Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Michałem Żeromińskim (7-2, 1 KO), który 16 maja w Inowrocławiu zmierzy się z Ivo Gogosevicem (10-9-1, 5 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=V1yfhfbTOLk
> Add a comment>
Mistrz świata WBC wagi junior ciężkiej Grigorij Drozd (39-1, 27 KO) kontynuuje przygotowania do zaplanowanej na 22 maja w Moskwie rewanżowej walki z Krzysztofem Włodarczykiem (49-3-1, 35 KO). W pierwszym pojedynku, rozegranym jesienią, Rosjanin wyraźnie wygrał na punkty, odbierając "Diablo" mistrzowski pas.
- W rewanżu tak jak za pierwszym razem spodziewam się ofensywy ze strony Włodarczyka - mówi "Piękniś" cytowany przez portal Allboxing.ru. - Myślę, że teraz jego atak będzie jeszcze mocniejszy, dlatego szykujemy się na wojnę.
Drozdowi w przygotowaniach do majowej obrony tytułu pomagają ci sami sparingpartnerzy, z którymi sparował przed pierwszą zwycięską walką z "Diablo" - Artiem Bachitow, Andriej Kniaziew i obdarzony potężnym uderzeniem Dimitrij Kudriaszow.
- Włodarczyk nie bije słabiej od Kudriaszowa, dlatego ponownie zaprosiłem Dimitrija na sparingi i jestem zadowolony z jego pracy. Dima ma mocne uderzenia, a tego mi właśnie potrzeba. Generalnie wszyscy moi sparingpartnerzy mocno biją. Gdyby nie mieli ciosu, nie obawiałbym się ich i nie byłoby w ringu odpowiedniego napięcia - tłumaczy rosyjski czempion.
> Add a comment>
W Las Vegas są już nie tylko Floyd Mayweather (47-0, 26 KO) i Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO), ale i dziesiątki tysięcy kibiców, z których sobotni pojedynek w MGM Grand Garden Arena na własne oczy zobaczy tylko niewielki procent. W dobie mediów społecznościowych swoją obecność podczas najważniejszej walki XXI wieku może jednak zaznaczyć każdy.
Na zatłoczonym o każdej porze Las Vegas Boulevard dwa najpopularniejsze wyrazy to Mayweather i Pacquiao, co nie jest niczym szczególnym, jeśli ze ślicznie oświetlonego hotelu/kasyna MGM Grand najlepsi bokserzy ostatniej dekady groźnie spoglądają to na siebie, to na przechodniów. W samym MGM nie ma zaś nikogo, kto nie miałby na temat tej walki swojego zdania. Na czele z tymi, którzy masowo tracą pieniądze na grach hazardowych, siedząc przy stołach oklejonych podobiznami Mayweathera i Pacquiao. Przy jednym z wejść już od kilku tygodni stoi ring, przy którym co chwila ktoś robi sobie zdjęcie, zaś jeszcze większe wrażenie robią znajdujace się za witryną wyszukane stroje Mayweathera, przygotowane specjalnie na jego najważniejsze pojedynki. Wystawę uzupełniają pasy Floyda, który po mistrzostwo świata sięgał w pięciu kategoriach wagowych. Dominuje kolor zielono-złoty.
38-letni Mayweather jest królem MGM Grand, nowej mekki zawodowego boksu. Faworyzuje się go tam do tego stopnia, że plakatów z wizerunkiem Floyda nie zdjęto nawet wtedy, gdy rewanż z Timothym Bradleyem w MGM toczył Pacquiao. Z tego podowu niektórzy twierdzą, że w swoim drugim domu Floyd nie może przegrać walki na punkty. Oczywiście wcale nie muszą mieć racji.
We wtorek spotkaliśmy w MGM Michała Chudeckiego, który w ostatnich tygodniach był sparingpartnerem Amerykanina. – To nie będzie dla niego łatwa walka. Floyd może problemy w przez pierwszych pięć rund. Potem przystosuje się do stylu walki Pacquiao, okaże się większym spryciarzem i wygra na punkty – prognozuje nasz zawodnik.
