Vanes Martirosjan (32-0, 20 KO) już od kilku lat jest czołowym pięściarzem kategorii junior średniej, ale cały czas nie dostał żadnej dużej walki. "Koszmar" ma nadzieję, że 9 czerwca zmierzy się z mistrzem IBF - Corneliusem Bundragem (31-4, 18 KO).
Martirosyan jest przekonany, że jest w stanie odnosić na zawodowych ringach znaczące sukcesy, dlatego że za czasów amatorskich i podczas sparingów dobrze radził sobie z takimi bokserami jak Tim Bradley czy Andre Berto.
- Nie miałem jeszcze okazji, żeby zmierzyć się z rywalem z najwyższej półki, a chcę dostać taką szansę, bo sparowałem z nimi wszystkimi i dostawali ode mnie lanie. Pobiłem Romana Karmazina w Wild Card Gym. Podbiłem oko Hopkinsowi. Dwukrotnie pokonałem Berto na ringach amatorskich. Jestem też ostatnim pięściarzem, który pokonała Tima Bradleya. Posłałem go wtedy dwa razy na deski. To też było jeszcze za czasów amatorskich - mówi Martirosyn. - Bob Arum obiecał mi, że 9 czerwca dostanę walkę z Corneliusem Bundragem. Jestem gotowy na ten pojedynek i bardzo mi zależy, żeby do niego doszło.
> Add a comment>
Dzisiejszej nocy były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych James Toney (73-7-3, 44 KO) stoczy swoją 87. zawodową walkę, krzyżując rękawice z Bobby Gunnem (21-4-1, 18 KO) w starciu o pas IBA kategorii ciężkiej. Ringowa aktywność 43-letniego Toneya budzi duży niepokój u cenionego pięściarskiego eksperta Dana Rafaela, który uważa, że stan zdrowia amerykańskiego weterana nie pozwala mu na kontynuowanie kariery.
- To jest żałosne. Słuchałem ostatnio wywiadu z Toneyem i według mnie on ma już uszkodzony mózg - twierdzi dziennikarz ESPN. - W żadnym wypadku nie mówię tak, by z niego zadrwić. Byłem fanem Toneya przez lata. To po prostu chore, że jakakolwiek komisja bokserska pozwala mu wchodzić na ring. Nie jestem lekarzem, ale James brzmi teraz dużo gorzej niż nawet rok czy dwa lata temu.
W swoim ostatnim występie James Toney po jednostronnej walce przegrał na punkty z Denisem Lebiediewem.
>
- Byłbym głupcem, gdybym nie przyjął oferty walki z Adamkiem - mówi Eddie Chambers (36-2, 24 KO) o swoim pojedynku z Tomaszem Adamkiem (45-2, 28 KO). Walka odbędzie się 16 czerwca w Newark. Dla "Górala" będzie to drugi występ od porażki z Witalijem Kliczko. Amerykanin stoczy pierwszy pojedynek od ponad roku.
- Długi rozbrat z boksem nie wpłynął na mnie w żaden sposób. Należę do światowej czołówki, mam talent, któremu nikt nie zaprzeczy. Jestem jak Mayweather i Pacquiao. Oni też nie walczą przez rok, a potem przystępują do pojedynków z najlepszymi i wygrywają. Adamek przekona się o tym - mówi "Szybki Eddie".
- Moja przerwa nie wynikała z mojego lenistwa, po prostu miałem pecha. Przez całą karierę omijały mnie kontuzje, a teraz przeszkodziły mi dwa urazy pod rząd. Nie mam zbyt wielu sponsorów, moje rachunki nie płacą się same. Teraz nie mogę sobie pozwolić na wycofanie się z pojedynku - twierdzi pięściarz z Filadelfii.
- Negocjacje z Adamkiem były bardzo proste. Po jego ostatniej walce powiedziałem Kathy Duvie z Main Events, że chciałbym walczyć z Adamkiem. Niedługo później powiedziała mi, że taka walka jest możliwa. Nie zastanawiałem się ani chwili. To będzie wspaniałe widowisko, fani na pewno nie zawiodą się tym co zobaczą - zakończył Chambers.
>
Były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych James Toney (73-7-3, 44 KO) wniósł 112,5 kilograma podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed dzisiejszą walką z doskonale znanym polskim kibicom Bobbym Gunnem (21-4-1, 18 KO). Były rywal Tomasza Adamka ważył 95 kg.
