W piątek na gali w Pensylwanii nieoczekiwanej porażki doznał notowany na trzeciej pozycji rankingu wagi półciężkiej Umberto Savigne (12-2, 9 KO). Kubańczyk przegrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie z niepokonanym Craigem Barkerem (16-0, 12 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=u87dtPbKB_k
> Add a comment>
Wygrana przed czasem Gienadija Gołowkina (32-0, 29 KO) nad Martinem Murrayem nie zrobiła większego wrażenia na byłym mistrzu WBC wagi średniej Julio Cesarze Chavezie Jr (48-1-1, 32 KO). Meksykanin, który niedawno rzucił wyzwanie Bernardowi Hopkinsowi, błyskawicznie po rozstrzygnięciu pojedynku wieczoru gali w Monte Carlo zadeklarował na Twitterze chęć skrzyżowania rękawic z "GGG".
- Gołowkin poza tym że jest silny nie jest takim dobrym bokserem. GGG, stawiam milion dolarów, że cię znokautuję, jeśli zawalczymy. Zapraszam do mojej kategorii wagowej - napisał na Twitterze Chavez Jr, dodając po chwili: - Najpierw jednak muszę pokonać Andrzeja Fonfarę. On jest większy i silniejszy.
Pojedynek Julio Cesara Chaveza Jr z Andrzejem Fonfarą będzie główną atrakcją gali w Los Angeles zaplanowanej na 18 kwietnia.
> Add a comment>
Zapraszamy do udziały w tradycyjnej Strefie Kibica ringpolska.pl. Dziś w programie dwie gale - w Monte Carlo i Berlinie, z mistrzowskimi walkami Gołowkin - Murray i Abraham - Smith. Zapraszamy do typowania wyników pojedynków i komentowania ich przebiegu. Wśród wszystkich komentujących wylosujemy zwycięzcę, który otrzyma w nagrodę autobiografię Mike'a Tysona "Moja Prawda".
> Add a comment>
Giennadij Gołowkin (32-0, 29 KO) pokonał przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie Martina Murraya (29-2-1, 12 KO) na gali w Monako, broniąc pasa mistrza świata WBA wagi średniej oraz tymczasowego tytułu mistrzowskiego federacji WBC.
Pięściarz z Kazachstanu przeważał nad Brytyjczykiem od pierwszego gongu, a pierwszy raz rzucił go na deski w czwartym starciu. W tej samej odsłonie Murray był liczony jeszcze raz, ale wytrwał do kolejnej rundy.
Obraz walki nie zmieniał się, Gołowkin nie czuł ze strony Murraya żadnego zagrożenia i polował na mocne ciosy w półdystansie. Anglik ponownie był liczony w dziesiątej rundzie po dwóch mocnych uderzeniach z prawej ręki, a po kolejnej szarży w jedenastej odsłonie, sędzia zdecydował się przerwać jednostronny pojedynek. Dla Gołowkina była to dziewiętnasta kolejna wygrana przed czasem.
> Add a comment>
W pojedynku wieczoru gali w Berlnie Arthur Abraham (42-4, 28 KO) pewnie pokonał na punkty Paula Smitha (35-6, 20 KO), broniąc tytuł mistrza świata WBO wagi super średniej. Walka była rewanżem za bój z września ubiegłego roku, również wygrany przez Arahama.
Rywalizacja w ringu niemal przez wszystkie rundy przebiegała według identycznego schematu - mistrz wyłapywał na gardę ciosy challengera, po czym odpowiadał całą serią mocnych uderzeń, najczęściej zamykając rywala przy linach.
Smith walczył dzielnie, kilka razy trafiając mocno Abrahama, zwłaszcza w szóstej rundzie ciosami na korpus, jednak nie potrafił przełamać kontrolującego akcję "Króla Artura". Po rozegraniu dwunastu starć sędziowie punktowali 116-112, 117-111, 117-111 dla Abrahama.