Pacquiao w poniedziałek stoczył ostatnie cztery rundy sparingu, po czym wsiadł w oklejony reklamami autokar i udał się w czterogodzinną drogę z Los Angeles do Las Vegas. We wtorek przywitał się z kibicami podczas specjalnego spotkania w hotelu/kasynie Mandalay Bay, gdzie zamieszkał. Kilkaset metrów dalej w kierunku północnym, w MGM Grand Garden Arena, parę godzin później nastąpiło „wielkie przybycie” Mayweathera. Zgomadziło cztery tysiące widzów. Floyd też ma oficjalny, przygotowany specjalnie na tę jedną walkę autokar. A przecież zarówno do swojego Mayweather Boxing Gym, jak i do MGM Grand, ze swojej posiadłości ma mniej więcej piętnaście minut jazdy.
Promotor Bob Arum twierdzi, że specjalnie ze względu na walkę, do Las Vegas dotrze aż sto tysięcy ludzi. Nawet jeśli przesadza, wrażenie robi inna liczba. W sobotę w tym 600-tysięcznym mieście zajętych będzie 150 tysięcy pokoi hotelowych. Różnicę widać już dzisiaj. – Gdy przylatuję do Las Vegas, hotel na moją prośbę wysyła na lotnisko taksówkę. Teraz nie było takiej możliwości, bo po prostu w mieście jest zbyt wielu ludzi – mówił nam Grzegorz, spotkany przez nas na lotnisku kibic z Polski, który ma pewność, że obejrzy walkę na własne oczy. Bilet załatwił mu jego partner biznesowy z USA. – Wcześniej próbowałem szczęścia podczas oficjalnej sprzedaży przez internet, ale choć zaangażowałem w to kilku znajomych, żadnemu z nas się nie poszczęściło.
Bilety w rozsądnych cenach (1500-7500 dolarów), o których mówił Grzegorz, trafiły do sprzedaży oficjalnej, a było ich... pięćset. Sprzedały się w 56 sekund. Wcześniej, 40 procent wejściówek dostało MGM Grand, a po 30 obozy Mayweathera i Pacquiao. Po zleceniu ich zewnętrznym firmom, ceny sięgnęły horrendalnych rozmiarów. Na portalu stubhub.com da się znaleźć wejściówkę za 3500 dolarów, ale również takie za... 87, 91, 117 lub... 351 tysięcy. Podobne liczby widnieją na ticketmaster.com: niecałe 3 tysiące dolarów oraz... 100, 215, 305 i 335 tysięcy! To najdroższe bilety jako sprzedawano kiedykolwiek, w jakiejkolwiek dziedzinie rozrywki. Arum idzie jeszcze dalej i dziś mówi już nie o 400, lecz o 540 milionach dolarów dochodu z walki. Wątpliwe jednak, by nowy rekord sprzedanych transmisji w pay-per-view od soboty wynosił 4 miliony.
Gorąco będzie w tak zwanym closed-circuit. Chętni będą musieli zapłacić 150 dolarów, aby śledzić pojedynek przed telewizorem w lokalach znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie MGM Grand. Takich biletów wg Aruma ma być od 35 do 50 tysięcy. – Las Vegas nie jest niebezpiecznym miastem, ale tym razem może dziać się więcej, gdy emocje po walce w połączeniu z wypitym alkoholem znajdą swój upust w czynach – mówi Magda, znajoma Chudeckiego, mieszkająca w Las Vegas od kilku lat. W stan gotowości zostały postawione policja i straż pożarna. Miasto, w którym co roku w Sylwestra na Las Vegas Strip bawi się ponad 300 tysięcy ludzi, przed takim wyzwaniem nie stanęło od 2007 roku, kiedy to odwiedziło je 30 tysięcy Brytyjczyków, zapalonych kibiców walczącego z Mayweatherem Ricky'ego Hattona.
Boks w "Przeglądzie Sportowym" >>
> Add a comment>
Norbert Dąbrowski - Dominic Boesel: Wielka szansa "Norasa" na zaistnienie w europejskim boksie i przy okazji zdobycie pierwszego pasa - WBO InterContinental w wadze półciężkiej. Jest to dla Dąbrowskiego przeskok do wyższej kategorii wagowej, ale nie można było takiej propozycji nie przyjąć. Przed Polakiem jednak niesamowicie trudne zadanie - pojedynek na terenie Niemiec z reprezentantem tego kraju. Boesel ma na rozkładzie m.in. Mirko Ricciego, Miguela Velozo, a w ostatniej walce wygrał z niepokonanym Timy Shalą. Dąbrowski walczył do tej pory tylko w Polsce, dwie porażki również zanotował z Polakami - Świerzbińskim i Matyją. To może być dla "Norasa" duży przeskok, jednak warto wierzyć w reprezentanta Polski, bo wygraną może bardzo wiele zyskać.
