Król wagi ciężkiej "w zawieszeniu" Tyson Fury (25-0, 18 KO) skomentował na Twitterze wczorajszą konferencję prasową anonsującą zaplanowaną na 4 marca walkę Davida Haye'a (28-2, 26 KO) z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO).
- Widzę, że David G - ay (Haye) znów wygaduje bzdury! Mówi o historii boksu, a nie ma pojęcia na jej temat. To kawał tchórza, Bellew go znokautuje - napisał o swoim niedoszłym rywalu sprzed lat olbrzym z Wilmslow.
- Szczerze powiedziawszy, to w tej chwili waga ciężka to gów**. Tak zwani mordercy walczą z kelnerami, których nikt nie zna, a staruszkowie walczą o pasy. To żart! - stwierdził Tyson Fury, który podobno miał wrócić na ring w okolicach marca, jednak na chwilę obecną niewiele wskazuje na to, by mu się to udało.
> Add a comment>
1 grudnia 40 lat kończy Tomasz Adamek (50-5, 30 KO) - były mistrz świata wag półciężkiej i junior ciężkiej, pretendent do mistrzowskiego pasa kategorii ciężkiej, jedyny Polak mający w swojej kolekcji pas magazynu "The Ring".
Adamek karierę zawodową rozpoczął w marcu 1999 roku, mając na koncie zdobyty na ringach amatorskich brązowy medal mistrzostw Europy. W 2005 roku popularny "Góral" po dramatycznej ringowej wojnie z Paulem Briggsem sięgnął po pas WBC w limicie 175 funtów. Tytułu bronił dwa razy, efektownie zwyciężając Thomasa Ulricha i po raz drugi Paula Briggsa. W 2007 roku Polak stracił swoje trofeum na rzecz Chada Dawsona i przeniósł się do wyższej kategorii wagowej.
W 2008 roku dzięki zwycięstwu nad Stevem Cunninghamem Adamek wywalczył mistrzostwo świata IBF i pas "The Ring" w wadze do 200 funtów, zaliczył dwie obrony (z Johnathonem Banksem i Bobbym Gunnem) i po pokonaniu na Polsat Boxing Night Andrzeja Gołoty przeszedł do królewskiej dywizji, w której w 2011 roku stanął w szranki z czempionem WBC Witalijem Kliczką, przegrywając z wielkim rywalem przez techniczny nokaut.
Później mistrzowi z Gilowic nie wiodło się już tak dobrze. Po serii pięciu zwycięstw w krótkim czasie zanotował trzy porażki - z Wiaczesławem Głazkowem, Arturem Szpilką i Erikiem Moliną. Adamek zapowiada jednak, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i che powrócić między liny w przyszłym roku.
> Add a comment>
10 grudnia na gali "Królowie Nokautu" we Wrocławiu Michał Cieślak (14-0, 10 KO) zmierzy się z Nikodemem Jeżewskim (12-0-1, 7 KO) w walce o tytuł mistrza Polski wagi junior ciężkiej. Skazywany przez wielu na porażkę niepokonany pięściarz z Kościerzyny przestrzega jednak w rozmowie z ringblog.pl, by nie skreślać go przed wyjściem do ringu.
Ireneusz Fryszkowski: Wszyscy skazują pana na porażkę przez nokaut w walce z Michałem Cieślakiem (14-0, 10 KO).
Nikodem Jeżewski: Nie wiem jak mam się do tego ustosunkować. Może jak są tacy pewni niech idą do zakładów bukmacherskich, niech postawią swoje mieszkania, swoje dorobki życiowe na to, że zostanę znokautowany.
Nie walczył pan dokładnie rok. Rdza może jednak przeszkodzić w dobrej walce.