> Add a comment>
W pojedynku w wadze ciężkiej rozegranym na gali w Monte Carlo Hughie Fury (15-0, 8 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Andrieja Rudenkę (24-2, 16 KO). Po rozegraniu dziesięciu rund sędziowie punktowali 97-92, 98-91, 98-92.
20-letni kuzyn challengera WBO w królewskiej dywizji Tysona Fury'ego początkowo boksował uważnie, jednak w trzeciej rundzie dał się zaskoczyć mocnym ciosem Ukraińcowi. Rudenko trafił czysto także w czwartej odsłonie.
W późniejszych starciach Fury zaczął przejmować kontrolę nad walką, dobrze operując lewym prostym i ostatecznie zasłużenie wygrywając, mimo słabszego niż można się było spodziewać występu.
> Add a comment>
Na gali w Berlinie boksujący w wadze ciężkiej David Price (19-2, 16 KO) pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Irineu Beato Costę Juniora (16-3, 14 KO).
Brązowy medalista olimpijski z Pekinu walczył ostrożnie, umiejętnie korzystając ze swojego dużego zasięgu ramion i unikając wymian w półdystansie. W szóstej rundzie Price trzykrotnie posłał rywala na deski, rozstrzygając bój na swoją korzyść.
Dla Davida Price'a dzisiejsze zwycięstwo było czwartym od czasu porażki w rewanżowym starciu z Tonym Thompsonem. Costa przegrał trzecią walkę na przestrzeni czterech miesięcy - jego poprzednimi pogromcami byli Christian Hammer i Joseph Parker.
> Add a comment>
Amir Khan jest zdania, że Floyd Mayweather (47-0, 26 KO) będzie faworytem zaplanowanego na 2 maja pojedynku z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Brytyjski czempion twierdzi jednak, że "walka wszech czasów" może rozczarować kibiców swoim przebiegiem.
- Myślę, że to może być dobra walka przez kilka rund. Nigdy nic nie wiadomo, Mayweather może zestarzeć się w ciągu jednego wieczora. Ostatnio coraz więcej inkasuje i widać, że nie jest już nieuchwytny - zauważa Khan. - Pacquiao ma szybkość, dynamikę i siłę, więc myślę, że sprawi Mayweatherowi dużo problemów, ale Mayweather będzie się ruszał i uciekał, kontrując czystymi ciosami, co będzie frustrujące dla Pacquiao. Stawiam, że walka potrwa pełen dystans i Mayweather wygra jednogłośnie na punkty.
- Cztery lata temu to byłaby wielka walka, bo obaj byli u szczytu swoich możliwości. Teraz to już przeszłość i może się okazać, że pojedynek nie spełni pokładanych w nim oczekiwań. To może być nudna walka, jeśli obaj będą chcieli boksować technicznie. Wielu ludzi spodziewa się wielkich emocji, ale w ringu może być nudno. Nie sądzę, żeby Manny próbował tę walkę uczynić nudną, ale Floyd - tak - dodaje srebrny czempion WBC.
Mayweather - Pacquiao: Serwis specjalny ringpolska.pl >>
> Add a comment>
To już pewne! 2 maja w Las Vegas w pojedynku zapowiadającym się jako najbardziej kasowa walka w historii boksu zawodowego staną naprzeciw siebie Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) i Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO).
Kto wyjdzie zwycięsko z konfrontacji króla rankingów P4P z mistrzem sześciu kategorii wagowych? Czy wielkie starcie potrwa dwanaście rund czy zakończy się przed czasem? Zapraszamy do udziału w sondzie ringpolska.pl!