Takashi Miura - Billy Dib: 30-letni Miura pas WBC wywalczył, stopując Gamaliela Diaza w 2013 roku. Od tamtej walki na jego drodze stawali kolejni pretendenci - Sergio Thompson, Dante Jardon i Edgar Puerta. Żaden z nich nie był jednak nigdy na poziomie sportowym, który reprezentuje Billy Dib, czyli najbliższy rywal Japończyka. Reprezentant Australii był już mistrzem świata w niższej kategorii wagowej, jednak pasa IBF pozbawił go Jewgienij Gradowicz. Po dwóch porażkach z "Meksykańskim Rosjaninem" Dib nie wspiął się już na sam szczyt, tocząc walki z mniej wymagającymi rywalami. Teraz przyszedł czas na prawdziwe wyzwanie dla Diba. Porażka może wyrzucić go za burtę tej kategorii wagowej, wygrana na terenie rywala katapultuje go na szczyt.
Raymundo Beltran - Takahiro Ao: Trzecie podejście Raya Beltrana do upragnionego pasa WBO wagi lekkiej. Za pierwszym razem, po znakomitym pojedynku i zdaniem wielu niesprawiedliwym werdykcie tylko zremisował z Rickym Burnsem w Wielkiej Brytanii. Druga szansa to walka do jednej bramki - z marzeń obdarł go jeden z najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe Terence Crawford, wygrywając wszystkie rundy. Teraz nadarza się trzecia szansa - Crawford zwakował pas, a Beltran powalczy o niego z Takahiro Ao, który przyszedł z niższej kategorii wagowej, gdzie już był mistrzem świata. Bardzo wyrównana walka, bez wyraźnego faworyta.
Mikael Zewski - Konstantin Ponomariew: Druga niezwykle ciekawa konfrontacja na gali w Las Vegas. Wystarczy spojrzeć na rekordy zawodników - wydawać by się mogło, że to pojedynek o wysoką stawkę. Obaj pięściarze są niepokonani na zawodowych ringach, jednak w stawce walki nie będzie żadnego znaczącego pasa, dlatego zakontraktowano ją na 10 rund. Zewski to jeden z nielicznych Kanadyjczyków, który dużo częściej walczy w USA niż w Quebecu. Nie ma w swoim rekordzie wielkich nazwisk, ze znanych szerszemu gronu polskich kibiców przytoczyć można jedynie Krzysztofa Szota, którego pokonał przez nokaut w siódmej rundzie. Po drugiej stronie 22-letni Rosjanin, który w przeszłości był młodzieżowym mistrzem świata. Wydaje się, że obaj będą dla siebie nawzajem największym wyzwaniem w dotychczasowej karierze.
Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>
> Add a comment>
Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) i Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) spotkali się w środę na ostatniej konferencji prasowej przed zaplanowaną na środę bokserską "walką wszech czasów".
- Chciałbym zaprosić wszystkich, by śledzili sobotni pojedynek - powiedział mający w swoim dorobku mistrzowskie pasy sześciu kategorii wagowych "Pacman". - Obaj, i ja i Floyd, ciężko pracowaliśmy na to, abyście dobrze bawili się w sobotę, abyście obejrzeli dobrą walkę. Nie ma między nami nic osobistego, po prostu robimy swoją robotę, damy z siebie wszystko, by nasze nazwiska przeszły do historii boksu. Dla mnie jednak najważniejsze jest, bym po pojedynku mógł zamienić z Floydem słowo, dzieląc się z nim swoją wiarą w Boga.
- Czas na walkę! Przyszliście tu wszyscy, by zobaczyć ekscytujące widowisko, wspaniałe wydarzenie. Obaj możemy wam to zagwarantować - emocje. To będzie największa walka w dziejach boksu. Jestem jej częścią, to coś wspaniałego. Czuję się dobrze, jestem silny. Do zobaczenia w sobotę! - powiedział uważany za najlepszego boksera globu "Money" Mayweather.
