Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Eddie Hearn zdradził, że osoby reprezentujące Mike'a Tysona bardzo aktywnie poszukiwały inwestorów w ostatnim czasie. Legendarny Amerykanin niedawno zadeklarował, że wraca do boksu i chociaż początkową intencją było toczenie walk pokazowych, to później plany zaczęły krążyć wokół profesjonalnych pojedynków.

- Dzwonili do mnie, ale wiem, że oni kontaktowali się dosłownie z każdym. Ludzie Tysona zobaczyli, że on wciąż budzi zainteresowanie i można na tym nieźle zarobić. Szukali jak największych pieniędzy, ale ja nie wszedłem w ten biznes. Rozumiem ich jednak, dbają o interesy swojego klienta - mówi szef grupy Matchroom.

- Występ Tysona można dobrze sprzedać, ale trzeba też pamiętać o odpowiedzialności za cały ten projekt. Mam na myśli zdrowie Tysona i jakość widowiska. Ja wiedziałem na ten temat zbyt mało, żeby zapisać się na taki projekt - dodaje brytyjski promotor.

Tymczasem Tyson zapowiada, że już w najbliższych dniach ogłosi swojego rywala. 53-latek regularnie w mediach społecznościowych zamieszcza materiały wideo ze swoich przygotowań.