Nie jest mi to na rękę. Jest mi przykro, że tak wyszło. Bardzo chciałbym walczyć kilka razy w roku, ale złożyło się tak, a nie inaczej. Teraz już można tylko gdybać - czy będzie rdza czy nie będzie. 10 grudnia ja dostanę odpowiedź i wy dostaniecie. Na pewno, fajnie byłoby dla mnie z kimś spotkać się w ringu wcześniej i zawalczyć parę rund. Nie ma jednak nad czym ubolewać. Trzeba wyjść i zrobić swoje.
Klasa ostatnich rywali też jest na korzyść Cieślaka.
To nie jest moja wina. Jeżeli już rozmawiamy o klasach, jeżeli ktoś różni się klasami to nasi promotorzy. Już wcześniej zarzekałem się i mówiłem do mojego byłego promotora Mariusza Grabowskiego - daj mi takich przeciwników jak ma Cieślak, takich jakich dostaje każdy dobry cruiser. Skończyło się na tym, że promotor stwierdzał, że nie ma finansów na to by sprowadzać lepszych zawodników. Także to nie jest moja wina. Ja od początku byłem, jestem i będę gotowy na dobrych przeciwników. To nie ja wybieram zawodników. Kogo dostawałem - do tego wychodziłem.
Co miał na myśli Krzysztof "Diablo" Włodarczyk mówiąc o panu "stara się iść do przodu, stara się boksować, ale nie boksuje"?
Nie wiem co Włodarczyk ma na myśli. Jestem tego zdania, że lepiej niech każdy zawodnik zajmie się sobą, a nie rżnie tutaj nagle znawcę boksu. Ja na temat innych zawodników nie wypowiadam się.
Z drugiej strony ten sam Diablo mówi o Cieślaku: "w boksie Michała ciągle są pewne błędy i luki". Jakie pana zdaniem?
Powiem szczerze, że nie wiem jak odpowiedzieć na takie pytanie. Każdy inny powie - on ma to, on nie ma tego. Skąd my możemy wiedzieć jaką on będzie miał dyspozycję danego dnia? Może 10 grudnia Cieślak będzie miał świetną obronę, a nie będzie miał ataku. A może będzie miał świetny atak, a nie będzie miał obrony. A może to i to? Może będzie miał słabszy dzień i w ogóle nie będzie go w ringu. Tak samo może być ze mną. Ja nie mówię o swoich czy Michała silnych i słabych stronach.
Cała rozmowa z Nikodemem Jeżewskim na ringblog.pl >>
Zobacz na żywo galę "Królowie Nokautu" we Wrocławiu >>
> Add a comment>
- Ściągnięcie do Polski kolejnego, anonimowego gościa, typu Eric Molina 2, który nie dość, że wygrał z Tomaszem Adamkiem, to jeszcze zapewnił średnią sprzedaż pay-per-view, kompletnie nic nie buduje na przyszłość, na kolejne edycje "Polsat Boxing Night" - mówi w rozmowie z Interia.pl Andrzej Wasilewski, współpromotor Andrzeja Wawrzyka i współwłaściciel największej w kraju grupy promotorskiej Sferis KnockOut Promotions.
Widzi pan szansę na doprowadzenie do pojedynku Andrzeja Wawrzyka z Tomaszem "Góralem" Adamkiem?
Andrzej Wasilewski: Wszystko zależy od tego, jakie widowisko organizator kwietniowej gali będzie chciał zafundować polskim kibicom. To nie zależy od narracji rozmów w internecie, tylko faktycznych planów biznesowych stacji Polsat i dyrektora Mariana Kmity. Jeśli Tomek dostał walkę z Andrzejem Gołotą, to teraz, moim zdaniem, sytuacja jest absolutnie analogiczna. To był chyba jeden z zamysłów projektu PBN, że jeśli wygrywa młodszy zawodnik, to jakby przejmuje pałeczkę po starym mistrzu.
Co, jeśli padnie argument, że wszystko fajnie, ale Wawrzyk nie gwarantuje sprzedaży PPV na zadowalającym poziomie?