Stawką sobotniej walki Floyda Mayweathera Jr z Mannym Pacquiao będą mistrzowskie pasy wagi półśredniej federacji WBA, WBO i WBC. Eksperci szacują, że wpływy z organizacji pojedynku przekroczą 400 milionów dolarów. Sami pięściarze otrzymają za swoje występy do podziału ponad 200 milionów dolarów. Transmisja z gali w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę w TVP 1.
> Add a comment>
Środa, drugi dzień tak zwanego tygodnia medialnego w Las Vegas, upłynęła pod znakiem popołudniowej konferencji prasowej z udziałem Floyda Mayweathera Juniora (47-0, 26 KO) i Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO).
Bohaterowie najważniejszej walki XXI wieku, która odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu, nie sprawiali wrażenia przytłoczonych ciężarem pojedynku. Wrogości też sobie nie okazywali. – Ta walka sprzedaje się sama – powtarza Mayweather i ma stuprocentową rację. Nie musi pajacować, jak przed – wciąż rekordowym pod względem liczby sprzedanych pakietów pay-per-view (2,4 mln) – pojedynkiem z Oscarem De La Hoyą w 2007 roku. Już nie chwyta przeciwnika za szyję, jak przed potyczką z Victorem Ortizem (2011). Dość powiedzieć, że była to dopiero druga (po marcowej, zorganizowanej w Los Angeles) i oczywiście ostatnia konferencja prasowa reklamująca pojedynek stulecia – starcie mistrza świata w sześciu kategoriach wagowych (Pacquiao, niektórzy zaliczają mu nawet osiem tytułów) i czempiona pięciu (Mayweather). Dwa lata temu, przed rekordową pod względem przychodów (200 milionów dolarów) walką z Saulem Alvarezem, Floyd i Meksykanin zjeździli pół Ameryki. Przez sześć lat o starciu Mayweather – Pacquiao powiedziano tyle, że przewidywane wpływy (400 milionów dolarów to już ostrożna prognoza) osiągnęły galaktyczny poziom.
Na konferencji w KA Theatre, znajdującym się na terenie kompleksu MGM Grand, Mayweather spokojnie popijał kawę. Pacquiao bawił się telefonem i wyraźnie rozbawiony, szukał wzrokiem fotoreporterów. Ani Amerykaninowi, ale Filipińczykowi, serce nie biło dziś mocniej. Do MGM z oddalonego o pół kilometra hotelu-kasyna, gdzie mieszka od poniedziałku, Pacquiao przybył wcześniej. Cierpiliwie odpowiadał na pytania dziennikarzy – najpierw prasowych, następnie reporterów telewizyjnych i internetowych – już od godziny 12. Floyd, który lubi pospać dłużej, ten obowiązek zostawił sobie na później.
W relacjonowaniu środowych wydarzeń w MGM Grand brało udział kilkuset dziennikarzy. Nawet pracownicy firm PR-owych, które obsługują galę, nie potrafią wskazać dokładnej liczby akredytowanych przedstawicieli mediów. Do Las Vegas dotarło ich blisko tysiąc, z trzydziestu krajów, w tym kilkudziesięciu Filipińczyków. Dla nich wynika walki jest sprawą wagi państwowej. – Nie ma żadnych wątpliwości, że pobity zostanie rekord. Na Filipinach żyje blisko sto milionów ludzi. Przed telewizorami zasiądzie przynajmniej siedemdziesiąt milionów – mówi filipiński dziennikarz Mark Giongco. Takie liczby tłumaczą kwotę, którą tamtejsza kompania telewizyjna Solar zapłaciła za transmisję – 10 milionów dolarów.
W MGM Grand działają dwa wielkie centra prasowe – telewizyjno-radiowo-internetowe oraz dla dziennikarzy piszących. Roi się od znanych osobistości ze świata boksu. Z łatwością można tu spotkać Julio Cesara Chaveza, Evandera Holyfielda, Boba Aruma, Pauliego Malignaggiego, Maxa Kellermana i Dana Rafaela.
Wszyscy zgodnie podkreślają, że faworytem jest Mayweather, ale Pacquiao ma naprawdę dużą szansę, by przełamać jego hegemonię w rankingach najlepszych bokserów świata bez podziału na wagi. Niepewność będzie nam towarzyszyć jeszcze przez trzy doby. Za 72 godziny dowiemy się, kto jest najlepszym pięściarzem pierwszych dwóch dekad XXI wieku.
Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>
> Add a comment>
22 sierpnia na gali w Międzyzdrojach swoją drugą zawodową walkę stoczy Sasha Sidorenko (1-0, 0 KO) - poinformował na Twitterze Tomasz Babiloński, promotor zawodniczki urodzonej na Ukrainie.
Przeciwniczką Sidorenko będzie Klaudia Szymczak (1-5, 1 KO), która w ostatnim bokserskim występie przegrała na punkty z Ewą Piątkowską. Sidorenko zadebiutowała na profesjonalnym ringu dwa tygodnie temu, wygrywając z Bojaną Libiszewską.
W Międzyzdrojach mają także wystąpić m.in. Michał Cieślak oraz powracający do boksu po blisko dwuletniej przerwie Krzysztof Zimnoch.
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi super półśredniej Ishe Smith (26-7, 12 KO) okazał się minimalnie cięższy od Cecila McCalli (20-1, 7 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą Mayweather Promotions w Las Vegas. Smith wniósł na wagę 70,5 kg, zaś McCalla 70,1 kg. Pojedynek zakontraktowano na dwanaście rund. Transmisja gali w nocy z czwartku na piątek w telewizji Sportklub od godz. 03.00.
> Add a comment>
Mercito Gesta (28-1-1, 16 KO) i Carlos Molina (17-2-1, 7 KO) zmieścili się w limicie wagi super lekkiej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą grupy Golden Boy Promotions w kalifornijskim Indio. Transmisja z imprezy w telewizji Fightklub w nocy z czwartku na piątek od godz. 04.00.
http://www.youtube.com/watch?v=FqPBTHFzZ2M
> Add a comment>
27 czerwca w kalifornijskim Carson ma dojść do walki byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Timothy'ego Bradleya (31-1-1, 12 KO) z posiadaczem regularnego pasa WBA kategorii super lekkiej Jessiem Vargasem (26-0, 9 KO). Pojedynek ma zostać rozegrany w kategorii półśredniej.
Bradley ostatni raz boksował w grudniu, remisując po bardzo dyskusyjnej decyzji sędziów z Argentyńczykiem Diego Chavesem. Vargas w listopadzie pokonał na punkty Antonio DeMarco. Walkę Bradley - Vargas ma pokazać w USA telewizja HBO.
> Add a comment>
O godz. 22.00 ma rozpocząć się finałowa konferencja prasowa przed sobotnią walką stulecia pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO) i Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). W piątek pięściarze spotkają się jeszcze na ceremonii ważenia, a w sobotę skrzyżują rękawice w najdroższym pojedynku w historii zawodowego boksu. Transmisja gali w TVP 1.
http://www.youtube.com/watch?v=Wb94rDngcCU
> Add a comment>
Federacja WBO wyznaczyła 60-dniowy okres negocjacji w sprawie organizacji walki pomiędzy Władimirem Kliczko (64-3, 53 KO) i Tyson Furyem (24-0, 18 KO).
Rozmowy pomiędzy obozami Ukraińca i Brytyjczyka mają rozpoczać się 5 maja. W przypadku braku porozumienia, na początku lipca odbędzie się przetarg wyłaniający organizatora pojedynku.
Walka odbędzie się w Niemczech lub Anglii. Najprawdopodobniej zostanie rozegrana na jednym ze stadionów piłkarskich. Fury jest oficjalnym pretendentem do pasa World Boxing Organization. Kliczko poza tytułem WBO posiada również mistrzowskie pasy federacji IBF i WBA.
> Add a comment>
Mieszkasz w USA, chcesz oszczędzić i nie zapłacić 100 dolarów za przekaz pay-per-view walki Floyd Mayweather - Manny Pacquiao idąc do pobliskiego baru?
Przed płaceniem nie uciekniesz, bo za oglądanie walki trzeba płacić wszędzie. Rekordowo i historycznie dużo - nawet 175 dolarów. Walka dla wszystkich kibiców? Już dawno przestała taką być.