Mayweather - Pacquiao: Serwis specjalny ringpolska.pl >>
> > > Add a comment>
W sobotę 21 lutego niepokonany mistrz wagi średniej organizacji WBA i IBO - Giennadij Gołowkin stoczy kolejny pojedynek w obronie pasów mistrzowskich. Tym razem jego rywalem będzie Brytyjczyk Martin Murray. Na gali w Monako nie zabraknie także innych pasjonujących starć m.in. konfrontacji Hughie Fury - Andrij Rudenko. Początek transmisji w CANAL+ Sport o godz. 21.30. Wydarzenia ringowe komentować będą Edward Durda i Grzegorz Proksa. Tydzień później kibice zobaczą kolejną galę MMA federacji Bellator i walkę wieczoru Emanuel Newton - Liam McGeary.
Gala w Salle des Etoiles w Monte Carlo zapowiada się pasjonująco. Kazach Giennadij Gołowkin, który stał się potęgą pięściarską, liczy na kolejny udany pojedynek i najprawdopodobniej unifikacyjną walkę ze znajdującym się w bojowym nastroju Irlandczykiem Andym Lee (posiadającym pas wagi średniej federacji WBO).
Zwycięski bilans "GGG" (31-0, 28 KO) robi imponujące wrażenie, ale w ringu wszystko się może wydarzyć. Martin Murray, z również świetnymi statystykami (29-1-1, 12 KO), nie ma zamiaru oddawać nic bez walki. Jak mówił na jednej z ostatnich konferencji prasowych, od dłuższego czasu trenował pod kątem rywalizacji z Gołowkinem i wie jak pokonać faworyta. Ten jednak nie ma zamiaru przejmować się odważnymi deklaracjami rywala. W jednym z wywiadów stwierdził: - Mam dla tego faceta sporo szacunku. Ostatnio przeciwko Spadzie miał naprawdę dobrą walkę. Potem obejrzałem jego starcie z Martinezem w Argentynie oraz Sturmem w Niemczech. To były naprawdę równe potyczki. Murray zrozumiał, że jest duży i silny, do tego doświadczony oraz mądry, a to może być jego ostatnia szansa, jest więc również zdeterminowany. Szykuje się więc dobry pojedynek.
http://www.youtube.com/watch?v=TpX1LCvKHYQ
> Add a comment>
Najlepszy pięściarz świata bez podziału na kategorie wagowe Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) ma zarobić co najmniej 120 milionów dolarów za walkę z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) - zdradził świetnie zazwyczaj poinformowany Kevin Iole z portalu Yahoo.com. Filipiński czempion ośmiu kategorii wagowych ma z kolei zainkasować minimum 80 milionów dolarów.
Pięściarze spotkają się w ringu 2 maja w kompleksie MGM Grand w Las Vegas, gdzie na pierwszy weekend maja wyprzedano wszystkie hotelowe miejsca w ciągu piętnastu minut od momentu oficjalnego potwierdzenia walki. Wpływy z biletów na galę mają przekroczyć 40 milionów dolarów, a szacowana sprzedaż transmisji w systemie Pay-Per-View wynosi ponad 3 miliony gospodarstw domowych.
Kontrakt na walkę obu pięściarzy nie zawiera klauzuli rewanżowej. Wkrótce Amerykanin i Filipińczyk rozpoczną serię konferencji prasowych promujących najbardziej wyczekiwaną walkę ostatnich lat.
> Add a comment>
Polscy pięściarze z Rafako Hussars Poland przegrali w Miami z USA Knockouts 1:4 i jest to porażka z którą nie ma sensu dyskutować. Jak ja czytam na jednym z portali, że Mateusz Tryc (81 kg) zasłużył na zwycięstwo w pojedynku ze Stevem Nelsonem, to nawet nie zamierzam o tym dyskutować, bo nie ma to żadnego sensu. Tryc przegrał i nikt przy zdrowych zmysłach, mający pojęcie o boksie nie ma prawa mieć innego zdania. Zresztą siedziałem wśród jego kolegów obserwujących ten pojedynek, rozmawiałem później z trenerem Zbigniewem Raubo i oni też uważali, że Tryc w tym pojedynku nie sprostał zadaniu, choć oczywiście robił co w jego mocy.