Taki argument na poważnie nie powinien paść, ponieważ ściągnięcie do Polski kolejnego, anonimowego gościa, typu Eric Molina 2, który nie dość, że wygrał z Adamkiem, to jeszcze zapewnił średnią sprzedaż PPV, kompletnie nic nie buduje na przyszłość, na kolejne edycje PBN. Przecież nikt nie ściągnie Władimira Kliczki, który taką gwarancję faktycznie by dawał. A jeśli nie Wawrzyk i w ogóle nie Polak, to pewnie jakiś podstarzały facet, typu bardzo mocno wyboksowany Chris Arreola, który nie ma już żadnych ciekawych propozycji zagranicą. Takiego zawodnika pewnie można by było ściągnąć za nieduże pieniądze, tylko nasuwa się pytanie, czy to nakręci koniunkturę na boks? Może kontrowersyjny Dereck Chisora? Tylko, co będzie, jak Tomek Adamek przegra już trzecią walkę na PBN? Dlatego proponuję walkę z Wawrzykiem. Wygra stary mistrz Adamek - szacunek, wygra młody zawodnik - jego kariera i promocja dostaną mocnego przyspieszenia.
Dlaczego, pana zdaniem, Molina był ostatnim rywalem Adamka?
Bardzo trudno jest sprowadzić wartościowego przeciwnika. Molina był prawdopodobnie najłatwiejszy do ściągnięcia. Wiem, że były prowadzone rozmowy np. z Robertem Heleniusem, który "sprzedaje" 12-tysięczne hale w Finlandii, ale zażyczył sobie 400 tys. euro. Z tych samych względów, dużych oczekiwań finansowych, odstąpiono od opcji zakontraktowania Bryanta Jenningsa.
Z kolei Wawrzyk co gwarantuje?
Ręczę, że będzie tańszy niż Molina oraz gwarantuję, że wzbudzi większe zainteresowanie, ponieważ w walce wieczoru zmierzy się dwóch Polaków. Przecież najlepsze gale "Polsat Boxing Night", jakie zostały zorganizowane, to były starcia Adamka ze Szpilką i Gołoty z Adamkiem. Inne walki wieczoru cieszyły się dużo mniejszym zainteresowaniem. Walki dwóch Polaków, gdzie jeden jest już raczej schodzącym mistrzem, a drugi ma wielki apetyt sportowy, gwarantują kolejne pojedynki na PBN.
Pełna treść artykułu na Interia.pl >>
> Add a comment>
Najpopularniejszy na świecie zawodnik MMA Conor McGregor uzyskał bokserską licencję w stanie Kalifornia. Irlandczyk, który zdobywał mistrzostwo UFC w dwóch kategoriach wagowych spełnił wszystkie formalne wymogi, żeby zadebiutować na bokserskim ringu.
Media od pewnego czasu spekulują o możliwej bokserskiej walce McGregora z Floydem Mayweatherem Jr. W pewnym momencie amerykański pięściarz potwierdzał, że planuje pojedynek z Irlandczykiem, ale w ostatnim czasie jego obóz odcina się od tego pomysłu.
- Mayweather jest w tym momencie na wakacjach na Bahamach i nie myśli o McGregorze. Jeśli oni chcą, żeby McGregor dostał lanie, to niech próbuje swoich sił w boksie - komentuje Leonard Ellerbe, wieloletni doradca amerykańskiego pięściarza.
> Add a comment>
10 grudnia na gali w Manchesterze dojdzie do walki mistrza świata IBF wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (17-0, 17 KO) z Erikiem Moliną (25-3, 19 KO). Pięściarze wcześniej spotkali się w telewizyjnym studiu Sky Sports na planie programu "The Gloves Are Off".
> Add a comment>
Federacja WBA poinformowała, że daje finałowy tydzień na osiągnięcie porozumienia w sprawie organizacji walki o tytuł mistrza świata wagi średniej obozom Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) i Daniela Jacobsa (32-1, 29 KO).
