Mateusz Masternak (38-4, 26 KO) po raz trzeci wystąpi na gali Polsat Boxing Night. "Master" tym razem zmierzy się z cenionym Ismajiłem Siłłachem (25-3, 19 KO). Ukrainiec w zeszłym roku miał zmierzyć się z Michałem Cieślakiem, ale na PBN 7 spróbuje zatrzymać naładowanego pozytywną energią podopiecznego Andrzeja Gmitruka.

Doświadczenie w zawodowym boksie przemawia na korzyść Mateusza Masternaka, ale to Ismajił Siłłach w boksie olimpijskim pokonał m.in. Yuniera Dorticosa, Artura Beterbijewa, Igora Czudinowa, Thabiso Mchunu czy Badou Jacka. I większość tych pojedynków kończył przed czasem. - Na zawodowstwie faktycznie Mateusz stoczył więcej walk, ale to ja walczyłem 370 razy na amatorce. To chyba mówi samo za siebie, który z nas jest bardziej doświadczony.

Siłłach jako młody chłopak zdobywał srebrne medale mistrzostw świata, mistrzostw Europy, a na zawodowstwie w 25 zwycięskich walkach odnotował aż 19 nokautów. Miał okazję walczyć o mistrzostwo świata, ale musiał uznać wyższość potwornie silnego Siergieja Kowaliowa. Przegrał z nim przez nokaut w drugiej rundzie.

- Polak ma duże umiejętności defensywne, ale Siłłach w ataku ma ogromny potencjał. To powinno się dostrzec i to walka z zaplecza czołówki światowej - komentował zestawienie ekspert Maciej Miszkiń.

- Masternak musi go stłamsić pressingiem, inaczej będzie miał sporo kłopotów. Polak będzie silniejszy i odporniejszy na ciosy, ale zobaczymy czy to wystarczy - ocenił Janusz Pindera.

Masternak na galach Polsat Boxing Night wystąpi już po raz trzeci. Na PBN 1 pokonał przed czasem Łukasza Janika i po raz pierwszy pokazał się milionom kibiców. Trzy lata później był już zawodowym mistrzem Europy, ale oddał go w konfrontacji z Grigorijem Drozdem. Mimo porażki Rosjanin o Polaku wypowiadał się w samych superlatywach. - Miałem okazję sparować z Drozdem i mówił o Mateuszu same dobre rzeczy. Jestem jednak przygotowany na każdy jego cios, na każdy jego ruch mam przygotowaną odpowiedź - mówił Siłłach.

Masternak w ostatnim czasie dwoma zwycięstwami pokazał, że jeszcze ostatniego słowa w zawodowstwie nie powiedział. Ostatnią porażkę odnotował z rąk Tony'ego Bellew, który później pokonał Ilungę Makabu, BJ-a Floresa oraz Davida Haye'a. A przecież tak naprawdę niewiele brakowało, a to Polak kończyłby walkę w londyńskiej O2 Arenie z pasem mistrza Europy w dłoniach.

Szósty pojedynek sportowo to zdecydowanie konfrontacja dwóch czołowych zawodników kategorii junior ciężkiej na świecie, a zwycięstwo jednego z pięściarzy przybliży do walk o najwyższe laury w tej dywizji wagowej. Faworytem jest Masternak, ale Siłłach otwarcie zapowiedział, że po tak doskonałym okresie przygotowawczym porażki nawet nie bierze pod uwagę.