jolene Mizzone: Pierwsza dziesiątka. Obecna waga ciężka to ciągłe zmiany, niewiadome. Głazkow nie ma co prawda na koncie zwycięstw ze spektakularnymi pięściarzami, ale to nie znaczy, że nie jest w dziesiątce ciężkich. To nie przypadek, że z nikim nie przegrał. Do tego walczy coraz lepiej.
- Z pięściarzy ze znanym nazwiskiem z którymi bił się Głazkow, najlepszy był Malik Scott. Był remis, bardzo wyrównana walka.
Scott to jeden z najbardziej niewygodnie walczących pięściarzy wagi ciężkiej. To nie przypadek, że nikt nie chce z nim walczyć. Nie chcę powiedzieć, że Scott to pięściarski Superman, ale jak ma swój dzień to ma bardzo niewygodny styl, bardzo trudno w walce z nim pokazać co się umie. Do tego przy tej zaledwie piętnastej zawodowej walce Głazkowa, była tak specjalna otoczka oczekiwania. Dziennikarze już widzieli w Ukraińcu gwiazdora, były artykuły, przewidywania, co będzie dalej. Ta walka wiele nauczyła Głazkowa, podobnie jak wcześniejsza z Torem Hamerem.
- Z punktu widzenia matchmakera - jaka cecha Głazkowa jest dla ciebie najważniejsza?
Jego psychika. Są pieściarze, których trzeba wypychać na ring. Są też tacy, którzy się do niego pchają. Głazkow ma bardzo udaną, długą karierę amatorską, ale w zawodowstwie, w porównaniu do Tomka Adamka, jest dzieciakiem. Tego się nie da nawet porównywać. Chciał z Tomkiem już walczyć, kiedy z pojedynku wycofał się Tony Grano, ale wtedy nie był gotowy, ta walka nie miała sensu ani dla niego, ani dla Adamka. Ale chciał się bić, wierzył w siebie. Tak samo było z przyjęciem walki z Garrettem Wilsonem, kiedy Tomek zachorował. Trzy dni przed wyjściem ring. Głazkow musiał mieć psychiczny dołek, miał na ringu innego, odmiennie walczacego rywala. Nikt nie porównuje Garretta do Tomka, ale Wilson to zawsze był niewygodny, ambitny "walczak". Głazkow przełknął rozczarowanie i wygrał. Takie rzeczy uczą.
- Mówimy o psychice. Czy fakt, że przez kilka tygodni był sparingpartnerem Adamka bardziej pomoże Tomkowi czy Wiaczesławowi?
Zawsze uważałam, że sparingi i treningi,a prawdziwe walki, to coś zupełnie innego. Są mistrzowie sparingów i później słabi na ringu; i odwrotnie. Ale w tym przypadku, właśnie jeśli chodzi o psychikę, chyba ważniejsze było to, co zobaczył, co przeżył Głazkow. Ale jest pytanie za milion dolarów - jakich pięściarzy zobaczymy 15 marca? Adamek jest najgroźniejszy, kiedy ma plecy przyparte do muru, Głazkow jeszcze nigdy nie stał przed taką wielką szansą, nie miał walki o taką stawkę, ale jest potwornie głodny sukcesu. Wie, co by oznaczało pokonanie Adamka. Z drugiej strony - nigdy nie walczył w 12-rundowym pojedynku. Może właśnie dlatego zdania są podzielone, choć ja myślę, że w powszechnej opinii, to Adamek jest faworytem. Nieznacznym, ale jest. Będziemy więcej wiedzieć po 4-5 rundach. Na pewno to, pod czyje dyktando toczy się walka.
- Jako matchmaker, musisz patrzeć nie tylko na atrakcyjność walki, ale także jej znaczenie dla dalszej kariery pieściarza. Pytanie numer 1, przynajmniej w Polsce, to dlaczego Main Events poszło drogą rankingu IBF, nie szukając walk pomagających w pięciu się pod górę na przykład w rankingu WBC?
Gdyby Bryant Jennings przyjął walkę z Tomkiem w listopadzie ubiegłego roku na HBO, być może byśmy dziś na temat walki z Głazkowem nie rozmawiali. Jako firma promocyjna robimy wszystko, by Adamek miał jak najlepsze walki pod względem finansowy i sportowym, bo przecież każdy na tym zyskuje. Adamek to jest pięściarz, z którym bardzo trudno się walczy i wszyscy to wiedzą. Czy ekipa Deontaya Wildera chciała walki? Nie. Czy byłoby dobrze, by Adamek mógł walczyć rewanż z Crisem Arreolą? Oczywiście, ale na drodze zrobienia choćby tego pojedynku staneło wiele rzeczy mających związek z polityką tego sportu, a nie tym, co chcą pięściarze. To frustrująca sprawa, ale tak już w boksie jest.
