Po raz drugi próby doprowadzenia do walki Artura Szpilki (20-2, 15 KO) z Dominikiem Breazealem (18-1, 16 KO) zakończyły się fiaskiem.

Pierwotnie Amerykanin miał się spotkać z "Szpilą" 25 lutego, jednak ostatecznie wybrał innego Polaka - Izuagbe Ugonoha. Teraz o Breazealu mówiło się w kontekście powrotu na ring Szpiki planowanego na lipiec, ale "The Trouble" po pokonaniu "Izu" marzy już raczej o boju z czempionem WBC Deontayem Wilderem.

"Ten cały boks jest po**bany!!! Dziś trener mi mówi ze DB [Breazeale] nie chce ze mną walczyć... a jeszcze kilka dni temu chciał. Leszcze, same leszcze." - napisał dziś na Twitterze sfrustrowany Szpilka.

Artur Szpilka po raz ostatni boksował w styczniu 2016 roku, przegrywając z niepokonanym mistrzem World Boxing Council Deontayem Wilderem.