17 września na gali Polsat Boxing Night w gdańskiej hali ERGO ARENA dojdzie do elektryzująco zapowiadającego się pojedynku o pas WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO) i Oleksandrem Powietkinem (9-0, 9 KO). - Już dawno albo w ogóle nie było tak ważnej walki w polskim boksie - mówi Artur Szpilka, zapraszając na zbliżającą się konfrontację.
Zobacz na żywo walkę Głowacki - Usyk o pas WBO wagi junior ciężkiej >>
> Add a comment>
- Lemieux i Jacobs na dziś są w moim zasięgu - mówi serwisowi Boxing.pl zaliczany do światowej czołówki wagi średniej Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO), który w czerwcu w efektownym stylu pokonał Hugo Centeno, a teraz mierzy w poważne tytuły w zawodowym boksie.
Wiem, że oglądałeś z bliska występ Kamila Szeremety podczas gali w Międzyzdrojach. Jako, że o waszej walce się ostatnio trochę mówi, to zapytam, jak podobał ci się boks Kamila w starciu z Kassimem Oumą?
Maciej Sulęcki: Na pewno mogła to być lepsza walka. Ouma był jednak dość niewygodny, do tego tak naprawdę unikał walki, wyszedł tylko po to, by zarobić parę groszy. Kamil pokazał się z niezłej strony, ale mógł z dużo lepszej. Z rywalami, którzy wychodzą tylko po to, by poskakać boksuje się najgorzej. Mógł to być lepszy pojedynek, ale w sumie nie wypadł Kamil źle, szczególnie w końcówce mógł się podobać.
Ty byłbyś dziś w ogóle zainteresowany takim pojedynkiem? Szczególnie teraz, kiedy wreszcie twoja kariera w USA nabiera pewnego rozpędu.
Na dziś nie interesuje mnie ta walka. Chcę boksować i rozwijać się w Ameryce. Jeśli jednak Kamil będzie szedł w górę, wspinał się w rankingach... Gdyby to był jakiś eliminator do poważnego tytułu, to czemu nie. Póki co jednak walczyć o pietruchę z Kamilem, to trochę bez sensu.
Masz na dziś upatrzonego rywala, z którym szczególnie mocno chciałbyś dzielić ring? Daniel Jacobs, David Lemieux? A może sam Giennadij Gołowkin?
Na Gołowkina potrzebuję dwie, trzy walki. Tak myślę. Ale tak jak mówisz, Lemieux i Jacobs; uważam, że są w moim zasięgu. Z tym, że w przypadku walki z Lemieux mógłby to być konflikt interesów, boksuje on na HBO. Ale myślę, że Lemieux i Jacobs na dziś są w moim zasięgu.
Jeśli dziś przychodzi do ciebie oferta na walkę z "GGG", to jesteś na tak, czy raczej odrzucasz walkę, by lepiej sie do niej przygotować, nabrać obycia na dużej scenie?
Takich walk się nie odrzuca. Siadamy i rozmawiamy. Ale nie powiem na pewno, że z Gołowkinem mógłbym walczyć nawet za darmo. Byłbym bardzo zainteresowany takim pojedynkiem. Siadamy, ustalamy szczegóły i boksujemy.
Pełna treść artykułu na Boxing.pl >>
> Add a comment>
W sobotę do sprzedaży internetowej trafiła kolejna partia biletów na zaplanowaną na 17 września w gdańskiej hali ERGO ARENA galę Polsat Boxing Night, której główną atrakcją będzie pojedynek o mistrzostwo WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy broniącym tytułu Krzysztofem Głowackim (26-0, 16 KO) i niepokonanym złotym medalistą olimpijskim Oleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO).
Polsko-ukraińska konfrontacja jest jednym z najbardziej wyczekiwanych tegorocznych wydarzeń w świecie zawodowego boksu. Obaj pięściarze kroczą do tej pory przez zawodowe ringi bez porażki. Karierą Ukraińca opiekują się słynni bracia Kliczko. Usyk do tej pory spłaca ich kredyt z nawiązką, wygrywając wszystkie profesjonalne walki przez nokaut.