Toney ostatni zawodowy występ zaliczył w listopadzie przeciwko Denisowi Lebiedewowi. Amerykanin ważył wówczas 90 kilogramów. Dla Gunna będzie to pierwszy profesjonalny pojedynek od lipca 2009 roku. Stawką pojedynku będzie pas IBA wagi ciężkiej.
>
Niewiele osób wierzy w wygraną Miguela Cotto (37-2, 30 KO) nad mistrzem świata w pięciu kategoriach wagowych Floydem Mayweatherem Jr (42-0, 26 KO), jednak sam Portorykańczyk jest pewien, że 5 maja w Las Vegas stanie się pierwszym pięściarzem, który pokona Amerykanina. Cotto twierdzi, że nabrał dużo pewności siebie po udanym rewanżu na Antonio Margarito i teraz jest gotowy na największe wyzwania.
- Pojedynek z Margarito pokazał, że żaden pięściarz na świecie nie jest w stanie mnie pokonać jeśli walczymy na równych warunkach. Przegrywałem dwa razy - najpierw z kimś kto miał beton zamiast bandaży w rękawicach, a potem z kimś kto kazał mi głodować w dniu walki. Teraz ta sytuacja się nie powtórzy - mówi aktualny posiadacz pasa WBA wagi junior średniej.
- Mayweather jest bardzo pewny siebie, ale on tak naprawdę nie wie czego się spodziewać. 5 maja czeka go szok. Floyd jest zupełnie innym pięściarzem od Margarito. Nasz plan będzie zupełnie inny od ostatniej walki. Przygotowujemy coś wyjątkowego - zdradził Cotto.
>
Obozy Miguela Garcii (28-0, 24 KO) oraz mistrza świata WBA wagi piórkowej Celestino Caballero (36-4, 23 KO) są bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie organizacji wspólnej walki pięściarzy, do której miałoby dojść na początku lipca. Na 13 kwietnia wyznaczony jest przetarg, który zadecyduje o miejscu rozgrywania pojedynku w przypadku braku wcześniejszych decyzji.
W tym roku Garcia stoczył jeden pojedynek, pokonując przed czasem Bernabe Concepciona. Dla Caballero będzie to druga obrona pasa wywalczonego w październiku.
>
Władimir Hriunow, menadżer tymczasowego mistrza świata WBA wagi junior ciężkiej Denisa Lebiediewa (24-1, 18 KO) twierdzi, że kolejnym rywalem jego pięściarza będzie były niekwestionowany czempion przedziału wagowego do 200 funtów Jean Marc Mormeck (36-5, 22 KO). Do walki miałoby dojść w czerwcu w Paryżu.
Francuz w marcu przegrał przed czasem z Władymirem Kliczko. Lebiediew w środę znokautował w drugiej rundzie Shawna Coxa.
>
Mistrz świata IBF wagi półciężkiej Tavoris Cloud (24-0, 19 KO) podpisał kontrakt na walkę z Jeanem Pascalem (26-2-1, 16 KO). Do walki pięściarzy ma dojść w lipcu podczas gali w Montrealu.
Swojego kontraktu nie sygnował jeszcze Kanadyjczyk. Cloud w ostatnim zawodowym występie zwyciężył na punkty Gabriela Campillo po kontrowersyjnej decyzji sędziów. Pascal nie walczył od porażki z Bernardem Hopkinsem poniesionej w maju ubiegłego roku.
>
W środę swój pierwszy sparing od listopada 2011 roku stoczył Dawid Kostecki (38-1, 25 KO). Notowany w czołówce rankingów wagi półciężkiej popularny "Cygan" po znokautowaniu w grudniu Byrona Mitchella musiał poddać się operacji barku, a potem przez dłuższy czas zmuszony był odpoczywać od ciężkich treningów. Pięściarz grupy 12round KnockOut Promotions na ring powróci 21 kwietnia na gali "Wojak Boxing Night" w Zabrzu.
- Teraz już wszystko jest w porządku, bark, który dokuczał mi mocno jeszcze przed czerwcową walką z Lolengą Mockiem, jest już wyleczony - opowiada Kostecki. - W pierwszych sparingowych rundach czułem, że brakuje mi jeszcze troszkę szybkości i błysku, zwłaszcza, że do tej pory sporo pracowałem na siłowni. Na walkę powinno być jednak wszystko OK.