Niestety nie tylko on nie dał rady w tym meczu swojemu rywalowi. Dawid Michelus (60 kg), chłopak niewątpliwie zdolny, tym razem nie był sobą i przegrał zdecydowanie z Carlosem Balderasem juniorem. Amerykanin meksykańskiego pochodzenia od początku narzucił twarde warunki, zadawał mocne ciosy na korpus (szczególnie lewy hak pod prawy łokieć) i dość szybko złamał mentalnie Polaka. W tym przypadku o werdykcie też nie ma sensu dyskutować, bo Balderas był zwyczajnie lepszy, co zresztą przyznaje sam Michelus.
Niewątpliwie natomiast szkoda straconych punktów w walce Hamzy Touby (52 kg), niemieckiego pięściarza marokańskiego pochodzenia w naszej drużynie, który przegrał minimalnie z Brentem Richardem Venegasem. Moim zdaniem Hamza jest lepszym pięściarzem od Amerykanina, ale zapomniał, że w ringu trzeba to jeszcze dobitnie udowodnić. Przyznał to zresztą po walce, podobnie jak jego trener Zoltan Lunka, były mistrz świata amatorów.
Pełny tekst Janusza Pindery na Polsatsport.pl >>
> Add a comment>
Federacja WBO wyznaczyła wczoraj Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO) do walki o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej, należący od lat do Marco Hucka (38-2-1, 26 KO). - To duży sukces Krzyśka i nasz, ale do samej walki jest jeszcze daleko. Wiemy, że Głowacki zaboksuje o pas, ale kiedy i z kim - nie mamy stuprocentowej pewności - komentuje promotor Andrzej Wasilewski, który w sprawie "Główki" prowadził rozmowy z World Boxing Organization.
- Na tę chwilę sytuacja wygląda tak, że Krzysiek został potwierdzony jako obowiązkowy pretendent do mistrzowskiego pasa, co otwiera nam drogę do pojedynku z Huckiem - tłumaczy współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions. - Ale o konkretach związanych z walką mówić jeszcze nie możemy, bo prawdę powiedziawszy, może nawet do niej nie dojść w ogóle.
- Sytuacja może się rozwinąć w różny sposób. Może uda nam się zakontraktować walkę Głowacki - Huck, ale może się stać na przykład tak, że federacja w uznaniu zasług Hucka udzieli mu zgody na dodatkową "dobrowolną" obronę z innym rywalem - kontynuuje Wasilewski. - Huck może na przykład też zgłosić kontuzję, co spowoduje zablokowanie pasa na jakiś czas albo w ogóle zrezygnować z tytułu i przejść do wagi ciężkiej.
- Dodatkowo należy pamiętać, że w tej chwili nie mamy jasności co do tego, kto ma decydujący głos w sprawie Hucka i na wszelki wypadek rozmawiamy z dwoma firmami - UFA Sport i Sauerland Event. Nie wiadomo też, dla jakiej telewizji boksował będzie teraz Huck. Reasumując: pracujemy nad walką o pas dla Krzyśka, ale kiedy do niej dojdzie i czy rywalem będzie Huck - nie wiemy - kończy współpromotor polskiego challengera.
Warto zaznaczyć, że w przypadku ewentualnego zwakowania tytułu WBO przez Marco Hucka o mistrzostwo świata zaboksowałby Krzysztof Głowacki i kolejny najwyżej notowany w rankingu "dostępny" pięściarz.
> Add a comment>
Bokserscy eksperci ESPN są podzieleni w kwestii rozstrzygnięcia zaplanowanej na 2 maja "walki wszech czasów" z udziałem Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) i Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Brian Campbell stawia na "Pacmana", Dan Rafael na "Money" Floyda. Obaj spodziewają się pełnych dwunastu rund.