Podczas gali w ERGO Arenie po raz pierwszy tego samego wieczoru na polskiej ziemi dojdzie do aż dwóch pojedynków o mistrzostwo świata. Tuż przed walką wieczoru w ringu pojawią Ewa Piątkowska i Aleksandra Magdziak Lopes, które zaboksują o mistrzostwo świata WBC w wadze super półśredniej. Piątkowska w ubiegłym roku została pierwszą Polką, która sięgnęła po zawodowe mistrzostwo Europy, a teraz ma szansę zostać pierwszą pięściarką znad Wisły, która zdobędzie pas mistrzowski World Boxing Council - najbardziej prestiżowe trofeum w kobiecym boksie.
W trójmieście kibice będą mogli także zobaczyć ciekawie zapowiadającą się konfrontację dwóch byłych pretendentów do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - Andrzeja Wawrzyka oraz Alberta Sosnowskiego. Podczas Polsat Boxing Night do pojedynku o młodzieżowe mistrzostwo świata WBC w kategorii do 69 kg przystąpi niepokonany Patryk Szymański, który skrzyżuje rękawice z Argentyńczykiem Jose Antonio Villalobosem. Na gali w ERGO Arenie pokaże się także uważany przez wielu ekspertów za największy talent ostatnich lat w polskim boksie Paweł Stępień. Młody pięściarz wagi półciężkiej ze Szczecina do tej pory znokautował wszystkich swoich rywali, ale tym razem na jego drodze stanie dużo bardziej doświadczony Norbert Dąbrowski.
Bilety na najmocniej obsadzoną sportowo galę w historii polskiego boksu dostępne są na portalach Eventim.pl oraz Ebilet.pl.
Kup bilet na ebilet.pl >> Kup bilet na eventim.pl >>
> Add a comment>
Kila dni temu Artur Szpilka (20-2, 15 KO) zapraszał do "bandyckiego tanga" Jarrella Millera (18-0-1, 16 KO). Wczoraj na Twitterze "Szpila" ponownie wyraził zainteresowanie starciem z niepokonanym Amerykaninem w rozmowie Mateuszem Borkiem i Andrzejem Wasilewskim.
"Ja jak zawsze dobrze 108 kg, bokserski trening z Ronnie mistrzostwo i wyglada to naprawdę super, dawać tego burgerkinga Millera" - napisał styczniowy polski ciężki, dodając później: "Mówię poważnie, dla kibiców super walka, a ja z przyjemnością pokaże mu jak się boksuje."
Artur Szpilka ostatni pojedynek stoczył w styczniu, przegrywając przez nokaut z mistrzem świata WBC Deontayem Wilderem. Podczas przygotowań do boju z "Bronze Bomberem" pięściarz z Wieliczki doznał urazu dłoni, który później pogłębił się w trakcie walki. "Szpila" ma już jednak za sobą operację i rehabilitację i dwa tygodnie temu wznowił treningi w Houston.
> Add a comment>
Paweł Stępień (4-0, 4 KO) jest dobrej myśli przed zakontraktowaną na 17 września na gali "Głowacki - Usyk" walką z doświadczonym Norbertem Dąbrowskim (18-4-1, 7 KO). Pięściarz ze Szczecina nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi do faktu, że swego czasu rywal posłał go na deski na sparingu. - Wstałem szybciej niż upadłem, nie był to cios, który zrobił na mnie jakieś wrażenie - przekonuje utalentowany półciężki w rozmowie z ringpolska.pl.
Zobacz na żywo walki Stępień - Dąbrowski i Głowacki - Usyk >>
> Add a comment>
- Okazało się, że jest to talent na miarę mistrzostwa świata - mówi Polsatsport.pl Fiodor Łapin, trener Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO), który 17 września na gali Polsat Boxing Night w ERGO Arenie będzie bronił tytułu mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej z Oleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Główny szkoleniowiec wspomina początki współpracy z "Główką" i ocenia jego rozwój na przestrzeni lat.
Jak wspomina Pan pierwsze treningi z Krzysztofem Głowackim i jak znalazł się na treningu pod Pana skrzydłami?
Fiodor Łapin: Bez przesady, pierwszych treningów oczywiście nie pamiętam. Pojawił się u nas na sali tak jak każdy inny pięściarz. Pierwszy powiedział mi o nim Andrzej Wasilewski. Wspomniał, że jest bojowy chłopak, ale ma problemy pozasportowe. Nie nazwał go chuliganem, ale powiedział, że trzeba na niego uważać. Wcześniej go nie widziałem w treningu. Na pierwszych zajęciach pokazał, że potrafi jednak braki techniczne nadrabiać charakterem i wolą walki.