Rywal Dawida Kosteckiego na zabrzańską galę, której główną atrakcją będzie starcie Damiana Jonaka z Andersonem Claytonem, nie jest jeszcze znany.
>
16 czerwca na bokserskiej gali w Newark Tomasz Adamek (45-2, 28 KO) i Eddie Chambers (36-2, 18 KO) skrzyżują rękawice w pojedynku o ugruntowanie swojej pozycji w czołówce wagi ciężkiej i szansę walki w niedalekiej przyszłości o mistrzowskie pasy z Władimirem Kliczką (57-3, 50 KO).
Ceniony pięściarski ekspert Dan Rafael poproszony podczas dzisiejszego czatu z kibicami o wskazanie faworyta polsko-amerykańskiej konfrontacji uchylił się od jednoznacznego typu. - To będzie solidna walka dwóch dobrych pretendentów do tytułu o zbliżonych warunkach fizycznych - napisał dziennikarz ESPN, a odpowiadając na pytanie o szanse Adamka i Chambersa w ewentualnej potyczce z Władimirem Kliczką odparł: - Nie sądzę, by któryś z nich miał jakieś szanse przeciw któremukolwiek z Kliczków. Tak jeden jak i drugi został już kompletnie rozbity przez któregoś z braci.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Damianem Jonakiem (32-0, 21 KO), który 21 kwietnia na gali "Wojak Boxing Night" w Zabrzu zmierzy się w pojedynku o pas WBA International wagi junior średniej z Brazylijczykiem Andersonem Claytonem (37-6, 32 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=OuDOZ5yIEQg
Bilety na "Wojak Boxing Night" w Zabrzu na eventim.pl >>
>
Polscy kibice nie mają żadnych wątpliwości, kto będzie faworytem zakontraktowanej na 16 czerwca walki Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) z Eddie Chambersem (36-2, 18 KO) - wynika z facebookowej sondy ringpolska.pl.
W naszej ankiecie na wygraną "Górala" w czerwcowym pojedynku postawiło aż 93% głosujących. "Szybkiego" Eddiego jako zwycięzcę wskazało jedynie 6% uczestników sondy. Na remis oddano 1% głosów. Pełne wyniki ankiety >>
>
Nie będzie zajadał się wielkanocnymi potrawami podczas zbliżających się świąt Marco Huck (34-2, 25 KO). Niemiecki mistrz WBO kategorii junior ciężkiej 5 maja ma bronić swojego tytułu w starciu z Olą Afolabim (19-2-3, 9 KO), a po niedawnej wyprawie do królewskiej dywizji zostało mu jeszcze kilka zbędnych kilogramów.
- Przez święta będziemy ciężko trenowali. Muszę teraz uważać na wagę i to, co jem - mówi "Kapitan Hak", który jeszcze niedawno z lubością fotografował się przy suto zastawionych stołach.
Dla Hucka majowa obrona będzie drugą próba sił z Olą Afolabim. Z pierwszej, w 2009 roku, wyszedł zwycięsko. - To będzie trudna walka, Afolabi konsekwentnie powracał na szczyt i wiem, że to będzie ciężki pojedynek - zapewnia niemiecki czempion.
>
21 kwietnia na gali "Wojak Boxing Night" w Zabrzu notowany w czołówce rankingów bokserskiej wagi junior średniej Damian Jonak (32-0-1, 21 KO) zmierzy się z Brazylijczykiem Andersonem Claytonem (37-6, 32 KO). Stawką potyczki będzie należący do Polaka pas WBA International.
- Clayton prezentuje efektowny styl boksowania i nokautuje swoich przeciwników, co pozwoli stworzyć ciekawe widowisko dla kibiców. Ja zawsze podkreślam, że walczymy dla kibiców i miejmy nadzieję, że dostaną oni 21 kwietnia dużą dawkę adrenaliny - mówi Jonak i przekonuje, że nie robi na nim wrażenia imponujący bilans pojedynków rywala, który z 37 zwycięstw aż 32 odniósł przed czasem: - Po analizach z trenerem stwierdziliśmy, że Clayton będzie mi pasował stylem, choć mieliśmy trochę kłopotów ze znalezieniem właściwych sparingpartnerów, bo takich w Europie nie ma zbyt wielu. Clayton prezentuje dość egzotyczny styl jak na nasze warunki - wyjaśnia bokser grupy 12round KnockOut Promotions.