- Od kiedy tylko rozpoczęły się rozmowy o tej walce w 2009 roku, zawsze myślałem sobie to samo: że to fantastyczne zestawienie stylów i że Maywetaher wygra na punkty - pisze Rafael. - Oczywiście obaj są świetnymi pięściarzami, a agresywny styl leworęcznego Pacquiao może sprawić problemy Mayweatherowi, bo Pacquiao bije w różnych płaszczyznach i ma mocny cios z obu rąk. Ale nawet gdyby ta walka okazała się trudna dla Mayweathera, to jego obrona, ringowy spryt i precyzyjne uderzenia wystarczą, by zrobić robotę. Przez te pięć lat zawirowań wokół tego pojedynku moja opinia nigdy się nie zmieniała. Byłem zdania, że Pacquiao ma duże na zwycięstwo, ma je nadal. Mayweather z czasem już coś stracił, ale tak samo stracił i Pacquiao. Nadal jednak uważam, że Mayweatehr wygra na punkty. Mam tylko nadzieję, że walka spełni ogromne wobec niej oczekiwania.
- Przez pięć lat tej mydlanej opery cały czas stawiałem na zwycięstwo na punkty Mayweathera. Do 2013 roku jego szybkość, obrona i umiejętność kontrowania pozostawały niespotykane w tym sporcie. W tym czasie Pacqauio zanotował porażki, które pozbawiły go blasku, jaki towarzyszył mu, gdy zwycięsko przechodził do kolejnych kategorii wagowych. Ale wszystko zmieniło się w ostatnich 12 miesiącach - zauważa Campbell. - Pacqauio zachował swoją szybkość. Mayweather, choć nadal jest królem P4P, w ostatnich walkach z Maidaną wyglądał już na wolniejszego. Pytanie brzmi: kiedy ostatnio Mayweather mierzył się z kimś o szybkości Pacquaio, z jego kombinacją ruchliwości i siły? Mayweather co prawda jest mistrzem w unicestwianiu tradycyjnej ofensywy, jednak Pacquiao bije w zaskakujących płaszczyznach. Stawiam, że po wyrównanej walce Pacquiao wygra na punkty dzięki swojej agresji w późniejszych rundach.
Spośród pozostałych siedmiu dziennikarzy stacji ESPN na wygraną Pacquiao postawiło czterech, trzech wytypowało zwycięstwo Mayweathera.
> Add a comment>
Dzisiaj na gali w Monako dojdzie do pojedynku o tytuł mistrza świata WBA oraz WBC Interim wagi średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (31-0, 28 KO) i Martinem Murrayem (29-1-1, 12 KO). Kazach wygrał ostatnie osiemnaście walk przed czasem, z kolei Murray po raz pierwszy przystąpi do potyczki o mistrzostwo świata.
http://www.youtube.com/watch?v=wGg0bQIZAS0
Transmisja gali w Canal+ Sport dzisiaj od godz. 21.30.
>
Choć Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) miał decydujący głos w większości spraw organizacyjnych związanych z walką z Mannym Pacquiao (57-5-2, 30 KO), Filipińczyk zachował prawo do wyboru rękawic, jakie założy 2 maja.
Jak informuje portal Fightnews.com, "Pacman" na walkę "wszech czasów" wybierze sobie prawdopodobnie rękawice marki Reyes, podczas gdy "Money" Floyd zdecyduje się na Granty. Kwestia rękawic była przyczyną dużego sporu przed starciami Mayweathera z Marcosem Maidaną.
Pojedynek Mayweateher - Pacquiao będzie główną atrakcją gali w MGM Grand w Las Vegas. Jego stawką będą pasy WBA, WBO i WBC wagi półśredniej.
> Add a comment>
- To doskonała informacja, dla mnie to jak ogłoszenie walki Mayweather - Pacquiao! - powiedział Tomasz Babiloński komentując wiadomość o mistrzowskiej szansie dla swojego podopiecznego Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO). Wczoraj federacja WBO oficjalnie ogłosiła, że współpromowany przez grupy Sferis KnockOut Promotions i Konspol Babilon Promotion "Główka" otrzymał status obowiązkowego rywala dla mistrza świata wagi junior ciężkiej Marco Hucka (38-2-1, 26 KO).