Nie wiadomo, czy World Boxing Association po upływie tego terminu zarządzi przetarg. Promotorzy Kazacha i Amerykanina rozpoczęli rozmowy dotyczące organizacji pojedynku już kilka miesięcy temu, jednak ciężko im wypracować kompromis.
Gołowkin posiada pas Super Mistrza federacji WBA, z kolei Jacobs jest posiadaczem regularnego tytułu. Kazach zamierza wrócić na ring 18 marca na gali w Nowym Jorku i niewykluczone, że to właśnie wtedy dojdzie do jego walki z nowojorczykiem.
> Add a comment>
Telewizja Fightklub pokaże na żywo piątkową galę grupy Golden Boy Promotions w Los Angeles, gdzie walką wieczoru będzie pojedynek Abrahama Lopeza (21-0-1, 15 KO) z Sergio Lopezem (21-11-1, 14 KO). Podczas tej samej gali kibicom pokaże się także m.in. Oscar Negrete (14-0, 5 KO), który skrzyżuje rękawice z Raulem Hidalgo (26-14, 19 KO). Początek relacji w Fightklubie w nocy z piątku na sobotę od godz. 04.00.
> Add a commentIt's Fight Week @belascola! @Teamabelopez is back in 2016'a final #LAFightClub LIVE on @estrellatv #boxing https://t.co/sA9EnnkpFO
— GoldenBoyPromotions (@GoldenBoyBoxing) 29 listopada 2016
>
Szokujące informacje na temat sobotniej walki pomiędzy mistrzem WBA i IBF wagi junior ciężkiej Denisem Lebiediewem (29-2, 22 KO) i obowiązkowym challengerem IBF Muratem Gasijewem (23-0, 17 KO) podaje portal boxingscene.com.
Amerykańska witryna, powołując się na swoje źródła, donosi, że obóz Lebiediewa przesłał do WBA petycję, w której prosi o usunięcie pasa federacji ze stawki zbliżającego się pojedynku. World Boxing Association stanowisko w sprawie ma podobno zająć w czwartek.
Gdyby władze WBA przychyliły się do prośby grupy Mir Boksa, wówczas Denis Lebiediew w przypadku porażki z Gasijewem straciłby tylko tytuł IBF, zachowując pas "super czempiona" WBA.
> Add a comment>
W środę Murat Gassijew (23-0, 17 KO) zaprezentował się na treningu otwartym przed walką z mistrzem świata WBA i IBF wagi junior ciężkiej Denisem Lebiediewem (29-2, 22 KO). Pojedynek odbędzie się w sobotę w Moskwie.
> Add a comment>
Eddie Hearn zwrócił się do federacji WBC z prośbą, by ta nie odbierała Tony'emu Bellew (28-2-1, 18 KO) tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej po tym, jak okazało się, że Brytyjczyk w swoim kolejnym występie, planowanym na 4 marca, nie spotka się z obowiązkowym challengerem Mairisem Briedisem (21-0, 18 KO) a boksującym w królewskiej dywizji Davidem Hayem (28-2, 26 KO).
- To będzie ogromne wydarzenie. Napisaliśmy do WBC, rozmawiałem z Briedisem i [jego menadżerem] Alem Siestą i byłem z nimi kompletnie szczery, że okazja, by znokautować tego gościa to dla Tony'ego życiowa szansa i on chce tego tak bardzo, że nic nie mogło go powstrzymać przed wzięciem tej walki - stwierdził promujący "Bombardiera" z Liverpoolu Hearn.
- Zobaczymy, co się wydarzy. WBC zna nasze stanowisko i teraz wszystko jest w ich rękach - dodał szef Matchroom Boxing, który w sprawie Bellew zamierza negocjować osobiście z prezydentem World Boxing Council Mauricio Sulaimanem podczas grudniowej konwencji federacji na Florydzie.