Dla niepokonanego do tej pory Damiana Jonaka zabrzańska impreza będzie okazją, by ponownie zaprezentować się swojej ulubionej śląskiej widowni. - Cieszę się, że po raz kolejny boksuję na Śląsku. Liczę, że damy z Claytonem dobry show i to ja zejdę z ringu jako zwycięzca - kończy międzynarodowy czempion federacji WBA.
>
Były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych Vic Darchinyan (37-5-1, 27 KO) przegrał jednogłośnie na punkty z Shinsuke Yamanaką (16-0-2, 11 KO) podczas gali w Tokio. Stawką pojedynku był należący do Japończyka pas WBC wagi koguciej. Sędziowie punktowali 117-111 oraz 116-112 dla obrońcy tytułu.
Dla Ormianina byłą to druga z rzędu porażka poniesiona na zawodowych ringach. Darchinyan zapowiadał, że w przypadku przegranej przeniesie się na areny mieszanych sztuk walki.
>
16 czerwca notowany w czołówce rankingów bokserskiej wagi ciężkiej Tomasz Adamek (45-2, 28 KO) stoczy kolejną walkę za Oceanem. Rywalem "Górala" będzie szybki i świetnie wyszkolony technicznie Amerykanin Eddie Chambers (36-2, 18 KO), a areną w której jeden z pięściarzy zrobi wielki krok do starcia z Władimirem Kliczką - hala Prudential Center w Newark w stanie New Jersey.
Dla Polaka konfrontacja z "Szybkim" Eddiem będzie pierwszym po ponad rocznej przerwie występem w Prudential, do której od 2008 roku regularnie ściąga tysiące fanów swojego boksu.
- Spodziewamy się, że i tym razem Prudential Center zaleje biało-czerwone morze, to będzie noc wielkich emocji i zabawy. Już nie mogę się doczekać! - mówi promotorka Adamka Kathy Duva i dodaje: - Adamek - Chambers to pojedynek bez faworyta. Takie właśnie walki chcemy pokazywać w ramach serii "Fight Night" na antenie NBC.
>
20 kwietnia podczas gali w Filadelfii na ring powróci Joey Dawejko (6-0-1, 2 KO). Rywalem pięściarza o polskich korzeniach będzie niepokonany Excell Holmes (2-0-1, 1 KO).
Dla Dawejki, który ostatni zawodowy pojedynek zremisował, będzie to trzeci tegoroczny występ. 21-latek na profesjonalnych ringach boksuje od września 2009 roku.
>
"Wszystko potoczyło się bardzo szybko i sprawnie. W niespełna 2 tygodnie po mojej ostatniej walce z Nagy Aquilerą, podpisałem przygotowany przez promotorów, kontrakt na walkę z Eddiem Chambersem." - napisał na swoim blogu Tomasz Adamek (45-2, 28 KO). - "Walka jest zaplanowana na 16 czerwca 2012 roku w znanej mi dobrze hali Prudential Center w Newark. Transmisję z walki przeprowadzi amerykańska stacja telewizyjna NBC Sports Network. W Polsce, jak zwykle spodziewam się, że walkę pokaże stacja Polsat. Tempo załatwiania spraw szybkie, ale wszystko to świadczy o dobrej pracy ludzi odpowiedzialnych za planowanie moich startów, w drodze po pas w HW. Eddie Chambers jest znanym pięściarzem z czołówki amerykańskich ciężkich. Jest podobnego wzrostu, znany jest z nienagannej techniki i dobrej szybkości w zadawaniu ciosów. Od dłuższego czasu jest notowany wysoko w rankingach różnych federacji.