Wiedział Pan od początku, że jest to pięściarz, który ma papiery mistrzowskie? Widział Pan w nim przyszłego mistrza świata?
Trochę lat w tym boksie już siedzę i wiem, że najczęściej najbardziej utalentowani zawodnicy gdzieś przepadają. Z czasem po prostu przestają pracować i liczą tylko na swój talent. Do pewnego momentu to wystarcza, ale później przychodzi spotkanie ze ścianą i tak się kończą ich przygody. Wiedziałem, że Krzysiek ma charakter, a to u mnie jest najważniejsze. Od początku wykazywał chęć do ciężkiej pracy, miał mocną psychikę i chciałem sprawdzić jego skalę talentu. Okazało się, że jest to talent na miarę mistrzostwa świata.
Czego było więcej - talentu czy jednak ciężkiej pracy?
Bez talentu nie można zostać mistrzem świata. Talent jednak bez ciężkiej, żmudnej i systematycznej pracy nie jest nic warty. Krzysiek poza salą niczym się nie wyróżniał, ale na sali stawał się kompletnie innym człowiekiem. Lubił przebywać na sali i przede wszystkim ciężko pracować.
Krzysiek nie wyróżniał się poza salą i był trochę człowiekiem drugiego planu. Widział Pan u niego złość, że nie jest numerem jeden w kategorii junior ciężkiej na sali?
Myślę, że z tą skromnością Krzysztof chętnie wróciłby do tamtych czasów. Dzisiaj już chyba zrozumiał, że bez mediów i wywiadów po prostu boks zawodowy nie istnieje. On akceptował swoją pozycję i znał swoje miejsce w szeregu. Wiedział, że nie może dyktować warunków na sali. Teraz to już jest lider i ma do tego prawo. Wtedy robił to, co do niego należał i to, czego od niego wymagałem.
Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>
Kup bilet na galę Polsat Boxing Night >>
> Add a comment>
Były mistrz świata czterech kategorii wagowych Robert Guerrero (33-5-1, 18 KO) przegrał niejednogłośnie na punkty z Davidem Peraltą (26-2-1, 14 KO) na gali Premier Boxing Champions w Anaheim. Amerykanin dobrze wszedł w pojedynek, ale z każdą rundą ulegał coraz większej presji narzucanej przez Argentyńczyka, który w końcowych starciach był kilkukrotnie bliski posłania rywala na deski. Guerrero zaprezentował się poniżej oczekiwań, a Peralta miał bardzo udaną drugą połowę walki. Ostatecznie po dwunastu rundach dwóch sędziów wskazało na przewagę Argentyńczyka 115-113 i 116-112, zaś trzeci arbiter wypunktował walkę 115-113 dla Guerrero.
http://www.youtube.com/watch?v=YAjr1dwXuEQ
> Add a comment>
Alfredo Angulo (24-6, 20 KO) przegrał jednogłośnie na punkty z Freddym Hernandezem (34-8, 22 KO) na gali PBC w Anaheim. Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 98-92 i dwukrotnie 97-93 dla 37-letniego Meksykanina.
Angulo starał się od pierwszego gongu boksować w swoim stylu, wywierać presję i spychać rywala do obrony, jednak Hernandez dobrze radził sobie z rodakiem. Starszy z Meksykanów punktował przeciwnika lewym prostym i nie pozwalał mu rozwijać skrzydeł w półdystansie.
34-letni Angulo był wolny i nieporadny w pojedynku, który był dla niego powrotem na ring po rocznej przerwie. Po finałowy gongu nie było wątpliwości, że to Hernandez był zdecydowanie lepszy. Niewykluczone, że dla Angulo, który w niczym nie przypomina zawodnika sprzed kilku lat, był to ostatni występ na zawodowych ringach.
Podczas tej samej gali boksujący w kategorii średniej Terrell Gausha (19-0, 9 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Stevena Martineza (16-3, 13 KO). Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-93, 97-93 i 95-95.
> Add a comment>
Bokserscy kibice otrzymali ostateczne potwierdzenie, że 19 listopada w T-Mobile Arena w Las Vegas odbędzie się hitowa walka mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi półciężkiej Sergieja Kowaliowa (29-0-1, 26 KO) i byłego króla wagi super średniej Andre Warda (29-0, 15 KO).
Oficjalnie już poinformowano, że w piątek rusza sprzedaż biletów na starcie dwóch niepokonanych pięściarzy. Najtańsze wejściówki mają kosztować 55 dolarów.
