Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jedenaście medali Polek, w tym trzy złote na bokserskich Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w w Asyżu, to potwierdzenie, że ubiegłoroczne sukcesy podczas mistrzostw świata w Albenie nie były przypadkowe. Nasze dziewczyny, jak widać, biją swych kolegów na głowę. Polscy młodzi pięściarze o takich wynikach na razie mogą tylko marzyć.
W Asyżu na najwyższym stopniu podium stanęły dwie juniorki (15-16 lat): Weronika Zakrzewska (60 kg) i Adrianna Jędrzejczyk (63 kg), oraz Elżbieta Wójcik (75 kg), która w kategorii młodzieżowej (17-18 lat) nie ma ostatnio sobie równych. Wójcik była najlepsza przed rokiem w Albenie, a w tym roku w Sofii. W sierpniu leci do Chin na Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie i będzie tam wielką faworytką. Kto wie czy tak rozpędzona nie doleci w 2016 roku do Rio de Janeiro na największą sportową imprezę czterolecia.

Pisząc u sukcesie w Asyżu koniecznie trzeba jeszcze wspomnieć o pozostałych medalistkach i trenerze Tomaszu Różańskim, który jest ojcem tego triumfalnego występu. Srebrne medale trzech juniorek: Agaty Kaweckiej (50 kg), Anety Gojko (70 kg) i Weroniki Pławeckiej (75 kg), oraz Wiktorii Sądej (48 kg) w grupie młodzieżowej, to przecież piękny dodatek do złota. Tak samo, jak brązowe krążki juniorki Patrycji Kiwak (80 kg), czy trzech zawodniczek rywalizujących w kategorii młodzieżowej: obu Justyn, Pietras (60 kg) i Walaś (64 kg), oraz Gabrieli Pawlickiej (plus 81 kg).

Wielka w tym zasługa Tomasza Różańskiego, 38-letniego trenera Róży Karlino, z wykształcenia pedagoga sportu. Dotychczasowe wyniki pokazują, że znalazł właściwy klucz do młodych ludzi, których uczy boksu. Podkreśla w każdym wywiadzie, czy luźnej rozmowie, że bardzo dużą wagę przywiązuje do strony mentalnej. Bez odpowiednich umiejętności trudno o dobre wyniki, ale gdy przychodzi do walki o najwyższe cele i tak najważniejsza jest głowa.

Pełny tekst Janusza Pindery na Polsatsport.pl >>