- Pojedynek z Huckiem to efekt naszej długofalowej polityki i stopniowo rozwijanej kariery Krzyśka. To nie jest taka walka "na wariata" jak było w przypadku Pawła Głażewskiego. Kariera Krzysztofa miała kilka etapów. Był początek, potem przejście do trenera Fiodora Łapina, walka o pas WBO Inter-Continental i kolejne jego obrony, co dało Głowackiemu wysokie miejsce w rankingu, wreszcie turniej eliminacyjny - opowiada szef Konspol Babilon Promotion. - Co ważne Krzysztof będzie walczył ze swoim wymarzony rywalem, zawodnikiem, z którym od lat chciał się zmierzyć. Nie ma co ukrywać, nie jest faworytem, ale nie boimy się wyzwań, wierzę w "Główkę" i już nie mogę doczekać się tej walki!
Babiloński, który w przeszłości sam uprawiał boks, w przeciwieństwie do wielu ekspertów widzi sposób na pokonanie faworyzowanego Hucka przez Głowackiego.
- Na pewno Krzysiek ma w tej walce większe szanse niż Głażewski miał z Braehmerem albo Kołodziej z Lebiediewem - ocenia promotor niezwyciężonego wałczanina. - Krzysiek systematycznie się rozwija i mam nadzieję, że pozytywnie zaskoczy nas w swoim najważniejszym pojedynku w karierze. Najważniejszym także w mojej karierze promotorskiej...
- Huck choć jest wielkim mistrzem, ma jednocześnie duże braki w wyszkoleniu technicznym. Opuszcza ręce, a przy tym lubi półdystans. Liczę, że Krzyśkowi uda się wejść w tempo, ustrzelić wielką szczękę Hucka i będziemy mieli mistrza świata! - mówi Babiloński, dodając: - Huck ma wielkie dokonania, ale jest już zardzewiały, ma problemy z promotorem, szuka nowych rozwiązań, jeździ gdzieś po świecie, to już nie ten sam zawodnik co wcześniej. Głowacki naprawdę ma szanse na zwycięstwo.
Zgodnie z decyzją panelu mistrzowskiego federacji WBO obozy Krzysztofa Głowackiego i Marci Hucka powinny osiągnąć porozumienie w sprawie organizacji walki do 4 marca. Jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem, organizatora pojedynku wyłoni przetarg.
> Add a comment>
Jak przygotowania do walki? Od samego świtu ogień! – zażartował Andrzej Fonfara (26-3, 15 KO), gdy we wtorek o szóstej rano czwarte piętro hotelu stanęło w płomieniach. Nasz najlepszy bokser wagi półciężkiej poleciał do Houston, gdzie przez dwa tygodnie będzie pracował nad siłą i kondycją przed megawalką z Meksykaninem Julio Cesarem Chavezem juniorem (18 kwietnia, Los Angeles, transmisja w płatnej stacji Showtime, docierającej do 28 milionów domów w USA).
- Wszyscy uciekali z hotelu, przyjechała straż pożarna. Nie byłem zły, że musiałem zerwać się z łóżka, bo i tak wstaję rano i wychodzę pobiegać - śmieje się Fonfara. W marcu rozpocznie sparingi w Chicago pod okiem trenera Sama Colonny. Chce pobić Chaveza i zasłużyć na rewanż z mistrzem świata WBC. – Stawiam, że 4 kwietnia Adonis Stevenson znokautuje Sakio Bikę. A potem będzie walczył ze mną - mówi 27-latek.