> Add a comment>
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (32-2, 17 KO) sparuje z Sergiejem Werwejko (4-0, 2 KO), który 10 grudnia na gali "Królowie Nokautu" we Wrocławiu zmierzy się z Andre Bungą (4-6-1, 4 KO).
- Sergiej w przeszłości pomagał w sparingach Mariuszowi i jeździł do Dzierżoniowa, dlatego teraz to my zaprosiliśmy Mariusza do Warszawy. To na pewno bardzo pożyteczne sparingi dla Werwejki, którego unika kilku polskich pięściarzy wagi ciężkiej - mówi Marcin Piwek, promotor mierzącego 195 cm Werwejki.
Urodzona na Ukrainie pięściarz zadebiutował na zawodowych ringach w lutym. W ostatnim pojedynku znokautował Węgra Andrasa Csomora.
Głównym wydarzeniem gali "Królowie Nokautu" będzie pojedynek dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka z Leonem Harthem. Stawką walki "Diablo" z Niemcem będzie pas IBF Inter-Continental.
Kup bilet na galę "Królowie Nokautu", zobacz walki "Diablo", Cieślaka, Runowskiego, Zyśka >>
> Add a comment>
- Z różnych przyczyn 2016 był słabym rokiem w boksie, jednym z najgorszych, od kiedy zostałem promotorem - mówi portalowi Boxing.pl Tomasz Babiloński, jeden z promotorów m.in. byłego mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Głowackiego i Michała Cieślaka.
Jakie są teraz plany wobec "Główki"? Którą drogą będzie podążał? Ostatnio w wadze junior ciężkiej zrobiło się bardzo ciekawie. Pas WBO w rękach Usyka, o tytuł WBC być może będzie walczył niebawem Krzysztof Włodarczyk. Zaatakujecie jeden z pasów organizacji WBA?
Tomasz Bailoński: Chcemy, ale musimy najpierw poczekać, co się wydarzy na linii Lebiediew - Gassijew. Mówiąc szczerze - trzymamy kciuki za Gassijewa. To jest pięściarz Leona Margulesa, a wiemy przecież, że Margules związany jest również z Głowackim. Wszystko się rozstrzygnie do końca roku. Zobaczymy także, kto powalczy o tytuł WBC. Z pewnością chcemy doprowadzić do pojedynku, który pomoże Głowackiemu wrócić na tę mistrzowską ścieżkę, który da mu przepustkę do walk o światowe trofea. Jeżeli taka okazja się nadarzy, na pewno z niej skorzystamy. Nie mamy zamiaru budować jego kariery od początku. Rewanż z Marco Huckiem? Jestem za. Krzysiek pali się do tego, a Huck zapewne także chciałby pokazać, że jego porażka była przypadkiem. A wiemy, że tak nie było.
W jakiej fazie znajdują się aktualnie negocjacje z Mikiem Mollo w sprawie jego rewanżowej walki z Krzysztofem Zimnochem?
Jesteśmy na dobrej drodze. Pracujemy nad różnymi punktami w kontrakcie. Mike chce się w jakiś sposób zabezpieczyć, my również. Wiemy, że Mollo potrafi solidnie przyłożyć, przekonaliśmy się zresztą o tym na własnej skórze. Jesteśmy bliżej niż dalej, jeśli chodzi o rewanż Zimnoch - Mollo. Jeśli kontrakty będą podpisane, pojedynek oficjalnie ogłosimy. Odbędzie się prawdopodobnie 25 lutego.
Zimnoch kontra Mollo to byłby główny punkt wieczoru na tej gali?
Nie. Mamy jeszcze asa w rękawie. Zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że Głowacki prawdopodobnie nie będzie w stanie wystąpić pod koniec lutego, choć myśleliśmy, że jego rehabilitacja zakończy się szybciej i Krzysiek tym samym szybciej powróci do treningów. Tak się jednak nie stało. Mamy jednak asa w rękawie, młodego wilka i będziemy chcieli zaskoczyć kibiców jego dyspozycją, pokazać go z jak najlepszej strony. Być może to on właśnie zaprezentuje się w głównej walce wieczoru.