Zapowiada się dobra i szybka walka, która każdego z nas, w przypadku wygranej, przybliży do tytułu pretendenta w walce o pas. Cieszę się, że wracam znów walczyć, do magicznej hali Prudential Center, w której wielokrotnie wygrywałem swoje poprzednie walki. Spodziewam się, że w programie walk tego wieczora może znaleźć się jeszcze któryś z Polaków. Podpisanie kontraktu i bliski termin walki, wymaga szybkiego rozpoczęcia treningów. Zaraz po Świętach Wielkanocnych udaje się do St. Luis na pierwszy etap zajęć technicznych z trenerem Rogerem Blodwoorthem. Cały cykl treningowy powinien trwać 7-8 tygodni. Za dwa tygodnie będą konkretne ustalenia co do miejsca treningów, sparingpartnerów i innych zajęć uzupełniających. Styl walki Chambersa jest doskonale znany i w związku z tym obejdzie się bez oglądania jego walk na video. Muszę się przygotować na ciężką walkę, szybką z bardzo wymagającym rywalem. To będzie wielkie show, bo Eddie Chambers i ja damy pokaz szermierki na pięści. "Fast" Eddie Chambers był na mojej walce z Nagy Aguilerą na Brooklynie, widział mnie na żywo. Jak te obserwacje wykorzysta w ringu zobaczymy.
Czas na informacje o mojej kontuzji . Opuchlizna z lewej ręki zeszła i prawie nie odczuwam dolegliwości bólowych, podczas zadawania ciosów. Jestem bardzo zadowolony z kuracji, jaką zalecił dr Chester Melone i z trafności prognozy, co do czasu leczenia kontuzji.
Na zakończenie chciałbym życzyć wszystkim fanom boksu, zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych, spędzonych w podniosłej, rodzinnej atmosferze."
> Add a comment>
Przy okazji środowej gali w Rosji, której główną atrakcją było starcie o tymczasowy pas WBA wagi junior ciężkiej pomiędzy Denisem Lebiediewem i Shawnem Coxem publiczności zaprezentowali się legendarny Roy Jones Jr (55-8, 40 KO) i niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Dereck Chisora (15-3, 9 KO). Goście z zachodu wystąpili jednak jedynie w części artystycznej rosyjskiego show - Roy śpiewał, a "Del Boy" tańczył. Na antenie programu Boxnation Chisora zdradził, że myśli już o powrocie na ring, być może w Rosji, gdzie bez problemu odzyskałby utraconą niedawno licencję bokserską. - Mam nadzieję powrócić na ring pod koniec roku - stwierdził Brytyjczyk, który nie ukrywa, że póki co trzyma się z dala od sali treningowej: - Już nie pamiętam, jak wygląda gym. Teraz nie muszę być w formie, bo nie boksuję, teraz tańczę...
http://www.youtube.com/watch?v=5O-TvSXJXWs
Video. Roy Jones Jr na muzycznie w Rosji >>
>
Eddie Chambers (36-2, 18 KO) będzie następnym rywalem Tomasza Adamka (45-2, 28 KO). Do walki dojdzie w czerwcu w Newark. Polski bokser spotka się z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej 16 czerwca w doskonale sobie znanej hali Prudential Center. - I bardzo dobrze, jestem zadowolony, że podpisaliśmy kontrakty jeszcze przed świętami - mówi "Góral", dla którego będzie to drugi występ po wrześniowej porażce z Witalijem Kliczką.
30-letni Chambers, który nosi przydomek "Szybki", jest trochę niższy od naszego boksera. Ma na koncie 38 walk, z których 36 wygrał, w tym 18 przed czasem. Poniósł tylko dwie porażki. Lepsi okazali się Władymir Kliczko, który znokautował Amerykanina tuż przed końcem dwunastej rundy, i Aleksander Powietkin.
- Nawet nie wiem, ile trwały rozmowy. Zadzwonił do mnie Ziggy Rozalski i powiedział, że Chambers jest gotowy, może podpisać kontrakt, więc ja też złożyłem autograf na umowie - mówi Tomek i dodaje, że nie interesował się za bardzo negocjacjami. Teraz bierze się do roboty. - W poniedziałek udaję się na tydzień do mojego trenera Rogera Bloodwrotha do St. Louis, a właściwie do Glen Carbon, gdzie mieszka. Zostanę przez tydzień i wracam na kilka dni do domu. Później polecimy gdzieś na obóz, ale w tej chwili trudno wskazać konkretne miejsce - opowiada Adamek.
Więcej o walce Adamek - Chambers przeczytasz w piątkowym "Przeglądzie Sportowym"!
>