Opcja “pójdę na piwo, obejrzę sport i wyjdzie taniej” spawdzała się w Stanach Zjednoczonych, w przypadku opłat PPV, prawie zawsze. Oglądanie płatnych gal UFC czy walk bokserskich, z kumplami przy szklance czegoś mocniejszego, kosztowało zwykle nie więcej niż dziesięć dolarów. Czasami wstęp był darmowy, bo cena licencji dla baru rzadko przekraczała 1200 dolarów, więc dla właścicieli biznes był i tak opłacalny. Opłaty dla barów za walkę Mayweather – Pacquiao są już z innej planety - w zależności od potencjalnej liczby gości przekraczają 5 tysięcy dolarów, Za darmo nikt nie wejdzie.
Nawet największa w USA sieć barów-restauracji nastawionych sportowego klienta, “Buffalo Wild Wings”, zdecydowała się wprowadzić 20-dolarową opłatę za oglądanie pojedynku z Las Vegas. Do tego nie we wszystkich swoich lokacjach, bo Mayweather – Pacquaio będzie na ekranach tylko w 70, z ponad tysiąca lokalizacji w USA. “Nie czuliśmy się komfortowo płacić takich pieniędzy za prawa do walki” – mówi szef wykonawczy sieci, James Schmidt, komentując kosztującą ponad 5 tysięcy dolarów opłatę licencyjną. To dla “Buffalo Wild Wings” pierwsze w historii firmy opłaty dla klientów za wstęp na oglądanie imprezy sportowej.
W największym polonijnym sportowym barze w Chicago, który organizuje od lat after-party Andrzeja Fonfary, a ostatnio także Artura Szpilki, gdzie można było oglądać transmisje meczów siatkarskich mistrzostw świata - “Playbook Ultra Sports Bar” – opłata za wejście wynosi tylko 25 dolarów. “Nasza opłata licencyjna za Mayweather – Pacquiao nie jest sporo mniejsza od tego, co płaci “Buffalo Wild Wings” - mówi manager, Łukasz Rojek. “Rezerwacje za 25 dolarów sprzedały się błyskawicznie. Będziemy mieli lokal wypełniony w 100 procentach” – mówi Rojek.
25 dolarów to jedna z najniższych opłat, jakie udało mi się znaleźć. “CNN Money” podaje przykład baru “Society on High” w Bostonie, gdzie miejsca stojące kosztują 35 dolarów, ale rezerwacja miejsca siedzącego przy stoliku VIP kosztuje od osoby już 175 dolarów. Nie chcesz płacić za bilet? Możesz, ale musisz w Bostonie wydać na drinki i jedzenie miniumum 75 dolarów. Na stojąco.
Na nowojorskim Manhattanie, trzeba wyciągnąć z kieszeni 100 dolarów, ale przynajmniej “Promenade Bar and Grill” wlicza w tę sumę parę drinków i przystawki. 35 dolarów za wstęp na salę, gdzie walka będzie pokazywana na dużym ekranie, kosztuje w kasynach poza Las Vegas. W Las Vegas, ta sama przyjmność kosztuje 150 dolarów. Od osoby – bez drinków, specjalnych dodatków, czy zakąsek. Opcja: parę piw, pizza i trzech kolegów z którymi można podzielić tym 100 dolarów za domowe PPV, jest ciągle w USA najtańsza.
>
Pokazujący się często w roli komentatora gal bokserskich Maciej Miszkiń (17-3, 4 KO) przewiduje, że Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) pokona Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) w walce stulecia, która odbędzie się w sobotę w Las Vegas. Mistrz WBC krajów nadbałtyckich uważa, że najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest zwycięstwo punktowe Amerykanina.
- Mayweather jest lepszy boksersko od Pacquiao. Obaj się starzeją, ale Mayweather ma genialną technikę i świetnie kontroluje tempo walki. Pacquiao po nokaucie z rąk Marqueza stracił instynkt zabójcy. Wcześniej w ogóle nie przejmował się tym, czy przyjmie cios, potrafił błyskawicznie przyśpieszyć i wejść w akcję z pełnym przekonaniem. W tym był najbardziej niebezpieczny. Stracił instynkt zabójcy, dalej ma szybkie ręce, ale to za mało, żeby wygrać z Mayweatherem - mówi Miszkiń.
- Myślę, że Mayweather wygra na punkty i nie będzie podejmował w tej walce wielkiego ryzyka. Nie wykluczam jednak, że w końcowych rundach, kiedy Pacquiao będzie już trochę zmęczony, Mayweather trafi go idealnym ciosem kontrującym i skończy się to jak walka Amerykanina z Rickym Hattonem. Mayweather ma świetny lewy sierpowy, a pojedynki z mańkutami są okazją, aby taką akcją się wykazać - podsumowuje pięściarz z Sokółki.