Pożar, choć inny, musiał gasić także 35-letni Mariusz Wach (29-1, 16 KO). Olbrzym od kilku tygodni wykuwa formę przed zaplanowaną na 14 marca w Lubinie walką z Nigeryjczykiem Gbengą Oluokunem. W North Bergen (stan New Jersey) znów znalazły go kłopoty. Posprzeczali się trenerzy James Ali Bashir i Piotr Wilczewski. Amerykanin ocenił, że dawny mistrz Europy zawodowców był słabym bokserem i nie nadaje się na nauczyciela. "Wilk" odparł, że słaby jest Bashir, a Władymir Kliczko nieprzypadkowo nie mianował go swoim pierwszym trenerem.
Pomógł promotor Mariusz Kołodziej. Zaangażował tłumacza, a we wtorek Bashir i Wilczewski wszystko sobie wyjaśnili. Podczas zajęć obaj trenerzy "tarczowali" z Wachem po trzy rundy. Ciekawe, jak podzielą się obowiązkami podczas walki, bo podobno obaj wybierają się do Lubina.
>
- Ciężko powiedzieć, czy to będzie moja najtrudniejsza walka - mówi Yahoo.com mistrz świata pięciu kategorii wagowych Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) na temat zbliżającego się pojedynku z Mannym Pacquiao (57-5-2, 30 KO).
- Nie oceniam go jeszcze, bo nie byłem z nim w ringu. Pacquiao to solidny gość, bardzo dobry pięściarz, zawsze walczy do końca. Nie byłoby go w tym miejscu, gdyby tak nie było. To sprawia, że ta walka jest tak interesująca - analizuje "Money" Floyd, który po raz pierwszy do pojedynku z "Pac Manem" przymierzany był sześć lat temu.
- Wiedziałem, że w końcu do tej walki dojdzie, ale na wszystko potrzeba czasu. Wszystko w życiu trzeba robić we właściwym czasie. Czekaliśmy z moją ekipą do najbardziej odpowiedniego momentu. On też na to czekał, a teraz się spotkaliśmy i walka się odbędzie - mówi Amerykanin.
- On ma swoich fanów, którzy wierzą w jego wygraną i ja mam swoich, którzy wierzą w moje zwycięstwo. 2 maja damy im szansę przekonać się kto ma rację - kończy Mayweather.
>
Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) został wyznaczony przez komitet mistrzowski federacji WBO do walki z czempionem wagi junior ciężkiej Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO).
Obozy pięściarzy mają czas do 4 marca na negocjacje warunków organizacji pojedynku. Jeśli stosowne porozumienie nie zostanie osiągnięte, organizatora boju wyłoni przetarg, w którym kwotę minimalną ustalono na 300 tysięcy dolarów.
Krzysztof Głowacki status obowiązkowego pretendenta do tytułu zapewnił sobie, wygrywając turniej eliminacyjny WBO. W półfinale turnieju "Główka" wypunktował Nuriego Seferiego. W finale zmierzyć miał się z Tonym Bellew, jednak Anglik zrezygnował ze starcia z niepokonanym wałczaninem.
Marco Huck na tronie World Boxing Organization zasiada od sierpnia 2009 roku. W tym czasie trzynaście razy udanie bronił tytułu czempiona.
> Add a comment>
Po wieloletnich przymiarkach i trwających kilka miesięcy negocjacjach obozy Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) i Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) osiągnęły w końcu porozumienie i 2 maja dwaj najpopularniejsi pięściarze globu skrzyżują rękawice na gali w Las Vegas.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że ja i Floyd Mayweather będziemy mogli dać kibicom to, na co czekali przez tyle lat. Czekali długo i zasłużyli na ten pojedynek - powiedział Pacquiao, komentując podpisanie kontraktu na "walkę wszech czasów".
- Dla mnie to zaszczyt, móc wziąć udział w tym historycznym przedsięwzięciu. Dedykuję tę walkę wszystkim fanom, którzy tak bardzo chcieli, by doszła ona do skutku i wszystkim moim rodakom Filipińczykom na całym świecie - dodał "Pacman", który za bój z "Money" Floydem zainkasuje co najmniej 80 milionów dolarów.
> Add a comment>