W styczniu Michał Cieślak ma wylecieć do Stanów Zjednoczonych na treningi.
W 2017 Michał stoczy minimalnie trzy walki, a jeśli zdrowie mu dopisze, to chcemy mu zorganizować aż sześć pojedynków. Staję na uszach, żeby Michał wziął udział w walce o pas interkontynentalny. Chciałbym, żeby poszedł tą samą drogą co Krzysiek Głowacki. Jeśli nie masz właśnie tego typu pasa, to trudno być wywołanym do tablicy.
Pełna treść artykułu na Boxing.pl >>
> Add a comment>
10 grudnia na gali w Montrealu boksujący w kategorii półciężkiej Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO) zmierzy się z oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata fedracji WBC Eleiderem Alvarezem (20-0, 10 KO). Dla 28-latka z Warszawy będzie to najważniejszy występ na zawodowych ringach.
> Add a comment>
Były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej, 29-letni Andrzej Wawrzyk (33-1, 19 KO) w ekskluzywnej rozmowie z Interia.pl wyzywa na pojedynek Tomasza Adamka (50-5, 30 KO). Pięściarz jest przekonany, że takie starcie pretenduje do rangi walki wieczoru, podczas przełożonej na przyszły rok gali "Polsat Boxing Night" w Tauron Arenie Kraków.
- Oficjalnie rzucam wyzwanie Tomaszowi Adamkowi. Kiedyś Andrzej Gołota dał szansę Tomkowi, więc dlaczego w 2017 roku Tomek nie miałby dać mi szansy? Jestem dużo młodszy, znacznie mniej doświadczony, ale z dużymi ambicjami. Na dzisiaj plasuję się w pierwszej "15" rankingów, więc wydaje mi się, że pretenduję do takiego pojedynku. Zwłaszcza, że gala odbędzie się w Krakowie, przed moją rodzimą publicznością - argumentuje pięściarz grupy Sferis KnockOut Promotions.
W tym roku Wawrzyk stoczył dwie walki, pokonując przed czasem Marcina Rekowskiego oraz byłego mistrza Europy Alberta Sosnowskiego. W listopadzie 29-latek miał boksować z Mariuszem Wachem, ale do pojedynku nie doszło z powodu kontuzji.
- Widać, że pewne osoby są bardzo zżyte z Tomkiem i nie chcą, by żegnał się z ringiem, jako przegrany. Ale skoro Tomek mówi, że ma jeszcze sportowe ambicje, moja pozycja w rankingach na pewno mu nie zaszkodzi. Jeśli ktoś sądzi, że jest ode mnie lepszy, to walka ze mną da mu bardzo dużo. Ja jestem gotowy na takie wyzwanie - przekonuje w rozmowie z Interia.pl Wawrzyk.
Adamek niedawno potwierdził, że zamierza wiosną przyszłego roku wrócić na ring. Pojedynek z udziałem "Górala" ma być główną atrakcją planowanej na marzec kolejnej gali Polsat Boxing Night w Krakowie.
Pełna treść artykułu na Interia.pl >>
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi ciężkiej i junior ciężkiej David Haye (28-2, 26 KO) spotkał się z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO) na konferencji prasowej rozpoczynającej promocję zaplanowanej na 4 marca gali w Londynie. Zgodnie z oczekiwaniami pięściarze nie wytrzymali, a przy pozowaniu do zdjęć wywiązała się awantura.
> Add a comment>
Mauricio Sulaiman, prezydent World Boxing Council (WBC) dziwi się, że walkę Andre Warda z Siergiejem Kowaliowem punktowali sami Amerykanie, a kolejny prowadził ją w ringu. A przecież takie sytuacje są bardzo częste.