- Do walki został tydzień - patrząc jako matchmaker, rozkładając na cześci pierwsze umiejętności Głazkowa - o czym powinno się więcej mówić?
O jego defensywie. Nie robię z niego Floyda Mayweathera Jr, ale przez jego kontrolowaną, ułożoną obronę trudno się przebić. Głazkow wie jak się zachować, nie panikuje, ale jak u każdego pięściarza trzeba mieć obronę i atak, żeby wygrywać na tym poziomie. Nikt nie wie, jak będzie na ringu. Dlatego tak wszyscy na tę walkę czekamy.
http://www.youtube.com/watch?v=SJ_-OuYY7O4
> Add a comment>
Saul Alvarez (42-1-1, 30 KO) okazał się nieznacznie cięższy od Alfredo Angulo (22-3, 18 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed sobotnią galą w Las Vegas. W ostatniej chwili na prośbę Alvareza limit wagowy został zmieniony na 155 funtów, czyli minimalnie więcej niż standardowa granica kategorii junior średniej. Angulo, godząc się na nowy limit, zainkasował dodatkowe 100 tysięcy dolarów od swojego rywala. W dniu walki Alvarez zostanie zważony po raz kolejny, pojedynek dojdzie do skutku, jeśli "Canelo" nie będzie ważył więcej niż 168 funtów.
http://www.youtube.com/watch?v=HKlOvR1oAqM
Canelo czy Angulo? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów >>
> Add a comment>
Dziś w Liverpoolu kolejną wyjazdową walkę stoczy Krzysztof Rogowski (6-6, 2 KO). Rywalem zawodnika grupy Boxing Production na gali Franka Warrena będzie faworyt gospodarzy James Dickens (16-1, 5 KO). Pojedynek został zakontraktowany w wadze super koguciej na sześć rund.
- Wzięliśmy ten pojedynek, ponieważ rywal na pewno nie jest tak doświadczonym zawodnikiem i nie ma tak bogatej kariery amatorskiej jak Krzysiek. Wiem, że będzie trudno o sukces, lecz Roguś na pewno da dobrą walkę - mówi promujący Rogowskiego Dariusz Snarski.
> Add a comment>
3 kwietnia w kalifornijskim Indio grupa Golden Boy Promotions zorganizuje galę, której głównymi bohaterami będą zawodnicy wagi ciężkiej. Głównym wydarzeniem wieczoru będzie występ Kubańczyka Luia Ortiza (20-0, 17 KO). Rywal 34-latka nie jest jeszcze znany.
W dwóch innych ciekawie zapowiadających się pojedynkach olimpijczyk z Londynu Dominic Breazeale (9-0, 9 KO) skrzyżuje rękawice z dobrze znanym polskim kibicom Nagy Aguilerą (19-7, 13 KO), a Gerald Washington (11-0, 8 KO) zmierzy się ze Skippem Scottem (16-1, 10 KO).
> Add a comment>
Nawet 10 lat więzienia oraz ponowna deportacja do Meksyku grozi Carlosowi Molinie (22-5-2, 6 KO), który od 2006 roku przebywał w USA nielegalnie. 30-letni pięściarz został deportowany osiem lat temu przy okazji pierwszego pojedynku z Julio Cesarem Chavezem Jr. Molina wrócił na teren USA nielegalną granicą, chcąc stoczyć rewanż z Chavezem Jr i od tego czasu przebywa w Stanach Zjednoczonych bez odpowiednich dokumentów.
Molina we wrześniu ubiegłego roku wywalczył tytuł mistrza świata IBF wagi junior średniej, pokonując na gali w Las Vegas Ishe Smitha. Dzisiaj Meksykanin miał bronić swojego pasa przeciwko Jermallowi Charlo (17-0, 13 KO), ale pojedynek nie doszedł do skutku z powodu aresztowania Moliny. Meksykanin najprawdopodobniej straci swój tytuł, a Charlo zmierzy się z oficjalnym pretendentem IBF Corneliusem Bundragem (33-5, 19 KO) w walce o wakujący pas.
> Add a comment>
Leo Santa Cruz (26-0-1, 15 KO) oraz Cristian Mijares (49-7-2, 24 KO) zmieścili się w limicie wagi super koguciej przed sobotnią walką o tytuł mistrza świata federacji WBC. Uczestnicy pozostałych pojedynków imprezy w Las Vegas także nie mieli problemów z osiągnięciem właściwych limitów wagowych.
http://www.youtube.com/watch?v=E1DZzm1CD08
> Add a comment>
Planowana na jutro walka pomiędzy Jermallem Charlo (17-0, 13 KO) i mistrzem świata IBF wagi junior średniej Carlosem Moliną (22-5-2, 6 KO) została odwołana. 30-letni Meksykanin, który od wczoraj przebywa w areszcie nie zdołał na czas wyjaśnić wszystkich spraw imigracyjnych i musiał wycofać się z gali w Las Vegas.