Kilka tygodni temu odbyła się konferencja prasowa mająca rozpocząć promocję pojedynku, jednak Amerykanin na spotkaniu z mediami się nie pojawił, co zasiało pewną wątpliwość. Ostatecznie Ward będzie się trzymał wcześniejszych ustaleń i zaboksuje z Rosjaninem o miano najlepszego pięściarza świata bez podziału na kategorie wagowe.
W marcu Amerykanin oficjalnie zadebiutował w kategorii półciężkiej, pokonując wysoko na punkty oficjalnego pretendenta do pasa IBF Sullivana Barrerę, a niedawno wygrał z Alexandrem Brandem. Kowaliow ostatni raz boksował w lipcu, pokonując na punkty Isaaka Chilembę.
> Add a comment>
Od kilku tygodni w mediach poświęconych tematyce bokserskiej trwają spekulacje dotyczące rewanżowego starcia o mistrzostwo WBA i WBO wagi ciężkiej pomiędzy Tysonem Furym (25-0, 18 KO) i Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Walkę pierwotnie planowaną na 9 lipca przełożono na 29 października, jednak, jak się później okazało, ekipy pięściarzy nie osiągnęły porozumienia i starający się o drugi pojedynek z Brytyjczykiem Kliczko postanowił wytoczyć swojemu ringowemu pogromy proces sądowy. Wczoraj menadżer i trener aktualnego mistrza Peter Fury zapewnił jednak w rozmowie z BaylorIC TV, że negocjacje mają się coraz lepiej i jest nadzieja na rychłą ich finalizację.
- Walka odbędzie się w październiku w Manchesterze. Były pewne ważne problemy z kontraktem, brakowało nam w pewnych kwestiach jasności. Jestem przekonany, że jesteśmy blisko porozumienia - powiedział opiekun czempiona.
Pierwsza walka Władimira Kliczki z Tysonem Furym miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Na punkty nieoczekiwanie wygrał Brytyjczyk, przerywając trwające ponad 11 lat pasmo zwycięstw faworyzowanego Ukraińca.
> Add a comment>
Mistrz świata WBA, WBC i IBF wagi średniej Gienadij Gołowkin (35-0, 32 KO) nie zgadza się z opiniami części ekspertów i kibiców porównujących jego zaplanowany na 10 września pojedynek z czempionem IBF kategorii półśredniej Kellem Brookiem (36-0, 25 KO) z niedawną walką Saula Alvareza z Amirem Khanem.
-To jest trochę inna sytuacja, bo Canelo, by zdobyć pas wagi średniej, pokonał [w limicie 155 funtów] Miguela Cotto. On zdawał sobie sprawę, że to ja jestem prawdziwym wyzwaniem i wiedział, że musi się ze mną zmierzyć. Powiedział "nie, nie chcę z tobą boksować, walczę z Amirem Khanem" - tłumaczy w rozmowie z portalem boxingscene.com swoje stanowisko "GGG".
- Ze mną jest inaczej. Ja zostałem w wadze średniej, a Kell Brook powiedział: "chcę walczyć w limicie 160 funtów, bo chcę wszystkich twoich pasów, jestem prawdziwym mistrzem." Ja zostaję w średniej i nie dbam o to, z kim walczę Mogę się bić z każdym! - twierdzi Gołowkin.
Saul Alvarez swoje obie walki mistrzowskie w dywizji średniej stoczył w umownym limicie wagowym 155 funtów. Po znokautowaniu Amira Khana Meksykanin, by uniknąć nakazanego przez World Boxing Council starcia z Gołowkinem, powrócił do kategorii super półśredniej i 17 września zaboksuje o tytuł WBO z Liamem Smithem (23-0-1, 13 KO).
> Add a comment>
Były mistrz Europy i pretendent o tytułu mistrza śwata wagi ciężkiej Dereck Chisora (25-6, 17 KO) zadeklarował, że chciałby jak najszybciej doprowadzić do walki z Dillianem Whytem (18-1, 14 KO). Pięściarze mogliby zaboksować o mistrzostwo Wielkiej Brytanii w "królewskiej" dywizji.
Do niedawna wydawało się, że Whyte o ten pas będzie walczył z Samem Sextonem, jednak wygląda na to, że 32-latek z Norwich wycofał się z tego pojedynku. Chisora od razu zgłosił chęć zastąpienia go w tej rywalizacji.