Dlatego dziwię się, że on się dziwi. Przypomnijmy więc, kto sędziował ważne pojedynki Amerykanów w Las Vegas, gdy walczyli z przybyszami z innych krajów. Oto kilka przykładów.
Zacznę od rewanżowej walki Evandera Holyfielda z Brytyjczykiem Lennoxem Lewisem z 1999 roku. Komentowaliśmy ją w Thomas &Mack Center z Andrzejem Gmitrukiem i pamiętam doskonale jak trudna była do punktowania. Stawką były wtedy trzy pasy mistrzowskie, WBC, WBA , IBF w wadze ciężkiej. A choć była bardzo wyrównana i nie brakowało głosów, że na zwycięstwo zasłużył Holyfield, to sędziowie nie mieli wątpliwości punktując 116:112, 117:111, 115:113 dla Lewisa. A kto punktował?
Chuck Giampa, Bill Graham i Jerry Roth – cała trójka z Las Vegas. Ringowy, Mitch Halpern, też był mieszkańcem Miasta Grzechu i podobnie jak punktowi obywatelem amerykańskim. Lennox Lewis, ani jego promotor, Panos Eliades nie protestowali, że jest taka obsada sędziowska, wyrazili na nią zgodę. Tak jak Kathy Duva promująca Kowaliowa wyraziła zgodę na skład, który pracował przy walce Rosjanina z Wardem.
Inny ze znanych amerykańskich pięściarzy, Oscar De La Hoya, często walczył w Las Vegas. Oto punktowi słynnego pojedynku z Felixem „Tito” Trinidadem, też z 1999 roku, który miałem przyjemność komentować w Mandalay Bay z niedawno zmarłym Piotrem Pożyczką. Werdykt był mocno kontrowersyjny, powiem więcej, krzywdzący dla „Złotego chłopca”. Kto wypunktował wtedy wygraną Portorykańczyka ? Amerykanin Jerry Roth (115:113) i Belg Bob Logist (114:113). Drugi z Amerykanów, Glen Hamada widział remis (114:114). W ringu też był Amerykanin, Mitch Halpern.
Niespełna pięć lat później, też w Las Vegas, De La Hoya miał znacznie więcej szczęścia, gdy wygraną z Niemcem Felixem Sturmem, dostał w prezencie. Punktowali Amerykanie: Mike Glienna, Paul Smith i Dave Moretti, a w ringu był kolejny obywatel USA, Vic Drakulich. Cała trójka widziała wygraną swojego rodaka 115:113. Nikt wtedy nie protestował, że werdykt jest skandaliczny. A był. Wszyscy byli już myślami przy kolejnej walce Oscara, z Bernardem Hopkinsem.
Pełna treść artykułu na Polsatsport.pl >>
> Add a comment>
Mistrz świata WBA i IBF wagi junior ciężkiej Denis Lebiediew (29-2, 22 KO) wziął udział w otwartym treningu przed sobotnią walką z Muratem Gassijewem (23-0, 17 KO). Pojedynek będzie głównym wydarzeniem gali w Moskwie.
> Add a comment>
- Teraz muszę wyjść i odebrać, co moje, czyli pas mistrza świata. Bardzo chciałbym rewanżowej walki z Usykiem. Będę się skradał po ten pas - przyznał Krzysztof Głowacki, były mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji WBO, w rozmowie z Eurosport.Onet.pl. "Główka" właśnie dostał zielone światło na powrót do treningów po operacji prawej ręki.
Kilka walk i ląduje pan na stole operacyjnym. Nie martwią pana trochę te kontuzje? A może to taka uroda boksu?