> Add a comment>
Przygotowania do szlagierowo zapowiadającego się pojedynku Floyda Mayweathera (47-0, 26 KO) z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) wkroczyły w decydującą fazę. Niepokonany Amerykanin w ich trakcie korzysta z wynalazku, który... powstał w Polsce. Kriosauna firmy SubZero Recovery pozwala na schłodzenie organizmu w temperaturze minus 115 stopni Celsjusza!
Po każdym treningu niepokonany pięściarz na trzy minuty wchodzi do specjalnej komory z ciekłym azotem. Choć sama maszyna wygląda na futurystyczny wynalazek, to ufa jej coraz więcej sportowców. W 2012 reprezentacja Walii aby z niej skorzystać przyjechała specjalnie do Polski.
– Cały trick polega na tym, że to urządzenie przekonuje twoje ciało, że przechodzisz w stan hipotermii. Dlatego wysyła krew z rąk i nóg do rdzenia kręgowego. Ta krew zbiera po drodze enzymy, tlen i inne składniki odżywcze i kiedy wychodzisz z komory, to w takim stanie wraca do organizmu – przyznał w rozmowie ze "Sports Illustrated" David Levi, założyciel firmy SubZero Recovery.
Pełna treść artykułu na Sport.tvp.pl >>
> Add a comment
>
Nie tak dawno pisaliśmy o niezwykle bulwersującej dyskwalifikacji, której ofiarą padła Sandra Drabik podczas 8. Mistrzostw Świata Seniorek w Jeju City (z powodu braku dopilnowania czynności administracyjnych ze strony Polskiego Związku Bokserskiego - przyp. red).
Jak się jednak okazuje - to nie koniec problemów polskiej zawodniczki. Po miesiącach szlifowania formy do Mistrzostw Polski, które trwają właśnie w Karlinie... na adres Polskiego Związku Bokserskiego wpłynęło pismo, w którym Ho Kim (dyrektor wykonawczy AIBA) informuje o zakazie startów Sandry w boksie olimpijskim aż do 19 grudnia 2015 roku.
Decyzja ta pozbawia utalentowaną pięściarkę nie tylko możliwości walki o cenne zwycięstwo w Mistrzostwach Polski, ale i przekreśla szansę na start w Igrzyskach Europejskich w Baku.
- Sądzę, że cała ta sytuacja... to jakiś koszmar. Nie mogę zrozumieć dlaczego w ogóle jestem zawieszona przez AIBA aż na rok. W chwili, w której startowałam w MŚ w kickboxingu, nie było jeszcze przepisu, który zabraniał startów w innej dyscyplinie niż boks. Dlaczego więc łamana jest podstawowa zasada, iż prawo nie działa wstecz? - pyta zawodniczka w rozmowie z redakcją ringpolska.
- Poza tym od momentu, gdy przepis wszedł w życie, nie startowałam w innych sportach walki. Moja abstynencja w kickboxingu przekraczała 12 miesięcy już w chwili, w której brałam udział w MŚ w Korei. Nie moja wina, że władze PZB nie dopilnowały swoich obowiązków i nie wysłały w odpowiednim czasie adekwatnej deklaracji - kontynuuje pięściarka.
- To dla mnie jakieś nieporozumienie. Jestem załamana. Czuję się zwyczajnie okradana z szansy rywalizowania w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich. Jak mam myśleć o przygotowaniach do nich, skoro nawet nie mam przez takie sytuacje do tego warunków? Ciągle rzucane są mi kłody pod nogi. Jest mi bardzo przykro. Takie momenty niszczą zawodnika. Niszczą jego zapał i chęć do pracy - podsumowuje Sandra Drabik.
Władze Polskiego Związku Bokserskiego zapowiadają działanie w tej sprawie, choć zaznaczają jednocześnie, iż PZB - jako podmiot podlegający Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Boksu - będzie musiało podporządkować się woli AIBA.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Łukaszem Maćcem (22-2-1, 5 KO), który na przełomie czerwca i lipca w Las Vegas w pierwszej rundzie turnieju współorganizowanego przez WBC i Ala Haymona zmierzy się z Domoniquem Doltonem (15-0, 8 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=t_a_3zcwTqA
> Add a comment>