- Nie martwcie się, z chęcią zastąpię Sextona. Skopię Whyte'owi tyłek bez żadnych problemów - zapowiada Chisora, który ostatni raz boksował w maju, przegrywając na punkty z Kubratem Pulewem.
Na ring "Del Boy" ma wrócić 10 września na gali w Sztokholmie, gdzie jego przeciwnikiem będzie Drazan Janjanin.
> Add a comment>
Pierwsza w historii polskiego boksu zawodowego mistrzyni Europy Ewa Piątkowska (9-1, 4 KO) zakończyła kolejny tydzień spraringów przed pojedynkiem o mistrzostwo świata WBC wagi super półśredniej z Aleksandrą Magdziak Lopes (16-3-2, 1 KO). Pięściarki skrzyżują rękawice 17 września na gali Polsat Boxing Night w ERGO Arenie.
- Jestem teraz w najcięższej fazie przygotowań. Toczę sparingi tak długie i tak ciężkiej jak moja najbliższa walka. Jestem już spokojna, bo wiem, że nawet jeśli pojdynek będzie miał intensywny przebieg, to będę miała siły do samego końca - tłumaczy Polsatsport.pl Piątkowska, która do tej pory korzystała z pomocy dwóch sparingpartnerek, a w najbliższych dniach powinna mieć do dyspozycji kolejną zawodniczkę.
- Aktualnie czuję zmęczenie przygotowaniami i pojawił się lekki dołek fizyczny. Ta właściwa forma zacznie przychodzić, kiedy zejdziemy z obciążeń i zaczniemy nabierać świeżości. W dzień walki to wszystko powinno wybuchnąć - przekonuje popularna "Tygrysica".
Do walki o pas WBC, który jest najbardziej prestiżowym trrofeum w zawodowym boksie kobiet, po raz pierwszy dojdzie na polskiej ziemi.
Zobacz na żywo walki Piątkowska - Lopes, Głowacki - Usyk >>
> Add a comment>
>
Nikogo nie trzeba specjalnie namawiać - Głowacki kontra Usyk na Polsat Boxing Night to wielka walka, wyjątkowa dla nas wszystkich gala - mówi Leon Margules, współpromotor mistrza świata WBO, który oprócz oceny walki "Główki", skomentował także występ w Gdańsku Patryka Szymańskiego oraz powrót do treningów w USA innego swojego podopiecznego, Artura Szpilki.
Przemek Garczarczyk: Głowacki - Usyk: obowiązkowy rywal rankingu WBO… ale obowiązkowych rywali też można omijać. Wam na tym nie zależało...
Leon Margules: Bo wspólnie z moimi partnerami w Polsce, Andrzejem Wasilewskim, Piotrem Wernerem i Tomaszem Babilońskim chcieliśmy zrobić walkę dwóch najlepszych junior ciężkich na świecie. Czy mogliśmy to zrobić w USA? Oczywiście - nazwisko Głowacki, po takich walkach, jakie dał na otwartej TV w Stanach, jest nazwiskiem mocno rozpoznawalnym. Nie byłoby z tym żadnego problemu. Ale po dwóch obronach tytułu WBO na wyjeździe - z Marco Huckiem i Steve Cunninghamem - byliśmy coś winni Głowackiemu. I oczywiście polskim kibicom.
Skala trudności: mistrz olimpijski Usyk, mistrz świata zawodowców Głowacki. Stawiacie na doświadczenie.
Moim zdaniem, na tym najwyższym poziomie sportowym, najważniejsze dla klasy pięściarza jest przejście przez trudne próby, przez kryzys, jako zwycięzca. Głowacki zdał ten egzamin. Usyk go jeszcze nie miał.
Jakim testem będzie dla Patryka Szymańskiego walka o młodzieżowe mistrzostwo świata? Wilky Campfort to inna półka niż Jose Villalobos.
Na pewno, ale Villalobos ma 22 lata, wygrał trzy ostatnie walki, czyli ma się o co bić. Dla Patryka jest to - podobnie jak dla Główki - okazja do pokazania się kibicom po walkach w USA. Do tego jestem ciekaw, jak poradzi sobie z presją walki na wielkiej gali, gdzie każdy będzie śledził jego krok. To test czy Szymański będzie się potrafił wyłączyć, skoncentrować tylko na robocie, która jest przed nim. Do tego, dla młodego pięściarza, bardzo ważna jest aktywność, możliwość przygotowania do następnej walki w USA. Tutaj będzie czekał bardzo wymagający rywal, kamery TV. Oczekujemy, że z każdą walką będzie coraz lepszy. Patryk na razie nas nie zawodzi.