Krzysztof Głowacki: Teraz ten uraz to był niesamowity niefart. Uszkodzona została bowiem prawa ręka, a do tej pory miałem trzy operację na lewą. To wszystko wydarzyło się w czasie przygotowań do walki z Ołeksandrem Usykiem. Miałem taki plan, żeby bić bardzo długi prawy prosty. Rozpocząłem więc pracę nad tym od pierwszego dnia przygotowań. W końcu kości zaczęły pękać. I tak rozwaliłem rękę. Pech, że tę, która do tej pory była w pełni zdrowa.
Rozmawiał pan z lekarzem na temat tych kontuzji? Może po prostu kości są zbyt kruche?
To wszystko dlatego, że uderzam z naprawdę dużą siłą. Przez to biorą się te wszystkie problemy. Doktor powiedział mi, że muszę się liczyć z tym, że jeśli przestrzelę cios, to kości będą pękały, bo moje stawy są naprawdę bardzo wyrobione. To powoduje, że kość uderza o kość. Robią się odpryski. To wszystko zarasta i żeby odblokować staw, konieczna jest operacja.
Był czas, by przeanalizować walkę z Usykiem?
W niedzielę wracam do Warszawy i chcę razem z trenerem ją obejrzeć i przeanalizować. Z drugiej strony nie było też zbyt wiele czasu, bo tak poświęciłem się rodzinie. Potem skupiłem się na rehabilitacji po zabiegu. Miałem też wiele spotkań ze sponsorami. Były też spotkania z chorymi dziećmi. Miałem naprawdę ręce pełne roboty.
Będzie pan znowu celował pas federacji WBO?
Zobaczymy, co się wydarzy, ale nie ukrywam, że najbardziej chciałbym walczyć o pas federacji WBO. Bardzo chciałbym rewanżowej walki z Usykiem. Będę się skradał po ten pas. Liczę, że na wiosnę wrócę do ringu z mocnym rywalem, co pomoże mi szybko podskoczyć w rankingu, a potem powalczę o pas.
Opłaca się być mistrzem świata?
I to jak bardzo. Do walki z Marco Huckiem nie zarabiałem zbyt dużych pieniędzy. Można powiedzieć nawet, że to były żenujące kwoty. Założę się, że wiele osób wolałoby w ogóle nie wchodzić do ringu za tak śmieszne pieniądze. Tak naprawdę w boksie zaczyna się zarabiać dopiero wtedy, kiedy zostaje się mistrzem świata. Od razu przekłada się też to na zainteresowanie sponsorów. Wszystko zmienia się o 180 stopni. Boks to naprawdę ciężki kawałek chleba. Sami widzicie, ile ten sport kosztuje też zdrowia. Przytrafiają się takie urazy jak mój, a do tego obijana jest przecież głowa.
Pełna treść artykułu na Eurosport.onet.pl >>
> Add a comment>
3 grudnia na gali w Namibii Rafał Jackiewicz (48-15-2, 22 KO) zmierzy się z faworytem gospodarzy Bethuelem Ushoną (34-5-1, 9 KO) w walce o wakujący pas WBF wagi półśredniej. Popularny "Wojownik" ma już za sobą pierwsze spotkanie z rywalem.
> Add a comment>
Tyson Fury (25-0, 18 KO) skomentował na Twitterze awans Luisa Ortiza (26-0, 22 KO) na pierwsze miejsce rankingu Boxrec wagi ciężkiej. Kubańczyk został liderem komputerowego zestawienia, gdy po roku nieaktywności wykreślono z niego Władimira Kliczkę.
- To żart, teraz numer 1 na świecie będzie boksował z numerem 85 na świecie. Mam nadzieję, że duży Dave go położy, ten facet ma 147 lat - napisał Fury, nawiązując do zaplanowanej na 10 grudnia walki Ortiza z Davidem Allenem (9-1-1, 6 KO).
Tyson Fury jeszcze niedawno sam przewodził liście "ciężkich" Boxrec, jednak po zawieszeniu jego licencji bokserskiej przez brytyjską federację został usunięty z rankingu.
> Add a comment>