Molina za pojedynek z 23-letnim Amerykaninem miał zarobić 275 tysięcy dolarów, byłaby to najwyższa gaża w jego profesjonalnej karierze. Dla Meksykanina byłaby to pierwsza obrona pasa wywalczonego we wrześniu.
> Add a comment>
Natu Visinia (9-0, 8 KO) i Sherman Williams (36-13-2, 19 KO) są anonsowani jako kolejni dwaj, po Simonie Barclayu, sparingpartnerzy Władimira Kliczki (61-3, 51 KO), którzy mają pomóc Ukraińcowi w przygotowaniach do zaplanowanej na 26 kwietnia walki w obronie pasów WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej z Alexem Leapaiem (30-4-3, 24 KO).
Wcześniej pomocy Kliczce podczas najbliższego obozu treningowego odmówił David Tua (52-5-2, 43 KO), który oznajmił, że nie chce przyczynić się do porażki swojego rodaka.
http://www.youtube.com/watch?v=7woi5x3V0d0
> Add a comment>
Podczas sobotniej gali w Las Vegas utalentowany Jermall Charlo (17-0, 13 KO) ma stoczyć pierwszą w karierze walkę mistrzowską, krzyżując rękawice z czempionem IBF wagi junior średniej Carlosem Moliną (22-5-2, 6 KO). Pojedynek stoi jednak na razie pod znakiem zapytania, bo Molina w związku w problemami z prawem z przeszłości został aresztowany.
Niepokonany na zawodowych ringach Charlo zapewnia jednak, że kłopoty rywala i niepewność związana z sobotnim występem nie będą miały wpływu na jego formę. - Oczywiście, chciałbym, aby doszło do tego pojedynku. Jeśli nie dojdzie, nie zdołam spełnić mojego celu. Wiem, że jestem gotowy, mój team jest gotowy, moje Houston też czeka, bym przywiózł mistrzowski pas - mówi 23-letni Amerykanin, dodając: - Mam zamiar nadal trenować, myśląc, że wszystko będzie dobrze.
- Na pewno będę bardzo, bardzo rozczarowany, jeśli walka się nie odbędzie. Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że coś się dzieje z Moliną, sądziłem, że ktoś ze mną pogrywa tuż przed tak ważną walką. To jednak nie był żart. Jeśli nie dojdzie do walki, po prostu będę jeszcze ciężej trenował - zapewnia Charlo.
Co ciekawe Jermall Charlo, bez względu na to, czy jutro wyjdzie między liny, ma podobno zainkasować zapisane w kontrakcie 100 tysięcy dolarów. Według najnowszych informacji Molina ma opuścić areszt najpóźniej do godz. 16.00 czasu miejscowego w Nevadzie. Godzinę wcześniej rozpocznie się ceremonia ważenia przed galą w Las Vegas.
Molina czy Charlo? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów >>
> Add a comment>
Już w sobotę na ringu w MGM Grand w Las Vegas w ekscytująco zapowiadającym się pojedynku zmierzą się dwaj wysoko notowani w światowych rankingach "junior średni" Saul Alvarez (42-1-1, 30 KO) i Alfredo Angulo (22-3, 18 KO).
Trener skazywanego przez bukmacherów na porażkę Angulo Virgil Hunter jest przekonany, że jego podopieczny zadziwi bokserski świat i rozprawi się z faworyzowanym "Canelo".
- To będzie niezwykła noc! Brutalna awantura. Czuję nadciągającą burzę - twierdzi szkoleniowiec "Perro". - Jest w tej walce coś takiego, że gdy o niej myślę, wydaje mi się, że ona przerośnie wszelkie oczekiwania i zobaczymy coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy!
Dla 31-letniego Alfredo Angulo, który w swoim ostatnim występie przegrał przed czasem z Erislany Larą, sobotnia potyczka z Alvarezem może być ostatnią szansą na powrót do ścisłej elity mocno obsadzonej kategorii junior średniej.
Canelo czy Angulo? Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów >>
> Add a comment>
Kreowany kilka lat temu na następcę Oscara De La Hoi były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Jorge Linares (35-3, 23 KO) jutro na gali w Las Vegas zmierzy się z Nihito Arakawą (24-3-1, 16 KO). Zwycięzca pojedynku stanie się oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata WBC wagi lekkiej.
http://www.youtube.com/watch?v=1-bfOctkG2g
> Add a comment>