Głowacki, Szymański już 17 września na Polsat Boxing Night, a "The Pin" Szpilka już domaga się Jerrella Millera...
Szpila się nigdy nie zmieni. Dobrze, że chce wielkich walk, ale jeszcze musi być ktoś... kto za te wielkie walki zapłaci. Nic nie jest łatwe. Na przykład w Nowym Jorku ubiezpiecznie gali podskoczyło do miliona dolarów... za pięściarza. Czyli na przykład gala z ośmioma pojedynkami, to około 200 tys. dolarów wydatku dla promotora. I jeszcze trzeba znaleźć ubezpieczalnię, które weźmie na siebie takie ryzyko. Dlatego na przykład we wrześniu nie ma w Nowym Jorku choćby jednej pięściarskiej imprezy. Artur? Dopiero wrócił na treningi do Houston, miał bardzo długą przerwę, leczył kontuzje. Czy będzie od razu tak dobry, żeby dać mu rywala z czołówki? Czy może będzie potrzebował "przejściowej" walki, żeby test był na ringu, a nie na sali treningowej? Tego na razie nikt nie wie. Łącznie z Ronnie Shieldsem, jego trenerem.
Zobacz na żywo walkę o pas WBO Głowacki kontra Usyk >>
> Add a comment>
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Dariuszem Sękiem (26-2-1, 8 KO). Boksujący w wadze półciężkiej zawodnik Andrzeja Gmitruka prawdopodobnie zaboksuje na początku października, a mówi się także o jego występie podczas listopadowej gali Polsat Boxing Night.
> Add a comment>
Coraz ostrzej na linii Deontay Wilder (37-0, 36 KO) - Jarrell Miller (18-0-1, 16 KO). Wczoraj niepokonani amerykańscy ciężcy, nie przebierając w słowach, starli się ze sobą na antenie radia SiriusXM Rush93. - Nie wiem, skąd on bierze swoich rywali, to są jacyś taksówkarze, kucharze z McDonalda - atakował mistrza WBC Miller.
- Jeśli wyjdziesz ze mną do ringu, staniesz naprzeciw prawdziwego zawodnika! - grzmiał podekscytowany nowojorczyk. - Ja nie jestem Artur Szpilka, nie jestem Eric Molina, nie jestem jakimś koszykarzem albo futbolistą. Pożerałem skur**** już gdy miałem dwa latka!
- Gdy staniesz ze mną w ringu, rzucę się na ciebie, odbiorę ci pewność siebie i cię połamię. Jestem prawdziwym wyzwaniem! A po tym jak cię załatwię, wezmę się za Anthony'ego Joshuę - zapowiedział mocno bijący "Big Baby".
Wilder, wypowiadając się równie emocjonalnie co jego interlokutor, zapewnił, że słowa przeciwników nie robią na nim żadnego wrażenia. - Ja nie gadam, ja boksuję, od zawsze. Ja się nie bawię, wychodzę na ring, by mordować - oświadczył "Bronze Bomber", który między liny, ze względu na kontuzje, powróci najwcześniej w styczniu 2017 roku.
> Add a comment>
Mistrz świata WBO wagi super półśredniej Liam Smith (23-0-1, 13 KO) jest bardzo pewny siebie przed walką z jednym z najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe Saulem Alvarezem (47-1-1, 33 KO). Pojedynek Brytyjczyka z Meksykaninem odbędzie się 17 września na stadionie futbolowym w Arlington.
- Wiem, że pokonam Canelo, a skoro to zrobię, to oni natychmiast zaproponują mi rewanż za dużo większe pieniądze niż w pierwszej walce. Na razie nie robię więc sobie planów, bo wiem, że czekają mnie dwa pojedyki z Alvarezem - mówi Smith, który z przymrużeniem oka patrzy na przedstawiane w mediach kolejne walki z udziałem "Canelo".
- Śmieszy mnie to, że on już układa sobie życie na trzy walki do przodu. To żenujące zachowanie, a Canelo będzie po prostu upokorzony po tym jak go pokonam. Zobaczymy co wtedy powie o swoich planach - przekonuje Anglik.
W tym roku Alvarez zanotował już wygraną z angielskim pięściarzem. W maju Meksykanin znokautował Amira Khana.
> Add a comment>